Zagadki Wysp Salomona

Na naszej planecie istnieją rzekome miejsca koncentracji zjawisk niezwykłych. Czym są?
rafiki_yako
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: pn sty 24, 2011 11:27 pm
Kontakt:

Zagadki Wysp Salomona

Post autor: rafiki_yako »

Czy Wyspy Salomona mogą okazać się areną wydarzeń z dziedziny ufologii i kryptozoologii oraz mieścić pradawne, tajemnicze, starożytne ruiny niewiadomego pochodzenia? Czy zagadki Salomonów to wylącznie zmyślenie i bujda? A może integralna część tamtejszego folkloru, mitów i legend? Czy wreszcie za miejscami, wydarzeniami i istotami z Wysp Salomona może kryć się coś bardzo realnego? Na te i inne pytania odpowiedzi udzielić może (a przynajmniej może spróbować) wyłącznie zorganizowana ekspedycja...



Położone na północny wschód od Australii pomiędzy Papuą-Nową Gwineą a Vanuatu Wyspy Salomona to rozciągające się na długości ok. 1600 kilometrów wyspiarskie państwo na Pacyfiku, składające się z prawie 1000 wysp, z których najmniejsze można obejść wokól w ciagu kilku-kilkunastu minut, największe zaś "olbrzymy" mają powierzchnię kilku tysięcy kilometrów kwadratowych. To tu właśnie rozgrywały się jedne z najcięższych i najkrwawszych bojów II Wojny Światowej na Pacyfiku, z osławioną bitwą o Guadalcanal (opisaną w książce i filmie "Cienka czerwona linia") na czele. Tu też spoczywają wraki kilkunastu japońskich i amerykańskich okrętów wojennych, niemi świadkowie tamtych czasów, podwodne grobowce dla setek, jeśli nie tysięcy marynarzy...



Od niepamiętnych czasów wśród rdzennych mieszkańców Wysp Salomona krążą opowieści o przedziwnych stworach, zjawiskach i miejscach, kryjących się w nieprzebytych, ciemnych górskich dżunglach, pokrywających cały interior największych wysp archipelagu - Guadalcanal, Malaity, Makiry. Czy możemy dać im wiarę? Czy nasze zachodnie umysły, gloryfikujące racjonalizm i naukowe rozumowanie, relegujące całość takich spraw do królestwa mitów i podań lub wręcz w ogóle odmawiające im racji bytu, wziąć mogą górę nad co najmniej tysiącletnią tradycją przkazywania sobie z ust do ust, z pokolenia na pokolenie, opowieści opisujących otaczający tubylców świat, których naturalną częścią, i zupełnie oczywistą, są nie tylko inni ludzie, nie tylko rośliny i zwierzęta, ale też zjawiska i byty przez zachodnią nauke wyśmiewane czy ignorowane? Jaki inny sposób na docieczenie prawdziwości tych przekazów może istnieć, jeśli nie ekspedycja?



Pora jednak na wyjaśnienia. Jakież to konkretnie zjawiska zachodzą na Wyspach Salomona - i nad nimi? Jakiego rodzaju istoty zamieszkują pooc głęboki, ciemny, porośnięty dżunglą interior wysp, o którym jeden z moich znajomych wyraził się, że jest tak gęsty, iż gdyby 20 metrów od nas stał ukryty w gęstwinie Tyrannosaurus rex, to byśmy go nie dostrzegli?



