<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="122770" data-time="1443117786">
Niewiasta wyraźnie idzie pod górkę. Musiała wyjść niepostrzeżenie z pałacu na zakazaną randkę jakimś tajemnym tunelem podzamkowym. Ubranie - białe futro z gronostajów świadczy o tym, że ten tunel to nie jakaś dziura z pajęczynami i myszami, tylko zadbane przez zaufaną służbę wyjście awaryjne.
Andrzeju nie zostałeś sam, tylko bez zalogowania się ten temat się nie wyświetla.
Dodam jeszcze, ze z przeglądarki google chrome strona forum się nie wyświetla (przynajmniej u mnie). Może to jest powodem małego ruchu na forum?
</blockquote>
Ona nie wyszła z zamku tunelem Kasiu.Żeby wyjść niepostrzeżenie musiała pokonać wąwóz.Kto był w Książu wie jaki to musiał być wysiłek i w dodatku w mrozie i śniegu..Rzeczywiście była pilnowana cały czas.Żeby wyjść samotnie musiała coś zrobić (tego nie napiszę choć wiem co).Fotograf już był wyrzucony z zamku i samotna D (bez przyzwoitki poza zamkiem i do tego sfotografowana).Gdyby zdjęcie wpadło w niepowołane ręce byłby skandal.Dlatego Fotograf zaczernił twarz D.Nie trudno dziś stwierdzić , kto jest na zdjęciu.Są inne zdjęcia Stokrotki w tym futrze i czapce.Fotograf wtedy obiecał jej ,że ją kiedyś odnajdzie.Ta wspaniała kobieta była bardzo nieszczęśliwa .wkleję dwa cytaty ludzi , którzy ją znali;
"Oddawszy księżnej Daisy ten hołd, Leila zatrzymała się nad analizą jej fenomenu, którą przytaczam poniżej w całości:
„Księżna Pless uznana byłaby wszędzie za piękność, ale tu [w Niemczech], gdzie takie zjawisko jest rzadkością, świeci jak rozżarzona latarnia. Jest prawie tak wysoka, jak ja. Ma zgrabną figurę i najbielszą cerę, jaką kiedykolwiek widziałam. Jest doprawdy tym perfekcyjnym uosobnieniem blondynki, która w wyobraźni dziecka kojarzy się z ideałem „Zaczarowanej Księżniczki“. Na jej twarzy, oprócz urody, odbija się wielka słodycz i uprzejmość, a jej maniery czarują całkowitą naturalnością. Myślę, że właśnie ta jej cecha zdumiewa tutejszych ludzi, którzy tak strasznie dopasowywują się do feudualnej koncepcji bycia Księciem lub Księżniczką, że są w tym przytłaczający. Daisy, z jej irlandzkim buntem wobec konwenansów, niewątpliwie od czasu do czasu ich zaskakuje. Z tego co wiem, rodzina jej męża jest często boleśnie zmęczona próbami wtłoczenia szacunku wobec ustalonych niemieckich zwyczajów do jej ślicznej, kochanej, ale niesubordynowej główki.
Nie jestem pewna, czy jest ona tutaj szczęśliwa. Gościliśmy ją i jej męża kiedyś na obiedzie. Z tego co powiedziała – a raczej przemilczała – wnoszę, że czuje się uwięziona, jak ptak, oczywiście rajski, w złotej klatce! Jej męża nie polubiłam. Zrobił na mnie wrażenie osoby z poczuciem wygórowanej ważności, bez inteligencji, która by go przed tym powstrzymała. Jest dla mnie zimnym, próżnym i nadętym bufonem“. (tłumaczenie cytatow z tekstów angielskich ©Barbara Borkowy)
"W pretensjonalnym świecie była najmniej snobistyczną osobą, jaką kiedykolwiek znałem; w okrutnej rzeczywistości jaśniała radością i uprzejmością. Miała na świecie tylko jednego wroga – samotność, która ją w końcu pokonała“