Zagadka pochodzenia człowieka

Biologia, klimat, medycyna, eksperymenty, przyroda.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: dino_24 »

Witam !

Temat rzeka , ale można pdyskutować .

Osobiście uważam , że są trzy teorie - główne nurty , starające się rozwikłać historię powstania '' człowieka '' .

Wszystkie trzy mają swoich zagorzałych zwolenników , swoje szkoły , a co najważniejsze SWOJE TEORIE .

Wszystkie trzy nie są zdefiniowane do końca przez naukę . Każda z nich nie dała końcowej odpowiedzi jak

wyglądał genesis homo sapiens . Są tylko naukowe '' przepychanki '' na zasadzie '' każda pliszka swój ogonek chwali '' .

Wszystkie trzy nadal czekają na swojego odkrywcę .



1 . TEORIA EWOLUCJI

Z tym całym darwinizmem to '' lekki kit '' - jeśli chodzi o genezę homo sapiens . Teoria ewolucji istnieje - to fakt

bezsporny , ale czy '' maczała '' palce w naszym genesis - wątpię . Napewno jest to proces złożony

i długofalowy , można go liczyć w 10-kach setek lat , a może w 1000-cach setek lat , nikt z nas nie wie .

Raczej bym się skłaniał ku temu , że działa '' zewnętrznie '' - czyli '' gwarantuje '' gatunkom przeżycie - przetrwanie

na danym terenie w istniejących warunkach biologicznych . Nic nie wnosi do nauki ( chodzi o genesis ) odkrywanie

coraz to starszych ''małpludów'' - jest to tylko dowód na to , że ileś tam lat temu były już hominidy .

A już niedawne odkrycie szczątków '' lemura '' i '' wiążące '' GO z NAMI ( jako bezpośredniego przodka ) uważam za

kuriozalne . Nauka widzi różnicę 1 - 1,5 % między ludzkim DNA , a szympansa DNA , niby nie dużo , ale każdy z

NAS widzi 100 % różnicę między NAMI a ''MAŁPOLUDEM'' , w czym rzecz , ludzie posiadają 23 pary chromosomów

natomiast '' kuzyni '' posiadają 24 pary . Nauka ową różnicę tłumaczy mętnie , że była to '' fuzja '' dwóch małych

małpich chromosomów I PRAWDOPODOBNIE był to pierwszy krok do tego , żeby ludzie stali się odrębnym

gatunkiem . Bzdura ewolucja w '' COŚ '' takiego nie ingeruje . To tak jak byśmy stwierdzili , że ciasto zostało

zrobione i upieczone z mąki cukru mleka i jajek , ALE KTO TO WYMIESZAŁ I UPIEKŁ - BRAK O D P O W I E D Z I .

Chciałbym jeszcze wspomnieć o fakcie , że raptem 25 tyś. lat temu ( niektóre żródła podają 40 tyś. inne 60 tyś ) ,

ni z gruszki ni z pietruszki '' ujawnił '' nam się człowiek z Cro Magnon . Podobno niczym nie różniący się od NAS . Właśnie

NASZE DNA i kromaniończyk spędzają sen z powiek niejednemu z panteonu nauki , DNA , bo wskazuje na to , że COŚ

albo KTOŚ ''majstrował'' przy nim i KROMANIOŃCZYK , bo nie ma żadnego ogniwa pośredniego ( nie mówiąc już o

bezpośrednim ) w ewolucji , łączącego JEGO z HOMINIDAMI , a hipotezy w stylu , że to czyjś ''kuzyn'' lub ''pociotek''

to gatka o dupie Maryni . JESTEM PRZECIW .



2. TEORIA KREACJONIZMU BIBLIJNEGO ( teologicznego )

Wolne żarty , wszyscy powinniśmy wiedzieć jak ''zrodziła się nasza religia '' . Przepraszając WSZYSTKICH WIERZĄCYCH ,

jeżeli obraziłem ich uczucia , napiszę krótko , bez ogródek , dla mnie jest to ''uwity knot'' 1-go Soboru Nicejskiego ,

i jeżeli możemy mieć pretensje , to już tylko do KONSTANTYNA WIELKIEGO , a także do jezuitów ( za zniszczenie dawnych

żródeł pisanych - być może dzisiaj COŚ by wniosły do świata nauki ) , do Św. Inkwizycji i do samego ''Rzymu'' .

