Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Historyczne przypadki spotkań z obiektami UFO i ich pasażerami.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

Kiedys o tej postawie rozmawialismy z Bogdanem ,po prostu facet patrzy pod słońce na obiekt i nie próbuje zasłaniac oczu .Tu jeszcze doszła postawa "po rzucie "

Zbliza się "rocznica " ciekawe czy dalej będą brnąc w oparach absurdu .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: azor »

Po trupach byle temat nie umarł :D
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

dzisiaj oczywiście "rocznica" więc można przeczytać między innymi :
MŻ: W sensie zdjęcia, które miały wykazać oszustwo? To masz na myśli?



FN: Tak.



MŻ: Pierwsze zdjęcia… to chyba tego samego dnia, kiedy została opublikowana seria zdjęć ze Zdanów. Tego samego dnia znaleźli się pierwsi tacy, którzy poszli na pole i zaczęli rzucać miską, bo model z dwóch połączonych misek zrobiliśmy dopiero my, a nawet dwa modele. W każdym razie rzucali miską, cykali zdjęcia i natychmiast przysyłali nam aby wykazać, że daliśmy się nabrać, bo oni zrobili też takie zdjęcie. Jest to całkowity idiotyzm, gdyż zakłada absurd myślenia polegający na tym, że jak ktoś zrobi zdjęcie podobne do danego zdjęcia, to znaczy, że coś tam wykazał wykazał i oczywiście obalił. W ten sposób można zakwestionować wszystkie zdjęcia latających spodków które zostały wykonane na naszej planecie, bo zawsze można wykonać zdjęcie podobne do każdego zdjęcia UFO, które ktoś zrobił rzucając w powietrze na przykład kupiony w sklepie talerz czy dwa złączone talerze czy cokolwiek innego zamienionego w model UFO… Kompletny idiotyzm!



FN: Ile zdjęć rzucanego modelu zostało przysłanych do FN?



MŻ: Setki, dosłownie setki. Wiele osób za wszelką cenę chciało wykazać, że zdjęcia są fałszywe, więc ich zaciekłość w rzucaniu i robieniu zdjęć była potworna. Rzucali w pojedynkę i w grupach. Każdy rzucający triumfował, bo przecież rzucił, zrobił zdjęciu i mu wyszło „podobne”, a jak tak, no to wiadomo. Zdemaskował! Nie widział oryginałów zdjęć? I co z tego! Nie rozmawiał nawet jednym ze świadków? I co z tego! Nie udało mu się zrobić nawet dwóch udanych zdjęć z rzędu? I co z tego! Nie potrafił wyjaśnić zdjęcia numer sześć, gdzie obiekt jest na wysokości kilkudziesięciu metrów? I co z tego! Wiele osób chciało za wszelką cenę te zdjęcia zdementować, ośmieszyć, wytupać, wygwizdać, wytrzeć z ludzkiej świadomości, gdyż budziły w nich bezgraniczną złość, a raczej… bezgraniczna zazdrość i zawiść! To smutny mechanizm, ale niestety bardzo wszechobecny w tym środowisku.




- więc cokolwiek ktokolwiek by w tej sprawie zrobił ,zawsze będzie to traktowane jako wrogie działanie przeciw F.N. nie jako wyjaśnienie sprawy .Można spokojnie zamknąć temat.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: azor »

Żenada i wałkowanie tych samych tematów w dodatku nagle po kilku latach mają wow, kolejne UFO wykonali tylko 7 fotek i wcześniej tak duzego obiektu nie dostrzerzono jak to możliwe, że taki ''dowod'' leżał aż tyle lat :D Tylko ślepy nie zobaczy tak dużego ''obiektu'' ...



Niestety FN skalała się wielokrotnymi kłamstwami dlatego osbiście nie traktuję żadnych ich zdjęc czy info o UFO na poważnie.
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

Zamiescili film z ostatnich badań i chyba sam B. zorientował sie ,że ta więkasza miska która mieli była tak samo widoczna gdy uczestnicy stali zaraz za rowem .Dlatego szybko musieli sie oddalic na 60 m.

Nie wiem gdzie oni widzieli to odbicie drutów ,to cyba bardziej odbicie rowu i szosy .I oczywiscie gdzie jest zdjęcie owego 2-3m ufo z bliskiej perspektywy ,skoro latało nad glowami to ...

