Prędkość światła zabija!

O kosmosie bliskim i dalekim, odkrycia, zagrożenia i zaskoczenia.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Prędkość światła zabija!

Post autor: Rysiek23 »

[ external image ]Według amerykańskiego badacza jeśli ludziom uda się zbudować statki zdolne do podróży z prędkością światła, nie przeżyją oni takiej eskapady. Zabiją ich zimne i bezduszne prawa fizyki panujące w kosmosie. Być może jest to również powód, dla którego oficjalnie nie odwiedzili nas jeszcze przedstawiciele obcej cywilizacji. Czy wszelkie wyobrażenia o podboju kosmosu można zatem wyrzucić do kosza?



WIĘCEJ
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: ADAX »

No to nas naukowiec zaskoczył i nie tylko on, już wcześniej zrobił to wspomniany w artykule Einstein. Z tym fizycznym problemem odwiedzania obcych ras z kosmosu można się zgodzić. Ale jeśli obcy wiedzą o tym fakcie, to być może opracowali sondę, dzięki której zabójcze cząsteczki nie stanowią problemu i nie jako odwiedzają nas.

Być może rozwiązanie szybkich podróży gwiezdnych znajduje się w zakrzywieniu czasoprzestrzeni, ale to już bardzo i to bardzo fantastyczna jak na dzisiejsze możliwości nauki i technologii teoria.
tomek1618
Infrzak
Posty: 93
Rejestracja: wt gru 08, 2009 12:30 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: tomek1618 »

Nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać po technice.

A gdyby kiedyś ludzkość mogła budować statki kosmiczne z ciemnej materii.

Tak naprawdę nikt nie wie czym jest ciemna materia bo nie oddziałuje na nic co znamy,

tak analogicznie i na statek zbudowany z takiej materii nic by nie miało wpływu.

Pozostaje jeszcze stara koncepcja podróży w kosmos na ogromnym statku na przykład księżycu lub całej ziemi.

Podróżnicy by mieszkali głęboko pod powierzchnią chronieni przed śmiercionośnymi wpływami.

Podstawowa bolączka to brak energii do rozpędzenia takiego gigantycznego pojazdu.

Ale energia może by się i znalazła, jeśli Nikola Tesla ma rację to energii jest pod dostatkiem tylko nie powiedział jak brać.

A co z starą dobrą teleportacją. Czy kwantowe splątanie może być użyteczne.

Co jeśli wszechświat to hologram.

Wszystko jest możliwe a nic nie można udowodnić.

Albert Einstein

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy"

"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują"

Powodzenia
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: azor »

Myślę że to dla nas ''zaskoczenie'' ale nie dla naukowców, ja też się tym specjalnie nie przejmuje ponieważ wszystko przed nami to dopiero pierwsze kroki. Ten naukowiec sugeruje;





''Według uczonego kwestia trudności związanych z podróżami z tak ogromnymi prędkościami wiąże się poniekąd z faktem, dlaczego jeszcze nie odwiedzili nas kosmici.''



Jak widać tego naukowca nadal ogranicza prędkość światła jak mur nie do przebicia, już nawet nie wspominam o zjawisku UFO czy innych kontaktach, które ortodoksyjna nauka zwyczajnie ignoruje.
Ostatnio zmieniony śr lut 17, 2010 5:38 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: xedos »

Ważna informacja i to bez wątpienia, dobrze, że to wychwyciliście. Osobiście jestem przekonany, że nauka bez trudu poradzi sobie i z tym problemem, być może przez zastosowanie jakiegoś przeciw pola elektromagnetycznego, które stanie się osłoną dla statku. przypomnijcie sobie doniesienia o obiektach UFO i kolorowej poświacie wokół nich. Może to właśnie o to chodzi, może takie pole zabezpiecza statek przed każdym niebezpieczeństwem? To chyba możliwe, a jedna informacja prasowa nie musi budzić u nas aż tak wielkiego pesymizmu.



Wiem jak to zabrzmi w moich ustach, ale większość ufologów wyraża przekonanie, że tzw. UFO to statki między wymiarowe w których zasiadamy my, jeno z przyszłości i po zmianach genetycznych, które zaszły tak dalece, że my z przyszłości próbujemy dokonać takich zmian, abyśmy na powrót stali się tacy jak teraz.



Szalone? Dokładnie tak, jak cała ufologia.



Pozdrowienia
Ostatnio zmieniony śr lut 17, 2010 7:06 pm przez xedos, łącznie zmieniany 1 raz.
spacemaster92
Full Active
Posty: 544
Rejestracja: sob paź 04, 2008 10:07 am
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: spacemaster92 »

Rzeczywiście naukowiec ogranicza się do prędkości światła. A nie wziął pod uwagę tuneli czasoprzestrzennych lub właśnie teleportacji. Nie wiadomo czy jest to możliwe czy istnieje ale można się nad tym zastanowić.