Dla mnie biblia ( choć pisana 900 lat , zaczem ujrzała światło dzienne , w dzisiejszej postaci ) jest li tylko HISTORIĄ

RODZAJU LUDZKIEGO , pisaną przez starożytnych i powinna być ''wyjęta'' z pod jurysdykcji KOŚCIOŁA , aby nikt już

nigdy przy NIEJ nie ''majstrował'' , tworząc precedensy do dalszych przekłamań ( mam na myśli ''zacną'' Panią prof.

Van Walde - dziwne , że przez 2000 lat ani RABINAT ani CADYKOWIE nie dopatrzyli się tego ? ) .

Podsumowując , NIE WIERZĘ w Adama i Ewę , przedstawianych przez kreacjonistów i teologów .



3. TEORIA SPISKU ( i jej podobne , ale bez przesady )

Czy jesteśmy ŚLEPI ? . Jest tyle ''pozostałości'' po przodkach , że przyprawia to o zawrót głowy , jak by to zebrać

wszystko do ''kupy'' w jedno miejsce był by to baśniowy SEZAM dla NAUKI . Nie skłaniam się bezmyślnie za tą teorią ,

ale właśnie ONA ma najwięcej niewyjaśnionych ''OBRAZÓW'' W GENESIS HOMO SAPIENS .

Ale widocznie tak już musi być , że luminarze nauki , we wszystkich artefaktach starożytności dopatrują się wszystkiego

co tylko możliwe ...... za wyjątkiem tego CO ONE PRZEDSTAWIAJĄ .

Albo w tej TEORII , przyjmniemy , że przed NAMI istniały już wysoko zaawansowane cywilizacje , ale dalej nie będziemy

znać PRAWDY Z KĄD SIĘ WZIĘŁY , albo musimy stwierdzić , że jesteśmy ''dziećmi wszechświata'' .

Na marginesie można stwierdzić , że NASZA TECHNIKA , gdyby jej przyszło dzisiaj postawić Wielką Piramidę , nie ma

sprzętu inżynierskiego . NIE MA TAKIEGO DŻWIGU , który ''wyłoży'' się na 140 m swoim ramieniem .

Jestem za tą TEORIĄ , ale z dużą dozą realizmu .

























.
Ingen
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: sob paź 10, 2009 12:08 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Ingen »

Pantanal









Opieranie się na skamielinach o ile wiesz jest zwodnicze i już wielokrotnie prowadziło do pomyłek,korygowanych lub znalezisko generowało "niewiadomą" i na półkę przyszłościową.





Jedno co z kostek można i ich otoczenia to wygdybać sobie resztę o zwierzęciu.



Nawet datowanie jest skażone mniejszym lub większym błędem.



I zdaje się wiesz do czego prowadzi generowanie domysłów + fantazja.





Oprócz tych komunałów jakie napisałem nie masz nic absolutnie pewnego.



Kwestia istnienia Boga : pytanie zasadnicze co kto uważa za dowód ?



I druga poboczna : czy komuś jest potrzebny materialno-mierzalny.
Przemek
Homo Infranius
Posty: 425
Rejestracja: pn lip 09, 2007 2:11 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Przemek »

Żeby rozważać pochodzenie człowieka, najpierw trzeba rozwikłać zagadke jak wogóle powstał Wszechświat. A na to też nie ma 100% pewności. Bo jest wiele hipotez. Jednak żeby coś było póżniej najpierw musi być coś wcześniej. Bóg lub jakaś tajemnicza siła musiała stworzyć to w czym teraz żyjemy.
Ostatnio zmieniony wt paź 13, 2009 8:59 am przez Przemek, łącznie zmieniany 1 raz.
Ingen
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: sob paź 10, 2009 12:08 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Ingen »

 Pantanal









Nie, ja po prostu nie mam tej absolutnej pewności i to szczególnie w przypadku, kiedy jeden niekompletny szkielet stanowi nie tylko dowód ale podstawę nowej teorii.

Lub też ktoś twierdzi że właśnie odnalazł (równie pojedynczy) "brakujący element".

A na koniec dochodzi jeszcze niedokładność metod datowania.

W związku z powyższym to co uznaje się często za absolutny pewnik jest w istocie jedynie założeniem,a im dalej w czas tym większy gąszcz wątpliwości.

I nie potępiam działań/metod nauki w tym względzie jak mi zarzucasz,a mam świadomość niedoskonałości, czego brakuje fanatykom różnych "wyznań".



