Pole magnetyczne, trzecia siła?

Listy forumowiczów i czytelników. Podziel się swoim niezwykłym przeżyciem!
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Witam,

jestem tu nowy i pewnie nigdy bym tu nie trafił, gdyby nie wczorajsze wydarzenie. Otóż w czym rzecz (dla ludzi znających okolice Warszawy, będę podawał miejscowości, być może kogoś w przyszłości do czegoś to doprowadzi). Wczoraj umówiłem się, ze swoją koleżanką w miejscowości Jabłonna, ok. 17:30 zaczęło zbierać się na deszcz, wydawało nam się jednak że chmura przeszła i wszystko minie. Ok. godziny 18:20 rozeszliśmy się (byłem na rowerze), ponieważ musiałem najpóźniej o 19:15 być na Tarchominie (Warszawa) nad Wisłą ponieważ wtedy miałem ostatni prom do Łomianek, a nie chciałem jechać okrężną drogą. W połowie mojej drogi do promu złapał mnie deszcz, postanowiłem nie jechać polnymi drogami na skróty skoro mam jeszcze sporo czasu, ale głównymi i potem przez osiedla nad Wisłę, później nawet zaczęła się burza. Niedaleko promu są dość charakterystyczne słupy, kierowałem się w ich stronę, w pewnym momencie widziałem już wał, do mojego celu było ok. 1000 m. Nagle miałem wrażenie, że nie do końca w pełni kontroluje swoje ruchy, wydawało mi się, że nadal jadę w dobrą stronę, ale w końcu znalazłem się na jakimś polu, a następnie w lesie. Z jednej strony czułem się świadomy, a z drugiej, że nie do końca mam nad sobą władzę. W końcu dojechałem do jakiegoś gospodarstwa na skraju lasu i zacząłem rozmawiać z tamtejszą mieszkanką, okazało się że jestem znowu w Jabłonnej, pani pokierowała mnie do głównej drogi, okazało się że jestem 500m od miejsca, w którym rozstałem się z koleżanką. Dla osób, którzy nie kojarzą tych terenów powiem, że to tak jakby ktoś jechał z Gdańska do Krakowa przez Warszawę i był już w Warszawie i nagle cofnął się do Gdańska i nie wiedział jak to się stało. Po tym zdarzeniu od razu zadzwoniłem do domu, żeby nikt się nie martwił, że jeszcze mnie nie ma. Ojciec rozmawiał ze swoim znajomym, który interesuje się zjawiskami paranormalnymi na temat tej sytuacji. Ów kolega stwierdził, że być wytworzyło się wtedy jakieś pole magnetyczne lub działała jakaś trzecia siła. Generalnie są to rzeczy, których człowiekowi jest ciężko pojąć. Dodam, że nic nie piłem %, bo pewnie niektórym mogą takie myśli przyjść po przeczytaniu tego postu. Co wy sądzicie o tej sytuacji, co mogło wtedy mną kierować? Czasem jak jestem sam w domu, mam mimo wszystko wrażenie, że ktoś ze mną jest.
Awatar użytkownika
Dreamer
Infrańczyk
Posty: 190
Rejestracja: ndz mar 25, 2007 10:02 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: Dreamer »

A nie jest tak że w deszczu po prostu zgubiłeś drogę? W końcu to nie są jakieś oszałamiające odległości i mogło się tak przecież wydarzyć przy kiepskiej widoczności
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Generalnie wydaję mi się, że wszystko w miarę pamiętam, choć przyznam, że drogi, którą jechałem bym nie powtórzył. Najbardziej nurtuje mnie to, że widziałem wał przeciwpowodziowy i w jednej chwili straciłem go z oczu, ale skoro go widziałem to jechałem prosto i nagle okazało się, że zrobiłem jakieś duże koło, którego zrobić raczej w normalnych okolicznościach nie powinienem, trasę pokonałem bardzo szybko, a w rzeczywistości jechałem dość wolno. Jeżeli chodzi o czas to wydaje mi się, że w miarę go kontrolowałem, choć na jakąś chwilę wyłączyłem telefon, bo była burza, chociaż faktycznie dziwi mnie szybkość powrotu do punktu wyjścia. Jeżeli miałem coś prawie na wyciągnięcie ręki to jak mogłem to zgubić?
Ostatnio zmieniony śr cze 24, 2009 2:56 pm przez przemcus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dreamer
Infrańczyk
Posty: 190
Rejestracja: ndz mar 25, 2007 10:02 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: Dreamer »