Obawiam się, że przedstawienie wszystkich szczegółow mogłoby spowodować znaczne uszczuplenie zasobów serwera portalu. Zamiast zatem pisać o wszystkim za szczegółami, zapraszam do obejrzenia krótkich nagrań wideo na ten temat:



<iframe title="YouTube video player" width="480" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/qt5Fj4iNkms?rel=0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



<iframe title="YouTube video player" width="640" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/4WyweFQoB6w?rel=0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



<iframe title="YouTube video player" width="640" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/2JKjOeXhmro?rel=0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



<iframe title="YouTube video player" width="640" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/ikGt2SJwJTQ?rel=0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



<iframe title="YouTube video player" width="640" height="390" src="http://www.youtube.com/embed/X5vfJpIuPDE?rel=0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



Przede wszystkim jednak zapraszam wszystkich do obejrzenia mej witryny internetowej, poświęconej zagadkom Wysp Salomona. Zaryzykuję bycie oskarżonym o megalomaństwo i pychę, proszę jedak wierzyć, że nie jest to moja opinia, lecz opinia wyrażona przez moich znajomych, z których jeden od lat pasjonuje się zagadkami Salomonów, drugi był tam z ekipą filmową, trzeci zaś jest rdzennym Salomończykiem. Otóż uznali oni moją witrynę za jedno z najlepszych, najbardziej zaktualizowanych oraz najbardziej kompletnych i obszernych opracowań, dotyczących tajemnic Wysp Salomona.



Zapraszam Czytelników do niespiesznego i uważnego wczytania się w poszczególne strony witryny, do przemyślen, do pytań. z których niewątpliwie nie wszystkie mogą znaleźć odpowiedź... Wszystko to, co przedstawiłem w witrynie każe sądzić - choć rzecz jasna nie jest dowodem ostatecznym ani wystarczającym - że to, co dzieje się na Wyspach Salomona daleko wykracza poza żarty, oszustwa, bajki czy mity. Ostatecznym i wystarczającym dowodem byłyby materiały (zdjęcia, nagrania wideo, próbki ec.) zebrane podczas EKSPEDYCJI w tamte rejony.



I kiedy już, Czytelniku, skończysz przeglądać moja witryne o Salomonach i zdcydujesz, że jednak "coś w tym, kurczę, musi być...", to zajrzyj, proszę, jeszcze na jedną, krótką stronę z moim [url="http://www.rafiki_yako.republika.pl/EkSol.html"]apelem[/url]. Czy jest jeszcze w Tobie pasja poznawania, marzenie o podróżach, niczym 50, 100 czy 150 lat temu? Czy wierzysz - albo jesteś przekonany - że na mapie świata wciąż jeszcze istnieją białe plamy, choc dotyczyć one mogą zupełnie innych kwestii, niż w przeszłości? czy znasz kogoś, kto mógłby wyrazić chęc i gotowość?



Możecie do mnie pisać.



Życzę miłej lektury.



Pozdrawiam serdecznie



Wojtek Bobilewicz
Ostatnio zmieniony pn kwie 18, 2011 1:11 pm przez rafiki_yako, łącznie zmieniany 1 raz.
Jack. Bauer
Infrzak
Posty: 42
Rejestracja: sob gru 04, 2010 8:22 pm
Lokalizacja: 324.7
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: Jack. Bauer »

Czy to jest kolejna reklama własnej twórczości ? Nie widzę powodu dla którego miałbym odwiedzać te stronki podane w tekście. Wyraźnie dałeś tutaj niewiele ciekawy tekst by zachęcić do odwiedzenia własnej strony, po czym kolejnej, pomijając jakąkolwiek chęć zachęty do dyskusji TUTAJ.

A tak przy okazji, masz pozwolenie na reklamę ?

Prawdopodobnie też wklejasz wszędzie ten tekst gdzie tylko się da.
Ostatnio zmieniony wt sty 25, 2011 10:45 pm przez Jack. Bauer, łącznie zmieniany 1 raz.
[ external image ]

They must find it difficult... those who have taken authority as the truth, rather than truth as the authority.


- Gerald Massey







Moje imię po japońsku:



ジャツェック
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: Rysiek23 »

[quote name='Jack Bauer.' post='80279' date='25 styczeń 2011 - 23:42']Czy to jest kolejna reklama własnej twórczości ? Nie widzę powodu dla którego miałbym odwiedzać te stronki podane w tekście. Wyraźnie dałeś tutaj niewiele ciekawy tekst by zachęcić do odwiedzenia własnej strony, po czym kolejnej, pomijając jakąkolwiek chęć zachęty do dyskusji TUTAJ.

