DMT: Molekuła Duszy

Książki (również w formie e-book'ów) które warto przeczytać i mieć
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Katarzyna_1 »

Widać, że to niezwykłe i odporne profanum było. ;)
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Katarzyna_1 »

Dokładnie,tak uważam ale nie do końca! Ale numer... Ale pytaNIE?
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Kajsaki
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: pt lip 29, 2011 6:48 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Kajsaki »

Podobnie jak Juan Matus w książkach Castanedy uważam,że DMT poszerza zakres odbioru informacji jaka istnieje w Universum.Nasz mózg w normalnych stanach świadomosci, podobnie jak odbiornik radiowy ustawiony na odbiór fal konkretnej stacji radiowej,odbiera tylko jej część.W odmiennych stanach świadomości zakres odbioru rozszerza się i wprawione osoby jak np.szamani czy świadomie śniący potrafią zgodnie ze swoją wolą sterować wychwytywanie potrzebnych im informacji,bądź też informacje w sposób spontaniczny są przez nich odbierane i czasem zapamiętywane.Brałem udział w ok. 20 ceremoniach z Ayahuascą w peruwiańskiej dżungli i mogę potwierdzić,że Set i Setting o których Strassman w swojej książce pisze jest decydującą sprawą ,jeśli chodzi o jakość wizji po aplikacji DMT.Co ciekawe amazońscy szamani odcinają sie wyraźnie od określenia Ayahuasci jako rośliny halucynogennej.Twierdzą ,że Ayahuasca jest rośliną wizjonerską,która daje mądrość w odróżnieniu od halucynogenów, które dają jedynie iluzorycznej natury obrazy i przeżycia.
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Rysiek23 »

Kajsaki a mógłbyś opisać szczegółowo swoje doświadczenia z ayahuascą?
Kajsaki
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: pt lip 29, 2011 6:48 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Kajsaki »

Jest ich zbyt dużo,i niektóre z nich zbyt osobiste by pisać o nich na forum.Powiem tylko ,że jakość i temat wizji była zaskakująco różna i w większości nie mająca nic wspólnego z moim życiem,problemami czy moimi zainteresowaniami.W jednej z takich wizji byłem pterodaktylem,latającym dinosaurem.Wszystko w kolorach i 3D!Latałem sobie nad zieloną doliną,gdy już męczył mnie lot wracałem na moją półkę skalną by tam sobie wypocząć :) .Celem moim udziału w ceremoniach było przeżycie jednak czegoś mistycznego,za czym większość biorących udział w ceremoniach się ugania.Pewnego razu już dość zdesperowany zacząłem prośić wszystkie święte istoty w Universum,by było mi dane chociaż raz przeżyć i doświadczyć bycia osobą oświeconą.Modliłem się o to,odmawiałem mantry idąc do campu szamana przez dżunglę i gdy do niego dotarłem czułem,że coś się zmieniło.Całkowicie spokojny z pełnym zaufaniem do niego i Ayahuasci przystąpiłem do ceremonii.Zawsze dość długo czekałem aż substancja zacznie działać w moim organizmie,tym razem po ok.jak sądzę 15 min.nagle wpadłem w scenerię w kolorach zachodzącego słońca w 3D.Dane mi było przeżyć to ,za czym ugania sie przez całe zycie większość szukająca religijnej ekstazy.Byłem przez cały czas świadomy tego gdzie jestem jednocześnie przeżywając nirvanę,sceneria wizji zmieniała się,spotykałem różnych ludzi,których nie znałem i to uczucie zjednoczenia ze wszystkim co istnieje i wszystko przenikającej ,współczującej miłości do wszystkiego co istnieje nie opuszczało mnie ani na chwilę.Dla tej jednej ceremonii warto było znosić niewygody i wlewać w siebie pskudną substancję ,jest ona tak paskudna,że za każdym następnym razem muszę wykazać jeszcze większą wolę by to zrobić.Dlaczego to robię...hmmm myślę,że każdy z nas tęskni za prawdziwym domem.Ja już wiem jak on wygląda,oprócz tego Ayahuasca to wspaniałe tonicum dla naszego ciała,wzmacnia i odbudowuje system nerwowy,oczyszcza.
Kajsaki
Początkujący
Posty: 15
Rejestracja: pt lip 29, 2011 6:48 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Kajsaki »

odnośnie motywów opisałem je w tekście.Co do drugiego pytania: Ayahuasca jest czasami jak mistrz duchowy.Problem jest taki czy potrafimy tego mistrza słuchać.Znam pewną anegdotę:pewnego razu zapytano ucznia Buddy jaki jest ten Budda.Odpowiedział ,że właściwie to nie różni się niczym od niego chyba tylko tym,że Budda w nocy świeci.Owszem doznania ekstatyczne podobne do opisanego przeze mnie czasem się zdarzają,problem jest taki,że ceremonia kończy się po paru godzinach i kończą się wizje.Owszem zmienia się spojrzenie na życie po tego typu doznaniach,ale nadal pozostajemy w samsarze, być może bardziej przebudzeni ,ale nie oświeceni.Gdyby Ayahuasca powodowała stałe zmiany w naszym postrzeganiu rzeczywistości,to w rejonie Amazonki spotykalibyśmy ogromną większość oświeconych ludzi ,a tak nie jest.Twierdzę wręcz ,że Ayahuasca potraktowana jako środek odurzający,by mieć "super jazdę" wzmacnia z wielokrotnością nasze nawykowe reakcje,wzorce zachowań,przyzwyczajenia i lęki.Znam ludzi ,którzy w swoim życiu wypili hektolitry Ayahuasci i żadne pozytywne zmiany w ich życiu nie nastąpiły.Znam też i takich,którzy z radością i większym spokojem snuli plany zmian w ich życiu już po kilku ceremoniach.Miałem parę nieprzyjemnych doznań podczas paru ceremonii,w których myślałem ,że umieram .Doznanie nie było przyjemne ale spowodowało podczas ceremoni i po nich zmianę mojego nastawienia do procesu umierania i do tematu śmierci jako takiej.Owszem boję się jej nadal,ale już z nieco innej perspektywy,bardziej spokojny świadomy moich na nią reakcji.
Maria
Zaangażowany Infranin
Posty: 312
Rejestracja: wt cze 12, 2007 4:16 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Maria »

Pięknie i fachowo przedstawiłes działanie " wspomagacza "------jeśli Tobie w jakiś sposób przyblizył poznanie...nie mam nic przeciw.....Twoja decyzja.