Tego się już raczej nie dowiemy. Kwestia podstawowa czy fizycznie jest możliwe przejechać taką trasę rowerem w takim czasie? Bo co innego by było gdybyś nagle znalazl się pod Rzeszowem. A tutaj nie możesz wykluczyć zwykłego pobłądzenia - choć wcale nie mówię że tak było na pewno
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Możliwe jest przejechanie tej trasy w takim czasie, tyle tylko że trzeba jechać zdecydowanie szybciej niż ja jechałem. Wiem, że to wszystko wydaję się strasznie głupie, ale wydaję mi się, że zwyczajnie nie mogłem pobłądzić, bo po prostu widziałem ten wał przed sobą i nagle go straciłem z oczu, resztę już znacie. Wiem, że tutaj na forum możemy sobie tylko gdybać jak było naprawdę, bo ta historia dla mnie samego pozostanie tajemnicą. Chcę tylko poznać jakie są możliwe interpretacje tego zjawiska.
specyfik
Infrzak
Posty: 66
Rejestracja: ndz kwie 06, 2008 7:47 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: specyfik »

Zastanawiam się, dlaczego jadąc prosto miałeś wał i nagle go straciłeś, nie próbując dojść co się stało, tylko jechałeś dalej.
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Tak jak już wcześniej napisałem "...Nagle miałem wrażenie, że nie do końca w pełni kontroluje swoje ruchy, wydawało mi się, że nadal jadę w dobrą stronę, ale w końcu znalazłem się na jakimś polu, a następnie w lesie..." Dzisiejszy dzień poświeciłem na szukanie odpowiedzi i analizę wczorajszych wydarzeń, ale nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Wiem jedno wczorajszy dzień na długo pozostanie w mojej pamięci.
Ostatnio zmieniony śr cze 24, 2009 3:57 pm przez przemcus, łącznie zmieniany 1 raz.
ferdas
Infrańczyk
Posty: 135
Rejestracja: pt kwie 17, 2009 6:41 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: ferdas »

a nie patrzyłeś która godzina była jak się zgubiłeś ?
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Faktycznie o tym nie napisałem jak byłem nie daleko celu spojrzałem na telefon to była 18:53 i potem go wyłączyłem, bo była większa burza. Jak znalazłem się w punkcie wyjścia to włączyłem telefon i była 19:11. W 18. minut nie byłem w stanie, cały przemoczony, w dość trudnych warunkach atmosferycznych, do tego jadąc dość w wolno przejechać tego odcinka. Wydaję mi się, że ten "cały cyrk" ze mną w roli głównej zaczął się dopiero po wyłączeniu telefonu.
przemcus
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: śr cze 24, 2009 1:29 pm
Kontakt:

Re: Pole magnetyczne, trzecia siła?

Post autor: przemcus »

Może to być bardzo prawdopodobne, szkoda że nie ma możliwość dowiedzenia się jak było naprawdę :) "...Zjawiskiem występującym pod wpływem monotonii jazdy jest tzw. hipnoza drogowa. Powstaje przeważnie na nowoczesnych autostradach. Nowoczesne autostrady i łatwe do prowadzenia pojazdy, o cichej pracy silnika, dają wprawdzie komfort jazdy, ale przynoszą nowe niebezpieczeństwa. Kierowca, który przejechał 400 000 km, mówi, ze niejednokrotnie odczuwał pewna apatie na dłuższych, jednostajnych trasach, przy mniej więcej stałej szybkości, przy cieplej pogodzie i niewielkim stopniu zmęczenia jechał sam). Często w trakcie jednostajnej jazdy dosłownie "budził się" i nie mógł sobie przypomnieć, jak wyglądała i przebiegała droga na ostatnich 10-20 km. Kierowcy czasami nie potrafią wyjaśnić, jak doszło do wypadku na prostej drodze i przy dobrej widoczności..." Wszystko niby się zgadza, tylko droga nie była zbyt monotonna, ale chyba masz rację bardzo byłem skupiony na tym, żeby dojechać i mogę wpaść w taki trans. Tyle, że nie tłumaczy to szybkości pokonania trasy, z drugiej strony do końca nie wiem jak ją pokonałem.
Ostatnio zmieniony śr cze 24, 2009 7:14 pm przez przemcus, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „RELACJE I HISTORIE CZYTELNIKÓW”