Kara śmierci!

[ADAX]

Kara śmierci w Polsce narobiła by większego zamieszania i bałaganu niż jest teraz. Oczywiście kara śmierci powinna być i wykonywać się ją powinno na osobach, które posiadają mocne dowody obciążające. W przypadku pedofilów to raczej minimum 120 + 100 lat pozbawienia wolności, dla gwałcicieli jak już wspomniałem w przypadku 100% winy, kara śmierci. Ja jeszcze proponowałbym powieszenie, ścięcie głowy w sposób majestatyczny, albo palenie żywcem na rynku, tak aby każdy przyszły złoczyńca bał się popełnić głupstwo, a i jeszcze odpuszczenie win dla umierających w męczarniach. Bo w tym kraju nikt nie będzie się spodziewał Hiszpańskiej Inkwizycji !

[Przemek]

Dla tych co są za karą śmierci proponuje zatrudnić się w roli kata. Może najpierw nalezy tak skonstruować prawo by było one respektowane. Jesli ktoś jest chory psychicznie to nie zawsze myśli o tym, że straci życie jeśli kogoś np. zamorduje. Dlatego uważam, że kara smierci na pewno nie będzie odstraszała zwyrodnialców czy tez innym osób skołonych do patologi. Natomiast zdecydowanie trzeba poprawić funkcjonowanie sądów. Nie może być tak, że ktoś łamie prawo na każdym kroku i dostaje wakacje w więzieniu lub tez kare grzywny i wyrok w zawieszeniu. Jesli będą surowe kary to może to mieć jakiś sens. Ostatnio oglądałem sobie Najcięższe więzienia w USA. I podobały mi sie tam programy resocjalizacji. Natomiast nie było tam wygód jak to ma miejsce u nas. Najgrożniejsi przestępcy przesiadywali przez pare miesięcy przez 23 godziny na dobe w celi o małych rozmariach oczywiscie samotnie. I tylko na godzine w ciągu doby je opuszczali. U nas co jest? telewizor? siłownia? praca?

[ADAX]

[quote name='Pantanal' post='66201' date='13 luty 2010 - 16:24']Zaprzeczasz samemu sobie. Z jednej strony mówisz, że osoby psychicznie chore nie zawsze umieją dostrzec różnicę między złym a dobrym czynem, ale z drugiej strony mówisz, że z pewnością wyższe kary by pomogły. Coś tu nie gra...

Po drugie, oczywiście w teorii wymiar sprawiedliwości działa bez zarzutów. Tylko jak jest w praktyce? Miłe słowa o przygnębiającym życiu w celi i resocjalizacji nie mają się nijak do rzeczywistości,gdzie w dość dobrych warunkach toczy się drugie życie, o którym wspomina dino. Prawda jest taka, że bandytyzm zatacza coraz większe kręgi, do czego przyczynia się kult siły u młodzieży. Młodzi ludzie czerpią wzory z amerykańskiej gangsterki i to im odpowiada. Dlatego Przemku klepanie, że wyższe kary są potrzebne chyba nie jest rozwiązaniem. Każdy wie, że system jest dziurawy, ale nikt nie umie go załatać. Nawet ci, którym płacą, aby nad tym myśleli.[/quote]



Wystarczy popatrzeć na USA. Tam kara śmierci jest na porządku dziennym. I jak widać nie rozwiązało to problemu.

[Przemek]

Pantanal- rozwieje twoje wątpliwosci. Przecież nie stwierdziłem, że każdy przestępca ma problemy psychiczne. Z surowymi karami chodzi mi o to, że w Polsce nie respektuje się prawa. Bo My mamy surowe kary, tylko że kiedy grozi komus do dwóch lat więzienia za dany paragraf, to najczęsciej dostaje kare w zawieszeniu lub kilka miesięcy. A powinien maksymalną dostać czyli 2 lata. A kara śmierci nie jest rozwiązaniem bo jak ktoś ma skłoności do najgorszych czynów to i tak będzie je popełniał. Dlatego nalezy takich izolować od społeczeństwa. Respektowanie surowych kar ma odstraszać innych przestępców, nie tych chorych bo oni działają wg innego toku myślenia. Ci którym płacą by myśleli jak naprawic system nie zawsze zalezy na tym. Tutaj nie ma żadnej filozofi poprostu odrobine checi i pomysłu. Dlaczego w Angli poradzili sobie z chuliganami, a w Polsce dzieją się akcje rodem z buszu? Bo nie ma chęci i woli by temu zaradzić. Dlaczego bandyta po 24 godzinach wychodzi z aresztu i smieje się w oczy tym, którzy go zamknęli? I uważasz, ze na prawdę nikt nie potrafi tego zmienić? Problem leży w ludziach, którzy decydują o prawie. A nie samo prawo bo to tylko przepisy na papierze.

[xedos]

Wybaczcie że nie wklejam (nie mam czasu), mój głos w sprawie..http://mariusz.fryckowski.salon24.pl/15 ... ra-smierci



pozdro

[ADAX]

[quote name='Przemek']A kara śmierci nie jest rozwiązaniem bo jak ktoś ma skłoności do najgorszych czynów to i tak będzie je popełniał.[/quote]



A właśnie, że rozwiązuje to co przed chwilą napisałeś. Czyli wynika z tego, iż lepiej pozostawić takiego człowieka na 20 lat w zawieszeniu, po czym wyjdzie i bedzie dalej to samo robił ? Wiem że powinno się takich ludzi "nawracać" w więzieniach, ale nie każdy się daje i jak na razie w Polsce jest to niemożliwe.



