Re: Ogień w niebiosach: Przypadek Travisa Waltona
: wt lis 09, 2010 11:29 pm
Witajcie.
Tyle spostrzeżeń na raz,że trudno ustosunkować się ,żeby nie wyszedł mi galimatias.Ale spróbuję.
Relacja Danusi.Człowiek zjawia się i pokazuje dziewczynie przedmiot , który jest wielkości około pięciu milimetrów.Mówi ,że trzeba go zniszczyć (daje go Danusi) i jest pochodzenia biologicznego(jeżeli Danusiu źle coś wywnioskowałem,to mnie popraw).Przedmiot ma strukturę powierznii przypominającą coś między metalem a szkłem.Najprawdopodobniej jest to spiek ceramiczny.Kształtem przypomina poduszeczkę czterokątną (trójkątną ,lub gwiazdkę).Dlaczego tak podejrzewam.Widziałem dokument poświęcony implantom.Próby zajrzenia do środka ,kończyły się niepowodzeniem.Przedmioty poddane naciskowi rozpadały się w drobny mak,ale w tych pozostałościach pod mikroskopem można było rozpoznać pozostalości struktur elektronicznych.Tak więc przedmioty te nie były pochodzenia biologicznego.To wytwórcy tych implantów wg tego starszego pana są istotami biologicznymi.Pytanie -skąd ten pan wziął ten przedmiot i dlaczego przyniósł go Danusi.Jest to informacja bardzo istotna.Odpowiedzi mogą być dwie.Albo ten przedmiot został wydobyty z Danusi przez siły reprezentowane przez tego człowieka .Jest to jednocześnie skierowanie uwagi na rzeczywiste pochodzenie zjawisk dotykających Danusię.Druga interpretacja,to ostrzeżenie przed możliwym zaistnieniem wszczepienia czipu i skutkami tego czynu.Dziewczyna wie ,że doświadczenia ,które ją spotykają są wynikiem oddziaływania zewnętrznego.Trzeba je weryfikować .Jedna rzeczywistość jest prawdziwa,druga ma ją wprowadzić w błąd.Tylko dlaczego trafia to na zwykłą dziewczynę.Z jakiegoś powodu pasuje ona do czegoś co związane jest z kimś lub czymś innym.Pamientam Danusiu Twoją relację o kobiecie ,która przyszła do Twojego Domu i przyniosła Radio.Ostrzegała Cię przed czymś lub kimś.Jak domyślam się rozwiązanie tej zagadki związane jest z tym odbiornikiem.Zapytałem Ciebie czy w twoim życiu nie zaistniał prawdziwy żołnierz.Odpowiedziałaś ,że był ktoś ,kto wrył Ci się w psychikę.Zakładam ,że żołnierz ten ,to nie późniejsza, wersja Twojego chłopaka.Może np pokazał ci przestrajając to radio ,czym zajmuje się w wojsku lub coś podobnego.Czy przed tym człowiekiem ostrzegała Cię ta kobieta.A może starała się powiedzieć Ci ,że masz coś podobnego w sobie ,co odbiera sygnały z zewnątrz i jest dla Ciebie niebezpieczne.Zakładam ,że ktoś bardzo się starał ,żeby tych dwoje ludzi spotkało się.Trzeba było usuwać wszystkie przeszkody w ich życiu ,żeby do tego doszło.I tak spekulując Danusiu wymięszałem nasze historie.Mam nadzieję ,że nie gniewasz się .Tworzenie modeli teoretycznych może być pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania ,które oczekują odpowiedzi.
