Strona 2 z 2

Re: Doświadczenia duchowe: Wszystko zaczyna się w głowie?

: wt cze 01, 2010 12:50 pm
autor: Zbyszek
Da się sztucznie rozbudzić w człowieku odczucie "obecność" Boga. Przyjdzie taki czas , ze przesuniemy go jeszcze dalej, tam gdzie Go już nie sięgniemy, napędzani sztuczną podnietą. Gdy to się już stanie, to stwierdzimy, ze wlasciwie to nie był, ten nasz Bóg , którego cały czas szukaliśmy a my sami. Jego umieścimy z ostrożności już tak daleko, ze wieki będzie trzeba, by Go znowu znaleźć. pozdro

Re: Doświadczenia duchowe: Wszystko zaczyna się w głowie?

: wt cze 01, 2010 3:00 pm
autor: danut
Zgadzam się z tym co napisał Zbyszek, obysmy tylko nie zapędzili się w "kozi róg" pragnąc przechytrzyc Boga. Juz w tytule mozna znaleźc podstawowy błąd i próbę zakłamania, który tez pociąga za sabą całą resztę błędnego rozumowania, brnąc dalej za tym tropem. "Wszystko zaczyna się w głowie"- żenujące, zwłaszcza, ze to co miesci się w głowie jest tylko narzędziem przetwarzającym impulsy, co dalej w artykule jest tez potwierdzone. Czyli jak, wytwarza te impulsy, czy je tylko odbiera??- pytanie do znawców tematu. Oczywistym jest, ze jesli odbiera, to moga następowac wszelakie zakłócenia w tym odbiorze, i zadną nowoscią nie jest to, że przez manipulacje przy nim będa powstawac błędne odbiory rzeczywistosci, itp. sprawy. To żadne odkrycie. Włąsciwie na rynku znajduje się już wiele specyfików, które chemicznie i biologicznie potrafią wpływac na rózne odczucia i widzenia ludzi tworząc im ułudę fałszywego świata. Kiedys czytałam o dawnej metodzie, całkowicie bestialskiej i nie mającej potwierdzenia w uzdrowieniach, że chorym psychicznie ludziom wycinano płaty skroniowe mózgu sądząc , że tym sposobem ich leczą, jak się potem okazało raczej kaleczą.. i tu czytamy, mimo tak wielkiego postępu w medycynie, że jednak, nadal niektórzy trzymają się tej dawnej wiedzy, nie przyjmując do wiadomosci tego, jak bardzo była ona błędną. Na koniec chciałabym, myslącym ludziom zadac jedno pytanie odnosnie Boga na podstawie jednego właściwego mu uczucia, tego najwazniejszego i największego? Jak pojmujecie miłośc prawdziwą, a jak sztucznie wywołane uniesienia, czy jest to jedno i to samo?? Jak oddzielic ziarno od plew i nie pogubic się w tym kłamstwie?

Re: Doświadczenia duchowe: Wszystko zaczyna się w głowie?

: wt cze 01, 2010 5:03 pm
autor: Katarzyna_1
Witaj Danut,

fajnie, że trochę filozofujesz (to komplement). Gratuluję Twojej odwagi - dotyczy równiez poprzednich postów. Ciekawe...czy niektórzy Super-Sceptycy od wszystkiego odpowiedzą na Twoje pytanie. Pozdrawiam w-kich.