[quote name='Przemek']Dlatego nalezy takich izolować od społeczeństwa.[/quote]



hmm to dopiero rozwiązanie. To już lepiej zabić. Ekonomicznie prosto i nie trzeba utrzymywać



A co do chorych umysłowo, którzy popełniają przestępstwa, to jak wiadomo w większości przypadków pic na wodę w celu uniknięcia więzienia.

[Przemek]

hmm to dopiero rozwiązanie. To już lepiej zabić. Ekonomicznie prosto i nie trzeba utrzymywać

Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie wiekszą karą jest dożywocie. Przez całe życie trzeba pokutowac za to co się zrobiło. A jak go zabijesz to dla niego jest to wybawienie. Nie męczy się, nie zastanawia nad tym co zrobił. I w dodatku jeśli zaczniemy takich ludzi zabijać, to być może za kilkanascie lat i u nas bedą takie przypadki jak w USA gdzie wpada się np. do szkoły z pistoletem i strzela gdzie popadnie. Powinno się respektować przykazanie "Nie zabijaj". To nie jest zadne rozwiązanie.

A co do chorych umysłowo, którzy popełniają przestępstwa, to jak wiadomo w większości przypadków pic na wodę w celu uniknięcia więzienia.

Czy w większości to bym nie powiedział. Przecież takiego "delikwenta" się bada. To nie jest tak, że on powie jestem chory psychicznie i nie możecie mi nic zrobić. Tylko zostaje przebadany. Zresztą chyba trzeba mieć zrytą psychike by kogoś zabić, nie sądzisz?

[soudak040771]

Przemek napisał :

Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie wiekszą karą jest dożywocie. Przez całe życie trzeba pokutowac za to co się zrobiło. A jak go zabijesz to dla niego jest to wybawienie. Nie męczy się, nie zastanawia nad tym co zrobił. I w dodatku jeśli zaczniemy takich ludzi zabijać, to być może za kilkanascie lat i u nas bedą takie przypadki jak w USA gdzie wpada się np. do szkoły z pistoletem i strzela gdzie popadnie. Powinno się respektować przykazanie "Nie zabijaj". To nie jest zadne rozwiązanie.

Jak najbardziej się pod tym podpisuję i kładę nacisk na '' przez całe życie ", dla największych zwyrodnialców, nie powinna istnieć instytucja warunkowego zwolnienia po 25 latach , za dobre sprawowanie...

A jak go zabijesz to dla niego jest to wybawienie. Nie męczy się, nie zastanawia nad tym co zrobił

Dlatego właśnie jestem przeciwnikiem kary śmierci.

[ADAX]

Oczywiście pokuta wskazana, ale w naszych realiach jest niemożliwością. Mamy przepełnione więzienia, nikogo nie obchodzi resocjalizacja. Dawniej takie sprawy rozwiązywano, a teraz nikomu nie chce się ruszyć tyłka, lepiej jak podatnik zapłaci nie dość że za więźnia i jego "wczasy", to za to że ten więzień wyjdzie i go zabije.





[quote name='Przemek' post='66250' date='14 luty 2010 - 11:23']Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie wiekszą karą jest dożywocie. Przez całe życie trzeba pokutowac za to co się zrobiło. A jak go zabijesz to dla niego jest to wybawienie. Nie męczy się, nie zastanawia nad tym co zrobił. I w dodatku jeśli zaczniemy takich ludzi zabijać, to być może za kilkanascie lat i u nas bedą takie przypadki jak w USA gdzie wpada się np. do szkoły z pistoletem i strzela gdzie popadnie. Powinno się respektować przykazanie "Nie zabijaj". To nie jest zadne rozwiązanie.







Czy w większości to bym nie powiedział. Przecież takiego "delikwenta" się bada. To nie jest tak, że on powie jestem chory psychicznie i nie możecie mi nic zrobić. Tylko zostaje przebadany. Zresztą chyba trzeba mieć zrytą psychike by kogoś zabić, nie sądzisz?[/quote]



W stanach tak się dzieje bo ludzie mają powszechny dostęp do broni i nie każdy jest tam przy zdrowych zmysłach, zwłaszcza w dobie kryzysu.



Oj to że się go bada to wiesz, mogą świetnie udawać, albo mieć lewe papiery, oczywiście jak mają na to pieniądze. No właśnie "zryta psychika" czy to nie mówi za tym aby go wsadzić do miejsca bez klamek ?

[Przemek]

Oj to że się go bada to wiesz, mogą świetnie udawać, albo mieć lewe papiery, oczywiście jak mają na to pieniądze. No właśnie "zryta psychika" czy to nie mówi za tym aby go wsadzić do miejsca bez klamek ?

Owszem, ale nie zabijać.

Dawniej takie sprawy rozwiązywano, a teraz nikomu nie chce się ruszyć tyłka, lepiej jak podatnik zapłaci nie dość że za więźnia i jego "wczasy", to za to że ten więzień wyjdzie i go zabije.

To jest wina złego systemu, że tak się dzieje. Dlatego potrzeba dobrych zmian w wymiarze sprawiedliwości.