Sandra-Cieszę się ,że dostrzegasz sens w tym co chciałem Ci przekazać.Myślę ,że czytanie moich postów dotyczących spraw typu Ufo ,Riese ,Piramidy , Kalendarz Majów itp mogą wydać Ci się dziwne ,bo odbiegające od stanowiska uznawanego przez ogół .Staram się zwracać uwagę na te elementy ,które można wyjaśnić z fizycznego punktu widzenia oraz te ,które są pomijane przy oficjalnych wersjach zdarzeń.Diabeł(tym razem nie ja)tkwi w szczególach.To wręcz nieprawdopodobne ,ile można dostrzec ,gdy człowiek przestaje ulegać owczemu pędowi, narzucanemu przez innych ,punktowi widzenia.Dlatego lepiej jest poznać metodę , niż czytać moje posty.Wielkie zagadki pękają ,gdy patrzy się na nie z boku zimnym okiem.Lepiej jest je rozwiązywać razem ,niż wtłaczać się w role nauczyciela i ucznia.Inna sprawa ,że w pewnym momencie wnioski wypływające z rozpatrywania różnych ,czasami bardzo odległych tematów zlewają się w jedną całość.Dlatego w temacie Waltona walczymy z możliwym oddziaływaniem na umysł człowieka sposobem.Pytania brzmią:Kto ,jak i dlaczego.Bardzo dobrym materiałem do obserwcji jesteś Ty sama.Mam nadzieję ,że podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Pantanal-Jak Ty to robisz ,że zawsze trafiasz w sedno sprawy .Łebski z Ciebie Gość.
Kasia-Twoje pytanie o panią Namlik starłem się poszerzyć o posiadaną wiedzę,nie bez przyczyny.Dlaczego Ta osoba ,budząca wiele kontrowersji ,zajmuje się uzdrowicielstwem,które wiązane jest z posiadaniem przez nią czipa.Dla wielu ludzi ,to doświadczenie stanowi koszmar mający wymierne skutki w realu.Czy ten przypadek uzdrowicielski nie ma na celu odwrócenie uwagi od negatywnego zamierzenia ,którego celem jest panowanie nad ludzkim umysłem.
Co do Waltona.Jego relacja znana jest mi od wielu lat.Zastanawiam się jednak,czy to, co relacjonuje jest tym czego doświadczył.A może jest to wtłoczona w jego świadomość wersja zastępcza.Skrót czasowy wskazuje na to drugie.
Tyle spostrzeżeń na raz,że trudno ustosunkować się ,żeby nie wyszedł mi galimatias.Ale spróbuję.
Relacja Danusi.Człowiek zjawia się i pokazuje dziewczynie przedmiot , który jest wielkości około pięciu milimetrów.Mówi ,że trzeba go zniszczyć (daje go Danusi) i jest pochodzenia biologicznego(jeżeli Danusiu źle coś wywnioskowałem,to mnie popraw).Przedmiot ma strukturę powierznii przypominającą coś między metalem a szkłem.Najprawdopodobniej jest to spiek ceramiczny.Kształtem przypomina poduszeczkę czterokątną (trójkątną ,lub gwiazdkę).Dlaczego tak podejrzewam.Widziałem dokument poświęcony implantom.Próby zajrzenia do środka ,kończyły się niepowodzeniem.Przedmioty poddane naciskowi rozpadały się w drobny mak,ale w tych pozostałościach pod mikroskopem można było rozpoznać pozostalości struktur elektronicznych.Tak więc przedmioty te nie były pochodzenia biologicznego.To wytwórcy tych implantów wg tego starszego pana są istotami biologicznymi.Pytanie -skąd ten pan wziął ten przedmiot i dlaczego przyniósł go Danusi.Jest to informacja bardzo istotna.Odpowiedzi mogą być dwie.Albo ten przedmiot został wydobyty z Danusi przez siły reprezentowane przez tego człowieka .Jest to jednocześnie skierowanie uwagi na rzeczywiste pochodzenie zjawisk dotykających Danusię.Druga interpretacja,to ostrzeżenie przed możliwym zaistnieniem wszczepienia czipu i