Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Ufologia, badania, obcy, kontakt i inne kontrowersyjne tematy.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: Newsman »

Całkiem niedawno byliśmy świadkami "wojny o Blanię", kiedy jeden z polskich mniej rozgarniętych "badaczy" opublikował zdjęcie z podpisem, że gdyby Bolnar żył, należałby do jego grupy. Ten sam pan podpisuje zdjęcia należące do archiwum Kazimierza Bzowskiego jako swoje własne. Podobny proceder uprawia Fundacja Nautilus, przywłaszczając sobie prace Blani oraz grupa forsująca sobie krzykliwie drogę nazwiskiem Lucjana Znicza.



Czy ten niesmaczny zabieg rozdzierania archwiów i wykorzystywania prac dawniejszych ufologów jako "swoich" nie świadczy o tym, że dziedzina ta sięgnęła moralnego dna? Czekam na opinie.
Ostatnio zmieniony pn cze 06, 2011 7:54 am przez Newsman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: azor »

Piotrze dobrze, że podjąłeś temat. Luknąłem w link NPN i zgroza jak można fotki Kazimierza Bzowskiego podpisywać swoim projektem przecież autor tych fotek się w grobie przewraca. Pan Mi**ra jak ''dziennikarzyna'' powinien wiedzieć, że czyjeś fotografie nawet nie żyjących autorów zawsze się podpisuje z imienia i nazwiska. To haniebne tak przypisywać sobie fotki. Dla zainteresowanych dodam że te fotki po raz pierwszy otrzymałem Ja od K.Bzowskiego w 2000 roku wraz z tekstem do dziś go mam potem trafiły na stronę CBUFOiZA z podpisem autora zdjęć a teraz zamiast prawdziwego autora tych zdjeć mamy NPN !!!



Kolejna sprawa dotyczy zdjęc dokumentujących przez NPN lądowanie UFO z 1982 roku. TO NIE JEST TO MIEJSCE !!!! Miejsce lądowania leży tam gdzie obecnie jest zatoczka z przystankiem a więc nie krzaki a asfalt na ulicy Wolickiej. Ostatnio w maju Dariusz Cichocki badacz z grupy K.Bzowskiego z Przemkiem dokumentowali fotograficznie te miejsce oraz inne dlatego znamy dokładna lokalizacje tego lądowania. O całej sprawie zaraz go poinformuję co zapewne go oburzy bo i tak miał mizerne zdanie o tym Panu. Takie sprawy należy piętnować ;)
Ostatnio zmieniony czw gru 01, 2011 7:39 pm przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Newsman
Weteran Infranin
Posty: 1379
Rejestracja: śr wrz 09, 2009 10:17 am
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: Newsman »

To też kolejny ważny problem. Czy Z.Blania - Bolnar rzeczywiście odnosiłby się do dzisiejszych ufologicznych zagadnień z entuzjazmem i czy sam nie był wolny od pewnych... powiedzmy to niedociągnięć ufologicznych. Pamiętacie przecież sprawę Przyrownicy i Goliny.
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: UFOWORLDNEWS »

Dobrze by było poświęcić temu tekst na stronie głównej żeby każdy nowy zainteresowany na poważnie sprawą UFO nie wpadł w te ,,wilcze doły".To co zaczęli niektórzy prezentować to poziom rynsztoka godzien największych szuj i mend aspołecznych.Nigdy nie zależało im na wyjaśnianiu czegokolwiek poza tzw BYĆ w mediach.To czego dopuszczają się niektóre tzw. organizacje które nie mają z tą nazwą NIC wspólnego to SKANDAL.

Widzę , że u niektórych dominuje złodziejstwo a co jeszcze najlepsze niektóre zagrywki zakrawają o sekciarstwo.

Co reprezentują niektóre z tzw organizacji i barwnych osób? Każdy niewtajemniczony się zastanawia.? A proszę bardzo o to krótka recenzja tych najbardziej widocznych.

1.KKK - reaktywowany klub gdzie każdy jest filozofem.Szkoda tylko , że sterowany i manipulowany przez tzw. Lucjana Znicza 2 któremu nie zależy na sensacji.Szkoda nawet kluby filozofa mają swoje KC.Niewiarygodne opowieści pisane tylko dla znajomych.Podobno jedyna słuszna ,,organizacja" równie zamknięta na obcych jak FN.Próba robienia wszystkiego po swojemu na własną modłę.

2.Fundacja N - to już prawdziwa sekta która ma swoje 10 przykazań nazywanych punktami.Totalny bajzel i kogel mogel gdzie nazwanie tego ezoteryką mogło by być OGROMNYM komplementem.Przesłanie jest jasne żyjemy w bajce więc bajki piszemy.Ogromnie niebezpieczna pułapka dla młodych ludzi.

3.NPN -dziennikarstwo polotu FN gdzie przejawia się złodziejstwo autorskich nagrań i zdjęć i szkalowanie innych organizacji przez facebooka.Dużo szumu jak w zepsutym pisuarze.Równie ciekawe sposoby prowadzenia chatu gdzie prowadzący podszywa się pod gości.Uczciwość- tam jej brakuje.

4.Stanisław B - ten badacz najlepsze lata ma już za sobą , czyli słynne Wylatowo.Równie wredny co nieprawdziwy.

5.Janek Z -dziennikarz i organizator odleciał w stronę nowych cywilizacji otwarty na wszystko.Niestety również na zagrywki które pachną New Age.

