Paranormalne.eu

może i niewiele ale pokazała jak mniej wiecej należy to zrobić i z jakimi problemami mozna sie spotkać .Dobry i zrealizowany pomysł to uzycie paralotni ,myslę że to właściwy kierunek ,zdanie sie tylko na tubylców kończy się "niemocą" z jaka zetknął się Bobilewicz ,(nie dziś ,trzeba się dogadać ,a tam to nie itp.) Połączenie, to jest wysłuchanie miejscowych i przeszukanie i oznaczenie z powietrza polan itp. miejsc to połowa sukcesu ,prawdopodobnie potrzeba dwóch ekspedycji ,pierwsza wstępne oznaczenie miejsc i być może zbadanie w przypadku odnalezienie "kotła",Druga juz tylko badanie oznaczonych miejsc ,głównie wiąże się to z czasem pobytu - tylko latem (+) litry off 'a .Potrzeba co najmniej 4-5 osób.

By postawic stope w strefie anomalnej ,czy to będą Solomony czy Jakucja ,pierwszy krok powinien byc postawiony tu: http://www.national-geographic.pl/aktualno...ndusz-badawczy/



Link do tej strony

No cóż, Wojtek żegna się z Salomonami za 2 dni wraca do Polski, widać że ostatni etap podróży na wyspę Makira nie przynósł efektów.



W Dolinie Smierci można by właśnie tak jak powiedział Pantanal zrobić zdjęcia z powietrza. Kiedyś był taki film o "powietrznych archeologach" którzy na podstawie takich zdjęć umią wykazać gdzie znajdują się np: mury pod cienką warstwą ziemi, nie musi oczywiście być to mur ale obojętnie co.

Nawet teren nie musi być wolny, może być porośnięty, wtedy widać zmiany w wegetacji. Właśnie na takim miejscu gdzie pod kilkucentymetrową warstwą ziemi jest "coś " powiedzmy kocioł nie wyrosną tak bujnie rośliny niż wokół gdzie ziemia jest bardziej źyzna

Pojawił sie posumowujacy wpis do ekspedycji p. Bobilewicza kończy sie tak

Na razie pewna jest tylko jedna rzecz: moje badania tajemnic i zagadek Wysp Salomona dopiero się zaczęły. Bóg jeden wie, kiedy nastepnym razem dane mi będzie tam pojechać, ale wiem, że tak się stanie. I będę tam jeździł tak długo, dopóki chociaż jedna z owych tajemnic i zagadek nie zostanie “wywleczona” na światło dzienne. A potem niech się tym już zajmują naukowcy i paranaukowcy.



Z pozdrowieniami



Wojtek Bobilewicz

wiec pewnie kiedyś bedzie ciag dalszy



szkoda tylko ,że przeczytałem to :

Lecz jest jeszcze jedna rzecz, i tego typu wieści na próżno szukać będziecie na moim blogu. Otóż udało mi się też zdobyć informacje na pewne tematy takiej natury, że ich publiczne ujawnienie mogłoby grozić mnie i/lub mojemu informatorowi utratą wolności, zdrowia lub życia. Z oczywistych, choć bardzo sekretnych, powodów nie mogę się tymi informacjami podzielić. I nie interesuje mnie, że prawdopodobnie znajdę się pod ostrzałem krytyki szydzącej, że nie mam żadnych tajnych informacji, a piszę tak tylko po to, by wzbudzić tanią sensację.

bo jeśli dodac to :

Jeden tylko taki szkielet wystarczyłby do wzniecenia fermentu w środowisku naukowym i paranaukowym, a o to przecież chodzi…

to mam mieszane uczucia .



Zreszta ,historia czaszki Gwiezdnego Dziecka raczej kaze wątpic w zainteresowanie tym tematem środowisk akademickich .

Niemniej warto przeczytac calosc link do całości

Dla wszystkich zainteresowanych tematem mam dobrą wiadomość. Rozmawiałem z p. Wojtkiem i jest chętny do nagrania z nami audycji o wyprawie oraz do udziału w czacie aby odpowiedzieć na wszystkie pytania. Niestety jest teraz mocno zabiegany, więc taki czat miałby miejsce prawdopodobnie pod koniec stycznia, natomiast audycję być może się uda nagrać jeszcze w tym tygodniu.

Bardzo dobry pomysł Rysiu, proszę tylko żeby czat mógł się odbyć w jakąś sobotę

<font size="3">Audycja: Wyprawa na Wyspy Salomona</font>



W audycji Wojciech Bobilewicz opowiada o swojej (drugiej z kolei) czteromiesięcznej wyprawie na Wyspy Salomona w celu zbadania zagadek gigantów, "smoczych węży" i legendarnych "małych ludzi"...



[ external image ]



<object type="application/x-shockwave-flash" data="http://wolnemedia.net/zplayer.swf?mp3=h ... autoplay=0" width="200" height="20"/> <param name="movie" value="http://wolnemedia.net/zplayer.swf?mp3=h ... autoplay=1" /></object>





Polecam

Bardzo ciekawa audycja. Pokazuje na pewno zwykłe jak i niezwykłe problemy z którymi każdy poszukiwacz nieznanego musi się borykać

Znalezione przypadkowo, język angielski:



http://youtu.be/h_wPaZwBk2s



Niby nic nowego bo facet mówi to samo co pan Wojtek, ale jednak są pewne niuanse.