Ja po prostu przyjmuje to co otrzymuje i staram sie to zrozumieć i nie staram się tego w jakiś sposób przyśpieszyć....bo i po co ..

Jeśli chodzi o śmierć---od dziecka się tego stanu nie bałam chociaz odejście osob silnie przeżywałam.......było to z mojej strony egoistyczne, bo przecież nikt nie jest niczyją własnością .

Dziękuje Ci za opisanie doznań , zawsze jedno doswiadczenie wiećej na drodze jaka jest " życie " .
Ostatnio zmieniony pn sie 01, 2011 4:17 pm przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: danut »

Pantanalu przyznaję tu rację. Natura specjalne warunki wymuszające zżycie się z nią, mało o tym pisałam, ale nie koniecznie muszę :) i wraźliwość na nią, a nie psioczenie - to miało miejsce w moim przypadku i co dziwne zamykając się tyle lat w mieście- jakoś ustały... Żadnych wspomagaczy nie brałam, chociaż raz padły takie podejrzenia co do moich grzybów, ale to ludzie się na nich nie znali.. :) Co do reakcji na te zjawiska też się zgadzamy. Zauważcie szamani kontaktują się w ten sposób z innym światem, ze zmarłymi, itd. i otrzymują od nich wiedzę. Ktoś zażywa to samo i zupełnie tworzą mu się jakieś niesamowite sceny, obrazy nie wiadomo skąd i o co chodzi- to musi być ktoś zupełnie nie dostrojony do tego odbioru- w takim razie.. A wydaje się, że nasze sieci połączeń sięgają dużo dalej niż tylko do odbioru naszej rzeczywistości.
Maria
Zaangażowany Infranin
Posty: 312
Rejestracja: wt cze 12, 2007 4:16 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: Maria »

Nie wiem dlaczego Pantanalu napisaleś to i do czego to należy odnieść .." Ciekawe jest jedno i proszę, żeby każdy komentował przedtem tematy Danut, zwrócił na to uwagę. "...

Danusia też nawiązała do jakichś grzybów....

Odnośnie oderwania od natury--- w zasadzie jest to nasz wybór.....ja mieszkam od dziecka w mieście a kontaktu nigdy nie zerwałam---jestem z nia bardzo blisko .

Tak naprawde to wciąż jesteśmy z nia w symbiozie tylko nie chcemy tego pamiętać-----dopiero tragedie nam o tym przypominaja .

Danusia napisała że szamani to uzywają / psychodeliki / i mają połączenie z duchami, a Kajsaki opisywał swoje doznania podczas używania takiego wspomagacza------cóż wszystko co na ziemi jest dla nas tylko trzeba wiedziec co i jak uzywać aby nam służyło a nie niszczyło .

Panatal wspomnial o psychodelikach za które teraz groża kazry więzienia----bo nawet jeśli dają nam wrażenie wejścia na wyższy poziom to niszcza ciało.....widzimy wielu takich " wchodzących na poziomy "------cóż nie chce być wrakiem cielesnym aby moja dusza " troche poswawoliła " zapominając że ma doświadczać na tzw " poziomie fizycznym ".

Dusza jest jak ŚWIATŁO------zawiera w sobie wszystkie informacje...jako to ŚWIATŁO jest JEDNIĄ I HARMONIĄ w DUCHU ------tak myśle i mam nadzieje, że nie odczytuje żle drogowskazy, wskazówki .

Działając na fizyczne ciało, fizycznymi specyfikami może otrzymujemy w odpowiedzi to co na planie fizycznym doświadczaliśmy przez eony i tylko to możemy naszym fizycznym mózgiem poprzez nasz umysł otrzymać z podświadomości globalnej ?

Bo przecież żarówka nam zaświeci tylko wtedy jeśli jest odpowiednie napięcie prądu .

:D
Ostatnio zmieniony śr sie 03, 2011 6:34 am przez Maria, łącznie zmieniany 1 raz.
JAM JEST Światłością Serca - Saint Germain
Awatar użytkownika
danut
Homo Infranius Alfa
Posty: 2660
Rejestracja: ndz lut 07, 2010 9:45 pm
Kontakt:

Re: DMT: Molekuła Duszy

Post autor: danut »

Widac to gołym okiem Mario, że nie rozumiesz o czym było wyżej, a proste do wytłumaczenia komuś to nie jest. "Danusia" wspomniała o grzybach żartem i z uśmieszkiem i nie jakichś, ale jadalnych. :) ,fizycznym mózgiem łączysz się ze świadomościa globalną, a łącząc się z naturą pozwala ci ona oderwac się od tego i połączyć swoją czystą świadomoscią z czymś nie stąd.. Mario i tak nawiasem nigdzie nie pisałam o jakichś stanach OBE, czy channelingach, moje doświadczenia są zupełnie inne, nie byłam też narkomanką ot. co.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KSIĄŻKI”