Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Filmy związane z teoriami spiskowymi, NWO
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: Rysiek23 »

Ostatnio zmieniony czw mar 08, 2012 4:31 am przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
dino_24
Homo Infranius
Posty: 406
Rejestracja: sob sie 16, 2008 12:16 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: dino_24 »

Witam.



Co do zdięć to wiadomo już , że były w całości robione na Ziemi ,

jedne żródła podaja Francję , inne Wlk. Brytanię a jeszcze inne USA .

Rodzi się odrazu pytanie ; co skłoniło NASA do takiej mistyfikacji ? . I to jest pytanie , dla którego

Paryż jest wart mszy ! .

Logicznie myśląc to astronauci zobaczyli ''coś'' albo ''kogoś'' co w rozumieniu NASA nie mogło ujrzeć

w tamtych latach światła dziennego . Aby prawda nie wyszła na jaw NASA musi dalej brnąć w

kłamstwie ( autorytet , prostowania itd. ) .



Co do pierwszego lotu na Lunę ( i jeszcze 5 - ciu ) to uważam że to nie fikcja . Loty jak najbardziej

były wykonane .

Przeprowadzone nasłuchy z rozmów astronautów przez radioteleskopy w Angli ( znam takie

dwa przypadki ) .

Przy pierwszym locie w centrum NASA było zatrudnionych około 500 - set osób , które ''na bieżąco''

były ze wszystkimi danymi dotyczącymi lotu i jego przebiegu . Jeżeli byłaby to mistyfikacja ,

trudno NASA byłoby zmusić tych ludzi do milczenia .

Tamte lata to czas ''zimnej wojny'' , jeżeli byłoby coś ''nie halo'' , sowieci sami zdemaskowaliby NASA ,

byłaby to ''woda na ich młyn'' , nieprzepuściliby takiej okazji .



Co do wysokoenergetycznego pasa :

Nauka mówi ; Pas Van Allena powstaje z pola magnetycznego Ziemi i chroni nas przed grożnym

promieniowaniem słonecznym . Pas zbiera promieniowanie i łapie w warstwie wokół Ziemi , aczkolwiek

przebywając w statku kosmicznym w Pasie nawet przez długie dni poziom radioaktywności jest dużo

poniżej niebezpiecznej granicy . Astronauci Apollo przelecieli przez Pas w około 4 godzin . Dawka , którą

wtedy otrzymali była porównywalna z RTG klatki piersiowej .



Pozostaje tylko pytanie ; co lub kogo widzieli ?





Pozdrawiam
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: xedos »

Witajcie.



Bardzo się cieszę z tego, że Administracja dostrzegła film Piotrka Listkiewicza z Australii. Mam wielką przyjemność współpracować z p. Listkiewiczem w różnych dziedzinach. Dla większości z was ten pan jest kompletnie obcy, chyba powinniście poznać Jego pełne dossier.



Nie ma w tym nic zdrożnego abyście wiedzieli, że: Piotrka poznałem dzięki mojemu przyjacielowi - Robertowi Leśniakiewiczowi, którego przedstawiać chyba nie muszę...



[ external image ]



Piotr Listkiewicz to: pisarz, tłumacz, publicysta, urodził się w 1945 roku w Radomiu, gdzie z niewielkimi przerwami spędził trzydzieści sześć lat. Od wczesnych lat młodzieńczych poszukiwał sensu życia i odpowiedzi na pytania dotyczące ludzkiej egzystencji, duszy, Boga i kosmosu oraz interesował się tak nietypowymi dla ówczesnej polskiej rzeczywistości zagadnieniami jak reinkarnacja, możliwość istnienia innych cywilizacji itp., w międzyczasie poświęcając się działalności twórczej i kulturalnej w środowisku młodzieżowym. W latach siedemdziesiątych nastąpiło spotkanie z Biblią oraz średniowiecznymi ikonami, co skierowało jego zainteresowania w stronę tematyki duchowej.