A tak przy okazji, masz pozwolenie na reklamę ?

Prawdopodobnie też wklejasz wszędzie ten tekst gdzie tylko się da.[/quote]



Wpis oraz wszelkie linki umieszczone są za naszą zgodą. Sprawa wydaje się intrygująca ale i kontrowersyjna. Zachęcam do komentowania a z Wojtkiem Bobilewiczem niedługo spotkamy się na czacie gdzie będzie mógł odpowiedzieć na wszelkie pytania i wątpliwości.
rafiki_yako
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: pn sty 24, 2011 11:27 pm
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: rafiki_yako »

[quote name='RysiekINFRA' post='80312' date='26 styczeń 2011 - 09:45']Wpis oraz wszelkie linki umieszczone są za naszą zgodą. Sprawa wydaje się intrygująca ale i kontrowersyjna. Zachęcam do komentowania a z Wojtkiem Bobilewiczem niedługo spotkamy się na czacie gdzie będzie mógł odpowiedzieć na wszelkie pytania i wątpliwości.[/quote]





Panom Administratorom dziękuję za wsparcie ;) . Do Pana Jacka: to jest Pańskie święte prawo nie czytać tego maila, nie otwierać linków ani nie czytać stron. Odgrażanie się, że Pan tego nie zrobi jest troszkę niepoważne, ale zrobi Pan co uzna za stosowne.



Aby zamieścić więcej szczegółów i jeszcze bardziej zainteresować/zaintrygować musiałbym przekopiować całą zawartość swej strony internetowej. Temat jest naprawdę obszerny, a nowe informacje (lub nowe kontakty) napływają. Proszę mi wierzyć, że moja skromna osoba jest ostatnią rzeczą, którą chciałbym gdziekolwiek reklamować. Jeśli w ogóle o reklamie można tu mówić, to na pewno nie mnie, a nawet nie mojej strony, tylko rzeczy i zjawisk, jakie mają miejsce na Wyspach Salomona.



Kto nie będzie ciekawy, ten - jak Pan Jack - po prostu nie przeczyta. A kogo sprawa zainteresuje bardziej - zapewne otworzy linki i przeczyta to (lub posłucha tego), co mam do przekazania.



Co do zachęty do dyskusji - sądziłem, że nie trzeba specjalnych zaproszeń i że oczywiste jest, że jeśli pojawia się jakis nowy temat (interesujący lub nie, to już odrębna sprawa i bardzo subiektywna), to można - a nawet trzeba - o nim podyskutować... Wydawało mi się też dość oczywiste, że aby podyskutować, trzeba się najpierw zapoznać z tematem, który mieści się na zlinkowanej witrynie... :-) Ale żeby nie było żadnych wątpliwości - ZAPRASZAM DO DYSKUSJI o tajemnicach Wysp Salomona. :-)



Jeszcze a propos "rozreklamowywania": jeżeli Pan Jack (lub ktokolwiek inny) zna lepszy sposób na ewentualne pozyskanie ewentualnych uczestników ewentualnej ekspedycji, to naturalnie bardzo proszę o uwagi. :-)



Pozdrawiam i czekam na uwagi o zagadkach Wysp Salomona...
rafiki_yako
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: pn sty 24, 2011 11:27 pm
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: rafiki_yako »

[quote name='Pantanal' post='80345' date='26 styczeń 2011 - 18:18']Jeśli miałbym jakieś pytanie, to odnosi się do weryfikacji obseracji NOL nad Wyspami Salomona. Czy piszą o tym inne źrodła i czy są jakieś incydenty kwalifikujące się wyżej niż tylko NL?[/quote]



