Obcy z Zeta Reticuli...

Historyczne przypadki spotkań z obiektami UFO i ich pasażerami.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Obcy z Zeta Reticuli...

Post autor: Newsman »

Masz rację Arku, ale to zupełnie inna kwestia - bardzo szeroka i wymagająca analiz. Warto zwrócić uwagę na to, co powiedział Andrzej, czyli na korzenie tej "legendy" o Zeta Reticuli. Właściwie bardzo łatwo znaleźć w literaturze pseudoufologicznej dzieła, w których autorzy na nie wiadomo jakiej podstawie dokonują rozróżnień na Arkturian, Andromedan itp. itd. To jest dopiero absurd. Wiadomo, że to nie do zweryfikowania. Pamiętajmy także, że w przypadku Hillów (małżeństwa porwanego przez obcych, od których właściwie zaczyna się saga abdukcji) słynna mapa nieba miała charakter "niezbezpośredni" i pochodziła jakby z drugiej ręki będąc odtworzoną na podstawie wspomnień z regresji.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Obcy z Zeta Reticuli...

Post autor: azor »

Dokładnie są to mgliste dywagacje jakoś do mnie nie trafiają ;) Dlatego uważam, iż same ''uprowadzenia'' a w zasadzie byłe nie dają na tyle dobrego dowodu co np. Bliskie Spotkania w szczególności nawet nie CE-3, ale CE-2 gdzie mamy do dyspozycji to czego nauka szuka a więc fizyczne dowody, które można poddać badaniom, analizie. Niestety ostatnio to unikaty na skalę światową ;) ''pilnie poszukiwane'' !
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Obcy z Zeta Reticuli...

Post autor: Newsman »

Unikaty, ale nie da się ukryć, że się zdarzają. Podobnego zdania był Vallee, który mówił, że dowodów na istnienie UFO jest aż nadto, tyle że uczeni nie reagują. Co więcej, na wschodzie podchodzi się do tego bardziej otwarcie i można znaleźc wielu rosyjskich uczonych interesujących się tym zjawiskiem. Ale CE-2 i dowody to zupełnie inna sprawa - kolejna to pseufoufologiczne dywagacje tych, którzy twierdzą, że odkryli tajemnicę UFO...
Awatar użytkownika
Andrzej 58
Weteran Infranin
Posty: 1041
Rejestracja: sob maja 09, 2009 4:20 pm
Kontakt:

Re: Obcy z Zeta Reticuli...

Post autor: Andrzej 58 »

Jak dla mnie to ktoś mocno stara się nas przekonać do wersji o dziwnych stworach pochodzących z kosmosu.Jak Ufo to napewno kosmici :)Oglądałem gdzieś film poświęcony Hillom.Jak na zawołanie w tle pojawiło się UFO.Przypadek ,czy wyreżyserowane widowisko.Zgadzam się z Yanem.To relacja z drugiej ręki.Po drodze Hillom można było wtłoczyć wersję z Szarakami.Oni naprawdę byli przekonani o prawdziwości swojego przeżycia.Tylko ,że to była wersja przeznaczona do publikacji.Po co Reagan opowiadał o zagrożeniu z kosmosu i zanikających podziałach w świecie z tego powodu.Pojawiła się wersja o innym niż obrona przeciwrakietowa - zastosowaniu tarczy antyrakietowej.Już v Braun (Rosin) opowiadał o ciągłym zagrożeniu.Komuś do czegoś taki anormalny stan jest potrzebny.Nie wierzę w przecieki z tajnych źródeł.Dla mnie to przecieki kontrolowane,mające odwrócić uwagę od innych wątków związanych z Nolami.(Nole to wersja dla mas).Dla tych ,którzy je zbudowali to urządzenia to ,już nie nole a urządzenia pozwalające na wiele rzeczy.Dlatego to taka wielka tajemnica.Jak powiąże się kilka wątków to Hawass ,inne rzeczywistości i szaraki mają ze sobą wiele wspólnego.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Obcy z Zeta Reticuli...

Post autor: Newsman »

Możemy na to patrzeć z różnych stron. Dla jednych tzw. ETH (czyli hipoteza o pozaziemskim pochodzeniu obcych) jest jedyna możliwą, ponieważ obcy muszą skądś pochodzić, zapewne z jakiejś planety, więc wszystko jest w zasadzie prawidłowo. Potem jednak pojawiają się progi i zagadki związane z tym, jak owi przybysze z obcych planet się zachowują. A zachowują się dziwacznie. Jak mówi Andrzej i jak zauwazyli inni, wszystko właściwie uklada się w jeden obraz, który jest dość skomplikowany. Oczywiście, że UFO było dobrą wymówką w wielu kwestiach, ale nie we wszystkich. Były takie przypadki, jak wiele CE-2, w których nie zawierały się żadne aspekty polityczne, nie było tajemniczych informatorów, za to były ciekawe opowieści i ślady. Bajkę o Zeta Reticuli ktoś puscił w ruch (bodajże M.Fish) i do tej pory bąka sobie ona w różnych miejsach, właściwie nikomu nie przeszkadzając. W międzyczasie pojawiała się w różnych dziwacznych przypadkach opowieści "informatorów". Równie głupawe są np. insynuacje Meiera, który najpierw kontaktował się z Plejadanami, ale potem stwierdził, że są to Plejaranie, bo z Plejadanami kontaktuje się już za dużo osób.
ODPOWIEDZ

Wróć do „HISTORIA SPOTKAŃ Z UFO”