Strona 7 z 8

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: sob lip 09, 2011 4:36 pm
autor: Maria
Moje doświadczenie wyjscia poza cialo......wyglądało jak klasyczne bycie w tej rzeczywistości tylko w innej postaci, w innym stanie ---raczej coś jak....myśl....świadomość ---jako laik inaczej nie potrafie tego wytlumaczyć.

Nie było tam zadnych energii ani dziwnych bytów, po prostu weszłam/ wpłynełam,przenikłam / do pokoju w którym przebywały żywe osoby....widziałam co robią, co mowia...podobnie jak to jest podczas tzw śmierci klinicznej.....o czym pisała pani Alicja Ziętek.

W czasie tego wyjścia myślałam że umieram....chociaz wtedy nie czytałam o przypadkach tzw śmierci klinicznej....strach był silny za każdym razem.....nie lubie tego stanu.

Po tzw powrocie/ obudzeniu mówilam osobom z pokoju co widziałam i słyszałam ---potwierdzały ze tak właśnie było.......długo starałam sie tym stanom zapobiegać---jak dla mnie......nic ciekawego, ale możliwe że ze strachu zablokowałam wyjscie dalej.

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: sob lip 09, 2011 5:37 pm
autor: Katarzyna_1
A czy jest jakaś definicja OOBE? Niekoniecznie naukowa? ale czy w ogóle jest? Od tego może należy zacząć?

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: ndz lip 10, 2011 8:45 am
autor: Zbyszek
Jak na razie to jedyną mozliwoscią jest wspólne śnienie, przebywanie wielu osób poza ciałem fizycznym w jednym miejscu, jakieś konferencje wspólne. Kto to przeżyje nie ma więcej wątpliwości. Większość pytań dotyczy wtedy tego, gdzie się jest a nie czy zdarzenie jest realne.

Na takie wspólne wypady zaczekamy aż mózgoczaszka popuści.

Teraz trzeba się zadowolić stanami pośrednimi, tez jest sporo, wymaga jednak dużo wysiłku a czas leci i czynsze nie zapłacone.

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: śr lip 13, 2011 6:46 am
autor: Rysiek23
Iluzja opuszczania ciała = niestabilność płata skroniowego?



Doświadczenie przebywania poza ciałem dość często występuje u osób zdrowych. O zjawisku tym jednak niewiele wiadomo. Nowe studium doktora Jasona Braithwaite'a z Uniwersytetu w Birmingham uchyliło nieco rąbka tajemnicy, wskazując na związki z niestabilnością neuroelektryczną w obrębie płata skroniowego i na błędy w reprezentacji ciała.



Brytyjczyk tłumaczy, że dzięki OOBE (od ang. out of body experience) możemy się sporo dowiedzieć o tym, jak odbieramy przebywanie w obrębie własnego ciała, a także co (i kiedy) się dzieje, że nasz umysł tworzy halucynację opuszczania ciała.



Naukowiec przeprowadzał eksperymenty na kilku osobach, z których część doświadczała OOBE. Okazało się, że u tych ostatnich znacznie częściej występowały zjawiska związane z neuroelektrycznymi anomaliami w obrębie płatów skroniowych, a także objawy dot. zaburzeń przetwarzania informacji płynących z ciała. Co ciekawe, badani wspominający o doświadczeniach przebywania poza ciałem mieli więcej problemów z wykonaniem zadań wymagających zmiany perspektywy obrazka wyświetlanego na ekranie komputera.



kopalniawiedzy.pl

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: śr lip 13, 2011 7:36 am
autor: Zbyszek
Co ciekawe, badani wspominający o doświadczeniach przebywania poza ciałem mieli więcej problemów z wykonaniem zadań wymagających zmiany perspektywy obrazka wyświetlanego na ekranie komputera.



Znaczy to ze nie potrafili w wyobraźni sobie jakoś radzić z zadaniami podanymi na tablicy jak ten nie obeujacy, - zmniejszyła się im jakoś wyobraźnia i ograniczyły spekulacje?

Przez to oobe kiełbasi się trochę potem w głowie.

Kiedyś znajomy szukał mi na palcach punkty rożnej oporności na przepływ prądu. Jedna metalowa palkę sam trzymałem a druga jeździł mi po placach drugiej reki. Gdy trafił na swoje to maszynka się darła a wskaźnik wychylał, -o tu powinien być ten punk ale go nie ma. Widać się przesunął, gdyż ciężko pracujesz. Wcisnął mi pod paznokcia szukając punktu płucnego, znaczy tego bolca, aż podskoczyłem. Chwyciłem niefizyczny łapa kable trochę rozzłoszczony i bum. maszynka się rozwrzeszczała na cale gardlo.

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: czw lip 14, 2011 6:32 pm
autor: Katarzyna_1
Nad Bałtykiem należy udowadniać oobe ]:->

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: pt lip 15, 2011 8:30 am
autor: Zbyszek
Kiedyś sfotografowano mnie w grupie gdy spontanicznie wyszedłem z ciała. Na fotce z lampa błyskową miałem wyraźnie ziarnisty i ciemniejszy cień niż pozostałe osoby. Dziwiliśmy się wtedy co jest tego przyczyna. Nie wiem tylko jak bardzo wtedy oddaliłem się od ciała, sporo lat minęło , czy jedynie wychyliłem się w obszar cienia ciała fizycznego, czy bylem od niego oddalony.

