Paranormalne.eu

[ external image ]Billy Meier znany jest głównie jako autor zdjęć mających stanowić najlepszy dotąd dowód na istnienie obcych. Czas nie działa jednak na jego korzyść. Z biegiem lat pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących prawdomówności brodatego Szwajcara, który twierdzi, że jest w kontakcie z kosmitami z Plejad. Ale przypadek Meiera to nie tylko fotografie. To także inne domniemane dowody w postaci próbek pozaziemskich metali, nagrań dźwiękowych i proroctw przekazywanych mu przez przybyszów z kosmosu. Mimo tych argumentów mających poświadczać o prawdziwość doświadczeń Meiera pojawiło się w jego przypadku wiele kontrowersji, które wskazały, że wiele w jego historii opiera się na niedopowiedzeniach lub z góry przyjętych założeniach. Dziś pora wyjaśnić kwestię próbek metali, jakie przekazać mieli Meierowi Plejadanie...



SZCZEGÓŁY

a to ptaszek z tego Vogla.

niema takiego metalu jak Tul tylko Tal.

[quote name='kamilos' post='64179' date='wto, 08 gru 2009 - 23:27']a to ptaszek z tego Vogla.

niema takiego metalu jak Tul tylko Tal.[/quote]



Podejrzewam, że jednak chodzi o to:

"Metaliczny tul można otrzymać przez elektrolizę wodnego roztworu chlorku tulu lub fluorku tulu"



Tul

Jak byś się troszkę orientował to byś wiedział , że nazwy pierwiastków nadaje International Union

of Pure and Applied Chemistry ( IUPAC ) i zgodnie z ICH systematyczną terminologią '' Twój TIL i TEL ''

nigdy nie znajdą się w OUP. Przykro mi bardzo Pantanalu .

Międzynarodowa Unia Chemi Czystej i Stosowanej , obliguje chemików do stosowania obowiązującego

nazewnictwa .

<h2 class="contentheading">Prawda o Meierze cz. II: Zdjęcia Plejadanek</h2>[ external image ]Choć Eduard Meier znany jest głównie ze swych zdjęć przedstawiających statki kosmiczne Plejadan, zaprezentował on również domniemane zdjęcia mające przedstawiać istoty się z nim kontaktujące. I choć do dziś prezentuje się je jako zdjęcia kosmitek, prawda o nich jest już nie tak nieziemska. Choć przez kilkanaście lat zdjęcia były rozpowszechniane, jako fotografie przedstawiające kosmitki o imieniu Asket i Nera, prawda zaczęła wychodzić na jaw, gdy jedna z osób zorientowała się, że Meier rozpowszechnia jej zdjęcie jako „istotę pozaziemską z kosmosu DAL"...



WIĘCEJ

Nie wierzę, że można być tak głupim. Wszyscy widzą, że jego opowieści to wierutne kłamstwa, a on brnie w to bagno jeszcze głębiej. Żałosne próbki domniemanych statków obcych, kosmitki, które o dziwo wyglądały jak kobiety w latach 70-tych, kiedy te fotki niby miał być zrobione, kontakty z obcą rasą... Proszę.



Meier to kłamca i oszust nikt więcej. Trafił na idealny czas kiedy ludzie chcieli w takie brednie wierzyć i zarobił na tym, aczkolwiek dziwi mnie, że ktoś tym ewidentnym przykładom kłamstwa chciał dawać wiarę.

[quote name='Alyna' post='64342' date='wto, 15 gru 2009 - 13:50']Meier to kłamca i oszust nikt więcej.[/quote]

Nic więcej? Meier to artysta w sztuce kłamstwa. Zauważ ilu ludzi, przez jaki okres czasu i jakimi metodami to robił. Sam oszukał świat. Jest oszustem, lecz mimo to nikt o nim nie zapomni. Wpisał się na dobre w kanon spotkań i obserwacji UFO dzięki naiwności i łatwowierności ludzi.

Z wydawaniem osądów typu oszust radziłbym się powstrzymać. Bo jest o wiele więcej dowodów na to, że Meier ma kontakty z przedstawicielami innej cywilizacji, niż że kłamie. Oczywiscie wiarygodnośc świadka zawsze można podważyć, nawet tego najbardziej wiarygodnego. Ale przejdzmy do rzeczy. Dlaczego naukowcy nie zdołali w jego fotografiach dostrzec fałszerstwa? uznając je za autentyczne. Skąd Meier w latach 70 wiedział, że Saturn posiada 19 księżyców? Wtedy znane było bodaj 10 teraz wiemy o 18 stu. Skad wiedział, że na Jowiszu jest czerwona plama i ze jest to gigantyczny wirujący lej powietrza. To wszystko w póżniejszych latach potwierdziła NASA. Dlatego uważam, że sprawa Meiera jest dlatego do dnia dzisiejszego fenomenem, że przez tyle lat nazbierało się bardzo dużo argumentów popierających jego kontakty niż tych, którego temu zaprzeczają.

No cóż sprawa Meiera jest kontrowersyjna. Jest wiele argumentów za i przeciw, jednak myślę, że większość osób po przeczytaniu w necie jakiejś notki obarczającej Meiera od razu uznaje go za oszusta. Tak bardzo łatwo szerzyć dezinformacje, napiszesz byle co a ludzie i tak to kupią. Nie mówię, że sprawa Meiera jest autentyczna ani fałszywa bo tego po prostu nie wiem, i zawsze lepiej sprawdzić różne źródła zanim nazwie się kogoś oszustem, kłamcą itp.

[quote name='UFOfan' post='64353' date='wto, 15 gru 2009 - 20:31']No cóż sprawa Meiera jest kontrowersyjna. Jest wiele argumentów za i przeciw, jednak myślę, że większość osób po przeczytaniu w necie jakiejś notki obarczającej Meiera od razu uznaje go za oszusta. Tak bardzo łatwo szerzyć dezinformacje, napiszesz byle co a ludzie i tak to kupią. Nie mówię, że sprawa Meiera jest autentyczna ani fałszywa bo tego po prostu nie wiem, i zawsze lepiej sprawdzić różne źródła zanim nazwie się kogoś oszustem, kłamcą itp.[/quote]



Przecież właśnie temu służą takie publikacje, które przedstawiają fakty a nie dezinformacje. Mistrzem dezinformacji jest sam Meier. Ostateczna ocena podlega czytelnikowi, w czym może pomóc rzetelna dyskusja w naszym gronie.