Od 1982 roku mieszka z rodziną w Australii, tu też, w 1986 roku, zaczęła się jego prawdziwa "przygoda z mistycyzmem". Dopiero na Zachodzie ze zdumieniem i zachwytem odkrył nieprzebrane bogactwo bibliotek, gdzie zaczął poznawać i studiować filozofie i religie orientalne oraz prawdziwe skarby literatury mistycznej. Elementy układanki zaczęły wreszcie pasować do siebie - wszystko stało się logiczne i jasne.



W okresie od 1987 roku do chwili obecnej Piotr Listkiewicz przetłumaczył ponad 20 książek, w tym wydaną w Polsce w 1995 roku Księgę Mirdada (drugie wydanie drukowane i elektroniczne zostało wydane w 2005 roku przez "Za próg") - klasyczne dzieło światowej literatury mistycznej oraz Ewangelię Jezusa, która ukazała się w styczniu 2006 r. w Polsce. W latach 90. współpracował z miesięcznikami Nie z tej Ziemi, Nieznany Świat i Eko-świat oraz z pismami polonijnymi: Alfa, Tygodnik Polski, Kurier Zachodni i Polonet, publikując artykuły o tematyce ezoterycznej, kulturalno-społecznej i ekologicznej. W międzyczasie powstało sporo notatek, które stały się materiałem wyjściowym do serii własnych książek będących czymś w rodzaju podsumowania wieloletnich studiów.



od siebie dodam tylko, że to wręcz nieprawdopodobny w swoich przekonaniach patriota i nie ma w tym krztyny kokieterii. Kapitalne pióro, świetne oko, dzięki niemu znaliśmy każde zdarzenie podczas słynnej fali pożarów. Piotrek był na pierwszej linii ognia. Polecam jego filmy - Cejrowski przy nim to prymityw.



Ostatnio miałem okazję przeczytać jedną z książek Piotra, nosi ona tytuł "Poznaj siebie", to straszna książka, tak trudnej w lekturze pozycji, jeszcze nie studiowałem. owszem tematyka jest kontrowersyjna, ale niezwykle cenna przez oryginalność. Umieszczono w niej takie argumenty, że nawet tak chorobliwy sceptyk jak ja momentami mięknie jak wosk.



Osobiście pokochałem jeden z jego filmów - "Pieczenie chleba" - prócz niezwykłego poczucia humoru, widać pasję poznania, a to jet bezcenne.



Być może uda mi się zaprosić Piotra na wasz czat, będzie to niezwykłe doświadczenie, jestem o tym przekonany.



Pozdrawiam i zapraszam do Jego witryny (linka nie podaję, ponieważ jesteście osobami rozumnymi i ta procedura, to betka).
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: UFOWORLDNEWS »

Faktycznie ciekawy to i mądry filmik który w prosty sposób obrazuje pewne fakty.Dla mnie osobiście lądowanie było faktem ale niewyjaśniony pozostaje cel tych manipulacji przy zdjęciach czy chodziło o spotęgowanie efektu propagandy i doniosłości lądowania.A może ktoś próbował coś ukryć niekoniecznie chodzi mi tu o jakiś tam kosmitów zaraz. ;)
Ostatnio zmieniony pn lut 22, 2010 3:13 pm przez UFOWORLDNEWS, łącznie zmieniany 1 raz.
crunk_mp
Infrzak
Posty: 51
Rejestracja: wt sty 26, 2010 11:57 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: crunk_mp »

Obejrzalem caly film, i powiem ze nieco sie zawiodlem.

Narrator podal kilka przykladow fotomontazu jak i jakichs tam dowodow.

Jednak zabraklo mi w tym materiale wielu zdjec.

Widzialem kiedys takie zdjecie na ktorym byl kawalek jakiegos glazu na ktorym widac wyraznie literke "c"

cos jaky byl to symbol studyjny..



