Demony w Connecticut

[Rysiek23]

[ external image ]O przypadku tym można rzec, że to nawiedzenie w najczystszej postaci. Gdy rodzina Snedekerów wprowadziła się do starego domu nie przypuszczała, że ich życie zamieni się w koszmar i nigdy już nie będzie takie samo. Dom, który wcześniej wykorzystywany był przez zakład pogrzebowy stał się miejscem manifestacji wielu tajemniczych a niekiedy i makabrycznych zjawisk, w tym obserwacji zjaw, tajemniczych szeptów, zaginięć przedmiotów, ataków na domowników, a także rzekomego opętania, za którym stać miał demon...



SZCZEGÓŁY



A tu link dla tych, co przedkładają obraz nad słowo: "Demony w Connecticut" - film Discovery z cyklu "Haunting"

<a href="http://www.infra.org.pl/ycie-po-yciu/na ... onnecticut"

[Newsman]

I jeszcze trailer filmu "Udręczeni" opartego luźno na historii Snedekerów:



<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/7RyoVDdY6Y4&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/7RyoVDdY6Y4&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>

[aelreda]

Historia jest dla mnie dosyć kontrowersyjna przez problemy z jakimi rodzina się zmagała.

Co jeszcze jest delikatne, sam fakt jedne osoby mieszkające w tym domu niczego nie doświadczyły a ta rodzina tak. Pokuszę się o stwierdzenie, że jedni i drudzy robili to dla pieniędzy.

Oczywiście cała historia świetnie nadała się na film, tak jak Amityville czy Demon-Historia prawdziwa.

Powinniśmy przesłać parę przypadków z Polski filmowcom z Hollywood, sukces gwarantowany.

[Pustak]

Moj wujek ma domek w Connecticut, A moj kolega mieszka wlasnie tam. Moim zdaniem , i nie tylko moim, te filmy to fake ale kazdy moze sie mylic,wiekszosc filmikow z dychami na yt to fake ale moga trafc sie pereflkigdzie pokaza prawdechociaz nie sadze zeby demony czy duchy daly sie sfilmowac.

[Scoobany]

W każdej historii tkwi ziarno prawdy. Ta sytuacja może i jest prawdziwa, ktoś to usłyszał, pomyślał, że będzie to dobry materiał na film i już poszło. Wiadomo, że gdyby odbyło się to w stylu "poszedł, zobaczył, uciekł, koniec" to nikt by tego nie oglądał, musieli całą historię nieco pokolorować by zrobić z tego obraz ciekawy dla widza, niekoniecznie zgodny z prawdą.