5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Ufologia, badania, obcy, kontakt i inne kontrowersyjne tematy.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Rysiek23 »

[ external image ]Istnieje wiele powodów, aby przyjąć , że bohaterowie bliskich spotkań, którzy szokują nie tylko swym wyglądem, ale i zachowaniem, nie są tak naprawdę przybyszami z kosmosu. Ufologia przylgnęła jednak do tej hipotezy po jakimś czasie uświadamiając sobie jednak, że zjawisko to posiada pewne cechy, które wymagają stworzenia nowych, często egzotycznych i zmuszających do użycia wyobraźni hipotez.



ARTYKUŁ JACQUESA VALLEE
abby_nivers
Infrzak
Posty: 43
Rejestracja: pt cze 15, 2007 12:21 pm
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: abby_nivers »

5 argumentów przeciw „Pięciu argumentom przeciwko hipotezie o pozaziemskim pochodzeniu Obcych”



Istnienie niezrozumiałych dla człowieka zjawisk jest bolesnym ciosem dla samoświadomości każdego z ludzi. Od zawsze ufaliśmy ekspertom z różnych dziedzin, czasem bywali oni jedynie pseudo-naukowcami zasłaniającymi się wiedzą tajemną, o której pojęcia w rzeczywistości nie mieli. Zdecydowanie z jakim niektórzy wpajają innym własne poglądy może budzić podziw, bądź odrazę. Nie mam na myśli konkretnych osób, to wprowadzenie ma na celu zdystansowanie czytelnika do poruszanych tu zagadnień.



Jacques Vallee wystąpił ze śmiałą tezą, którą mogłabym obronić w 90%, pozostałe 10% to zdarzenia, których wyjaśnianiem zajmować się w tej chwili będę.



5 argumentów przeciwko pozaziemskim pochodzeniu Obcych dla sceptyków w sporze o UFO jest niczym 5 przykazań, które ściśle wyrażają to, co chętnie umieściliby na 200 stronach ku obronie swoich poglądów. Przypomnę 5 argumentów podanych przez J. Vallee’a:

1. niewyjaśnione bliskie spotkania są znacznie liczniejsze niż można by wymagać w przypadku wypraw na Ziemię;

2. humanoidalna budowa ciała wielu rzekomych „kosmitów" nie mogła raczej powstać na innej planecie i nie jest dostosowana do wymagań podróży w kosmosie;

3. zachowanie, o którym donoszą świadkowie w m.in. przypadku licznych opowieści o uprowadzeniach (tzw. abdukcjach) wskazuje, że nie mamy do czynienia z genetycznymi czy naukowymi badaniami przeprowadzanymi na ludziach przez przedstawicieli zaawansowanej rasy;

4. istnienie zjawiska UFO w różnych okresach rozwoju ludzkości demonstruje, że nie jest to zjawisko ograniczające się do czasów współczesnych;

5. rzekoma możliwość obiektów UFO do manipulowania czasem i przestrzenią sugeruje radykalnie inne i bogatsze alternatywy dla zwykle akceptowanych hipotez.




Aby wyjaśnić dlaczego staram się obalić/podważyć/odrzucić po kolei każdy z argumentów posłużę się tu metaforą środowiska naturalnego, nowego lądu, nieznanego człowiekowi.



Argument przytoczony przez autora jako pierwszy odnosi się do statystyk, przeliczeń i wszelkiego rodzaju intuicjach „ilościowych”. Wyobraźmy sobie odkrycie małej wysepki gdzieś na Oceanie Indyjskim, wyspa odizolowana niemal całkowicie od otaczającego ją świata, odkryta przez przypadkowego żeglarza, poszukującego nowych łowisk, wzbudza sensację w świecie naukowców. Początkowo w obawie o możliwość zniszczenia fascynującego świata odwiedziny odbywają się rzadko, ilość zbieranego materiału musi być niewielka, by nie zakłócić naturalnego systemu równowagi. Jednak im bliżej badacze poznają to środowisko tym częściej mogą pozwolić sobie na wizyty. Mechanizm: wiem więcej o lesie, mniej szkód wyrządzę przy jego penetrowaniu w poszukiwaniu nieznanego, to dość oczywisty sposób myślenia. Jeżeli istnieje możliwość, środki i podstawowa wiedza o tym środowisku, większe prawdopodobieństwo że nie wyrządzi się tam poważniejszych szkód. Każdy szanujący się badacz poszukuje informacji i pragnie wiedzieć więcej, nie należy się też dziwić, że wizyty odbywają się często. Obserwacja zmieniającego się środowiska jest kluczem do zrozumienia mechanizmów nim rządzących.



