Strona 2 z 4

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 2:56 pm
autor: danut
Pantanal zgoda, dlatego napisałam wcześniej być może będziesz wiedział więcej na ten temat.. :).. Pochodzenie Cyganów jest tak niejasne, że wytworzyło się mnóstwo domysłów- tak domysłów, właśnie na ich temat, a jaka jest prawda?.. Może to co czytałam to mity, legendy na ten temat, tym bardziej że niejednakowe i sprzeczne i o indyjskim pochodzeniu też i inne..., ale jaka jest prawda??A co do Słowian bardzo prawdopodobne jest, że te tradycje mogły być po prostu zaczerpnięte od Celtów i tym sposobem przedostały się do tej kultury.

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 4:23 pm
autor: danut
Z reliktów lub od jakichś potomków osiadłych na tych ziemiach, choć jakby nie było i skąd wziąłby się pomysł na te wszystkie obrzędy, zwyczaje , wierzenia to jest w nich coś niepokojącego, mianowicie właśnie ta ich podstawa i ich początek i to dlaczego na całym świecie idzie gdzieś dopatrzyć się jednego jakiegoś pradawnego wzorca, punktu. I w tym jest ta magia. Kasiu coś mi nie pasuje z tym tatarakiem, nie znam takiego zwyczaju, natomiast wiem, że na Zielone Świątki "majono" domy, bo te święta zwykle wypadały w maju i polegało to na zaczepianiu nad wejściem świeżych gałązek brzozy i może masz rację może tez tatarakiem..jednak :) Ja mam pamiętny dzień ten z ziołami, wysłano mnie na szukanie takich po łąkach na bukiet właśnie, a że poszłam z głupoty w nie takie miejsca co trzeba to miałam dosyć poważny wypadek i ślad po nim na całe życie.

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 4:37 pm
autor: Katarzyna_1
Dopytałam przed chwilą mamy. Na Mazowszu był to tatarak (obowiązkowo) oraz gałązki chyba brzozy. Nie tylko w domach w środku w rogach izb, a również na podwórzach, a pomiędzy gałązki. Chałupy były bielone wapnem. W nocy zwykle u panien chłopcy potrafili zabrać tatarak spod chałupy. Co to miało znaczyć? mama nie bardzo pamięta (wiek), ale chyba takie końskie zaloty :)

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 4:42 pm
autor: Katarzyna_1
O, "zielone świątki tatarak w kątki" dodała przed chwilą

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 4:46 pm
autor: danut
Pewnie tak Kasiu.. zaloty.. :) To tak jak śmigus dyngus- teraz ten zwyczaj zupełnie nabrał innego znaczenia, a dawniej dziewczyny raczej pozostawały w domach w obawie przed takimi zalotami.. :D A jeszcze owies w dzień po Bożym Narodzeniu w Szczepana obsypywanie się na szczęście..kolędnicy, śmigurtnicy, o kolędnicy to jest ciekawy zwyczaj, czy nawet ci z szopką krakowską, czy ci z turoniem, diabłem i aniołem. A ci "Już my cię np. Danusiu obkolędowali teraz ci będziemy życzenia składali..itp. :).Jest jakiś zal, że te tradycje, jednak zanikają powoli, a wprowadza się jak pisze Pantanal te inne, jakby rzeczywiście chciano być kimś kim się nie jest,a mam tu na myśli np. dynie i Halloween a o Dziadach zapomniano. W kątki a to chyba u nas był ten owies w święta i wynosiło się go w Szczepana a stawiano małe wiązki w wigilię. :)

Re: Magiczna noc świętojańska

: pt cze 24, 2011 11:53 pm
autor: Arek 1973
Tak Danut, to wszystko się trochę pokręciło :P

"Noc świętojańska" Kościół (na Bawarii) przekształcił na święto Jana Chrzciciela, "bo on był światłem dla cherzścijan", dlatego ogniska co kiedyś poganie wzniecali przeszły pod patronat kościoła, wprawdzie ludy starożytne inaczej na ten ogień patrzyły ale to już przeszłość, teraz mówi się o ognisku Jana.

Tak samo 24 grudnia . Kiedyś w średniowieczu ludzie przynosili do chat gałązki świerków i palili kadzidła żeby odstraszć demony i inne mary a dzisiaj stawiamy choinkę i kładziemy upominki, dla nas to coś normalnego, ale myśl pierwotna mówi coś innego, chodziło o odstraszenie demonów, mar i innych brzydactw.

Re: Magiczna noc świętojańska

: sob cze 25, 2011 9:54 am
autor: danut
Tak, na przestrzeni wieków te obrzędy pokręcono, poprzeinaczano i pozmieniano, tak że już właściwie nie wiadomo na czym miała polegać ta ich magia, ale odczuwa się coś takiego, że jednak coś w nich jest ukryte, coś w nich ma swoje oddziaływanie i moc, tylko pewno muszą jeszcze zaistnieć jakieś czynniki, o których my już nie wiemy.

Re: Magiczna noc świętojańska

: sob cze 25, 2011 7:16 pm
autor: danut
Nie wiem jak pojmujesz "mądrość", ale jeśli chodzi o ducha.. to niczym się nie różni.. ludzie maja te same pragnienia, marzenia , rozterki, żale i myśli, nic się nie zmieniło- dusze wołają..i magia żyje.

Re: Magiczna noc świętojańska

: sob cze 25, 2011 10:36 pm
autor: danut
I to też prawda. Czyli .. już wiem o jaką mądrość chodziło, że o tym Świecie(z dużej litery) i jego regułach istnienia jak dawno nie mogli ich pojąc ani zrozumieć, tak nadal nie wiedzą tym sposobem, wiedza i mądrość nie jest odkrywana a zakrywana, przekręcana i mieszana w tym temacie.

Re: Magiczna noc świętojańska

: pn cze 27, 2011 5:21 am
autor: Arek 1973
Tak, na przestrzeni wieków te obrzędy pokręcono, poprzeinaczano i pozmieniano, tak że już właściwie nie wiadomo na czym miała polegać ta ich magia, ale odczuwa się coś takiego, że jednak coś w nich jest ukryte, coś w nich ma swoje oddziaływanie i moc, tylko pewno muszą jeszcze zaistnieć jakieś czynniki, o których my już nie wiemy.
W prawie wszystkich starych obrzędach widzę strach ludzi przed demonami, czartami, marami itp. Strach przed wszystkim i zła interpretacja prowadziła do tego że w określone dni palono kadzidła w domach żeby wygonić demony. Niektóre z chorób które były przyczyną braku hygieny przypisywano diabłu, a w jedno święto ( sorry ale z pamięci piszę i nie wiem które to było) to nawet w dzwony kościelne bito jak najkrócej jak tylko możliwie a to dlatego że podczas bicia dzwonów diabły wychodziły na pole i niszczyły uprawę.

W dzisiejszych czasach hollywod umie zrobić za pomocą dobrze dobranej muzyki i efektów specjalnych superancki mit o magicznej wiedzy naszych przodków, ale gdy czowiek zastanowi się dobrze o co dokładnie chodzi to niewiedza przodków przebija się i to całkiem wyrażnie.

Ale że wiara czyni cuda nie ma się co dziwić że taki człowiek 200 lat temu jak odprawił wszystkie "czary mary" i pognał diabły ze swojego domostwa zaraz poczuł się lepiej i bezpieczniej