Wimany

Paleoastronautyka, tajemnicze odkrycia, niezwykłe dokonania starożytnych i ciągnące się za nimi pytanie, czy naszych przodków odwiedzili przybysze z kosmosu?
Awatar użytkownika
revolt
Infrańczyk
Posty: 112
Rejestracja: wt cze 17, 2008 7:00 am
Kontakt:

Wimany

Post autor: revolt »

Witam,



Ostatnio zainteresował mnie temat wymieniony w temacie:)



Wiem, że zapewne wywołuje uśmieszek na twarzy osób zaznajomionych, jednak mimo to chciałbym go poruszyć.



Zanim jednak zaczniemy, proponuję odłączyć od tego wszystkiego teorie pana Danikena (i innych "odkrywców"), a bazować tylko na starych indyjskich tekstach... ewentualnie na ich angielskich tłumaczeniach.



Może na początek małe cytaty:



"Śastra Wajmanika (Vymaanika-Shaastra) zawiera osiem rozdziałów ze szkicami opisujących trzy typy samolotów. Wspomina też 31 podstawowych części składowych tych wehikułów oraz 16 materiałów, z których są zbudowane, a mających własności pochłaniania światła i ciepła."



"chaldejskiej pracy Sifrala, w której znajduje się ponad sto stron technicznych szczegółów budowy latających maszyn. Są tam pojęcia, które tłumaczy się jako: pręt grafitowy, miedziana cewka, krystaliczny wskaźnik, wibrująca sfera itd. Hakata (Prawo Babilończyków) stwierdza zaś: Zaprawdę wielki jest przywilej kierowania latającą maszyną. Wiedza o lataniu należy do najstarszych z naszych dziedzictw. Jest to dar od `tych z góry'. Otrzymaliśmy ją od nich w celu uratowania wielu istnień."



"Cytat z Mahabharaty: Pojedynczy pocisk niósł całą potęgę Wszechświata. Rozpalona kolumna dymu i płomieni jasna jak tysiąc słońc wzniosła się w pełnej okazałości. Żelazny piorun, gigantyczny posłaniec śmierci, na popiół spalił całą rasę Wrisznich i Andhaków. Ciała były spalone nie do poznania. Wypadały włosy i paznokcie, naczynia pękały bez widocznej przyczyny, ptaki stawały się białe ... po kilku godzinach wszystkie artykuły spożywcze stawały się skażone ... chroniąc się przed tym ogniem, żołnierze rzucali się do strumieni, by obmyć siebie i swoje wyposażenie."



"Z kolei w Mahawira of Bhawabhuti, tekście dżainistów z ósmego wieku opartym o starsze materiały źródłowe, czytamy: Napowietrzny rydwan Puszpaka wiezie wielu ludzi do stołecznej Ajodhji. Niebo jest pełne zdumiewających latających maszyn, ciemnych jak noc, lecz odróżniających się światłami o żółtawym blasku."



"eposu Ramajana, gdzie wimana została przedstawiona jako latający cylinder o dwóch pokładach z iluminatorami i kopułą. Poruszała się z prędkością wiatru wydając melodyjny odgłos. Oto fragment z tej epopeji: Pojazd Puszpaka, przypominający Słońce i należący do mojego brata, został sprowadzony przez potężnego Rawanę; ten doskonały powietrzny pojazd mogący wszędzie polecieć na życzenie ... ten pojazd podobny do jasnej chmury na niebie ... I wtedy król [Rama do niego] wsiadł, a doskonały pojazd na polecenie Raghiry wzniósł się wysoko w niebo."



cytaty pochodzą z "http://www.eioba.pl/a78029/wimana_lataj ... ro_ytno_ci" a informacji na necie jest znacznie więcej.



To tylko niektóre fragmenty.

Zastanawiając się nad tym doszedłem do wniosku, że te opisy wydają się być zbyt szczegółowe jak na "przypowieści". Za dużo jest tu danych technicznych, a za mało duchowości by tak mogło być.

Skoro więc te teksty zawierają opis czegoś rzeczywistego, to nasuwa się kolejne pytanie: czy rzeczywiście w sanskrycie występują właśnie takie opisy? Czy jest to nadinterpretacja tłumaczy, czy może wręcz bajki wymyślone przez wszelakiej maści New Ageowców?



Jaki wy macie stosunek do tego? Może macie jakieś dodatkowe informacje?

Zachęcam do wypowiedzi.
"Badzcie sceptykami... ale miejcie tez otwarte umysly"



"...nasza Polsko mała - Idź pod prąd !"
ODPOWIEDZ

Wróć do „STAROŻYTNI ASTRONAUCI”