Kwestię weryfikacji świateł nad Salomonami przez badaczy utrudnia fakt, że tak niewielu z nich w ogóle tam dociera. Istnieje cała masa relacji i opowieści miejscowych mieszkańców (zapraszam albo na moją stronę o "Smoczych Wężach" oraz o poszlakach, albo na forum Tutuvatu), lecz naturalnie - i znowu to powtórzę - bez ekspedycji mogącej udać się w miejsca, skąd one wylatują - nie dowiemy się czym one są w istocie, ani czy opowieści miejscowych są prawdziwe. Podczas swego pobytu na Wyspach Salomona w roku 2008 sam byłem świadkiem i obserwowalem poruszające sie niezwykle dziwnie światla, lecz ze względu na dość dużą odległość oraz fakt, że nie uwieczniłem tego na wideo (nie miałem kamery) ani na aparacie i(był za słaby, powiększał tylko dwukrotnie) nie może się ta obserwacja liczyć jako badanie UFO. Z drugiej jednak strony było to coś, co nie podlegało łatwej i natychmiastowej identyfikacji. To co interesujące w tej obserwacji, to fakt, że miejscowi od razu wiedzieli, w które miejsce mnie zaprowadzić. oznacza to zatem, że albo był to niezwykle złożony i rozbudowany żart/oszustwo, albo też iż rzeczywiście owe manifestacj e - czymkolwiek są - są niezwykle regularne.



Relacje miejscowych wskazywałyby na to, że w gruncie rzeczy dochodzi tam do obserwacji dwóch rodzajów obiektów: tych, które nazywane są "Smoczymi Wężami" i mają kształt kuli światła, potrafiącej wyrzucić wiązkę jakiegoś światła (?) oraz obiekty, które w większym lub mniejszym stopniu przypominają samoloty, lecz które nie wydaja absolutnie żadnego dźwięku, a poza tym potrafią także zanurzać się pod wodę i płynąć w oceanie. Jest możliwe, że te pierwsze reprezentują pojazdy "alienów", zaś drugie są testowanymi tajnymi pojazdami wojskowymi. Powtaram do znudzenia raz jeszcze, że WYŁĄCZNIE obserwacja na miejscu, ergo ekspedycja, mogłaby rzucić na sprawę nieco, nomen omen, światła.



Zresztą jest jeszcze kilka innych relacji związanych z UFO nad Salomonami lub u ich wybrzeży, lecz osoby, które mi te relacje przekazały zastrzegły sobie anonimowość i prosiły o zachowanie szczegółów. Wystarczy powiedzieć, że jest niemal pewne, że australijskie, a być może także amerykańskie cywilne i/lub wojskowe służby bezpieczeństwa mają jakiś związek z przynajmniej niektórymi z owych obiektów...



Wszystkie obserwacje i relacje dotyczyły manifestacji typu NL, o DV nie słyszałem, choć może się zdarzają. najwyraźniej obiekty owe - bez względu na to, czy sa statkami powietrznymi obsych, nowymi sekretnymi pojazdami armii, halucynacją, działaniem sił przyrody czy oszustwem - preferują porę nocną.



Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: Rysiek23 »

Czy jest jakaś możliwość zweryfikowania aktywności wojska australijskiego/amerykańskiego w tym rejonie (pewnie jakaś jest)? Ekspedycja na pewno byłaby czymś bardzo ciekawym ale też i kosztownym. Być może lepiej wpierw skupić się na kontaktach z tamtejszymi ufologami np. z Billem Chalkerem, co być może już zrobiłeś?

Mam jeszcze parę pytań ale to już później.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: Arek 1973 »

Pamiętam swego czasu jak artykuły o Wyspach Salomona pokazywały się na stronie Fundacji Nautilus, pamiętam że Ty Wojtku spędziłeś tam urlop dociekając prawdy i próbując zebrać jak najwięcej ciekawych materiałów.