Humanoidalna budowa ciała może dowodzić że życie pojawia się tylko w pewnych ściśle określonych warunkach. Warunki podobne stwarzają podobne możliwości rozwoju, drobne różnice typu: olbrzymie oczy, szczupła postura mogą świadczyć o różnicach, jak sam autor wspomniał, grawitacji, wielkości planety, nasyceniu atmosfery określonymi pierwiastkami, ilością światła, itd.. Ewolucja podąża ścieżkami, które mogą prowadzić do podobnych organizmów. Kladogeneza jest tu bardzo przydatna, unicestwienie jednego kladu daje większe możliwości przetrwania organizmowi z innego.



Przy argumencie trzecim powrócę do metafory nowego środowiska. Posiadając już sporą wiedzę na temat biologii, anatomii, zachowania danych organizmów w systemie, którego podstawową wartością jest zminimalizowanie interwencji, pojawiają się chęci, by badać zachowania i reakcje na pojedyncze bodźce z zewnątrz. Wysoki poziom rozwoju intelektualnego organizmów wzbudza narastające chęci sprawdzenia nie tylko reakcji biologicznych, lecz także psychologicznych. Pokazałabym ludziom pierwotnym ogień: zostałabym okrzyknięta bogiem lub demonem. Typ myślenie dwubiegunowego jest w ludzkiej cywilizacji powszechny. Czy aby na pewno te 10% ludzi, którzy faktycznie mogli mieć do czynienia z Obcą Cywilizacją nie jest efektem manipulacji istot, których nie rozumiemy, a które starają się zrozumieć nas?



Jak wspomniałam przy argumencie pierwszych, odwiedziny mogą odbywać się stopniowo, możliwe że rozpoczęły się jeszcze nim człowiek nauczył się pisać. Dowiadując się coraz więcej o środowisku, w którym żyjemy, nauczyli się podstaw, wracają częściej pragnąc zgłębiać swoją wiedzę.



Ostatni argument odnosi się dla bolesnej części naszej wiedzy: zjawisk związanych z fizyką. Nauka, której podstawy potwierdza się na podstawie licznych doświadczeń poprzedzonych wieloletnimi obliczeniami, wykorzystywana jest często w sporach o to, co dla nas jest w chwili obecnej nieosiągalne. Manipulacja czasem i przestrzenią może zostać przez nas opanowana za kilkadziesiąt, kilkaset lat. Jak wiadomo i jak widać na podstawie historii założenia uważane kiedyś za niemożliwe, dziś są oczywistością. Podobnie jak pokazanie ognia ludziom, którzy jeszcze nim nie zawładnęli, pokazanie im grających magnesów utwierdzi ich w przekonaniu o demonicznej lub boskiej sile osoby, która wie, na czym ich zachowanie polega.



Jak wspomniałam na początku, nie zależy mi na ukazaniu tez autora jako całkowicie nieprawdziwych. Zapewne każdy we własnych myślach analizuje przedstawiony tekst jako słuszny, bądź nie. Spojrzenie z boku na sprawy tak tajemnicze i „trudne”, wywołuje niekiedy chęć poddania się i stwierdzenia: niech będzie, ma rację. Chodzi jednak o to, by każdy z nas miał coś do powiedzenia, ponieważ posiadanie umysłu zobowiązuje do jego wykorzystania i przemyślenia tego, co wydaje się nie być warte zachodu.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Rysiek23 »

[quote name='abby_nivers' post='71622' date='24 lipiec 2010 - 19:53']Jak wspomniałam na początku, nie zależy mi na ukazaniu tez autora jako całkowicie nieprawdziwych. Zapewne każdy we własnych myślach analizuje przedstawiony tekst jako słuszny, bądź nie. Spojrzenie z boku na sprawy tak tajemnicze i „trudne”, wywołuje niekiedy chęć poddania się i stwierdzenia: niech będzie, ma rację. Chodzi jednak o to, by każdy z nas miał coś do powiedzenia, ponieważ posiadanie umysłu zobowiązuje do jego wykorzystania i przemyślenia tego, co wydaje się nie być warte zachodu.[/quote]