Brakuje tu kilku barwnych postaci ale nie będę ułatwiał zaciekawionym odkrywania tzw nieznanego.Jeśli nieznane po latach okaże się dla kogoś niewiele warte to przynajmniej nikt mi nie zarzuci , że nie ostrzegałem. ;)
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: azor »

Marcin Kołodziej pisał kilka artykułów na moim blogu w tym o ufologii. To co napisał to jego i tylko jego opinia. Pan Marcin dobrze wie, że nie za wszystkim się zgadzam. Być może jego stan wynika z faktu, że tak naprawdę był jedynie ''obserwatorem'' a nie czynnym ufologiem/badaczem. Pan Kolodziej ma dość konserwatyne podejście do ufologii i jego środowiska nie zauważył że ufologia się zmieniła i będzie zmieniała nadal.
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: azor »

Dlatego opublikowałem jego teskt choć mam zaupełnie inne zdanie niż on. Czakrawartin Pan Kolodziej nie był nigdy żadnym ufologiem obserwował jedynie co się dzieje na tym polu, to wszystko. Dlatego szkoda sobie psuć dnia. Prawdę mówiąc nigdy do niego nic nie mialem a nawet zachęcalem go do czynnej ufologii. Z tego co wiem ufologia juz go przestała interesować. Powód. Nic się nie dzieje znamy od Rzepeckiego, ale jak wiadomo z prac INFRA czy innych osób nie jest to prawdą. Owszem są okresy ''posuchy'' jak choćby początek tego roku, ale warto isć na jakość a nie na ilość.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: Arek 1973 »

Może dlatego występuje takie przekonanie "że mało się dzieje  " ponieważ ufologowie w ostatnich czasach więcej piszą o "kolegach " po fachu niż te siły koncentrować nad badaniem zjawiska . U Arka na blogu jest przynajmniej o czym ciekawym przeczytać
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: Arek 1973 »

Dobrze cię rozumię, człowiek był też młodszy, bardziej naiwny i był przekonany że taki pan autor książki z wieloletnim doświadczeniem raczej się nie myli. Dzisiaj widzimy sami gdzie popełniano błędy, może nieświadomie ale ta drogi nie prowadzą do Rzymu. Jest super że mamy internet, jest super że możemy kontaktować się  z całym światem i  codziennie czytać o ufo ale ten przesyt doprowadził do tego że już oczami nie pożeramy książek na półce w księgarni. No i mamy coś czego  wcześniej nie było  a to najlepsze co  się mogło przydarzyć za  pomocą netu  możemy się kontaktować  i  nieraz zdemaskować te wredne kłamliwe szuje,,,,,,,,, nie dziwiłbym się że taki przypadek jak z  tą puszką po konserwie w Leoncinie mógłby trafić do  książki  o ufo gdyby ten co rozgłaszał te opowiastki  trafił  na mniej sceptycznego  badacza-autora książek
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: arek »

Nurcy (nurkowie ?) teraz poszukują materiałów dotyczących Zdanów ,które były dostępne na innych forach :))))) nawet tych negujących realnosc tego incydentu (jakby ktoś pisał o Zdanach ,tak jak ubot ,w pozytywnym wymiarze ). I oczywiście pokazują artykuł z hiszpańsko języcznej gazety ,jakby to miało dodac wiarygodności sprawie :))) I tu jest pokazany ,problemik o jakim pisze Czekra ,słowo pisane jest bardziej wiarygodne ? bo jest napisane ,zwłaszcza w innych językach . Tu napędza sie króliczek ,jak duracelem. Napisana jedna bzdura ,powielana, rozpędza się i po pewnym czasie moze wejśc do kanonu spotkań z UFO . Z tym ,że mamy teraz intrnet ,wystarczy wpisac kluczowe słowo i możemy sami zweryfikowac informacje .   Czy jesteśmy zdani na mizerne podróby badaczy ? w stylu fundacji N ,chyba nie . Kiedys nakład książek liczyło się w 60- 120 tyś egzęplazy i rozchodzily się jak cieple bułeczki ,dziś 7 tyś to duzy nakład .Więc i mozliwości trafienia pod strzechy  mniejsza .Czy badacze sięgaja mułu . Raczej jest kilku którzy tworza bardziej fantastykę niz badania .Rzutuje to może tylko na pierwszy rzut oka na wszystkich ,ale każdy kto blizej zapozna się z tematyka trafi na strony rzetelnie prowadzone , Ktos zainteresowany ,znajdzie wiarygodnych autorów .
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
Awatar użytkownika
sniegowa
Infrzak
Posty: 42
Rejestracja: czw gru 22, 2011 1:47 pm
Kontakt:

Re: Wojna o Blanię - czyli moralne dno polskiej ufologii

Post autor: sniegowa »

To prawo z dostępem do materiału sprawdza się ze wszystkim. Pamiętacie, jak fajnie było jak TV emitowała jakiś film. Potem wszedł net i każdy może obejrzeć co chce, o każdej porze. Ale mam nadzieję, że ludzie nie myślą, że ci dzisiejsi "ufolodzy" są pokroju tych starych. Każdy kto ma jednak odrobine oleju w głowie, wie czego unikać. Szkoda tylko, że to wszystko przybiera jakąś amerykańską formę...
ODPOWIEDZ

Wróć do „UFOLOGIA I INNE ZAGADNIENIA”