Czas przetrzeć okulary

[Rysiek23]

[ external image ]- prezentujemy państwu fragment nowej książki pt. "Kręgi, cuda, kwanty..." stanowiący wywiad ze znanym polskim fizykiem, Stanisławem Gorgolewskim, w której autorzy poruszają kwestię tego, czy fizyka może być uzupełniona metafizyką, czy starożytny Wschód odkrył już dawno to, co współczesna nauka odkrywa dziś i czy najnowsze odkrycia naukowe rzeczywiście zmienią obraz naszego świata zbliżając nas ponadto do zjawisk, które uznawane były za "nadprzyrodzone". - A najdziwniejsze, że to wcale nie jest sprzeczne z nauką - mówi o nich profesor.



FRAGMENT KSIĄŻKI "KRĘGI, CUDA, KWANTY"

[xedos]

To dobry tekst. Zwłaszcza wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że autorzy żyją z pióra. Nie znam Pana Chudzińskiego, za to doskonale znam opowiadania Pana Oszubskiego - czytuje je wielu ufologów i "ufologów" w różnych mediach. Są zawsze pełne niesamowitości i "świeżych" tematów, w rzeczywistości są kolejną wariacją konfabulacji, która niestety mnie osobiście nie odpowiada. Gdyby Oszubski urodził się wcześniej, prawdopodobnie byłby równy piórem Lucjanowi Zniczowi, a tak, jest jednym z wielu publicystów.



Pomijając wszystkie te "osobiste" wątki z czystym sumieniem można polecić tę lekturę, zwłaszcza, że dotyczy tak ważnej postaci. Jednak, nie przeceniajmy jej.



Pozdrawiam.

[Newsman]

Tak, masz rację Mariusz. Nie mniej jednak książka jest ciekawa. Michał (Rysiek) zrobił już recenzję i ukaże się przy okazji. Nasza korespondencja z autorem ujawniła jednak pewien fakt. Chodzi o to, że tego typu książki (a więc zmuszające ludzi do myślenia w pewnych nie za bardzo ezoterycznych kategoriach), nie zawsze sprzedają się dobrze. A przecież zawsze warto zwrócić uwagę na coś interesującego niż na książki typu "Medytacja z aniołami" czy też "Praca z kamieniami" (cokolwiek to nie znaczy).

Co do pana Oszubskiego, to w pełni się zgodzę. To takie klepanie pewnych utartych schematów i nibyfaktów, które komuś głębiej zainteresowanemu wydaje się po prostu nudne (wystarczy poczytać i poszukać w Internecie). Myślę jednak, że nie powinniśmy porównywać go do Znicza. Wywiad był jednak na tyle ciekawy, że wybraliśmy go jako jedną z 3 pozycji z tej książki do zaprezentowania.

[azor]

[quote name='xedos' post='66560' date='20 luty 2010 - 18:21']To dobry tekst. Zwłaszcza wtedy, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że autorzy żyją z pióra. Nie znam Pana Chudzińskiego, za to doskonale znam opowiadania Pana Oszubskiego - czytuje je wielu ufologów i "ufologów" w różnych mediach. Są zawsze pełne niesamowitości i "świeżych" tematów, w rzeczywistości są kolejną wariacją konfabulacji, która niestety mnie osobiście nie odpowiada. Gdyby Oszubski urodził się wcześniej, prawdopodobnie byłby równy piórem Lucjanowi Zniczowi, a tak, jest jednym z wielu publicystów.



Pomijając wszystkie te "osobiste" wątki z czystym sumieniem można polecić tę lekturę, zwłaszcza, że dotyczy tak ważnej postaci. Jednak, nie przeceniajmy jej.



Pozdrawiam.[/quote]



Na pewno warto ją kupić choćby z tego względu że obecnie książkowe wydania polskich autorów o nieznanym są rzadkie. Znam ''pióro'' obu Panów, które dobrze i strawnie się czyta.

Co do Pana Stanisława Gorgolewskiego pamiętam jak w Pigży w 1999 roku pojawiły się cztery kręgi wówczas śmiał się z tego pomimo że kręgi miał dosłownie pod nosem nie widzą ich, osądził o ich fałszywości.

[Newsman]

Nie znam tej kwestii, natomiast wywiad rzeczywiście jest interesujący, acz nieco za krótki. Nie zgodzę się tylko może do końca z tym, że starożytni na Wschodzie posiedli już pewną wiedzę, którą osiągamy dopiero my. Chcielibyśmy, ażeby tak było, natomiast wszystko jest kwestią interpretacji. Najnowsza fizyka często nie różni się niczym od zwyczajnego fantazjowania, tyle że fantazjujący nie musi dokładać do swych wizji skomplikowanych obliczeń. Fizyk musi, ale często wyniki są bardzo podobne. Powstaje wizja wszechświata bardziej filozoficzna i w taki sposób przyjmują ją wszelkiego rodzaju humaniści. Powiedzenie, że starożytni dysponowali jakąś wiedzą równą naszej niestety pociąga za sobą pewne kwestie, a mianowicie historie o Mu, Lemurii i Atlantydzie, które jak wiemy są jednym wielkim życzeniem wielu osób. Trzeba najpierw powiedzieć, czy starożytni myśliciele w klimacie jakże odległym od europejskiego (i nie mówię tu o pogodzie) gdzie ezoteryka była często jednym z elementów filozofii, nie mogli wytworzyć jakże oryginalnej wizji świata wspomaganej wiedzą astronomiczną oraz astrologią.

