Pandemia - ptasia grypa zmutowała

[Rysiek23]

Przeniosłem temat do tego działu tym samym zadając pytanie czy nie zastanawia Was ta dziwna mutacja wirusa grożąca pandemią? Czy to naturalna mutacja czy "ktoś przy tym majstrował"?

[Conspiracy]

Nie od dziś wiadomo że rządząca klika ma na celu eliminacje 90% ludności, nawet się z tym nie kryją i mówią o tym otwarcie choćby na szczytach ONZ - a pandemia to taki wygodny sposób.



Druga sprawa to dzięki pandemii władze będą mogły wprowadzić stan wyjątkowy aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom - a wiadomo jaka organizacja wtedy będzie działała w przypadku Ameryki. Na całym terytorium Stanów Zjednoczonych wprowadzono żółty stopień zagrożenia terrorystycznego,jeżeli wyniki z NY potwierdzą sie planowane jest wprowadzenie czerwonego alarmu,co da wszelkim służbom-w tym FEMA-nieograniczone możliwości działania. Problem - Reaction - Solution.

http://www.youtube.com/watch?v=_qJQCJp4ehc



Teraz może jeszcze opanują tą potencjalną pandemię, ale można się spodziewać że po jakimś krótszym czasie wirus zaatakuje ponownie z większą skutecznością.



A wirus wcale nie jest nowy, ponieważ był znany już w 1988 roku teraz tylko troszkę go dopracowano - no dobra zmutował, w końcu ewolucja to fakt...





Czyżby ta pandemia to klasyczny HOAX?

Naukowcy odkryli skąd wzięła się "zmutowana grypa"



Specjaliści ustalili, że nowy szczep świńskiej grypy składa się z czterech genów pochodzących z Ameryki Północnej oraz Azji i Europy. Chodzi o geny pochodzące od północnoamerykańskich świń, ptaków i ludzi połączone z typową formą świńskiej grypy obserwowanej wcześniej w Europie i Azji; jak jednak zastrzegają, wciąż nie mają pełnej wiedzy na temat tego, jak i kiedy elementy te połączyły się ze sobą - informuje serwis CNN.

Naukowcy twierdzą,że obecna wersja świńskiej grypy to zmutowany szczep składający się z dotychczasowego szczepu ludzkiego, ptasiego i świńskiego. O sile nowego szczepu decydować ma przede wszystkim zawarty w nim gen pochodzący od świń. Grypą tego typu, jak dotąd, można było zarazić się bezpośredni od trzody chlewnej. Teraz jednak, jak podaje amerykańska służba sanitarno-epidemiologiczna CDC (Centers for Desease Control and Prevention), stwierdzono przypadki przenoszenia się wirusa świńskiej grypy bezpośrednio z człowieka na człowieka.

Taką wiedzę służby posiadają już od roku 1988, kiedy to stwierdzono taki przypadek w amerykańskim stanie Wisconsin, gdzie jeden z hodowców świń zakaził wirusem pracownika pogotowia. Szerzeniu się infekcji, według ekspertów, mają sprzyjać kaszel, katar i zanieczyszczone powierzchnie. Jak podkreślają lekarze, nowy szczep grypy jest odporny na część opracowanych już wcześniej szczepionek.

WHO ostrzega przed pandemią grypy - trzeci stopień alarmu



Światowa organizacja zdrowia (WHO) ostrzegła, że wykrycie licznych przypadków zachorowań na świńską grypę to "poważna sytuacja", która grozi wybuchem światowej pandemii. W związku z kryzysową sytuacją WHO zdecydowała się ogłosić trzeci stopień alarmu epidemiologicznego - informuje serwis CNN.

Jak na razie w Meksyku na świńską grypę zmarło 81 osób, a ponad 1300 osób zostało zainfekowanych. Epidemia dotarła także do Stanów Zjednoczonych; jak podają władze, pierwsze 8 osób, które zostało zainfekowane wirusem zostało wyleczonych, lecz prawdopodobnie zarażonych zostało kolejne 100 osób - chodzi o uczniów jednej ze szkół w dzielnicy Queens w Nowym Jorku. W Nowym Jorku stwierdzono kolejne osiem przypadków infekcji, dwa kolejne przypadki potwierdzono już w stanie Kansas.