Zapytam co udało się tobie potwierdzić z opowiadań tego pana Boirayon'a a co nie?. O ile sobie dobrze przypominam próbowałeś tę osobę nawet odnależć co się jednak nie udało, czy w póżniejszym czasie (już po twoich przygodach tam) można było się więcej coś o tym człowieku dowiedzieć?



pozdrawiam
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
rafiki_yako
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: pn sty 24, 2011 11:27 pm
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: rafiki_yako »

[quote name='Arek 1973' post='80403' date='27 styczeń 2011 - 19:33']Pamiętam swego czasu jak artykuły o Wyspach Salomona pokazywały się na stronie Fundacji Nautilus, pamiętam że Ty Wojtku spędziłeś tam urlop dociekając prawdy i próbując zebrać jak najwięcej ciekawych materiałów.

Zapytam co udało się tobie potwierdzić z opowiadań tego pana Boirayon'a a co nie?. O ile sobie dobrze przypominam próbowałeś tę osobę nawet odnależć co się jednak nie udało, czy w póżniejszym czasie (już po twoich przygodach tam) można było się więcej coś o tym człowieku dowiedzieć?



pozdrawiam[/quote]



Witam. Tak, rzeczywiście w roku 2008 wyjechałem na wyspy Salomona, by spróbować choćby minimalnie zblizyć sie do tajemnicy i choćby w najmniejszym stopniu spróbować dociec, co w opowieściach Boirayona jest prawdą, a co nie. rzecz jasna cztery tygodnie to stanowczo zbyt krótki okres. Dodatkowo niestety prawdą jest to, że duża część mieszkańców Guadalcanal i Malaity (w szczególności tych dwóch wysp) wysysa wszelkie pieniądze, niekoniecznie oferując cow zamian i w ten sposób miałem pojechać na Weathercoast (południowe wybrzeze Guadalcanal), gdzie miałem spotkać się z kimś, kto twierdzi, że ma włosy giganta i przeżył z nim spotkanie, ale niestety do tego nie doszlo, toteż druga część urlopu, ze względu na niedotrzymanie obietnic i niewielką ilość czasu, zmuszeni byliśmy sami sobie zagospodarować, co wiązało sie z pobytem bardziej turystycznym, niż badawczym... Więcej można o tym znaleźc w moim raporcie z pobytu, który znajduje się na mojej stronie. Niemniej na przykład dowiedziałem się, że Solomon islands Broadcasting Corporation NIE PRZYPOMINA SOBIE takiego incydentu, o którym pisze Boirayon, jakim było rzekome spotkanie olbrzyma ("Luti Mikode") z biskupem anglikańskim. Także gazeta "Solomon Star", o której Boirayon pisze, że w jej wydaniu z 1996 roku było zdjecie jednej z tych istot, nie potwierdzła tych informacj, choć udostępniła mi so wgladu cały ROCZNIK gazety z tego właśnie roku... Albo więc zdjęcie owo ukazało się w innym roku, albo nie w tej gazecie, albo w ogóle nic takiego nie miało miejsca. Ezekiel Alebua, były premier Wysp Salomona, ktory ponoć rozmawiał z Boirayonem o widzianych przez niego szczątkach olbrzymów i o "Smoczych Wężach", za mojego pobytu, jak sie okazało, odsiadywał wyrok w więzieniu (co akurat na Wyspach salomona nie jest czymś aż tak zdumiewającym jeśli chodzi o polityków), nie miałem zatem możności porozmawiania z nim...