Trochę fantazy. Jak mój poprzednik pisał o polu elektromagnetycznym, które osłaniałoby statek. Take samo znajduje się w serii Star Treck tyle, że nazywa się polem warp (czyt. łorp). Jeżeli ono naprawdę służyłoby do takiej ochrony statku to już w 50% jest taka podróż bezpieczna bez żadnych promieniować rozkładających DNA. Drugie 50% stanowi tajemnica napęd ale mózgi tego świata na pewno i z tym sobie poradzą. Kto wie czy takiego napędu nie wymyśli moje dziecko lub też twoje a może nawet ja bądź ty :D
Czy wiesz że tylko jedno naciśnięcie guzika może przekreślić 10 000 lat ludzkiej cywilizacji ? A to ...będzie dopiero początek końca .


"Laa shay'a waqi'un mutlaq bale kul'un mumkin"
 
"Jedno ziarenko ryżu może przechylić szale. Jeden człowiek może odmienić losy całego świata"
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: azor »

[quote name='xedos' post='66427' date='17 luty 2010 - 21:05']Ważna informacja i to bez wątpienia, dobrze, że to wychwyciliście. Osobiście jestem przekonany, że nauka bez trudu poradzi sobie i z tym problemem, być może przez zastosowanie jakiegoś przeciw pola elektromagnetycznego, które stanie się osłoną dla statku. przypomnijcie sobie doniesienia o obiektach UFO i kolorowej poświacie wokół nich. Może to właśnie o to chodzi, może takie pole zabezpiecza statek przed każdym niebezpieczeństwem? To chyba możliwe, a jedna informacja prasowa nie musi budzić u nas aż tak wielkiego pesymizmu.



Wiem jak to zabrzmi w moich ustach, ale większość ufologów wyraża przekonanie, że tzw. UFO to statki między wymiarowe w których zasiadamy my, jeno z przyszłości i po zmianach genetycznych, które zaszły tak dalece, że my z przyszłości próbujemy dokonać takich zmian, abyśmy na powrót stali się tacy jak teraz.



Szalone? Dokładnie tak, jak cała ufologia.



Pozdrowienia[/quote]



Niektórzy w tym fizyk Paul Daves czy np Davenport sądzą że być może UFO jest całkowicie odizolowane od wszystkiego z zewnątrz poprzez tzw'' bankę czasu'' ? To teoria ale takie coś tłumaczy wszelkie anomalie czasu, i inne efekty jakich doznaje świadek w bezpośrednim otoczeniu obiektu. Ten naukowiec nie wziął pod uwagę teleportacji, która nie jest już tylko s.f jak wiadomo takie próby sie już w labolatoriach odbywają co prawda nie z ludźmi na razie na etapie atomu ;)



W sumie dość ciekawą teorię projekcyjną czyli inaczej ''teleportacja' 'opracował i ciągle udoskonala fizyk i naukowiec w tym kierownik sekcji MUFON CES Ilobrand von Ludwiger w oparciu o teorie nieżyjącego juz fizyka Heima, który nie tylko zakładał w obliczeniach więcej wymiarów bo to nie jest już niczym szczególnych w 'świecie fizyków'' ale jak on to pisał ''związanych z nimi własności organizacyjnych materii''. Czyli przetworzyć obiekt z załogą do czystej informacji a potem w danym miejscu odtworzyć ? Fantastyczne na razie to teoria bez dowodów - fikcja - ale kto wie co będzie za lat 50-100 może to co dziś jest dla nas fantastyczne 'jutro' 'będzie rzeczywistością.



Jak mamy badać Kosmos to nie taką archaiczną technologią jak obecnie, czasem mam wrażenie że to taka ''oficjalna technologia'' a na boku....ale to juz trąci teorią spiskową ;)
Ostatnio zmieniony śr lut 17, 2010 8:50 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: xedos »

Teleportacja powiadasz? A proszę bardzo...



Jak daleko nam do teleportacji?



m.



Czy w XXI wieku będzie można dokonać teleportacji człowieka, czyli przesłać jego wierną kopię na odległość? Żeby to zrobić, trzeba by najpierw poznać stany kwantowe wszystkich cząsteczek, atomów i elektronów, które składają się na nasz organizm.



A potem jakoś je odtworzyć w innym miejscu. Rzecz, wydawałoby się, niemożliwa. A może jednak?



W końcu XX wieku fizycy potrafili już manipulować pojedynczymi atomami, układać z nich różne wzory i struktury. Dowodem słynny, ułożony z atomów, napis IBM. W 1997 roku po raz pierwszy udało się już dokonać prostej teleportacji – stanu polaryzacji fotonu. Udały się też eksperymenty z teleportacją stanów kwantowych atomów.



