dziwne sytuacje

Siła naszego umysłu, czyli telekineza, lewitacja etc.
lukasz
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: czw lis 06, 2008 9:24 pm
Kontakt:

dziwne sytuacje

Post autor: lukasz »

witam



chciałbym opisać sytuacje która dzisiaj miala miejsce. Jak dla mnie to było coś naprawdę dziwne. Budzę się rano - nie wiadomo dla czego przychodzi mi myśl WYPADEK DROGOWY !! Nagle tak jakby pod oknem słysze trzask samochodu ( łamany plastik, gięta blacha, huk i pisk opon). Dosłownie zdawało mi sie ze cala sytuacja dzieje się pod moim oknem ( od okna do drogi mam 15 metrów). Szybko wypadam do okna a tam nic sie nie dzieje. Patrze przez okna innych pokojów - na placu i na drodze spokojnie. Zastanawiałem sie przez chwile czy na pewno dobrze widze przecież slyszalem dokladnie huk z wypadku !!!! Przez 10 minut nie mogłem dojść do siebie. Wyglądałem przez okno ale na drodze bylo spokojnie. Polożylem sie zdrzemnąć.



Wszystko to działo się mniej wiecej przed godziną 7 gdzie wszyscy jadą do pracy na tą godzinę.



Cały dzień sie zastanawiałem o co chodzi. W ciągu dnia ogladajać na jakimś kanale dowiedzialem sie ze moim województwie ktos zginął w wypadku. XX kilometrów od mojego miejsca zamieszkania.



Czy to tylko moj chory umysł ?? jakies urojenia ?? czy jest w tym coś prawdy ??
Awatar użytkownika
nickmar
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: czw sie 07, 2008 9:35 pm
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: nickmar »

Ciekawe...ja ostatnio (tzn. jakieś dwa tygodnie temu) spacerując z dziewczyną około godziny 22, przechodziliśmy obok skrzyżowania na którym doszło do stłuczki, już było po fakcie. Na boku stały trzy samochody, radiowóz, a na asfalcie leżalo szkło i inne kawałki. Odeszliśmy może 20 metrów i usłyszeliśmy pisk opon i charakterystyczne uderzenie, myśląc że to kolejna stłuczka udaliśmy sie strone skąd dochodził odgłos, jednak cała ulica była czysta, nie było żadnych ludzi, samochodów, ani śladów po wypadku. Troche nas to zaskoczyło, bo była to jedyna ulica skąd mogły dochodzić te dzwięki, idąc wzdłuż niej nie znaleźliśmy też żadnych śladów,szkła itp. Zażartowałem wtedy, że to może jakaś pętla czasowa i słyszany dzwięk pochodził z wypadku, który się wydarzył na skrzyżowaniu, które mijaliśmy wcześniej. Za chwilę o tym wszystkim jednak zapomnieliśmy.

Po tym co napisałeś zastanawiam się, czy to co obróciłem w żart, nie było przypadkiem prawdą.
Ostatnio zmieniony pn maja 25, 2009 9:43 pm przez nickmar, łącznie zmieniany 1 raz.
:)
Awatar użytkownika
becia78
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: ndz sie 10, 2008 2:18 pm
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: becia78 »

Ten pierwszy przypadek kojarzy mi się z przewidywaniem przyszłości...

Teraz to, o czym pisze Nickmar - może widząc wypadek jakoś podświadomie nastawiłeś się na taką sytuację, i odgłos uderzenia przypisałeś właśnie do wypadku drogowego? Chociaż pomysł z pętlą czasową jest ciekawy...
Bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego,

odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
Awatar użytkownika
nickmar
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: czw sie 07, 2008 9:35 pm
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: nickmar »

becia78, byłem świadkiem kilku stłuczek, osobiście też byłem uczestnikiem stłuczki (ofiarą), pozostał mi po tym nawet uraz, który w tej chwili, po 8 latach już prawie zanikł i ten charakterystyczny pisk opon i bum rozpoznam wszędzie, więc pomylić się nie mogłem. To na 100% był odgłos wypadku.
:)
Awatar użytkownika
becia78
Infrzak
Posty: 61
Rejestracja: ndz sie 10, 2008 2:18 pm
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: becia78 »

To faktycznie ciekawe...nie mam pojęcia, czym to można wytłumaczyć. Uświadomiłam sobie, że kilka razy też doświadczyłam czegoś, co można nazwać 'odgłosami - widmami', ale dotyczyło to o wiele mniej dramatycznych sytuacji, np. : słyszałam wyraźnie odgłos klucza przekręcanego w zamku, nikogo poza mną nie było w domu i nikt się nie włamywał :D albo gwizdek czajnika - wyraźnie dochodzący z mojej kuchni, a czajnik zimny jak lód i zero gazu pod nim. Przez jakiś czas miałam też 'widmowe' sms-y - to znaczy słyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, a na na wyświetlaczu nic - ale to pewnie można wyjaśnić usterką telefonu.

pozdrawiam
Bo tu każdy(a) ma Swego, najbardziej Swojego,

odchodząc najwyżej - pojmuje, że to Ten Sam;" (J. Kleyff)
Awatar użytkownika
Alicjaaa
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: ndz lip 21, 2013 3:16 pm

Re: dziwne sytuacje

Post autor: Alicjaaa »

Są to odgłosy, które towarzyszą nam na codzień. Są zakodowane w naszym mózgu. Nie wiem na jakiej zasadzie to dokładnie działa ale też łapie się na tym, że z chwilowego "zawieszenia", "zagapienia" wyrywa mnie np dźwięk sms'a, choć żadnej wiadomości nie ma.
Awatar użytkownika
Rafku
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 23, 2013 11:24 pm

Re: dziwne sytuacje

Post autor: Rafku »

To coś jak oglądasz kogoś na YT i przychodzi mu wiadomość na FB - od razu myślimy, że to dla nas :D
<img alt="kiep_zps833bc72a.jpg" src="http://i1170.photobucket.com/albums/r53 ... 3bc72a.jpg">
 
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: Przemekkk666 »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Rafku" data-cid="106357" data-time="1374832100">To coś jak oglądasz kogoś na YT i przychodzi mu wiadomość na FB - od razu myślimy, że to dla nas :D</blockquote> Co innego gdy faktycznie jest to wiadomość od nas ;)   Miałem tak z telefonem kilka razy
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: dziwne sytuacje

Post autor: Arek 1973 »

, <blockquote class="ipsBlockquote">Są to odgłosy, które towarzyszą nam na codzień. Są zakodowane w naszym mózg </blockquote> Masz rację Alicjo, taka automatyzacja zwykle upraszcza nam życie,  ale niekiedy może spłatać nam figla, wtedy często  stoimy osłupieni nie pojmując sytuacji  do  końca
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Alicjaaa
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: ndz lip 21, 2013 3:16 pm

Re: dziwne sytuacje

Post autor: Alicjaaa »

automatyzacja z pozoru może ułatwiać nam życie...ale skoro łapiemy się na tym, że jesteśmy zautomatyzowani tzn, że nie skupiamy się na swoim życiu, na czynnościach, które wykonujemy...życie ucieka nam na schematach i monotonii niczym praca przy fabrycznej taśmie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „POTĘGA UMYSŁU”