Wyjście z ciała?

Doświadczenia wyjścia z ciała, stany bliskie śmierci, sny...
djhorn
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: ndz gru 06, 2009 11:22 pm
Kontakt:

Wyjście z ciała?

Post autor: djhorn »

Witajcie, długo sie zastanawiałem czy napisać na tego typu forum. Z kilkoma osobami w ciągu paru ostatnich lat rozmawiałem na ten temat i każdy uznał mnie za lekkiego odchyleńca.



Możecie mi nie wierzyć, naśmiewać się - ale to jest prawda całkowita.



Mianowicie, mam 27 lat, żone i 2-kę dzieci. 1,5 roku temu kupilismy z żoną mieszkanie w bloku. W listopadzie poprzedniego roku urodziło nam się 2-gie dziecko. W ostatenie wakacje półroczna córka zaczęła śmiać, machać rękami, zastygać z wzrokiem wbitym w jeden punkt - do jednego z kątów w jedym z pokoi w mieszkaniu. Po kilku dniach rozpocząłem experymenty - przenosiłem ją z miejsca na miejsce, kładłem w innym położeniu - zawsze wracała w ten sam punkt. Trwało to kolejne kilka dni. Zacząłem więc się zastanawiać nad tym i stwierdziełem że wykonam to, co kiedyś mi się udawało - spróbuje "wyjść" ze swojego ciała i spojrzeć w ten punkt.



Kiedyś odkryłem taką rzecz, iż potrafię położyć się i po kilku chwilach moje ciało nieruchomieje a oczy tak jakby "wychodziły" ze mnie na zewnątrz, tak jakbym bezcieleśnie wstawał z dywanu czy łóżka i rozglądał się dookoła. Zrobiłem pewien test kiedyś, poprosiłem żonę aby narysowałą coś prostego, dużego na kartce i w momencie kiedy byłem odwrócony i leżałem ona przyczepiła to do ściany. Po chwili "zobaczyłem" to coś i nie mogliśmy uwierzyć co się stało, bo "zgadłem" co było narysowane nie patrząć firycznie na to.



Wykorzystałem ten sam ruch z kątem pokoju. Położyłem się, po chwili "wyszedłem" i zobaczyłem ciemny punkt w tym rogu. Wtedy coś we mnie uderzyło, popłakałem się, bardzo smutno mi się zrobiło. KIlka dni chodziłem załamany i przybity. Od tego czasu dziecko nie patrzyło w ten punkt, tak jakby zniknęło. Wystraszyłem się, nie chciałęm już "patrzeć" na to.



Co się dalej okazało - 2 tygodnie wcześniej od kiedy rozpoczęły się te dziwne "zjawiska" zmarł były właściciel tego mieszkania......szok.



Mogę zapewnić że nie piję, nie palę, nie biorę żadnych prochów ani lekarstw.



Co to mogło być? Jak to wyjaśnić? W przeszłości wiele rzeczy widziałem, dziwnie potrafię "przewidzieć" ludzi - czy będą szczerzy czy też zrobią komuś w przyszłości krzywdę nie znając ich...sprawdzało się to nie raz.



Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi!

Łukasz
Ostatnio zmieniony pn gru 07, 2009 8:15 am przez djhorn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Andrzej 58 »

Witaj djhorn.Nie przejmuj się ,bo w tzw normalym świecie wszyscy zajmujący się tematyką para traktowani są jako odchyleńcy.Pantanal jak zawsze nieparanormaly.Piszesz ,że masz zdolność przewidywania ludzi pod względem ich szczerości i czy zrobią komuś w przyszłości krzywdę.Jeżeli masz chęć i wystarczy Ci łączność internetowa to, zgłaszam się na ochotnika jako królik doświadczaly.Napisz coś o mnie .Pantanala nie przekonasz ,ale ja mogę nabrać pewności,że kilka moich doświadczeń to nie urojenia.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Andrzej 58 »

No to Pantanalu jesteś drugim królikiem doświadczalnym.Trafnie stwierdziłeś,że o trafności diagnozy każdego z nas będziemy wiedzieć tylko my ( w zakresie szczerości).Co do OBE,to raczej nie miałem na myśli doświadczeń podobnych do opisywanych przez naszego kolegę.Moje doświadczenia związane są z z obserwacją mojego czteroletniego krewniaka,który czasem mówi rzeczy wskazujące na realność sansary.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Andrzej 58 »

Pantanalu.To wnuk mojego brata.To normalne ,niczym nie wyróżniające się dziecko.Ma czasami dziwne powiedzena nie sprowokowane aktualną sytuacją.Przykładowo:rozpalam w piecu co (zawsze gdy to robię a jest obecny musi mi towarzyszyć) stoi koło mnie i w pewnym momencie mówi:wiesz ,że ja cię urodzłem,no wiesz tak z brzuszka.Po chwili jakby nigdy nic zapomina zadając jak to dziecko w jego wieku dziesiątki pytań o najprostsze rzeczy.Zadaje sobie pytanie skąd u małego taki pomysł ,tym bardziej ,że moja mama żyje.Co tu dużo mówić zbagatelizowałem.We wszystich świętych tego roku po odwiedzeniu cmentarzy gdzie leżą moi krewni wybieramy się na grób mojego ojca na cmentarzu w dzielnicy ,w której mieszkam.Mały od niechcenia mówi:po co ,przecież tu jestem.