Droga Abby wszystko jest "tajemnicze i trudne" w tej materii. Bardzo możliwe, że pan Żak całkowicie się myli aczkolwiek analiza jego prac może prowadzić do wniosków zgoła odmiennych. Wystarczy, że skupisz się na polskich przypadkach ce3, co z nich wynika? Nic z nich nie wynika bowiem nie mamy żadnych punktów zaczepienia (wyjątkiem jest tu Emilcin i Golina). Wobec takich faktów teoria o ziemskim rodowodzie UFO zyskuje.
abby_nivers
Infrzak
Posty: 43
Rejestracja: pt cze 15, 2007 12:21 pm
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: abby_nivers »

[quote name='RysiekINFRA' post='71624' date='24 lipiec 2010 - 21:11']Droga Abby wszystko jest "tajemnicze i trudne" w tej materii. Bardzo możliwe, że pan Żak całkowicie się myli aczkolwiek analiza jego prac może prowadzić do wniosków zgoła odmiennych. Wystarczy, że skupisz się na polskich przypadkach ce3, co z nich wynika? Nic z nich nie wynika bowiem nie mamy żadnych punktów zaczepienia (wyjątkiem jest tu Emilcin i Golina). Wobec takich faktów teoria o ziemskim rodowodzie UFO zyskuje.[/quote]



"Tajemniczość i trudność" w poruszanym temacie jest tylko zachętą do porzucenia wewnętrznej ignorancji, która może zmusić nas do odrzucenia teorii szeroko poza naszymi horyzontami myślowymi. Chciałam tylko pokazać drugą stronę medalu, którą każdy zapewne bierze pod uwagę.

Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
aabb
Infrańczyk
Posty: 156
Rejestracja: wt sty 15, 2008 6:13 pm
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: aabb »

5 argumentów przeciwko pozaziemskim pochodzeniu Obcych dla sceptyków w sporze o UFO jest niczym 5 przykazań, które ściśle wyrażają to, co chętnie umieściliby na 200 stronach ku obronie swoich poglądów. Przypomnę 5 argumentów podanych przez J. Vallee’a:
1. niewyjaśnione bliskie spotkania są znacznie liczniejsze niż można by wymagać w przypadku wypraw na Ziemię;
Skąd założenie, że są to wyprawy (w domyśle czasochłonne) a nie weekendowe wypady na Ziemię?

Liczba bliskich spotkań nie musi być równa liczbie wypraw - jedna wyprawa - tysiące spotkań.


2. humanoidalna budowa ciała wielu rzekomych „kosmitów" nie mogła raczej powstać na innej planecie i nie jest dostosowana do wymagań podróży w kosmosie;
Humanoidalna budowa mogła powstać gdzie indziej (produkowałem się na ten temat w tym poście http://www.paranormalne.eu/forum/index.php...ost&p=67481 )

My też nie jesteśmy dostosowani do pływania, latania i wypadów na orbitę okołoziemską ale sobie radzimy :)


3. zachowanie, o którym donoszą świadkowie w m.in. przypadku licznych opowieści o uprowadzeniach (tzw. abdukcjach) wskazuje, że nie mamy do czynienia z genetycznymi czy naukowymi badaniami przeprowadzanymi na ludziach przez przedstawicieli zaawansowanej rasy;
Tu nie mam zdania, choć dla czego założenie, że uprowadzenia muszą mieć motyw w badaniach naukowych...


4. istnienie zjawiska UFO w różnych okresach rozwoju ludzkości demonstruje, że nie jest to zjawisko ograniczające się do czasów współczesnych;
Nie rozumiem, dla czego ma to być argument przeciwko pozaziemskiemu pochodzeniu UFO - nie widzę związku.


5. rzekoma możliwość obiektów UFO do manipulowania czasem i przestrzenią sugeruje radykalnie inne i bogatsze alternatywy dla zwykle akceptowanych hipotez.
Też żaden, dla mnie, argument przeciw.