Przyda się to w XXI wieku do szyfrowania i przesyłania sekretnych wiadomości, czyli do kryptografii kwantowej (złamanie takich szyfrów będzie niemożliwe).



Innym zastosowaniem będzie komputer kwantowy, czyli maszyna cyfrowa oparta na prawach mechaniki kwantowej. Rolę podzespołów będą pełnić pojedyncze atomy i cząsteczki, które będą współpracowały ze sobą właśnie za pomocą teleportacji. Takie komputery w mig poradzą sobie z najbardziej dziś skomplikowanymi problemami obliczeniowymi.



Upiorne splątanie



W 1935 roku Einstein wraz z Borysem Podolskim i Nathanem Rosenem opublikował w “Physical Review” słynny polemiczny artykuł, w którym przeanalizował hipotetyczną sytuację – możliwą z punktu widzenia teorii kwantów, natomiast zupełnie nie do przyjęcia dla fizyki klasycznej oraz zdrowego rozsądku.



Najprościej ukazać ją na przykładzie pary cząstek, np. fotonów, połączonych niepojętą kwantową więzią, którą fizycy nazywają stanem splątanym.



Zgodnie z mechaniką kwantową, dokonując dowolnego pomiaru, np. kierunku polaryzacji fotonu, nie możemy być pewni wyniku. Wiemy tylko, jaka jest szansa na otrzymanie takiej czy innej polaryzacji. Inaczej jest w przypadku fotonów splątanych. Kiedy uda nam się zmierzyć polaryzację jednego z nich, to dla drugiego fotonu z pary wynik pomiaru staje się… pewny. Znamy jego polaryzację bez użycia żadnych przyrządów, choć jeszcze przed chwilą “na dwoje babka wróżyła” – pomiar mógł dać taką lub inną wartość. Ten drugi foton w jakiś niepojęty sposób “wie”, że sprawdziliśmy jego towarzysza. I nie ma znaczenia, jak bardzo oddalony jest od niego w momencie pomiaru. Jeden może być na Ziemi, a drugi np. na Księżycu, Marsie czy też jeszcze dalej.



Niepojęta więź łącząca oba fotony działa przy tym natychmiast, bez żadnego opóźnienia, na dowolną odległość, i do tego bez żadnego materialnego pośrednika w postaci cząstek, fal lub pól. Einstein nazwał to zjawisko upiornym oddziaływaniem na odległość.



W latach 80. francuski fizyk Alain Aspect przeprowadził eksperymenty, w których dowiódł, że taka dziwna więź rzeczywiście istnieje. A niedawno przestało to być tylko ciekawostką. Dla splątanych fotonów wymyślono już wiele zastosowań – m.in. w teleportacji, kwantowej komunikacji i kwantowych komputerach.



Teleportacja w teorii…



W powieściach science fiction teleportacja jest zjawiskiem powszechnym. Człowiek wchodzi do specjalnej budki, wciska guzik… i momentalnie przenosi się na drugi koniec galaktyki. W przyszłości pewnie będzie to możliwe. Ale na razie fizycy, mówiąc o teleportacji, mają na myśli znacznie mniejsze od człowieka obiekty – pojedyncze cząstki. Chodzi im o przeniesienie na odległość wiernej kopii cząstki i odtworzenie jej w innym miejscu. A to wcale nie takie proste, bo zgodnie z mechaniką kwantową nie możemy poznać pełnego stanu kwantowego cząstki (zakazuje tego zasada nieoznaczoności). Zaś każda ingerencja (w tym pomiar) nieodwracalnie zmienia badaną cząstkę. Jak więc to zrobić?



Po raz pierwszy udało się to Amerykaninowi Charlesowi Bennettowi z ośrodka badawczego IBM w Yorktown Heights w USA na początku lat 90. Stworzył on postać Alicji, która chce wiernie przekazać foton natychmiast, na dużą odległość Bobowi. Bennett dał Alicji taką radę:



Weź parę splecionych fotonów. Niech jeden z nich zostanie u ciebie, a drugi trafi do Boba. To konieczna para pośredników w takiej teleportacji. Wystarczy teraz, żeby foton, który chcemy teleportować, został spleciony z fotonem Alicji. I w tym momencie natychmiast wszystkie cechy tego fotonu przeniosą się do fotonu Boba – za pośrednictwem łańcuszka dziwnej kwantowej więzi łączącej te trzy fotony. Kiedy tylko Alicja dokona splecenia swoich dwóch fotonów – foton Boba stanie się wierną kopią każdego z nich.