Co do Boga i tego co napisałeś to chciałbym żebyś jeszcze raz to zrobił ,bo nie zrozumiałem.
Ostatnio zmieniony wt paź 13, 2009 12:23 pm przez Ingen, łącznie zmieniany 1 raz.
mantor
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 8:52 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: mantor »

Ładnie tu opisujecie wszystko. Powstanie człowieka to niewątpliwie zagadka. Czy zostanie kiedykolwiek definitywnie rozwiązana, może w pewnym sensie tak, choć póki co to wszystko jak wskazują nazwy jedynie teorie. Każda z nich ma swoich zwolenników. Teorie religijne, nie posiadają dowodów sensu stricte – dowodów namacalnych, choć oczywiście ludzie wciąż tworzą kolejne cuda. Generalnie teorie religijne oparte są na wierze. Ogólnie większość wyznań zakłada, że mamy wierzyć w coś ,czego nie jesteśmy w stanie poznać – przynajmniej nie w tym ziemskim świecie. Jako, że na pewnym etapie historii powstały teorie ewolucji i doboru naturalnego. Dziś naukowcy są praktycznie podać namacalne dowody dostosowania się organizmów np. do nowych warunków bytowania. Oczywiście dużo trudniej udowodnić, że człowiek jest wynikiem takiej właśnie ewolucji. Dlaczego? Bo bardzo trudno nam zaakceptować, że jesteśmy tylko zwykłymi zwierzętami. Uważamy siebie za coś lepszego. W teorii ewolucji utarło się powiedzenie „człowiek pochodzi od małpy”, powiedzenie, którego wielu nie może zaakceptować. Bo jak? no może nie ojciec, dziadek, pradziadek, ale pra….pradziadek wyglądał jak szympans i skakał po drzewach? A wystarczy kilka przykładów, mała zabawa w antropologa, popatrzcie jak bardzo różnorodny jest nasz gatunek, jak wiele różnych form potrafił przyjąć, aby przystosować się do różnych warunków: to nie jest tak, że są biali, czarni, żółci, różnorodność fiest niezwykle Bogota wśród poszczególnych ras, a jednak wszyscy należymy do jednego gatunku, można powiedzieć nasz materiał genetyczny jest zgodny w 100% (drobiazgi typu kolor oczu, włosów, skóry są w takich ocenach pomijane). Teoria ewolucji jest o wiele młodsza od teorii religijnych (zwykle kreacjonistycznych) była przez długi czas zwalczana, dziś te dwie teorie bądź starają się pozostawać neutralne względem siebie, bądź starają się uzupełniać (no może bardziej kreacjonizm uzupełnia się o elementy ewolucji przyjmując, że jedno nie wyklucza drugiego).

Trzecia teoria czy też zbiór teorii, bo jest kilka różnych polegają zwykle na odrzuceniu ewolucji i kreacjonizmu i poszukiwaniu innego źródła pochodzenia dla człowieka – najczęściej sięga się w kosmos: a to jesteśmy potomkami rozbitków, a to stworzyły nas obce cywilizacje. Teorie te nie poparte są (przynajmniej na dzień dzisiejszy) żadnymi dowodami, swoich racji próbują szukać na podstawie poszlak (oczywiście cały czas poszukują również dowodów). To powoduje, że pojawiają się coraz to nowe pytania, a to dotyczące choćby piramid, a to dotyczące świętych pism. Jeśli chodzi o wszelkie budowle to należy sobie wyjaśnić raz na zawsze: dzisiejsza inżynieria budowlana potrafiłaby je stworzyć bez większych kłopotów. Byłyby to oczywiście ogromne założenia budowlane, ale jak najbardziej wykonalne. Pewne nieporozumienia w tej sprawie wynikają z tego, co my dzisiejsi ludzie rozumiemy przez zbudowanie czegoś. Dla nas aby zbudować skomplikowaną budowlę potrzeba 3-5 lat i tak podświadomie rozumiemy budowanie w dawnych czasach – błąd niektóre z tych budowli powstawały po kilkadziesiąt lat. Jeżeli ktoś szuka czegoś niesamowitego w piramidach (że są absolutnie niepowtarzalne) nie spojrzy bliżej rzymskie akwedukty i drogi, drogi Majów i Inków, największe średniowieczne katedry i zamki. Proszę sobie uświadomić jaką techniką dysponowały te cywilizacje, jak wykonywano obliczenia, a jednak budowle powstały i trwają do dziś. Nie wykluczam, że ten start człowieka został zapoczątkowany przez „obcych”, ale na dzień dzisiejszy brak dowodów Powie ktoś: przecież kościół też nie daje dowodów – tak ale daje coś co większości ludzi jest potrzebnych,: daje wiarę, cel, sens istnienia.
mantor
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 8:52 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: mantor »