Co mozna sprawdzic w poldku pod spodem ? czu sa tam jakieś przewody ? czy mozna wejśc pod poldaka gdy stoi on na kołach ? przy ruchliwej trasie :AlienGreen: złaszcza gdy jedną strona zjechał z drogi .Z tego co pamietam uczestników akcji bylo trzech, jeden z nich niechciał o tym mówic i nie chciał byc w to zamieszany. A to ,że ufo ukazało sie akurat fotoreporterowi Faktu ,to dlatego że chcieli zobaczyc sie w gazetach :D

ale skoro racjonalizm jest atakiem personalnym xD tym gorzej dla racjonalizmu
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: azor »

Tak Arku i ja się zapoznałem z tym filmem wg. nich ''analizą''. To samo ja zauważyłem jak ''kapitan'' kazał się szybko oddalić dwóm Panom dalej bo miski za samochodem wykazywały tą samą wielkość jak na fotkach i oni mówią i pouczają o perspektywie. Ten film dla osoób logicznie myślących właśnie pokazał jak daleko mogły być miski B- wicz nawet nie wiedział jaki prezent zrobił tym filmem. Brawo ! Oni z góry zakładają z wiadomych powodów że jeśli ktoś żucał miskami to zapewne daleko w polu a to bzdura. Osoba lub osoby żucające byly bardzo blisko samochodu.



Skoro obiekt był tak daleko nad polem dlaczego drut jest nie wyraźny a obiekt tak ? Kapitan w swoim obłędzie zapędził się z kolejna głupotą wymyślonym statkiem matką niewidocznym nad autem, nie wspominam iż na filmie powiedział, że obiekt/miski podleciały do tego samolotu ;)



Kolejna sprawa na jakiej podstawie ustalono, że obiekt miał 2-3 metry tylko relacji świadków no bez jaj. Gdzie są obliczenia w tej sprawie przecież mozna to z powodzeniem zrobić. W.Czrnetzki zrobił to i wyszło mu 34 cm wielkosc miski ;)



Zastanawia mnie też pstrykanie fotek na ''raty'' i dość długie różnice czasowe, ale domyślam się aby żucający miał czas żucić podbiec do miski itp. a sekundy biegną ;)



Wyczułem też, że ''konsultanci'' w tym filmie jakoś kiepsko opowiadali o tym eksperymncie było to bardzo naciągane.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: azor »

Pantanal większośc osob wie, że to lipa, kto uwierzy po tym, jak autor wcześnije opisywał siebie, że baraszkował wenątrz ufo zauważ te nistotny wątek całkowicie FN pomija bo nie pasuje im to do ich załorzeń ;)



Pamiętam jaka była wojna z FN p otym jak wielu krajowych badaczy/ufologów oznajmiło i napisało protest, że Zdany to mistyfiakcja było to z 5-6 lat temu ja również się wtedy podpisałem.



Całkiem możliwe że ''kapitan'' po trupach nie chcę przyznać się do błędu tak było w czasie jego monitoringu w Wylatowie wg. jego słów monitoring obejmował setki metrów, ale pech chciał, że w zasięgu rzekomych kamer powstał w 2003 Pz tzw ''bałwanek' 'od razu okrzyknięty ze to hoax tylko daltego, że kapitan miał za krótkie kamery i wolał pisac, że to ktos zrobił.Wiele osób mówiło że kamery ledwo monitorowały 50 m ja nie znalazłem śladów że go ludzie stworzyli ale tego też całkiem nie wykluczam. Jedno jest pewne że była tam spora kombinacja ;)



FN poza promowaniem misek Zdanowskich nic naprawdę nie bada, weryfikuje, dokumentuje, ma ''potencjał'' ale zaprzepaszcza to zupełnie. Jedno jest pewne, że to co tutaj piszemy oni też czytają :D
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

FN poza promowaniem misek Zdanowskich nic naprawdę nie bada, weryfikuje, dokumentuje, ma ''potencjał'' ale zaprzepaszcza to zupełnie


Dobry to miał pomysł na działanie B. tj. poprzez fundacje ,nastepnie zakup sprzętu ,odliczenia od podatku itp. to jest dobra droga . Niestety za tym powinna pójśc racjonalna ,twardo stojaca na ziemi ,ocena zjawiska .Łącznie ze zleceniem niektórych badań labolatorium w ośrodkach akademickich . Nie może tak byc by racjonalizm zastepowany był przez hipotezy i na tej podstawie wyciagane wnioski.

W pzypadku Zdan powinni zakupic jeśli już miski najbardziej zblizone do wygladem do "orginałów" i sprawdzic odbicia ,jesli juz. Nie wiem, ale czy ktoś z nich próbował wejśc pod poloneza gdy jedne koła są na poboczu drogi i co jest w stanie tam zobaczyc z elektryki. A przecież Tachala znał się na samochodach tego typu ,standartowe wyp. MO .( pf 125p ,polonez ,nyska,uaz) .