WHO: ta grypa ma potencjał pandemii - materiał TV http://www.onet.tv/epidemia-grypy-w-meksyk...695,1,klip.html



Dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Margaret Chan uznała, że grypa "ma potencjał" spowodowania ogólnoświatowej pandemii. Jak zapowiedziała, jeśli dojdzie do pogorszenia się sytuacji, zarekomenduje Światowej Organizacji Zdrowia podniesienie poziomu alarmu do poziomu 6, oznaczającego pandemię. - Sytuacja ciągle się rozwija, a my wciąż jeszcze nie mamy pełnej wiedzy na temat tej choroby - podkreśliła. Jak na razie WHO ogłosiła trzeci poziom alarmu oznaczający, że stwierdzono "ograniczone przekazywanie wirusa pomiędzy ludźmi". Monitorowaniem sytuacji na bieżąco zajmuje się także Biały Dom.



Dr Anne Schuchat z amerykańskiej służby sanitarno-epidemiologicznej CDC (Centers for Disease Control and Prevention) poinformowała, że służby sanitarne nie są w stanie powstrzymać rozprzestrzeniania się tego wirusa. Szef CDC Richard Besser podkreślił ze swej strony, że sytuacja jest "rozwojowa".



W rezultacie zagrożenia pandemią władze stolicy Meksyku, miasta Meksyk, nakazały zamknięcie na okres 7 dni publicznych instytucji. Na ulicach miasta można zobaczyć patrole żołnierzy, noszących maseczki chirurgiczne, które mają chronić przed zainfekowaniem. Na terenie USA, jak na razie, zadecydowano o zamknięciu jednej ze szkół w Teksasie. W związku z trzecim stopniem alarmu WTO służby sanitarne Kanady również rozpoczęły badania ewentualnych przypadków świńskiej grypy na swym terytorium - informuje serwis CNN.

I work as a resident doctor in one of the biggest hospitals in Mexico City and sadly, the situation is far from "under control". As a doctor, I realise that the media does not report the truth. Authorities distributed vaccines among all the medical personnel with no results, because two of my partners who worked in this hospital (interns) were killed by this new virus in less than six days even though they were vaccinated as all of us were. The official number of deaths is 20, nevertheless, the true number of victims are more than 200. I understand that we must avoid to panic, but telling the truth it might be better now to prevent and avoid more deaths.



Yeny Gregorio Dávila, Mexico City



__________________________________



Pracuję jako lekarz rezydent w jednym z największych szpitali w Meksyk i niestety, sytuacja jest daleka od "pod kontrolą". Jako lekarz, zdaję sobie sprawę, że media nie przekazują prawdy. Władze rozprowadzają szczepionki wśród wszystkich pracowników medycznych, jednak bez rezultatów, ponieważ dwoje z moich kolegów, którzy pracowali w tym szpitalu (stażystów) zostało zabitych przez tego nowego wirusa w czasie krótszym niż sześć dni, nawet jeśli byli szczepieni jak wszyscy z nas. Oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wynosi 20, jednak rzeczywista liczba ofiar jest ponad 200 osób. Rozumiem, że musimy uniknąć paniki, ale mówiąc prawdę możemy lepiej się przygotować do zapobiegania i unikania więcej zgonów.



Yeny Gregorio Dávila, Mexico City

Wyjatkowo dużo zbiegów okoliczności:

1. armia USA i meksykańska prowadzą działania zbrojne na granicy (kordon sanitarny?) http://tiny.pl/zf69

2. wirus jest wysoce zaraźliwy i wielokrotnie zmutowany tak pod względem geograficznym (elementy europejskie i azjatyckie), jak i pochodzenia odzwierzęcego (ptaki, świnie), co może wskazywać na jego sztuczne pochodzenie,

3. doniesienia mediów mówią o wysokiej śmiertelności wśród osób wieku wieku 25-45 lat, w przypadku pandemii mamy gigantyczny problem demograficzny i gospodarczy i to w obliczu przechodzenia na emerytury pokolenia powojennego wyżu demograficznego,

4. zastanawia dlaczego nie mówi się o śmiertelnosci wśród osób starszych, czy to oznacza, że sa one uodpornione, jeżeli tak to musiały przechodzić grypę w z podobnym wirusem - czyżby to mutacja hiszpanki z lat 1918-1919 (50-100 mln zgonów!) i wirus o typie H1N1?

