Jeszcze należy brać po uwagę liczebność gatunku Neandertalczyków i ich przystosowanie do zmieniającego się klimatu.
Wszystko jest wynikiem domysłów
Lub badań jak kto woli.
To, że był głupszy, prymitywniejszy i mniej sprytny nie musi okazac się prawdą, podobnie jak to, że w pełni wyginął
Oczywiście, nie musi być to prawdą, jednak coś spowodowało jego wyginięcie, zazwyczaj jest to dominacja innego gatunku, który korzysta z takich samych zasobów, co pierwszy, więc im mniej zasobów, tym robi się gorąco. Wyginął, jak na razie podaje nauka, nie znaleziono cząstki jego DNA w obecnej populacji człowieka, może kiedyś znajdą.
Po drugie - czy stworzenia, dodajmy na to inteligentne, które stąpają po Ziemi przez ćwierć miliona lat, nie dojdą w końcu do jakiegoś stopnia rozwoju? Pewnie, że dojdą, choć my prawdopodonie nigdy nie dowiemy się, jak wyglądało to naprawdę.
Małpy (szympansy, orangutany itp.) też są inteligentne, może nie tak jak mógł być Neandertalczyk, ale jednak tyle czasu i żadnego rozwoju.
Atlantami to Neandertalczycy nie byli, jednak gdyby ich rozwój szedł równolegle z naszym przez jeszcze długi okres, byłoby naprawdę ciekawie.
Idąc trochę fantastycznym tropem, można by napisać,że neandertalczyk to taki eksperyment w którym to chciano uzyskać robotnika idealnego, biorąc pojawienie się człowieka rozumnego można stwierdzić, że zamieniono poprzednika na lepszy model. Nie jest to głupie, zważywszy na to, że jednak pewien łańcuch przodków jest nie jasny i bez połączenia, a teoria ewolucji w przypadku człowieka to nadal teoria.