…i w praktyce



Pierwszej teleportacji fotonu udało się dokonać zespołowi fizyków z Uniwersytetu w Wiedniu pod wodzą Antona Zeilingera w drugiej połowie 1997 roku. Potem powtórzyło eksperyment wiele innych zespołów. Ale odległości, na jakie udawało się przenosić fotony, nie były imponujące – zaledwie milimetry czy centymetry.



Podstawową trudnością jest w tym wypadku przesłanie splecionych fotonów na duże odległości. W światłowodzie następują zawsze straty. Co gorsza, po drodze osłabia się lub nawet całkowicie gubi splątanie, które łączy oddalające się od siebie fotony. Dysponując zaś słabo splątanymi cząstkami, nie jesteśmy w stanie przeprowadzić teleportacji lub przekazać tajnej informacji. Do dziś największe odległości przesyłania splecionych par to ledwie kilka kilometrów.



Dlatego fizycy wciąż wymyślają nowe sposoby na przesyłanie splątanych par na większe odległości. W jednym z ostatnich numerów “Nature” zespół Zeilingera pokazał po raz pierwszy prostą i praktyczną metodę, co więcej – do zastosowania od zaraz.



Posłużył się zwierciadełkiem, które w połowie fotony światła przepuszcza, a w połowie odbija. To znany od więcej niż stulecia element niezliczonych urządzeń optycznych. W żargonie optyków zwany jest on beam spliterem, czyli rozdzielaczem promienia, w skrócie BS.



Zeilinger wymyślił, jak za pomocą beam splitera oddzielać ziarna od plew, czyli oceniać, które z fotonów są najsilniej splątane (fizycy zwą to oczyszczaniem lub destylacją fotonów). Wystarczy wytworzyć dostatecznie dużo splecionych par fotonów, rozesłać je do odbiorcy wiadomości, a on sam wybierze z rogu obfitości te najlepsze, które nawet po rozstaniu się na dużą odległość nie straciły swej magicznej więzi.



Kwantowa komunikacja – odporna na podsłuch



Tutaj też kluczem są pary splecionych fotonów. Nasi bohaterowie – Alicja i Bob – wymieniają między sobą fotony z par splecionych i mierzą kierunki ich polaryzacji. Otrzymane wartości mogą im potem służyć jako klucz do szyfrowania. Alicja i Bob są przy tym w stanie upewnić się, czy ktoś ich nie podsłuchiwał. Wystarczy, że poświęcą wyniki kilku pomiarów i porównają je ze sobą całkiem jawnie, np. telefonując do siebie.



Wyniki powinny być całkowicie zgodne, bo fotony były przecież ze sobą splecione. Szpieg, który w dowolny sposób mierzyłby polaryzację przesyłanych fotonów, musiałby zniszczyć tę idealną zgodność. Każda różnica staje się więc podejrzana – bo albo wprowadził ją szpieg, albo jest skutkiem zakłócenia w kanale przesyłania informacji (np. w światłowodzie). Oparte na podobnym schemacie protokoły przesyłania danych mogą w przyszłości zrewolucjonizować telekomunikację, znacznie poprawiając stopień bezpieczeństwa i poufności przesyłanych przez nas informacji, np. numerów kont osobistych czy kart kredytowych.



Od przesyłania w przestrzeni stanów kwantowych pojedynczych cząstek do teleportacji stanu kwantowego całego człowieka droga daleka. Ale prawa natury nie zabraniają konstrukcji urządzenia, które byłoby to w stanie zrobić.



mf
tomek1618
Infrzak
Posty: 93
Rejestracja: wt gru 08, 2009 12:30 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: tomek1618 »

Cześć

Co jeśli świat to ułuda.

Wszystkie wielkie systemy religijne o tym mówią.

Np. wszechświat jako hologram.

Co jeśli motto które umieszcza Lazy w swych postach to prawda w czystej postaci.

Fizycy kwantowi temu nie zaprzeczają, mam wrażenie że otwarcie potakują głowami.



Powodzenia w patrzeniu na świat.
Awatar użytkownika
ADAX
Weteran Infranin
Posty: 1147
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 5:54 pm
Kontakt:

Re: Prędkość światła zabija!

Post autor: ADAX »

[quote name='tomek1618' post='66442' date='18 luty 2010 - 14:34']Cześć

Co jeśli świat to ułuda.

Wszystkie wielkie systemy religijne o tym mówią.

Np. wszechświat jako hologram.

Co jeśli motto które umieszcza Lazy w swych postach to prawda w czystej postaci.

Fizycy kwantowi temu nie zaprzeczają, mam wrażenie że otwarcie potakują głowami.



Powodzenia w patrzeniu na świat.[/quote]

A są na to jakieś dowody ? :rolleyes:
ODPOWIEDZ

Wróć do „UKŁAD SŁONECZNY i WSZECHŚWIAT”