skutkami tego czynu.Dziewczyna wie ,że doświadczenia ,które ją spotykają są wynikiem oddziaływania zewnętrznego.Trzeba je weryfikować .Jedna rzeczywistość jest prawdziwa,druga ma ją wprowadzić w błąd.Tylko dlaczego trafia to na zwykłą dziewczynę.Z jakiegoś powodu pasuje ona do czegoś co związane jest z kimś lub czymś innym.Pamientam Danusiu Twoją relację o kobiecie ,która przyszła do Twojego Domu i przyniosła Radio.Ostrzegała Cię przed czymś lub kimś.Jak domyślam się rozwiązanie tej zagadki związane jest z tym odbiornikiem.Zapytałem Ciebie czy w twoim życiu nie zaistniał prawdziwy żołnierz.Odpowiedziałaś ,że był ktoś ,kto wrył Ci się w psychikę.Zakładam ,że żołnierz ten ,to nie późniejsza, wersja Twojego chłopaka.Może np pokazał ci przestrajając to radio ,czym zajmuje się w wojsku lub coś podobnego.Czy przed tym człowiekiem ostrzegała Cię ta kobieta.A może starała się powiedzieć Ci ,że masz coś podobnego w sobie ,co odbiera sygnały z zewnątrz i jest dla Ciebie niebezpieczne.Zakładam ,że ktoś bardzo się starał ,żeby tych dwoje ludzi spotkało się.Trzeba było usuwać wszystkie przeszkody w ich życiu ,żeby do tego doszło.I tak spekulując Danusiu wymięszałem nasze historie.Mam nadzieję ,że nie gniewasz się .Tworzenie modeli teoretycznych może być pomocne w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania ,które oczekują odpowiedzi.
Sandra-Cieszę się ,że dostrzegasz sens w tym co chciałem Ci przekazać.Myślę ,że czytanie moich postów dotyczących spraw typu Ufo ,Riese ,Piramidy , Kalendarz Majów itp mogą wydać Ci się dziwne ,bo odbiegające od stanowiska uznawanego przez ogół .Staram się zwracać uwagę na te elementy ,które można wyjaśnić z fizycznego punktu widzenia oraz te ,które są pomijane przy oficjalnych wersjach zdarzeń.Diabeł(tym razem nie ja)tkwi w szczególach.To wręcz nieprawdopodobne ,ile można dostrzec ,gdy człowiek przestaje ulegać owczemu pędowi, narzucanemu przez innych ,punktowi widzenia.Dlatego lepiej jest poznać metodę , niż czytać moje posty.Wielkie zagadki pękają ,gdy patrzy się na nie z boku zimnym okiem.Lepiej jest je rozwiązywać razem ,niż wtłaczać się w role nauczyciela i ucznia.Inna sprawa ,że w pewnym momencie wnioski wypływające z rozpatrywania różnych ,czasami bardzo odległych tematów zlewają się w jedną całość.Dlatego w temacie Waltona walczymy z możliwym oddziaływaniem na umysł człowieka sposobem.Pytania brzmią:Kto ,jak i dlaczego.Bardzo dobrym materiałem do obserwcji jesteś Ty sama.Mam nadzieję ,że podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Pantanal-Jak Ty to robisz ,że zawsze trafiasz w sedno sprawy .Łebski z Ciebie Gość.
Kasia-Twoje pytanie o panią Namlik starłem się poszerzyć o posiadaną wiedzę,nie bez przyczyny.Dlaczego Ta osoba ,budząca wiele kontrowersji ,zajmuje się uzdrowicielstwem,które wiązane jest z posiadaniem przez nią czipa.Dla wielu ludzi ,to doświadczenie stanowi koszmar mający wymierne skutki w realu.Czy ten przypadek uzdrowicielski nie ma na celu odwrócenie uwagi od negatywnego zamierzenia ,którego celem jest panowanie nad ludzkim umysłem.
Co do Waltona.Jego relacja znana jest mi od wielu lat.Zastanawiam się jednak,czy to, co relacjonuje jest tym czego doświadczył.A może jest to wtłoczona w jego świadomość wersja zastępcza.Skrót czasowy wskazuje na to drugie.