Paranormalne.eu

Przeglądając kiedyś google znalazłem oto taką stronkę >>Klik<< Na niej jest opisane kilka różnorodnych informacji, prawdziwych czy nie prawdziwych tego nie wiem, ale są bardzo ciekawe, na temat działalności pana Andrzeja, który jak wiadomo udziela się publiczne, więc już nie jest osobą prywatną. Oczywiście oskarżenia żony pana Andrzeja wobec Administratora są trochę bezsensu, bo zapewne linki powędrowały już do wielu portali, może już je pozwano i wytoczono procesy administracji, kto wie ?.

Oczywiście oskarżenia żony pana Andrzeja wobec Administratora są trochę bezsensu, bo zapewne linki powędrowały już do wielu portali, może już je pozwano i wytoczono procesy administracji, kto wie ?.

Z tego co widać z różnych for, to usuwane są teksty, i linki np tu



http://www.boincatpoland.org/smf/ksiega-sk...sadu/?topicseen



na końcu wypowiedz admina tamtego forum

Nasz lokalny prawnik zasugerował (podsuwając wyrok Sądu Najwyższego) abyśmy uszanowali żądania pana Struskiego. Niniejszym zamykam wątek.



Panie Andrzeju, jeżeli są w naszym portalu inne miejsca, skąd chciałby Pan usunąć swoje dane, proszę o kontakt bezpośredni ze mną przez system prywatnych wiadomości forum, albo mailem pod adres mchl@boincatpoland.org

a także na paranormalium



http://www.paranormalium.pl/wiara-religie-sekty/ - był kiedyś a już nie widać tematu.



i tu, link usunięty



http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic100667-1050.html



Na paranormalne.pl też było kiedyś i admin bez problemów żadnych usunął.

Do tematu pana Gryfa144 od początku podchodziłem pobłażliwie traktując jak każdego innego użytkownika o czym Ty Asefie wiesz najlepiej.



Po pierwsze zwolennicy Gryfa144 sami pojawili się na forum głosząc jego prawdy z czego swego czasu zrobił się rozbudowany wątek sięgający liczby kilku tysięcy wpisów, który następnie zamknąłem i w zasadzie usunąłem na prośbę tego samego Gryfa, jego małżonki i zwolenników.



Po drugie zorganizowałem czat pozwalając samemu Gryfowi wypowiedzieć cokolwiek by chciał w swojej obronie wobec szerzących się zarzutów (nie tylko u nas na forum) oraz bez żadnych ograniczeń opowiedzieć o sobie, swoich poglądach i czymkolwiek by chciał. Na czacie się nie zjawił wysyłając swoich zwolenników, którzy mętnie coś tłumaczyli (zapis znajduje się na forum w dziale "Czat").



Po trzecie pan Gryf144 czasem występując pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem szeroko prezentuje siebie samego czasem wraz małżonką oraz swoje poglądy tym samym będąc osobą publiczną podlegającą krytyce na co powinien być przygotowany.



No i to by było na tyle.

[quote name='RysiekINFRA' post='82191' date='09 marzec 2011 - 18:13']No i to by było na tyle.[/quote]



Brawo, a tutaj dodatek kończący.

Wszystko pięknie... Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Dlaczego Mariusz ala Xedos na siłę połączył tą sprawę z "obroną ufologii". Jeśli ktoś jest rozsądny, a takich ludzi wbrew wszystkiemu jest wiele, nie potrzebuje twoich rad ani analiz, aby zauwazyć, czym grozi wiązanie się z tego rodzaju postaciami. Innymi słowy, nie trzeba tęgiego umysłu, aby wywlec szwindle sekciarzy.