Z tych bardzo pobieznych i wstępnych dochodzen wynikałoby, że albo Boirayon w ogóle nie istnieje, albo kłamie w żywe oczy... Otóż już później, najpierw jeszcze na Wyspach Salomona, a potem już tu, w Polsce, rozmawialem osobiscie lub telefonicznie z trzema rożnymi osobami, które potwierdziły dwie rzeczy: że Marius Boirayon to prawdziwa osoba, mieszkająca w małej miejscowości Agnes Water w Australii oraz że jego osobowość czy też psychika są mocno rozchwiane, wedle jednych dlatego, że jako inżynier lotniczy pracował przy szkodliwych i niebezpiecznyc substancjach, które wpłynęly na jego mózg, wedle innych zaś dlatego, że został brutalnie potraktowany przez australijskie siły bezpieczeństwa, poddany praniu mózgu i sponiewierany. Bez względu na przyczynę, informacje podawane przez Boirayona należy filtrować, przy czym jeden z mych rozmówców powiedział: "Boirayon osobiście przeżył ok. 10% tego, co opisał w swojej książce czy artykułach. nie oznacza to wszakże, iż pozostałe 90% wymyślił, że skłamał. Po prostu pozostałe 90% wydarzyło się komuś innemu". Poza tym Boirayon ma pewne kontakty na Wyspach Salomona, a w tym kraju, aby COKOLWIEK zrobić i GDZIEKOLWIEK się udac, TRZEBA mieć kontakty, bo bez tego nici... Aczkowliek sam Boirayon nie ma prawa wjazdu na Salomony, ponieważ poślubił (jedną po drugiej bez rozwodu) dwie różne kobiety, co na Salomonach jest hańbą i zlamaniem tabu (zresztą pewnie nie tylko na salomonach...). Dlatego też waham się, czy napisać do mariusa, wzglednie go odwiedzić. Z jednej strony gdzieś tam, pod tym dziwacznym zachowaniem, przeinaczaiem faktów, brakiem stabilności i nieobliczalnością kryją się być może w zakamarkach jego mózgu takie informacje, że wszystko co napisalem na swych stronach i wszystko co napisano w Interrnecie, wszystko co on sam napisał - blednie w porównaniu z jego wiedzą. Z drugiej strony zadzierzgając z nim znajomość można się narazić na różne "dziwactwa" czy nieprzyjemności... To zresztą nie tylko on sam... jest - z jakichś powodów - niewygodny dla tajnych slużb Australii, więc być może "na rzeczy' jest coś znacznie głębszego i szokującego, niż się to z pozoru wydaje...



Pozdrawiam i zapraszam na stronę



Wojtek
rafiki_yako
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: pn sty 24, 2011 11:27 pm
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: rafiki_yako »

[quote name='RysiekINFRA' post='80363' date='26 styczeń 2011 - 22:38']Czy jest jakaś możliwość zweryfikowania aktywności wojska australijskiego/amerykańskiego w tym rejonie (pewnie jakaś jest)? Ekspedycja na pewno byłaby czymś bardzo ciekawym ale też i kosztownym. Być może lepiej wpierw skupić się na kontaktach z tamtejszymi ufologami np. z Billem Chalkerem, co być może już zrobiłeś?

Mam jeszcze parę pytań ale to już później.[/quote]



Witam i dziękuję z maila.



Z Billem Chalkerem się kontaktowalem, ale (mam nadzieje, że jeszcze) nie otrzymałem odpowiedzi. Wprawdzie nie pytałem go akurat o ten konkretny aspekt zjawisk salomońskich (ale nic straconego, dzięki za sugestię!), ale w każdym razie kontakt został nawiązany.



Wiem, że zaryzykuję, iz zostanę posądzony o naciąganie, kłamstwo czy wymyślanie historyjek, ale złożyem solenną obietnicę pewnym ludziom, którzy mnie o to wyraźnie prosili, bym zarówno ich dane, jak i historie przez nich opowiedziane zatrzymał dla siebie. Być może zresztą obawiają się wlaśnie tajnych lub jawnych służb wywiadowczych albo bezpieczeństwa, cywilnych lub militarnych. Tego nie wiem. Wiem natomiast, że z co najmniej trzech opowieści, jakie usłyszałem od owych osób, a które dotyczyły albo przeżyć ich samych, albo ich znajomych, wynikałoby, że australijskie (a może też amerykańskie, i to zaraz wyjaśnię) służby są żywotnie - i wcale niekoniecznie pozytywnie - zainteresowane zarówno samymi zjawiskami na Wyspach Salomona, jak i działalnością różnych "białasów" na tych wyspach...