Po co NASA robila te przerobki zdjec ? Wyglada no to ze nigdy nie bylo czlowieka na ksiezycu,

a moze byly inne powody tej calej mystyfikacji ?
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: xedos »

NIe, mylisz się. Człowiek wylądował na Srebrnym Globie, jednak przygotowano plan "B", gdyby się nie udało. Sprawą zajął się najlepszy z najlepszych reżyserów ( zadanie domowe, dowiedz się kto). Księżyc jest paskudny, nudny i źle oświetlony, a nam potrzeba było dobrych fotek, zrobiliśmy je na Ziemi i dobrze:)



Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: UFOWORLDNEWS »

[quote name='xedos' post='66655' date='22 luty 2010 - 19:28']NIe, mylisz się. Człowiek wylądował na Srebrnym Globie, jednak przygotowano plan "B", gdyby się nie udało. Sprawą zajął się najlepszy z najlepszych reżyserów ( zadanie domowe, dowiedz się kto). Księżyc jest paskudny, nudny i źle oświetlony, a nam potrzeba było dobrych fotek, zrobiliśmy je na Ziemi i dobrze:)



Pozdrawiam:)[/quote]



No to może pomogę koledze w zagadce sfinksa :rolleyes:


<object width="425" height="344"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/qUOItuKm5UE&hl ... ram><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/qUOItuKm5UE&hl ... 2=0xcd311b" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed></object>
hm0
Infranin
Posty: 225
Rejestracja: pn maja 19, 2008 6:30 am
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: hm0 »

[quote name='xedos' post='66655' date='22 luty 2010 - 19:28']NIe, mylisz się. Człowiek wylądował na Srebrnym Globie, jednak przygotowano plan "B", gdyby się nie udało. Sprawą zajął się najlepszy z najlepszych reżyserów ( zadanie domowe, dowiedz się kto). Księżyc jest paskudny, nudny i źle oświetlony, a nam potrzeba było dobrych fotek, zrobiliśmy je na Ziemi i dobrze:)

Pozdrawiam:)[/quote]



Gdyby się nie udało, to dowiedziałby się o tym cały świat w chwilę po katastrofie.



Naprawdę nie rozumiem, jak można wątpić w fakty dotyczące tego wspaniałego - pomimo jego źródeł - osiągnięcia ludzkości. Misja była monitorowana przez wiele państw, niekoniecznie nastawionych sympatycznie do USA i na pewno skorzystałyby one , żeby dopiec swojemu wrogowi.

Niektórzy z ludzi, którzy tam byli jeszcze żyją a ich relacje są najlepszym z dowodów.

Negowanie takich faktów świadczy jedynie o poziomie umysłowym negujących, najczęściej nazywających się "oświeconymi".

Amerykanie byli pierwsi na Księżycu, tak jak Rosjanie pierwsi w kosmosie (bezzałogowo i załogowo) i nic tego nie zmieni. A ziemskie studia filmowe zatrudniające setki specjalistów, których usta są nadal zasznurowane strasznymi obwarowaniami zostawmy neokidom - nie brakuje ich tutaj.:)
xedos
Homo Infranius
Posty: 467
Rejestracja: sob wrz 13, 2008 1:26 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: xedos »

Niniejszym wyzywam na ubitą ziemię w pojedynku śmiertelnym na topory i buzdygan każdego, kto twierdzi, że człowiek nie wylądował na Księżycu! Jako żywo, pojedynku tego dokonam ze wszystkimi oponentami na raz!



Czy jest ktoś, kto podejmie rękawicę?



Awatar użytkownika
jerry
Infranin
Posty: 221
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 10:25 pm
Kontakt:

Re: Program Apollo: Fakt czy mistyfikacja?

Post autor: jerry »

Każdy z nas ma pewne wątpliwości co do pierwszego lądowania człowieka na Księżycu. Oglądam dużo kanałów typu Discowery i czasem potrafią zaskoczyć na prwdę dobrymi dokumentami, tym bardziej że ludzie się starzeją, umierają i czasem potrafią uchylić rąbek tajemnicy prasie bo mają gdzieś papiery które kiedyś podpisywali bo przed "śmiercią" kto co im zrobi? I w taki sposób plus odtajnione akta i tzw. przecieki dowiadujemy się "niby" prawdy która miała nigdy nie ujrzeć światła dziennego.





Historycy z tego Forum! odezwijcie się.!!!!!



