Czy obcy zmienią nasze życie?

Ufologia, badania, obcy, kontakt i inne kontrowersyjne tematy.
Awatar użytkownika
niedzwiec
Zaangażowany Infranin
Posty: 354
Rejestracja: śr sty 05, 2011 9:06 am
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: niedzwiec »

[quote name='Pantanal' post='79695' date='18 styczeń 2011 - 19:04']My nadal traktujemy to jako wizytę na linii biały człowiek - Indianin z Amazonii.[/quote]



Co, jak wiemy, nie wyszło Indianom na zdrowie...
Awatar użytkownika
niedzwiec
Zaangażowany Infranin
Posty: 354
Rejestracja: śr sty 05, 2011 9:06 am
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: niedzwiec »

[quote name='Pantanal' post='79709' date='18 styczeń 2011 - 21:52']Nawet nie zapytam, skąd tak stanowczy wniosek się wziął...[/quote]



Pewnie opad z dyskusji o bogu. Trudno, jednak, nie przyznać mu racji - na istnienie 'obcych' dowodów jest tyle, co na istnienie boga, Yeti, Nessie, Chupacabry, deskolotki, elfów i dobrych kapel metalowych z Hiszpanii.
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: soudak040771 »

Jakich obcych ?

Po śmierci wrócisz do rzeczywistości z której tutaj przybyłeś. Będziesz mógł wejść w tą rzeczywistość lub w inną. Twój wygląd będzie zależeć właśnie od tego, jakie tam ,,przywdziejesz '' ciało, które będzie najbardziej odpowiednie i dobrane do egzystencji w rzeczywistości w którą wejdziesz...
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: soudak040771 »

To fascynujące, że wiesz co się dzieje z człowiekiem po śmierci:). ,,Przepraszam, czy to zombie?"


Tak wiem, to nie zombi...

Czy to jest fascynujące ? Raczej nie jest....

W Twoim przypadku wiem, że jesteś osobą dokładnie taką jaka ja kiedyś byłem i dlatego wiem, że musisz najpierw sam czegoś doświadczyć, żeby się o tym przekonać... Jak tak nie jest to wyprowadź mnie z błędu....

Krótko pisząc co bym Ci nie napisał to i tak to nie trafi to do Ciebie.. Prawda ?
soudak040771
Homo Infranius Plus
Posty: 702
Rejestracja: ndz sty 31, 2010 4:19 pm
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: soudak040771 »

Ateiści i sceptycy nie mieszkają w nawiedzonych domach, nie zostają opętani, nie rozmawiają z kosmitami. Strzelaj czemu?


Jeżeli jakiś sceptyk coś takiego doświadczy, to w jednej chwili nie jest już sceptykiem, bo zaczyna o tym głośno mówić, pisać itd. ( chyba, że się wystraszy i siedzi cicho )....

Dlatego właśnie takie osoby nie mieszkają w nawiedzonych domach, nie zostają opętani i nie rozmawiają z kosmitami.

Piszesz o wierze... Jeżeli kiedyś coś w życiu doświadczysz, coś, co zburzy Twój światopogląd , to Twój sceptycyzm przerodzi się nie w wiarę o tym co doświadczyłeś, ale w wiedzę o tym czego będziesz świadkiem. Oczywiście w większą lub mniejszą, każdemu wedle jego zasług... :)
jasny punkt
Infrańczyk
Posty: 165
Rejestracja: pt lis 19, 2010 8:58 pm
Kontakt:

Re: Czy obcy zmienią nasze życie?

Post autor: jasny punkt »

[quote name='Orson' post='79730' date='19 styczeń 2011 - 00:10']Niestety, nie jest tak fantastycznie, jak piszesz:). Sceptyk nie doświadcza rzeczy paranormalnych bo wie, że nie istnieją, umie odróżnić świat rzeczywisty od fikcji, zjawiska naturalne od nienaturalnych i przede wszystkim ma wiedzę, dzięki której identyfikuje jako realne lub nierealne (coś, co nie miało miejsca, a nie coś co jest czymś innym) rzeczy paranormalne, podczas gdy osoby zabobonne charakteryzują się nie tylko niskim wykształceniem, co jest jednym z czynników, ale także słabą psychiką, skłonnościom ku uzależnieniom, niedowartościowaniem, brakiem satysfakcji z życia, brakiem poczucia bezpieczeństwa itp.