Co jednak najbardziej kuriozalne, chciałbym przytoczyć tu wpis z twojego bloga pt. "Widziałeś UFO? Nikomu o tym nie mów":

"Podsumowując, chcesz się ośmieszyć tym, że widziałeś UFO? Zastosuj schemat, którym posługujesz się korzystając z witryn ?kryptoufologicznych?, a wyjdziesz na idiotę. Oczekujesz odpowiedzi i nie chcesz się zbłaźnić? Nikomu o tym nie mów, to nie czas, ani miejsce na podobne zwierzenia. W ostateczności pomocy poszukaj tam, gdzie cię wysłuchają i nie zrobią z twojej relacji medialnego cyrku, no chyba, że ci na nim zależy, wtedy prawie pewnym jest, że jesteś zwyczajnym żartownisiem.

Gaj Akademosa nie publikuje relacji, wymiana informacji między uczestnikami rozmowy ma charakter zamknięty i całkowicie izolujący ?zewnętrze?. Nasza opinia, zawsze szczera, trafia wyłącznie do uczestnika wydarzeń. Jej treść bywa zróżnicowana, wykładnią zawsze pozostaje? świadek."

Pierwszym krokiem do sekty, jest twierdzenie, że posiada się monopol na prawdę... Jeśli nie chcesz sekciarstwa w ufologii, trzeba najpierw nie robić kroku w kierunku zostania jednym z "sekciarzy". Innymi słowy, trzeba walczyć z sekciarstwem, ale nie mówić nic o ufologii, bo to tajne... Cóż za absurd otwierający szeroko drogę do domysłów i sekciarskich idei.

Za równie absurdalne uważam twoje blogowe wyjazdy w strone Arka czy nawet Stantona Friedmana. Uważam, że różnica między tymi dwoma panami, a MRF jest taka, że ci dwaj cokolwiek zrobili, albo pracując na źródłach, albo na relacjach ze świadkami. Tymczasem Mariusz jest jak słaby komentator - im więcej się drze, tym myśli, że go bardziej słychać.



PS: Zauważyłem, że Mariusz Fryckowski prowadzi bardzo ożywioną działalność publicystyczną skupiającą się głównie na komentowaniu tego, kto co robi źle, ewentualnie jaki kto jest głupi i w czym robi błędy. To, że nikt nie pisze o dokonaniach Mariusza jest jednak chyba najlepszym dowodem na jego aktywność.

Powinno się działalność oszustów zamykać oraz ją publikować, by ludzie nie dali się naciągac, o ile ktoś chce wyłudzić pieniądze i zrobić pranie mózgu. Co innego, gdy po prostu sobie człowiek pisze różne swoje artykuły i nikogo nie namawia do czegokolwiek, a ktoś go miesza z błotem. Raczej wnoszenie oskarżeń było by właściwe przeciw temu kto to wymyślił.

"Środowisko" też nie za bardzo lubi ludzi, którzy nie wiedzą o co chodzi, a chcieliby przyszpanować...

Jack ma po części rację, że nikogo nie da się odwieść na siłę od dawania wiary w różnego rodzaju sekciarzy i niestety, widzimy to na przykładach. Powodów jest oczywiście tak dużo, jak wiele jest wyznawców. Po drugie, jeśli ktoś za ufologię uważa Struskich czy Adamskich, to jego wewnętrzny problem, jednak myślę, że Mariusz powinien się zdecydować i zaprzestać siania fermentów i rozniecania wojenek, na które nie możemy przecież zostać obojętni. Z drugiej strony, najlepszym wyjściem jest przysłowiowe olanie sytuacji i pozostawienie tego całego grona wzajemnej adoracji we własnym sosie odwiecznych narzekań i pretensji.

[quote name='Orson' post='82508' date='15 marzec 2011 - 00:44']Widzę, że to już nie tylko odwieczna wojna między ufologicznymi Gibelinami, a Gwelfami, ale odchodzi też wojna Gwelfowie vs Gwelfowie:P. To środowisko jest wyraźnie mało podatne na krytykę.[/quote]



Obserwując polskich ufologów wydaje mi się,że prawie każdy z każdym ,łagodnie mówiąc się tutaj kłóci.To chyba dobroczynny wpływ UFO A sekciarzom krzyż na drogę.