Eden znaleziony?

[Xrdaxas]

Mówienie " tu jest eden" zaprzecza historii o potopie. Skoro był potop to znacznie wpłynąłby na ukształtowanie tego "raju".

[kamkot]

[quote name='Scoobany' post='77779' date='17 grudzień 2010 - 17:42']Nie dobijaj mnie i siebie ludkąciu. Eden nigdy nie istniał bo człowiek nie został stworzony jak to w pewnej herezji książeczce zostało napisane, a naukowcom zajmującym się takimi "odkryciami" szczerze współczuję zrytego szronem z wycieraczki beretu.[/quote]



Mowisz,że człowiek nie został stworzony, ok, ale jest tez wiele dowodów na to,że teoria Darwina jest błędna, nie została jeszcze obalona tylko dlatego, że nikt nie znalazł lepszego wyjaśnienia. Zapewne za naszego życia prawdy o naszym początku się nie dowiemy. Ktos kiedys powiedział,że historia jest taka bajka dla dorosłych, niby trochę w niej prawdy, ale jednak prawdy subiektywnej, a reszta to tylko domysły. Przecież nawet historia ostatnich 20 lat nie jest ogolnie znana, a raczej znane jest to co może być podane do ogólnej wiadomości, nie wiemy jak naprawdę było ze stanem wojennym, nie wiemy wszystkiego o solidarności, o obradach okrągłego stołu, nie wiemy wszystkiego o zamachach z 11 września. Poza tym każdy ma swoja prawdę i tu tkwi żródło największych niedomówień.

[kamkot]

[quote name='Pantanal' post='77810' date='18 grudzień 2010 - 09:56']Ale nie popełniaj błędu i nie traktuj darwinizmu jako ataku na religię. Rozpatrz go w świetle odkryć przyrodniczych i zobaczysz go w innym świetle. W przypadku człowieka do ewolucji dochodzą jeszcze inne mechanizmy, w tym głównie społeczne i psychologiczne, których u żółwi z Galapagos raczej nie było.[/quote]

Absolutnie nie traktuję darwinizmu jako ataku na religię. Chodziło mi raczej o to, że Darwin traktuje ewolucję jako proces przystosowania danych organizmów biologicznych do nadchodzących zmian, tak w wielkim skrócie można by to określić. Ale wiele rzeczy w tych jego dywagacjach się nie zgadza. Wiele stworzeń jest raczej dziełem przypadku. W wielu przypadkach coś pokierowało ewolucją w taki, a nie inny sposób, różniący się od wydawało by się logicznego ciągu zmian. I to jest sprzeczne zarówno z teorią ewolucji jak i teorią kreacjonistyczną. Idąc Twoim tokiem myślenia, uważam ,że prawda leży gdzieś po środku. Poza tym Darwin zielonego pojęcia nie miał o genach, oczywiście nie mam mu tego za złe , ale nie uwzględniając puli genowej, każda teoria mogła być jedynie domysłem, czyli zwykłą suchą hipotezą.

[CanisLupus]

[quote name='Pantanal' post='77813' date='18 grudzień 2010 - 10:29']Nie miał pojęcia o genetyce, ale mimo wszystko wpadł na istnienie procesu, który jest jakże intrygujący. Dla nas jeszcze bardziej intrygującym jest pytanie, jak cywilizacja zmieni nas i przystosuje nasze ciała do nowych warunków. Pojawiają się głosy, że dochodzi do stopniowej degeneracji rasy ludzkiej, człowiek staje się coraz słabszy, medycyna pozwala na ratowanie słabych jednostek, które zaburzają istniejący i spełniający się przez wieki proces życia, w którym wygrywają najsilniejsi.[/quote]

Twierdzisz więc ze slabszych nalezy na mecie eliminowac? To takie troche sredniowieczne podejscie.Po to jest medycyna zebysmy mogli z niej korzystac.