Dlaczego piszę o siłach amerykańskich? Otóż ktoś, kto choć trochę zna (najnowszą) historię Wysp Salomona wie, że na przełomie XX i XXI wieku dochodziło tam do walk etnicznych i notorycznych (choć przeprowadzanych na niewielką skalę) ludobójstw. szczególnie pomiędzy wyspami Guadalcanal i Malaita. I choć kraj pogrążył się w chaosie, to jednak był to konflikt niezwykle lokalny, nie obejmujący nawet całego kraju. Ostatecznie sprzymierzone siły Australii i innych okolicznych państw Pacyfiku, występujące pod akronimem RAMSI (Regional Assistance Mission to Solomon Islands), udały sie w końcu na Salomony, by zaprowadzić tam ład i porządek. W pewnym sensie rzeczywiście im się to udało, bo kraj wrócił do względnej stabilizacji, choć wiele rzeczy jest jeszcze w całkowitej ruinie lub powijakach. problem polega jednak na dwóch rzeczach:



1. Do zażegnania w gruncie rzeczy malego i niewielkiego konfliktu wysłano kilka tysięcy żołnierzy, samoloty, śmigłowce, krążowniki i niszczyciele, jakby szykowano się na wojnę;

2. Interwencja RAMSI na Salomonach zbiegła się - zupełnym przypadkiem, dziwnym trafem? - z powrotem premiera Australii, Johna Howarda, z wizyty u wujaszka Jerzego Dablju Krzaka, czyli George'a W Busha. Co ciekawe, mniej więcej w tym okresie zaobserwowano wzmożoną ilość NOLi. Czy zatem wielkim szaleństwem jest twierdzenie, że pod Wyspami salomona - być może OPRÓCZ baz "Obcych" oraz olbrzymów - znajdują się tajne bazy wojskowe? A jeśli tak, to jakie eksperymenty się tam przeprowadza?



Co do ekspedycji: mam całkowitą świadomość tego, że jest droga, trudna, a nawet potencjalnie niebezpieczna. Niestety, nie znam żadnego innego sposobu na próbe chocby zbliżenia się do prawdy, o jej poznaniu nie mówiąc... I naturalnie nie uważam się za kogoś szczególnego, wyjątkowo predystynowanego do zorganizowani tam ekspedycji czy brania w niej udziału. Jest całkowicie odwrotnie. Ale - niestety - NIKT z Polski i tak bardzo niewiele ludzi z innych krajów jedzie tam, by próbować zbadać te sprawy. Żadna ilośc kontaktów z ufologami (albo jeszcze lepiej z ludźmi, którzy byli na Salomonach) nie zastąpi naocznych obserwacji etc. Jadę tam - a raczej CHCĘ pojechać, bo jeszcze tyle problemów, kwestii i nieustalonych spraw - po prostu dlatego, że nikt nie chce lub nie może, a mnie potwornie korci poznanie tego, co za horyzontem, za rogiem. jestem zdania, że - nawet TYLKO ze światami, a co dopiero z czterem rożnymi zagadkami czy tajemnicami - Wyspy Salomona są jednym z najbardziej fascynujących plam na mapie całego świata, miejscem, w którym dzieją się naprawdę dziwne rzeczy...



Pozdrawiam



Wojtek
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Zagadki Wysp Salomona

Post autor: Rysiek23 »

Załączam link (plik PDF) do ciekawego dokumentu umieszczonego niedawno na stronie p. Wojtka przedstawiający dyskusję w parlamencie Wysp Salomona dotyczącej tajemniczej katastrofy samolotu i obserwacji dziwnych świateł.



[url="http://www.rafiki_yako.republika.pl/PARLAMENT4102010.pdf"]-LINK-[/url]



Przy okazji zapraszam na czat z udziałem Wojtka Bobilewicza w najbliższą niedzielę 13 lutego o godz. 20.45
ODPOWIEDZ

Wróć do „STREFY ANOMALNE”