Wiem Pantanalu -nieprawdopobne ,ale prawdziwe .
grengis12
Infrzak
Posty: 42
Rejestracja: wt cze 09, 2009 3:15 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: grengis12 »

Bardzo ciekawe przezycie.

Co to moglo byc? Skoro Ty nie wiesz, to my tym bardziej, ale mozna sie domyslac. Polecam Ci przeczytac pierwszy tom ksiazki Roberta Monroe "Podroze poza cialem". Zdobedziesz tez sporo informacji o zjawisku wychodzenia z ciala.

Co do przewidywania typu charakteru innych ludzi, masz po prostu rozwnieta przydatna zdolnosc empatii.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Andrzej 58 »

Pantanal-zasadniczo to na razie wszystko.Jestem czujny,obserwuję małego ,zwracając uwagę, żeby nie wpływać swoim zachowaniem na niego. Zdarzenia opisane w mojej relacji,były jak przebłysk świadomości.Może jednak gdzieś to zasłyszał i przypadkowo wypalił w odpowiednim momencie.Zastanawia mnie jednak,że po takim stwierdzeniu następne jego powiedzonka są na adekwatnym dla czterolatka poziomie.Możesz być pewny,popracuję nad tym.

Grengis 12-dziękuję za propozycję.Naczytałem się wielu opracowań na ten temat i nawet mam kilka w swojej bibliotece.

Co do djhorna to myślę ,że niepotrzebnie spłoszył się wietrząc z mojej strony podstęp w celu wykazywania nierealności jego zdolności.Być może do przeprowadzenia takiego eksperymentu potrzebny jest bezpośredni kontakt.Nie wykluczam istnienia opisanych przez djhorna zjawisk.Dla przykładu :Byłem kiedyś na pogrzebie osoby wyjątkowo zacnej.Z punktu widzenia krk miała jednak poważny feler-nie uczestniczyła w obrządkach.Gdy padły z ust księdza słowa,że nie wystarczy być dobrym człowiekiem,trzeba jeszcze chodzić do kościoła,jeden ze stojących za plecami kapłana lichtarzy przewrócił się .Drugi z lichtarzy stojący na tym samym ołtarzyku nawet nie drgnął .Zdarzenie obserwowałem z odległości może pięciu metrów i jestem w stu procentach pewny,że nikt z obecnych nie mógł go przewrócić.Wspomniane lichtarze mają podstawy wyjątkowo stabilne i żaden ruch powietrza nie byłby w stanie ich przewrócić.Zresztą nie było wiatru. Żalujcie,że nie widzieliście reakcji księdza.Niby specjalista w tych sprawach a strachliwy.Wniosek-wniosku nie będzie.Wielu z nas ma swoje przeżycia i obserwacje.Na ich podstawie można dojść do pewnych konkluzji,które najczęściej kolidują z obowiązującą poprawnością.Udowodnienie czegokolwiek w tej tematyce praktycznie jest nie możliwe,a może się mylę?
djhorn
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: ndz gru 06, 2009 11:22 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: djhorn »

Witajcie,

dziekuje wszystkim za odpowiedzi w mojej sprawie. Faktycznie nie miałem ostatnio kiedy usiąść na forum i przeczytać. Obiecuje jutro odpisać na Wasze odpowiedzi.

Pozdrawiam serdecznie!
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Andrzej 58 »

Kolejna relacja z obserwacji małego(godzinę temu).Jego mama ubiera go przed wyjściem i nagle pada następujący tekst:Wiesz mama ,mam braci(rzeczywiście będzie miał rodzeństwo ,ale dopiero w marcu przyszłego roku).Moja bratanica potwierdza ,że będzie miał brata a może siostrzyczkę.Na to mały odpowiada ;nie nie mama ja mam braci,są wysoko w górach.Moja bratanica-synek, ty to masz fantazję.Widzicie,to co relacjonowałem w moim pierwszym poście,nie jest znane nikomu w mojej rodzinie.To co powiedział mały jest spójne z wcześniejszymi powiedzeniami.Otóż w mojej rodzinie tylko mój ojciec miał braci(dokładnie czterech)z czego trzech już nie żyje(są w górach).
Awatar użytkownika
Lilith
Zaangażowany Infranin
Posty: 303
Rejestracja: pn lis 09, 2009 9:52 am
Kontakt:

Re: Wyjście z ciała?

Post autor: Lilith »

Znam chłopca,który kiedyś(miał wtedy ok.4,5r) podczas kąpieli nagle stwierdził:"dobrze ,że się mogę teraz wysypiać bo kiedyś jak byłem duży to nie mogłem"zapytany dlaczego, oświadczył ,że był służącym jakiegoś króla czy kogoś takiego i nie miał chwili spokoju bo ten stale coś od niego chciał.Podobno wiele dzieci we wczesnym dzieciństwie mówi podobne rzeczy,jednak rzadko kiedy dorośli zwracają na to uwagę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „OOBE, LD, NDE, HIPNOZA”