Czy widział by cokolwiek patrząc pod słońce w styczniu ? bez zakrywania oczu ?

Ale takich pytań jest wiele .


Jedno jest pewne, że to co tutaj piszemy oni też czytają


Szczerze w to wątpie . Nawet jak to niewiele im to daje ,słowo B jest ważniejsze od nawet najmocniejszych dowodów .
Ostatnio zmieniony wt sty 17, 2012 7:51 am przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

Pewnie nie wpłacił na potrzeby fundacji odpowiednio wysokiej sumy ,ale zyskał mimo wszystko ,w powszechnym mniemaniu został uznany za okrętowego bosmana .Niestety chwały to nie przynosi. Odwalił dla nich kawał dobrej roboty ,zarówno w Wylatowie jak i w Zdanach ,(z ich punktu widzenia) potwierdził wcześniejsze wnioski ogłoszone przez B.

Szkoda, że nie udziela się na tym forum. R.N. to nie tylko Zdany.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Zdany – temat, który odszedł w niebyt

Post autor: arek »

Wraz z rocznicą wydarzenia w Zdanach na łamach serwisu FN ukazało się kilka tekstów. W jednym z nich zamieściliśmy zdjęcie, które praktycznie nie zostało opatrzone żadnym komentarzem.



Byliśmy ciekawi, czy ktokolwiek z czytelników dostrzeże wagę ?owej fotografii?, czy kogoś ona skłoni do refleksji nad tym, co wydarzyło się w tej małej wiosce obok Siedlec. Ta fotografia była jednym z nowych wątków tej sprawy. Ciekawym i ważnym, ale - jak się okazuje wobec ostatnich ustaleń - wcale nie najważniejszym.



Obecnie przygotowujemy wielkie spotkanie w Bazie FN połączone z prezentacją multimedialną najnowszych ustaleń w tej sprawie (to są dosłownie ostatnie tygodnie). Będzie tam także przedstawiona koncepcja książki o tym przypadku, którą planujemy wydać po polsku i po angielsku. Ten tekst kończy serię tekstów ?rocznicowych?, gdyż kolejne będą dotyczyły już zupełnie nowych i całkowicie nieznanych wątków tej historii. Aby przybliżyć kilka spraw związanych z historią ze Zdanów, jeden z kolegów zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań. Formuła wywiadu będzie bowiem najbardziej czytelna i przejrzysta, a także najprostsza.


maja anonimowych kolegów, wow! niewidzialnych też ?


Nie żartuj! Ustalmy raz na zawsze ? nie chcę i nawet nie próbuję nikogo przekonywać do tego, że ta historia się zdarzyła. Jeżeli ktoś nie znosi mojej osoby lub Fundacji, to dla takiej osoby zdjęcia ze Zdanów będą zawsze fałszywe niezależnie od tego, jakie dowody, nagrania materiały czy zdjęcia zostały w tej sprawie przedstawione. Dyskusja z takimi ludźmi była by nie tylko stratą czasu, ale także głupotą.


wypowiedź w tonie B wiec chyba wywiad jest z nim ,czyli sam ze soba go prowadzi xD


Tak, dokładnie tak. Każdy, kto uważa Zdany za fałszerstwo ma do tego prawo, ale niech nam głowy nie zawraca swoimi przemyśleniami czy zdjęciami ?rzucanych misek?, bo nie mamy na to czasu. Po sześciu latach tak intensywnego śledztwa, po sześciu latach badania wątków związanych z tabloidem Fakt, po sześciu latach tych wszystkich rozmów ze świadkami, jeżdżenia po Polsce i ustalania, gdzie są byli dziennikarze tej gazety? Zresztą przyznam szczerze, że w tej sprawie byłem trochę zawiedziony.



FN: Czym?



Czym? Lenistwem ludzi, którzy chcieli za wszelką cenę wyśmiać tę historię.


Wiec,mozna to zrozumiec jako : kto nas lubi niech nam (mi) wierzy, wszyscy inni niech nam głowy nie zawracają bo piszemy książkę ,która wydamy w dwóch językach nawet, a co .Mamy Nowe stare dowody na prawdziwosc ,a dziennikarze sa wiarygodni ,bo gdyby sie okazało że to zmajstrowali to nikt by ich nigdzie nie zatrudnił .





klik do raportów Nowickiego
Ostatnio zmieniony śr mar 14, 2012 8:32 am przez arek, łącznie zmieniany 1 raz.
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „HISTORIA SPOTKAŃ Z UFO”