5. obecność elementów europejskich i azjatyckich może wskazywać na mniejsza śmiertelność w eurazji w przypadku, gdy wirus do nas dotrze. Czy zadajacie sobie w tej chwili to samo pytanie co ja?

6. Wirus jest dosyć szczegółowo opisywany - problem istnieje zatem od kilku tygodni.

7. W przypadku wprowadzenia kordonu sanitarnego wokół Ameryki, handel światowy dostanie zawału.



Tomasz Urbaś, 2009-04-25 12:33

[parpar_maor]

Może i jest to twór naukowców pracujących dla "sami wiecie mniej więcej kogo". Jednak niewykluczone jest że wirus sam sobie radzi.

Tymczasem, wirus atakuje Nową Zelandię. Kilku pasażerów wróciło z Meksyku z objawami grypy.

http://wiadomosci.onet.pl/1959144,441,item.html

[aelreda]

Może ta informacja was trochę uspokoi

GIS: świńska grypa na razie nie zagraża Polsce

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar poinformował, że w tej chwili nie można mówić, że świńska grypa jest zagrożeniem dla Polski.



Bondar zaznaczył, że nasze służby są w stałym kontakcie z amerykańskim Centrum Kontroli i Przeciwdziałania Chorób (CDC) w Atlancie. Dodał, że w Narodowym Instytucie Zdrowia Publiczego działa całodobowy punkt kontaktowy.



W poniedziałek odbędzie się spotkanie krajowego międzyresortowego komitetu pandemicznego, poświęcone zagrożeniu "świńską grypą".



Bondar przypomniał, że już dwa lata temu został opracowany Polski plan pandemiczny dla wszystkich urzędów na wypadek wystąpienia pandemii. Zapowiedział, że prawdopodobnie w poniedziałek pojawią zalecenia związane z wyjazdami do rejonów, w których pojawił się wirus. Rzecznik poinformował, że na lotniskach osoby wracające z Ameryki Północnej są pytane o stan zdrowia.



W związku z zachorowaniami na świńską grypę władze warszawskiego lotniska Okęcie wzmożyły obserwację pasażerów przybywających z Ameryki Północnej. Rzecznik portu lotniczego Jakub Mielniczuk zapewnił, że nie ma zagrożenia wirusem świńskiej grypy w porcie, ale prewencyjnie prowadzona jest większa kontrola uczestników rejsów z zachodniej półkuli.

źródło --> LINK

[akuz]

To tradycyjna gadka, zeby nie siac paniki. Ale fakt ze poki co u nas nie ma wielkiego zagrozenia. Sytuacja moze sie jednak bardzo szybko zmienic. Czy ktos majstrowal przy tym wirusie - to juz czysta teoria spiskowa, ktorej oczywiscie nie mozna wykluczyc. Ale czy naprawde wierzycie ze jakies elity maja plan zredukowania liczy ludzi na swiecie do 500mln?

[parpar_maor]

Może ta informacja was trochę uspokoi

Sanepid ma raczej na ten temat inne zdanie:

Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów o przedostaniu się wirusa świńskiej grypy do Polski - powiedział rzecznik sanepidu Wiesław Rozbicki. Jak jednak dodał, pojawienie się wirusa w naszym kraju jest nieuniknione.

więcej tu --> onet



Ale masz racje, lepiej zachować spokój.

Ale czy naprawde wierzycie ze jakies elity maja plan zredukowania liczy ludzi na swiecie do 500mln?

Wiesz, myślę że jeśli nie elita, to natura nas zredukuje, jak robi to od początków istnienia dla odpowiedniej harmonii.



P.S a wirus już we Francji (podobno)

[aelreda]

[quote name='parpar_maor' post='52122' date='nie, 26 kwi 2009 - 12:41']P.S a wirus już we Francji (podobno)[/quote]



Uuu szybko się franca przemieszcza (podobno). Cóż, możliwe że i my się upodobnimy do Japończyków i będziemy na co dzień chodzić w maskach.