Lecz zapominamy o jednym. O historii. Lata 60 i dalej to nic tylko "Zimna Wona" i wieczna rywalizacja z ZSRR. Nie mówiąc już o planach i próbie ataku nuklearnym na Chiny co do dnia dzisiejszego pozostaje tylko nam gdybać ponieważ wszelkie dokumenty na to dalej są utajnione przez rząd USA. ( Polecam doskonałą książkę biograficzną o Marilyn Monroe i o szczegółach jej śmierci 5 sierpna 1962r, zwróćcie uwagę co się mówi o lotach w kosmos oraz o wywiadzie USA + ZSRR + Meksyk- max. 1 miesiąc przed jej śmiercią).



Ale wrócę do artykułu:



Bez zapowiedzi, zaskakując świat, 12 kwietnia 1961 roku, ZSSR wystrzelił na orbitę wokółziemską pierwszego człowieka. Jurij Gagarin katapultował się i opadł na spadochronie. ZSSR długo to trzymał w tajemnicy z obawy, że lot nie będzie uznany za udany i pierwszeństwo wymknie się z rąk. Między ZSSR i USA, wrogimi światowymi mocarstwami, toczyła się zimna wojna i rywalizacja, także w dziedzinie kosmicznej. Udany lot Gagarina był ciosem dla prestiżu USA.

Pierwszy Amerykanin, Alan Shepard odbył krótki lot w kapsule statku Merkury, dopiero 5 maja 1961 roku. Nie okrążył Ziemi jak Gagarin, tylko wzniósł się kilkadziesiąt kilometrów nad powierzchnię i 15 minut później wylądował. Drugim człowiekiem, który okrążył Ziemię, był znów Rosjanin, Herman Titow, który 6 sierpnia 1961 roku spędził na orbicie całą dobę. Dopiero w lutym 1962 roku pierwszy Amerykanin, Jon Lenn, odbył lot orbitalny wokół Ziemi, trwający ledwie pięć godzin. A tymczasem ZSRR bił kolejne rekordy: pierwsza kobieta w kosmosie, pierwsze wyjście w otwartą przestrzeń.

Wkrótce i Amerykanie mieli się czym pochwalić. 23 marca 1965 roku odbył się pierwszy amerykański lot załogowy na statku Gemini. Dwa miesiące później pierwszy raz amerykański astronauta, Edward White, wyszedł na otwartą przestrzeń. Pełną parą ruszały przygotowania do zadania nokautującego ciosu – lądowania na Księżycu.

ZSSR potajemnie też czynił przygotowania, już trenowali kosmonauci, przygotowano lądownik księżycowy i skafander do spacerów, ale nie powiodły się próby konstrukcji potężnej księżycowej rakiety.

Innym niepowodzeniem Rosjan była pierwsza wielka tragedia kosmiczna. Podczas pierwszego lotu nowego statku typu Sojuz zginął kosmonauta Komarow. W czasie lądowania nie otworzył się spadochron i kapsuła z impetem wbiła się w ziemię niedaleko Orenburga.

Tragedie zdarzały się i po drugiej stronie żelaznej kurtyny. 27 stycznia 1967 roku w czasie próby odliczania następuje spięcie i pożar na pokładzie Apollo. Giną trzej astronauci – White, Chaffee i Grissom.

21 lipca 1969 roku (naszego czasu, bo w USA trwał jeszcze 20 lipca) nastąpiła historyczna chwila – człowiek po raz pierwszy postawił nogę na innym ciele niebieskim. Lądownik Orzeł z Nilem Armstrongiem i Erwinem Aldrinem wylądował w pobliżu księżycowego równika na obszarze Morza Spokoju. Nie obyło się bez przykrych niespodzianek. Okazało się, że miejsce wybrane na lądowisko wcale nie jest równe i płaskie, lecz stanowi usiany głazami krater o wymiarach stadionu piłkarskiego. Pilotujący pojazd Armstrong w ostatniej chwili brawurowo wyprowadził maszynę nad równinę, kilka kilometrów dalej.

Potem aż do grudnia 1971 roku, nastąpiło jeszcze 6 lotów na Księżyc, w tym jeden (Apollo 13) nieudany, tylko cudem niezakończony śmiercią astronautów. Po powierzchni Srebrnego Globu łącznie stąpało 12 ludzi. Przywieźli na Ziemię 380 kilogramów skał i kamieni. W srebrnym pyle, którego nigdy nie omiata wiatr, pozostawili ślady nieforemnych butów.