Widzisz, tym się różnimy, że kiedy ja spotkam coś ,,niezwykłego", przyglądam się temu, sprawdzam i oceniam. Ty, natomiast, wybierasz ścieżkę prostą, ale kuszącą- poddania się fantastycznej myśli.

Fajnie jest żyć w takim świecie po śmierci, jak opisałeś to powyżej i rozumiem to, że pomaga Ci to np: w życiu, dodaje otuchy i że tłumaczysz to sobie jakimiś doświadczeniami, żeby przed sobą samym nie wyjść na naiwniaka, ale uwierz mi, że wiedza, nauka i sprawdzalność potrafią być znacznie bardziej fascynujące, niż wiara, którą reprezentujesz, a na którą nie ma dowodów.



PS Często ezoterycy, tak jak Ty, powołują się na argument z cyklu ,,Doświadczyć=zrozumieć". Dla takich osób, jak Ty, doświadczenie uczucie, przeczucie jest bardzo często głównym źródłem poznania. Niestety, pomija już fakt, że gdyby tak było, do dzisiejszego dnia palilibyśmy czarownice na stosach (chociaż w sumie zdarza się to i po dziś dzień np: Indie, Maroko, Arabia Saudyjska!), to argument ten nie wytrzymuje krytyki. Jeśli ,,doświadczyć=zrozumieć", to co jeśli ktoś doświadczy iluminacji, iż jest Napoleonem i zacznie głosić taką prawdę. Czy będzie Napoleonem? Co, jeśli ktoś zobaczy latającą kulę na niebie. Czy widział UFO? A jeśli dozna iluminacji napoleońskiej (załóżmy że objawi mu się Jezus i mu to wyzna), a chwilę potem zobaczy jasną kulę, to czy nie uzna, że kula ta była znakiem od Boga, że doznał iluminacji? Pewnie uzna, a w dodatku, z tego, co napisałeś, będzie miał rację.

Poza tym, doświadczenie, nie zawsze równa się poznaniu. Można coś doświadczać, a tego nie poznać. Można coś doświadczyć, a poznać błędnie np: jako wyjątek od reguły, albo mylną identyfikację (co często zdarza się ezoterykom).

Dla jednego paraliż przysenny będzie dowodem na kontakt z kosmitami, dla drugiego paraliżem przysennym, tak samo jest z magią.

Wiedza tym różni się od wiary, że posiada metodologię która w sposób bardzo zbliżony pozwala dojść do obiektywnej prawdy, jest kwestionowalna, jest poszukująca i nie opiera się na zmysłach, w bardzo wielu dziedzinach. Jak pokazuje historia, nie jest tak, że jeśli nauka czegoś nie wie, to pole niewiedzy stanowi nieznane, które przejmuje religia, okultyzm, wiara w paranormalne zjawiska i ufologia. Oczywiście, to pole systematycznie się zmniejsza, bo pole niewiedzy, jest polem wiedzy, do której jeszcze nie doszliśmy,a dojdziemy dzięki zastosowaniom jakie daje wiedza, nie wiara. Dlatego też gadanina typu ,,No przecież nie wiadomo, czy nie istnieje telepatia", jest błędna z założenia.[/quote]





Wiedza w prawdzie jest wielka ale nie jest doskonala..wiedza zamyka sie w regulkach i obliczeniach..czysta matematyka,fizyka i chemia....nikt nie moze udowodnic ze istnieje zycie po smierci,bo po to by to zrobic trzeba umrzec..a stamtad sie wraca wlasnie w postaci nie do udowodnienia i zapewniam cie Ty tez tak wrocisz i bedziesz sie staral zwrocic na siebie uwage w rozny sposob..ale byc moze zostaniesz zignorowany,nikt cie nie uslyszy ani nie zobaczy...

W naturze wszystko zostaje, zmienia tylko swoja forme i jak kiedys udowodnisz mi to ze nie ma zycia po smierci..osobiscie ci sie uklonie..i nie cytuj mi tu jakis psychologow ani uczonych ani innych doktorow...zrob to sam..pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „UFOLOGIA I INNE ZAGADNIENIA”