Paranormalne.eu

Przesłuchałem ten wywiad ze świadkiem, mówi on tam, że wcześniej też łapał jakieś dziwne rzeczy ale były to pojedyńcze fotki, dlatego ich nie publikował. Ja tylko nie zrozumiałem czemu jest pokazane jak to coś się już oddala, czyżby wcześniej się nie zarejestrowało? Ja myślę właśnie poważnie o takiej kamerze, chciałbym polować na takie rzeczy, jedyny problem jest taki, żeby nikt tego mi nie zawinął... :)Wiem, że na terenie Warszawy (w Parku Łazienkowskim)  zostało zrobione kiedyś zdjęcie, na którym uchwycono coś jakby małego szaraka. Tam mógłbym spróbować, pytanie czy jakieś służby, zajmujące się dbaniem o tamtejszą florę nie przyuważą tego, ewentualnie może spróbować dogadać się z kimś.Jeśli ktoś z Warszawy słyszał kiedykolwiek o jakichś małych istotach to byłoby to dla mnie bardzo ważne

Przemek,Niemal całe moje życie związane jest z Łazienkami. Mieszkałam  37 lat z jednej strony, a później jeszcze bliżej z drugiej ich strony. Mało tego to do szkoły średniej chodziłam przez Łazienki, a później przez kilkanaście lat do pracy. Nigdy nie słyszałam o małych szarakach w Łazienkach. Może zrobiono zdjęcie dużej sowy. Dużą sowę widziałam z okna kilkanaście lat  temu. Siedziała w dzień  na drzewie przy budynku i gapiła się w okna. Zresztą to sąsiadka do mnie przyszła i mi ją pokazała. Wielka i szarawa była. Sąsiadka mówiła, że to źle wróży.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="118783" data-time="1418043822"> Nigdy nie słyszałam o małych szarakach w Łazienkach. Może zrobiono zdjęcie dużej sowy.</blockquote> Katarzyno, to, co napisałem to z pewnego zródła, więc o żadnej sowie mowy być nie może. Poza tym od kiedy sowa ma długie, humanoidalne nogi? :)Mnóstwo ludzi mieszka w okolicy i też nic przez całe życie nie doświadcza ani nie widzi. Ale czy to oznacza, że takie byty nie istnieją? Bynajmniej. Zdjęcia zamieszczone w tym wątku na poprzedniej stronie świadczą dobitnie, że takie postaci można "złapać" dzięki odpowiedniej technice.