Na fali sukcesu Apollo 11 amerykańska agencja kosmiczna NASA planowała dalsze podboje. Myślano o szybkim locie na Marsa, budowie promu kosmicznego stałej zamieszkanej bazy na ziemskiej orbicie, a potem na Księżycu. Wszystko to miało stać się jeszcze przed końcem lat 70. Ale entuzjazm szybko wygasł. Poskąpiono pieniędzy.

Rosjanie, nie mogąc wcześniej od Amerykanów odwiedzić Księżyca, skupili się na budowie zamieszkanych stacji na orbicie ziemskiej. Pierwsze próby nie były udane. Pierwszej załodze nie udało się otworzyć włazu do stacji Salut-1. Kosmonauci po kilku godzinach wrócili na Ziemię. Druga załoga dostała się do środka, przebywała na stacji 22 dni. Niestety, podczas powrotu kapsuła rozhermetyzowała się i troje kosmonautów zginęło. Potem jednak przyszły sukcesy. Rosjanie bili na stacjach rekordy długości przebywania w kosmosie. Walery Poliakow na przełomie lat 1994-1995 na pokładzie stacji Mir spędził aż 438 dni. Do dziś nikt nie pobił tego wyniku. Mir jest ostatnią rosyjską stacją, znajduje się na orbicie od 14 lat.

Amerykanie mieli tylko jedną stację orbitalną – Sylab – w pierwszej połowie lat 70. Potem zainwestowali w budowę promów kosmicznych, czyli statków, które mogły wielokrotnie kursować na orbitę. Ich era rozpoczęła się w 1981 roku od startu Columbii. Promy stały się kosmicznymi autobusami, które mogły wynieść na orbitę już nie tylko doświadczonych pilotów, obdarzonych końskim zdrowiem, lecz także zwykłych turystów. Nadal jednak loty w kosmos mają spory margines niebezpieczeństwa. W 1986 roku wybuch mieszanki wodoru i tlenu rozerwał prom Challenger. Była to największa kosmiczna katastrofa, w której zginęło siedmioro członków załogi.



Tak więc sami widzimy jaka to była nagonka w tych czasach. Proszę zapoznajcie się również z brawurowo napisanej książką „Wśród czerwonego księżyca" Matthew Brzezinski w której autor wprowadza nas w kulisy wydarzeń, które wiążą się z prowadzoną na nieziemską skalę rywalizacją.







"Panie prezydencie, czy jako polityk, w którego wiedzy wojskowej i umiejętnościach przywódczych Amerykanie pokładają tak wielkie zaufanie, nie obawia się pan, że nasz kraj stanął w obliczu wielkiego niebezpieczeństwa?"



Takie pytanie usłyszał prezydent Dwight Eisenhower, gdy do publicznej wiadomości przedostała się informacja że 4 października 1957 Rosjanie wystrzelili Sputnika. Amerykanów ogarnęła histeria: kiedy stacje radiowe podawały godzinę przelotu pierwszego sztucznego satelity, mieszkańcy całych dzielnic wpatrywali się w niebo, aby dostrzec jego złowrogi blask. Niektórzy twierdzili, że pod wpływem Sputnika samoczynnie otwierały się drzwi przydomowych garaży, a poważny „The Washington Post" spekulował, iż odpowiedzialne są za to komunikaty wysyłane przez urządzenie do radzieckich szpiegów. Wystrzelona w kosmos mała wypolerowana metalowa kula rozpoczęła nowy rozdział nie tylko zimnej wojny, ale i dziejów ludzkości: wyścig supermocarstw o dominację w kosmosie.





I dla tego wydaje mi się iż pierwszy lot USA na księżyc był tylko "oszustwem" ze względu na napotkane wtedy problemy, a za razem grą by utrzeć nosa ZSRR.





Dziękuję i pozdrawiam.
Ukryta Tajemnica M. Nighta Shyamalana

(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)



"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"



"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?



[ external image ]
ODPOWIEDZ

Wróć do „TEORIE SPISKOWE”