[mtrade]

[quote name='RysiekINFRA' post='66551' date='20 luty 2010 - 14:25'][ external image ]- prezentujemy państwu fragment nowej książki pt. "Kręgi, cuda, kwanty..." stanowiący wywiad ze znanym polskim fizykiem, Stanisławem Gorgolewskim, w której autorzy poruszają kwestię tego, czy fizyka może być uzupełniona metafizyką, czy starożytny Wschód odkrył już dawno to, co współczesna nauka odkrywa dziś i czy najnowsze odkrycia naukowe rzeczywiście zmienią obraz naszego świata zbliżając nas ponadto do zjawisk, które uznawane były za "nadprzyrodzone". - A najdziwniejsze, że to wcale nie jest sprzeczne z nauką - mówi o nich profesor.



FRAGMENT KSIĄŻKI "KRĘGI, CUDA, KWANTY"[/quote]

Nawiązując do zakończenia tego wywiadu to krótkowzroczność jest globalna. Tak jesteśmy zaprogramowani przez światowy system edukacyjno religijny. Wkładanie do każdej głowy na tej planecie od pokoleń ze przykladowe 2+2=4 jako stała matematyczna i niezmienna ogranicza skutecznie nasze umysły od pokoleń. Nie ma, nie było i nie będzie dwóch identycznych „jednostek”. Nie ma dwóch identycznych jabłek, ziarenek piasku, kropel wody, atomow itd. dlatego 2+2 nigdy nie będzie jednakowym 4. Za każdym razem te 4 będzie inne plus czas w którym to symboliczne obliczenie jest robione. Nie nauczenie takich podstaw od wiekow spowodowało nasze „wrodzone ograniczenie umysłowe” to tak jak kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawda oczywista.

Opieranie się na obecnym sztywnym systemie matematycznym powoduje ze nasze Zycie jest bardzo prymitywne i ograniczone od podstaw. Potrafimy zbudować np. domy z wyposażeniem, wyprodukować żywność oraz wyprodukować bron do niszczenia tego co zbudowaliśmy. Tak jest cyklicznie od wiekow, gdyż nic więcej nie potrafimy zrobić. Po prostu jesteśmy globalnie i skutecznie ograniczeni umysłowo przez pokolenia i rozumiemy to co chcemy rozumieć .

Pozdrawiam

[Sandra]

SG: Czytałem te podręczniki i śmiałem się. Co za bzdury! Aż nagle stwierdziłem, że śmieję się z samego siebie. Weźmy taki przykład. Ćwiczenia oddechowe. Co byś zrobił, gdybyś znalazł się na pustyni: ani krzaczka, ani drzewka, ani śladu wody. Jak w takich warunkach przeżyć? I czytam: Zajmij pozycję dającą najmniejszy przekrój cienia i oddychaj dziobem kruka. Żarty? Język zwinąć w trąbkę, usta uformować w dziób do wdechu a powietrze wydychać nosem. co się wtedy czuje? Chłód! W jaki sposób? Bo zmniejsza się parowanie śliny, a długie pasaże w nosie reabsorbują wilgotność - i w zamkniętym cyklu nie traci się wilgoci! I ja mówię sobie: Widzisz ty naiwny fizyku? Ty byś zginął na tej pustyni z całą swoją wiedzą. I przestałem się śmiać, bo co to jest mądrość? Umiejętność posługiwania się wiedzą. Wschód tę umiejętność nieźle opanował.





Podoba mi się z jaką lekkością i dystansem to mówi. Jeśli będę miała taką możliwość to z chęcią przeczytam tą książkę.

[Katarzyna_1]

Nie mogę doczekać się na dalsze fragmenty wywiadu z profesorem. Może ktoś wie gdzie można kupić lub wypożyczyć tę książkę? Ciekawe czego jeszcze się dowiemy i jak to skomentujemy :rolleyes:

[Rysiek23]

[quote name='Katarzyna_1' post='67129' date='04 marzec 2010 - 12:07']Nie mogę doczekać się na dalsze fragmenty wywiadu z profesorem. Może ktoś wie gdzie można kupić lub wypożyczyć tę książkę? Ciekawe czego jeszcze się dowiemy i jak to skomentujemy :rolleyes:[/quote]



Wywiad z profesorem Gorgolewskim zaprezentowaliśmy w całości. Jest on jednym z elementów książki. Dziś przedstawimy inny fragment dotyczący cudów. Książkę można nabyć m.in. bezpośrednio w wydawnictwie KOS -KLIK-

[danut]

Bardzo zachęcający materiał do nabycia i przeczytania tej ksiązki, byc może i ja się pokuszę. Nie będę tutaj skromna, to wybaczcie , ale to coraz częstsze spojrzenie "po mojemu" na wszystkie cuda i dziwy i przerwania tej bariery milczenia selekcjonującej metafizykę, religię i naukę tylko i wyłącznie na swoje miejsca, bardzo mnie satysfakcjonuje.