Paranormalne.eu

[ external image ]Zjawiska z pogranicza śmierci od dawna stanowią przedmiot sporu między naukowcami a zwolennikami teorii, że ludzie, którzy w czasie zagrożenia życia obserwowali z góry swe ciała lub przeszli przez tunel docierając do nieziemskiej krainy i wracając do żywych, stanowią żywy dowód na istnienie życia po śmierci. Naukowcy z kolei starają się wyjaśnić te zdarzenia za pomocą wciąż niedostatecznie poznanych właściwości naszego mózgu. Kto ma rację w tym sporze?



WIĘCEJ

Te teorie naukowe są jak dla mnie wciąż zbyt niewystarczające, jakby odgadywali co do funkcji ludzkiego mózgu, ale wcale nie mieli na to dowodów na potwierdzenie, jak na ironie, bardziej to przypomina wiarę niż naukę. Nie mam nic przeciwko nauce, oni po prostu starają się dociec zasad jakimi rządzą się te zjawiska, nawet jeśli kierują się sceptycyzmem. Jest pewne że podczas NDE czy OBE (bez względu na to czy są prawdziwe czy nie) w mózgu z pewnością muszą zajść jakieś określone reakcje w określonych ośrodkach mózgowych, trzeba tylko odkryć gdzie i jakie.

Póki co, żadna z tych naukowych teorii nie przekonuje. Ciekawa jest ta z budzeniem się pacjenta w czasie operacji, aczkolwiek i ona jest chyba niewystarczająca skoro pacjenci z NDE widzą często wszystko z pod sufitu, po za tym, leżąc na stole ich pole widzenia jest bardzo ograniczone, ukierunkowane właściwie cały czas w na jeden punkt, w lampę/sufit, więc prócz zasłoniętych twarzy chirurgów nie widzą zbyt wiele, szczegółów operacji itp... no i czy pacjent w ogóle ma wtedy otwarte oczy?

Co do testu z przedmiotami, brak rezultatów rozumiem jako że w ogóle nie uzyskano jeszcze jakichkolwiek wyników .

No i, badanie zjawiska na grupie tych kilkudziesięciu osób jest raczej niezbyt miarodajne..

[quote name='parpar_maor' post='51272' date='sob, 04 kwi 2009 - 10:38']Co do testu z przedmiotami, brak rezultatów rozumiem jako że w ogóle nie uzyskano jeszcze jakichkolwiek wyników [/quote]



Trudno mi w tej chwili znaleźć źródło ale swego czasu czytałem o takim właśnie eksperymencie, który przeprowadził na własną rękę amerykański lekarz. Rezultaty były zaskakujące, bowiem operowani, którzy doświadczali śmierci klinicznej i występowało u nich OBE potwierdzali, iż widzieli przedmioty umieszczone na lampie na sali operacyjnej.

O popatrz, tak się składa że jak słyszę/czytam właśnie o jakiś podobnych eksperymentach z przedmiotami to raczej ich wyniki sugerują że OBE i podobne to bujda.



P.S. Kiedyś na waszych stronach był art o jakieś grupie naukowców, którzy niedawno podjęli się naukowego wytłumaczenia NDE, ciekawe jak im idzie.