Dziwna rzecz, przedmioty martwe winny mieć taki sam cień jak żywe organizmy. Przetestuje to dziwo i się temu przypatrzę, może coś z tego wyjdzie, namowie innych by również sprawdzali.

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: ndz lip 24, 2011 8:45 am
autor: Zbyszek
Z tymi cieniami na fotce, to nie był żart. Wczoraj na czacie oobe i sztuka Elli opowiadała jakie rzeczy się dzieją przy niej, od jej nieudanej śmierci na stole operacyjnym. MÓWI, ZE PRZEDMIOTY JEJ TERAZ SPADAJĄ JAK NAJĘTE ZE STOŁU. Chwilowo zwala to ze śmiechem na karb jakichś duchów, duchy- cienie, gdyż się coś szweda przy niej. Jest pewien pokręcony mechanizm tych tele- kinezji. Gdy człowiek się zacznie dzielić, bo coś tam, to jego usamodzielnione części psocą jak najęte. Dziwne , ze watykańskie wytrychy nie wykryły przyczyn tych manifestacji SIL SZATAŃSKICH. Wyjaśnienie jest dosyć proste choć strasznie pokręcone. Jedynie duchem i dusza się nie uciągnie , skorzystano wiec z dodatkowego szatana, uniwersalnego elementu X w funkcji

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: czw lip 28, 2011 8:40 pm
autor: Katarzyna_1
A tam.. Nie wiadomo o co chodzi z tym oobe. Nie ma żadnej definicji i nie wiadomo o co w tym wszystkim biega? Jakiś facet Monroe (pewnie źle napisałam) coś tam napisał, że podróżował astralnie itd. Dokąd? i po co? i czy zdawał sobie z tego sprawę? A co znaczy "astralnie"? Astra? Cholera..z samochodem mi się kojarzy.

Zbyszek, przestań pisać metaforami i wyłóż "kawę na ławę", oczywiście bez tej kawy ze śmietną Mariusza! brr.

Re: Kto potrafi udowodnić OOBE ?

: pt lip 29, 2011 2:41 pm
autor: Maria
[quote name='dino_24' post='86622' date='07 lipiec 2011 - 09:43']A gdyby tak kowalskiemu , który sobie ''wyfrunął'' ze swojego cielesnego

''kombinezoniku'' ... schować mu go ?

Powstaje retoryczne pytanie ?

Kowalski trafi z powrotem czy nie ? ... czy będzie się błąkał jak ''jeżdziec bez glowy'' ? ...

czy opadnie mu szczena kiedy zobaczy , że w ''piórniku'' nie leży cielesny ''kombinezonik'' ?





Z tego co czytam to ''latający'' OOBEman ma niewyczerpalne możliwości :

- może sobie dla przykładu ''podfrunąć'' pod bankomat ... dalej już wiemy co by było

- może sobie od tak ''frunąć'' do gabineciku , gdzie donki i bronki knują spiski ...

może tą wiadomość dobrze sprzedać ...

- grawitacja mu nie straszna ... zasięg też nie ... byłby bezcenny dla NASA...

- o różnych ABEWutach i innych CiAjEjach nie wspomnę ...



I chyba najważniejsz OOBEman , może sobie grać w kotka i myszkę z Panią

ŚMIERĆ
... stając się nieśmiertelny jak Christopher Lambert w swoim Highlander'ze




Ci co twierdzą , że opanowali technikę OOBEawiacji ... opanowali do perfekcji ... ale sztukę

''bajerowania'' .



Wszystkie OOBE wariacje z ''powtórzeniami'' rodzą się w naszych łepetynach , tak jak to raczył

słusznie zauważyć kolega revolt.

Jeżeli ''coś'' sobie wbijemy w łepetynę i będziemy to ''coś'' pragnąć ... to cel osiągniemy , jest to

sprawdzalne , aczkolwiek niewytłumaczalne ...



[/quote]

Tu się z Tobą zgodzić w całości wypowiedzi nie mogę chociaz także uwazam , że wszystko co zachodzi na tzw planie fizycznym to jakby projekcja UMYSŁU, ale nie tego z planu fizycznego a tego duchowego którego nie widząc nie możemy pojąc .

Oczywiście są osoby fizyczne umiejące to " dostrzec ".

To jest dość trudne do wyjaśnienia i opisania.

Ja opisując OOBE napisałam o swoich odczuciach i uważam, ze ten stan osiągany w sposób " naturalny " jest jakby przypomnieniem kim jesteśmy -----coś jak MYŚLĄ WIELKIEGO UMYSŁU - o tym pisza hermetycy .

Wychodząc z ciała spontanicznie, widziałam ciało astralne ...potem " ...''"raczej coś jak....myśl....świadomość ---jako laik inaczej nie potrafie tego wytlumaczyć...".

Nie bawiłam sie w zabawe swoim umysłem....wywołalo to we mnie lęk...jakbym umierała, ale teraz wiem że jesłi czegoś nie rozumiemy to nie znaczy, że to jest czymś bez sensu czy złe.

Mnie to uzmysłowilo ale po czasie, że nie wszystko jest takim jak widzimy i że wokół nas pełno jest wyjaśnień i im większa świadomość tym bliższe zrozumienie ---wystarczy patrzeć i odbierać .

Zrozumiałam też dlaczego czułam to jak odejście, śmierć...ale może to wyjaśnie w jakimś innym poście i innym temacie .