[aelreda]

SARS, ptasia grypa, choroba szalonych krów, szalonych świń (:P) itp...i co, i ludzie dalej normalnie żyli. Choroby to po prostu nieodłączny element naszego życia. Każdy chorował, choruje bądź zachoruje. I czemu się dziwimy? Przecież naturalną koleją rzeczy są mutacje chorób i jakoś ludzie dawali sobie radę. Mimo, iż jest to grypa (a to franca jakich mało) to nie róbmy jakiejś niepotrzebnej paniki. Po co to komu...no chyba że korporacjom farmaceutycznym, oni na tym kasę zbijają.

Takim sposobem doprowadzimy się do pokolenia sterylnych ludzi. Ja patrze ze zgrozą gdy matki chronią swoje dzieci przed wszystkimi chorobami, przed uczuleniami, katarem w przedszkolu, grypą w szkole. Potem takie dziecko ma obniżoną ochronę immunologiczną i przy każdej okazji złapie choróbsko. Ludzie z ptasiej grypy się leczyli i założę się, że teraz z łatwością tak nie chorują mimo osłabienia. Trzeba się hartować, jak stal, żeby się potem nie dać.





(Asia się wkurzyła...łoooh)

[parpar_maor]

Nie wiem czy właściwie jest porównywanie tej nowej grypy do H5N1, SARS czy nawet choroby szalonych krów. Tamte choroby nie szerzyły się w takim tempie. Ptasia grypa nie zdążyła nawet na poważnie zmutować by przenosić się z człowieka na człowieka, podobnie z chorobą szalonych krów. SARS to nieco inna bajka, inny rodzaj wirusa, choć chińskie władze nieco utrudniały przepływ informacji. W przypadku poprzednich chorób, nie było tak szybkiego rozwoju wydarzeń, a tu proszę, rano jeszcze liczbę zachorowań szacowało się na 1000 przypadków, a obecnie jest już 1300. Za czasów ptasiej grypy, SARS itd. czekaliśmy całe tygodnie, a nawet miesiące na wieści o nowych ogniskach, zarażeniach czy nielicznych ofiar śmiertelnych. Jednego tylko dnia obecny wirus zdołał liznąć UK, USA, Nową Zelandię i jak ostrzega WHO, możliwe że jeszcze kilka innych krajów na całym świecie. No i co istotne chyba, WHO dość szybko się "poddała" ogłaszając że nie zdołają powstrzymać obecnego wirusa, tego nie było w przypadku ptasiej grypy czy SARS. Groźnym aspektem wirusa jest dodatkowo to, że prócz genu ptasiego i ludzkiego, posiada też ten świński, co zwielokrotnia jego zabójcze dla ludzi zdolności rozprzestrzeniania się.

Zgadzam się, panikować mimo wszystko narazie niema co, zobaczymy jak się jeszcze sytuacja rozwinie.



Póki co potwierdza się sprawa Francji, ale wciąż są to tylko podejrzenia czy aby na pewno jest to ta grypa. Kolejne podejrzenia, ale tym razem w Izraelu (rmf fm)

[aelreda]

Nie chodzi mi o porównanie czysto medyczne ale społeczne. Jak to się kończyło w innych przypadkach? Że się po jakimś czasie o tym zapominało. Po miesiącu już tak naprawdę nikt nie pamiętał iż miały miejsce takie rzeczy. W radiu dziś mówili, że nie ma bata aby ta ptasia (mówili że świńska) grypa nie doszła do Polski. Faktem jest, że prędzej czy później i u nas zanotuję się kilkanaście przypadków. Chodzi o to także iż w świadomości ludzi zawsze będzie istnieć ryzyko zarażenia się groźnymi chorobami jak SARS czy ptasią grypą, tak naprawdę cały czas mamy zagrożenie ze strony innych szczepów. Tylko nie krąży to tak w przekazach jak w momencie gdy notowano pierwsze przypadki. I raczej w tym przypadku fakt iż szczep tej grypy zmutował tak szybko i przemieszcza się po kuli ziemskiej w bardzo szybkim tempie już nas nie powinien dziwić. Za kilka lat będzie to normą. Powinniśmy się do tego przyzwyczaić, że co rusz na światło dzienne wyjdą informacje o nowych wirusach, śmiertelnych bakteriach itp itd.