Wystarczy, że skupisz się na polskich przypadkach ce3, co z nich wynika? Nic z nich nie wynika bowiem nie mamy żadnych punktów zaczepienia (wyjątkiem jest tu Emilcin i Golina). Wobec takich faktów teoria o ziemskim rodowodzie UFO zyskuje.
Hola, hola ... jak nic nie wynika to znaczy, że żadna teoria nie zyskuje :)



Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Rysiek23 »

Aabb i Aaaby (cóż za zbieżność :D ) pan Jacques dosyć wyraźnie wskazuje na to, iż biorąc pod uwagę całą gamę przypadków przede wszystkim CE3 stajemy przed niewiadomą. Jak je interpretować? Osobiście uważam, że jedno nie wyklucza drugiego, czyli odwiedziny ufonautów wcale nie są wykluczone, ale jednak gross przypadków to coś innego, a co to już zależy od Waszej interpretacji.
Ostatnio zmieniony ndz lip 25, 2010 4:56 pm przez Rysiek23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Zbyszek »

Ćwicząc medytacje, wielokrotnie udawało mi się wywoływać anomalie fizyczne, manifestujące się dziwności. Nie zaobserwowałem tego u zwierzakow, tak jak by ich umysł nie był w stanie tego wytworzyć.

Pewien jestem , iz jest to uzależnione od mózgoczaszki. Jesli by tak było rzeczywiscie, to możemy się spodziewać, ze istoty o wielkiej głowie, będą jeszcze sprawniejsze.

Człowiek potrafi zobaczyć w odmienny sposób te same przedmioty i postacie, gdy śni. , co by wspaniale wyjaśniło różnorodność form ufoli.

W ćwiczeniach grupowych, spotykałem się ze znajomymi w śnionej przestrzeni i choć się rozpoznawaliśmy to nasze kształty nie przypominały często tych fizycznych.

Można się liczyć , ze to samo się dzieje z ufolami, widzimy ich przez ten sam filtr co my widzieliśmy siebie. Przecież mowa jest, iż w kontaktach coś się dzieje i jakoś jesteśmy oczarowani zdarzeniem, chyba jakoś w tym czasie śnimy.

By nawiązać z kimś kontakt telepatyczny, wchodzimy w lekki trans. Rozumiemy wtedy treść czyichś myśli, ale częściowo śpimy, wtedy interpretator szaleje i przedstawia nam rożne warianty , wyciągając z umysły bajeczne formy i zniekształcenia. Trzeba się liczyć ze ufole potrafią sprawniej posługiwać się własną wola i żonglować stanami świadomości człowieka.

Z bezforemnymi istotami ze śnionego planu co rusz się spotykam, ba,- nie tylko ja, ale moi znajomi również, ci cudotwórcy od oobe.

Nic jednak nam się nie dzieje, można sobie nawet pogadać jak ze starszymi kolegami:)

Relacje ze spotkań są dla mnie wystarczającym dowodem na ufole. Nie to jest dla mnie ważne jak je ludzie widza , ale jak interpretują cale zdarzenie.
Ostatnio zmieniony wt lip 27, 2010 7:39 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Newsman »

Ciekawa sprawa, ale warto rozwiać tu pewne wątpliwości. Wyjdźmy od mitologii i opowieści o wszelkiego rodzaju spotkaniach z bogami, aniołami, istotami mitycznymi itp. Co ciekawe, noszą one podobieństwo do dzisiejszych opowieści o UFO i nie chodzi tu o pozory, ale nawet pewne symbole i wzorce zachowań.

Bliskie spotkania, bo o nich cały czas mowa (zjawisko UFO jest jednak zbyt obszerne) łączy zatem dużo ze strefą wierzeń, psychologii i kultury. Ten element jest ich niezbywalną częścią. Dajmy na to, że zmienia formę, albo jest też odmiennie postrzegany w zależności od czasów i warunków.

Hipoteza ETH rozpatrywana jest z naszego punktu widzenia. Oczywiście może być tak, że kosmici wpadają do nas na minutkę, aby porwać krowę czy przestraszyć dzieciaka, ale z naszego punktu widzenia jest to nielogiczne. Innymi słowy, rozwinięta cywilizacja ominęłaby pewne sprawy, jeśli już dąży do tego, żeby jednak nie mieć z człowiekiem nic wspólnego.

Ilość scenariuszy i postaci przewijających się w bliskich spotkaniach sprawia, że musimy podejść do tego inaczej. Hipoteza o przybyszach z kosmosu jakoś tu niezbyt pasuje, ewentualnie nie pasuje w kontekście naszego podejścia do tego typu wypraw. Innymi słowy, albo chodzi o przybywanie tu na skróty, albo o coś jeszcze bardziej wymyślnego.

