Strona 3 z 6

Re: Widmowy lunapark

: czw lut 04, 2010 9:31 am
autor: soudak040771
Orson napisał
a tylko dodam, że wcale nie jest do tego potrzebny ,,głęboki stan hipnotyczny" (który według niektórych specjalistów nie ma miejsca). Więcej na ten temat w artykule Mateusza o Milton'ie Erickson'ie, który ukaże się niebawem.


W takim razie z ciekawością poczekam na ten artykuł... interesuje mnie , czy dopuszczasz taką możliwość, że ten świat , w którym jesteśmy obecnie, to hologram - rzeczywistość, których jest więcej ?

Re: Widmowy lunapark

: sob lut 06, 2010 8:24 am
autor: xedos
Przy wyjaśnianiu tej sprawy poszukać należy korelacji z projektem ISIS.

Re: Widmowy lunapark

: sob lut 06, 2010 11:52 am
autor: Rysiek23
Prawdę mówiąc nie wiem czym jest projekt ISIS ale próbowaliśmy te wydarzenia powiązać z działaniem urządzenia LIDA jednak wykluczyliśmy ją jako absurdalną.

Re: Widmowy lunapark

: sob lut 06, 2010 3:54 pm
autor: soudak040771
Witam, przeczytałem ten artykuł w/w o urządzeniu Lida, jednak myślę, że nie o nie tutaj chodzi... Myślę, że ono nie dawało by od razu takiego efektu o jakim wspomina główna bohaterka tego artykułu... tak naprawdę z naszej perspektywy trudno jest nam jednoznacznie stwierdzić, co spotkało tą panią... Myślę, że należało by ją dokładnie wypytać o wszystkie, chociażby najmniejsze z pozoru niepozorne szczegóły i wówczas można by się pokusić o jakieś wnioski... na tym etapie, możemy jedynie spekulować i proponować rożne rozwiązania...

Re: Widmowy lunapark

: wt lut 09, 2010 2:42 pm
autor: danut
[quote name='soudak' post='65890' date='06 luty 2010 - 17:54']Witam, przeczytałem ten artykuł w/w o urządzeniu Lida, jednak myślę, że nie o nie tutaj chodzi... Myślę, że ono nie dawało by od razu takiego efektu o jakim wspomina główna bohaterka tego artykułu... tak naprawdę z naszej perspektywy trudno jest nam jednoznacznie stwierdzić, co spotkało tą panią... Myślę, że należało by ją dokładnie wypytać o wszystkie, chociażby najmniejsze z pozoru niepozorne szczegóły i wówczas można by się pokusić o jakieś wnioski... na tym etapie, możemy jedynie spekulować i proponować rożne rozwiązania...[/quote]



Ja równiez byłabym za tym, aby ta Pani mimo wszystko włączyła się, tutaj do rozmowy, tym bardziej, że miałabym do opowiedzenia podobne doswiadczenia i wartałoby je porównac, pozdrawiam!

Re: Widmowy lunapark

: śr lut 10, 2010 10:38 am
autor: Katarzyna_1
[quote name='danut' post='66005' date='09 luty 2010 - 16:42']Ja równiez byłabym za tym, aby ta Pani mimo wszystko włączyła się, tutaj do rozmowy, tym bardziej, że miałabym do opowiedzenia podobne doswiadczenia i wartałoby je porównac, pozdrawiam![/quote]



To bardzo proszę aby opowiedziała Pani swoja historię, jeśli nie na forum, to poprzez administratora, pozdrawiam