Ingen

To nie do końca jest jakiś tam pojedynczy szkielet, aby udowodnić ewolucje nie potrzeba koniecznie dowodzić, że jakiś tam ząb trzonowy i kawałek żuchwy znaleziony na pustyni w Czadzie, datowany na 5-7 mln lat należał do osobnika, który był naszym przodkiem. Naszym bezpośrednim przodkiem według najnowszej wersji był homo erectus, a te osobniki to nie pojedyncze kości lecz całe szkielety i to w dość dużej ilości. Na potwierdzenie ewolucji wystarczy dowód na to, że homo sapiens wywodzi się od homo erectus.

Nauka posuwa się i tu bardzo szybko do przodu, sam pamiętam jak jeszcze uczyłem się o człowieku neandertalskim jako o naszym przodku, dziś wiadomo, że to boczna linia rozwojowa – prawdopodobnie ślepy zaułek ewolucji – zadziałał dobór naturalny, w wyniku którego przetrwał homo sapiens.
Ingen
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: sob paź 10, 2009 12:08 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Ingen »

 mantor





Owszem dowodzenie ewolucji jest zbyteczne gdyż jest to fakt niezaprzeczalny i powszechny,oraz przebiegający teraz.

Natomiast aby dowieść i wyprowadzić jakaś linię gatunkową i jej pochodzenie potrzeba większej ilości dowodów fizycznych,teorie to zbyt mało.

A odnośnie tej rzekomej sporej ilości szkieletów to proponuje tobie wskazać te miejsca gdzie takie ilości występują i zaręczam że na stałe zostaniesz wpisany w poczet "świętych nauki"   :D

Gdyby takie ilości występowały w paleontologii powszechnie nie byłoby kłopotów jakie występują.

Co więcej mimo że Ziemi jest stara a zwierzęta kostne na pewno w czasookresie występowały i zdychały setkami milionów to nie przekłada się to na ilość ich pozostałości.

Czyli nie ma szerokiego bogactwa skamielin.

I ma to również odniesienie do dawnej historii człowieka sięgającej dziesiątków ,setek i milionów lat.

Zatem budowanie drzewa rozwoju opiera się na tym co akurat jest dostępne,kawałek po kawałku, kostka po kostce,domysł po domyśle,dowód po dowodzie,weryfikacja po weryfikacji.

Ale generalnie jest biednie.
Ostatnio zmieniony wt paź 13, 2009 3:14 pm przez Ingen, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: ADAX »

Jak na razie nikt nie jest w stanie powiedzieć czy ten "Bóg" istnieje czy też nie. Jak ja widzę zagadkę pochodzenia człowieka ?

A no więc jest to arcytrudna zagadka, sami naukowcy jej nie rozwiązali, choć próbują, ale i tak zawsze są na złym tropie. Sądze że ludzie (lub coś co ich przypominało) musieli być na ziemi dużo dużo wcześniej, bądź wyewoluowali. To że stworzyły nas istoty z innej galaktyki czy planety, też nie jest głupim i absurdalnym pomysłem, w końcu nikt nie wie jak było naprawdę, a sama wiara nie wystarczy.
Ingen
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: sob paź 10, 2009 12:08 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Ingen »

Powiedzieć jest w stanie ,nawet logicznie uzasadnić,czy też podać jakieś przykłady-dowody.

Ale kwestia kreacjonistyczna jest na tyle znana że nie ma sensu się nad nią rozwodzić.
Przemek
Homo Infranius
Posty: 425
Rejestracja: pn lip 09, 2007 2:11 pm
Kontakt:

Re: Zagadka pochodzenia człowieka

Post autor: Przemek »

Jak często to powtarzasz. Czasami najprostsze lub zwykle najprostsze wytłumaczenia są prawdziwe. Nie jesteś wstanie niczego udowodnić , jak i również zaprzeczyć, że to Bóg jest stwórcą Wszechświata. Ja czuje to własnie w ten sposób. To rozwiązanie dla ateistów jest pójsciem na łatwizne. Ale uwierz życie naprawde jest piękne i nie potrzeba w tej kwestii łamać sobie na darmo głów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CZŁOWIEK i NATURA”