Jeśli już zaakceptujemy to, że fenomen objawia się w takich czy innych formach od zawsze, możemy pokusić się go uznanie go za zjawisko, którym powinna zajmowac się psychologia czy socjologia. Dobrze, jednak dlaczego skoro tak jest pozostawia on po sobie fizyczne ślady i własciwie dlaczego nie kieruje się w swoim postępowaniu żadną logiką?

Ponadto, co najciekawsze, dlaczego kosmici mają zawsze formę humanoidalną? Biorąc pod uwagę wielkość wszechświata, możnaby założyć, że rzeczywiście może to się zdarzyć raz na jakiś czas. Tymczasem zdarza się zawsze. Domniemani kosmici nie tylko mają podobną do nas formę, ale ba! Oddychają w ziemskiej atmosferze, często używają komunikacji werbalnej (nawet ziemskich języków) oraz rozumieją naszą komunikację niewerbalną. Czy możemy uwierzyć w to, że wszędzie w kosmosie panuje taki sam system oddychania i porozumiewania się na gesty?

Najprostsze pytania sprawiają najwięcej problemu. Oczywiście możemy tez się zastanowić nad celami obcych, ale najpierw odpowiedzmy sobie na najprostsze pytania. Gdzieś wśród tych tysięcy relacji mogą rzeczywiście zadomowić się przybysze z innej planety, którzy robią wszystko tak, jak to robilibyśmy my - a więc planowo i zorganizowanie. Tymczasem w relacjach o bliskich spotkaniach takiego zorganizowania brak. Co jakiś czas powtarzaą się pewne schematy zachowań, ale druga strona nie kieruje się za bardzo żadną logiką. No i cały czas jest o krok przed nami!
Ostatnio zmieniony wt lip 27, 2010 7:29 am przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Zbyszek »

Jeśli to byłyby te ważne pytania, to jeszcze nie jest tak źle. Człowiek ma rożne plany swiadomosci. Jeśli zsunę się w podświadomość, to potrafię świadomie śnic, poruszać się w tym śnionym planie, nazwijmy to innym świecie.-



Jeżeli zacznę z kimś rozmowę w tym stanie, kimś stojącym przy mnie, to rozmawiam jakby z czyimś z jego sekretarzem( podświadomość)

Malo co sobie on uświadamia z treści tej rozmowy. Tak jakbym rozmawiał z jego śpiąca osobowa częścią.

Gdy mój partner, rozmowy później skoncentruje się na wspomnieniach , to potrafi nawet wykorzystać w swoim życiu idee, które mu przedstawię.

Musimy się liczyć , ze ufole właśnie tam się skrywają, w planie dla nas niedostępnym chwilowo. Nie słyszymy ich prawdziwych intencji, tak jak krowa nie rozumie naszych.

Ich działania wydawać się mogą nam bez sensu, ale tylko tak długo, aż sami uczynimy nieświadome świadomym.



A dlaczego zastawiają ślady na trawie?

Gdyż istnieją strefy świata, w których jaźń potrafi się poruszać bez troski o czas i przestrzeń.

Potrafi będąc w jednym, wywoływać zdarzenia w innym, jak sypki wiatr, przesuwać twarde liście na trawie, z maszynami jak i bez nich.

W spotkaniach dzieli nas mózgoczaszka i stosunek do wyobraźni:)
Ostatnio zmieniony wt lip 27, 2010 10:08 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: 5 argumentów przeciw kosmicznemu pochodzeniu obcych

Post autor: Zbyszek »

Przeoczyłem ważny szczegół z ta znajomością jeżyków przez ufole.

To, ze ktoś słyszy w jego języku wypowiedzi, to znaczyć może, ze sam dobiera pasujące mu słowa do treści komunikatu.( Kliniki są przepełnione słyszącymi rozmowy a wiec nic nadzwyczajnego )

Zaobserwowałem to zjawisko często u siebie i znajomych. Mialem tak już wiele razy, zwłaszcza, gdy ktoś z ćwiczących stany swiadomosci, przekazywał telepatycznie jakaś treść, to odbiorca werbalizował przekaz , widząc i słysząc WYRAŹNIE wypowiadane przez partnera słowa, choć przecież tego nie robił.

Rozpatrywać przebieg spotkań 3 stopnia statystycznie,bez duchowego- psychologicznego aspektu, to wielki niewypał:)

Wkradają się wtedy wydumane pytana i pretensje:(
Ostatnio zmieniony wt lip 27, 2010 11:40 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „UFOLOGIA I INNE ZAGADNIENIA”