Re: Widmowy lunapark

: śr lut 10, 2010 11:03 am
autor: Katarzyna_1
[quote name='xedos' post='65651' date='31 styczeń 2010 - 17:35']Ryśku, to nie jest kwestia zaufania, doskonale wiemy o tym, co działo się w tym kraju w latach osiemdziesiątych i wcześniejszych, wiemy o tym jakich działań dokonywano w Polsce przy współudziale "naszych przyjaciół", to wszystko jest, ale istnieje jeszcze druga strona medalu o której wie garstka. Nie chcę już więcej o tym mówić. Gdybym miał takie możliwości ( a nie mam) podłączyłbym tę panią do wariografu, oczywiście za jej zgodą, ale gdyby nie kłamała to byłby jej koniec. Cała sprawa to dreptanie po cienkim lodzie, jest jedna osoba w kraju z gigantycznym bagażem wiedzy o podobnych przypadkach, która może wam pomóc, jeden z Was poznał wczoraj jego nazwisko, zwróćcie się do niego z prośbą o opinię, to prawy, szczery i bardzo konkretny człowiek z wiedzą, która dla tego przypadku jest wskazaną, podręcznikowe działanie jest dobre dla mnie, on poszedł znacznie dalej i w pewnym momencie uznał, że czas zamilknąć. Nie dziwię się.



Gdyby były problemy, pomogę w kontakcie.



I tak się rzeczy mają.[/quote]

Re: Widmowy lunapark

: śr lut 10, 2010 11:22 am
autor: Katarzyna_1
Bez badania wariografem po przeczytaniu Pańskiego postu powinnam się już bać. Ja także skontaktowała bym się z osobą, o której Pan wspomina. Zakładam, że nie jest to blef. Proszę o podanie jego nazwiska i numeru telefonu, obiecuję, że skontaktuję się

z tym ekspertem. "Katarzyna"

Re: Widmowy lunapark

: śr lut 10, 2010 11:30 am
autor: Katarzyna_1
[quote name='Wujek Dobra Rada' post='65612' date='30 styczeń 2010 - 18:09']Przeczytałem artykuł, jestem ciekaw czy mój komentarz dotrze do samej Katarzyny.

Nie ulega wątpliwości, że doszło do rzeczy trudnych do wytłumaczenia -czy dla samej bohaterki czy dla nas osób z zewnątrz. Nie mniej wyjaśnienie w artykule jest dla mnie nie wystarczające, hipoteza postawiona na koniec jest oczywiście możliwa, dobrze wiem, że wykonalna ale nie mniej uważam ją za niewystarczającą. Moje prywatne odczucia są takie, że niestety ale o ile, funkcja "Katarzyny" była ważna w firmie, to wykonywanie na niej takich doświadczeń, z mojej perspektywy szarego człowieka nie ma sensu. Gdyby chciano dokonać jej fiksacji, gdyby chciano zniszczyć jej życie czy zabawić się jej umysłem znaleziono by bardziej przyziemne sposoby aby uzyskać pożądany efekt. Poza tym cel, poza obrotem finansowym firmy, "Katarzyna" nie posiadała większych możliwości, wątpię aby angażowaną tak zdumiewającą maszynę manipulacji próbując osiągnąć cel jakim była... fiksacja? Do tego nie potrzeba hipnotyzera lub zaawansowana wiedza czy techniki. Nikt nie mógł wiedzieć (bo bohaterka nie chwaliła się tym) czy widziała lub nie rusztowania za oknem, co miało być pierwszym etapem sprawdzania "podatności" kobiety, więc celowość tej pierwszej hipnozy jest dla mnie niezrozumiała. Lunapark, a czemu nie wizyta w Kremlu? Lub wyimaginowanym budynku KGB, które zamieszało by w głowie bohaterki... Po prostu sam pomysł Lunaparku jakoś do mnie nie przemawia. Reasumując trudno mi przyjąć tezę o zahipnotyzowaniu, bardziej przemawia do mnie teza o chorobie psychicznej gdyż nawet tacy ludzie potrafią być bardzo przekonujący, wierzą w to co mówią i starają się to udowadniać... Nie mniej sprawa ciekawa, może gdyby dotrzeć do tego trzeciego cichego świadka wydarzeń z felernej wizyty w Lunaparku, do mężczyzny, który przybył na wizytację ze stolicy umożliwiłby nam nowe spojrzenie na sprawę.[/quote]



Wujku Dobra Rado, Pański komentarz dotarł do mnie już 31.01.10.. nie szkodzi...