No i w końcu znalazłem ten artykuł 
 
A co z dżwiękami które powstają  , nie mając widocznego żródła?, albo powstają jak najbardziej naturalnie ale my nie widząc przyczyny jesteśmy bezradni?.
Mogę zgodzić się w  100%  z art. bez żadnego zastrzeżenia, różne dżwięki towarzyszą nam codziennie  przez całe życie, dlatego  i w chwilach kryzysowych także, nie wiem jak wy ale ja często przd zaśnięciem słyszę głosy ludzi, niekiedy szepty.
 Miałem jednak  parę dobrych lat temu przypadek który pamiętam do dzisiaj.
Byliśmy na jeziorze , ja i moja znajoma kąpaliśmy się akurat, w pewnej chwili usłyszałem za moimi plecami coś jakby rój pszczół, ( nie ma lepszego określenia)  w momencie pomyślałem że" nie ma tak żle bo jestem w wodzie". Moje zdziwienie było wielkie gdy się odwróciłem i zobaczyłem że nie ma żadnych pszczół!!!. Niebo bezchmurne, środek lata, brzęczenie tak wyrażne że aż szok. Pamiętam że mogłem dokładnie  określić  kierunek lotu tych "pszczół" tak dobrze  to słyszałem, moja znajoma była w pobliżu, zapytałem ją czy także to słyszała?, odpowiedziała że tak. Ale widząc że nie zrobiło to na niej większego wrażenia  zostawiłem ją w spokoju  oglądając się na wszystkie strony   szukając wyjaśnienia.
Wtedy myślałem sobie że to może niewidzialne ufo przeleciało  nad naszymi głowami, dzisiaj myślę mogło to być "wszystko możliwe" 
