Paranormalne.eu

Jak w temacie http://www.npn.org.pl/?p=3887

Może anonimowo się tam zjawimy jakoś co?

Widzialem zdjecia z Kobylej Woli ,badanie piktogramu na sposób M.M. powinno byc opatentowane.

Ciekawe co powie podczas ewentualnej prelekcji ? Dzień dobry ?

Niech mu się wiedzie na szczeblach kariery dziennikarskiej.

Eeee... Jak nam mówił kiedyś nasz znajomy, Kuba, ufologiczna świadomość Mizery zatrzymała się na epoce Boba Lazara. Nie ma co w kółko pieprzyć o tym samym, ani w ogóle przejmować się Mizerą. Jeśli ktoś zna go w realu, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Nazwisko natomiast pasuje do niego jak ulał.

Dokładnie szkoda czasu na Mizernych i jemu podobnych mamy naprawdę inne sprawy niż bicie piany przed mikrofonem to zostawmy Mizerze a raportu jak nie było tak nie ma z Kobylej Woli, no cóż Mizera pobił już znanych nam ''emerytów'' raporty robi na miejscu przed kamerami do czego to juz doszło

Swoją drogą, ciekawe co wyjdzie z tego przypadku co ma Przemek... To byłaby już druga anomalia uchwycona na fotografii w Warszawie. Zastanawiam się, czy nie wrzucić tych zdjęć na Forum...



A co do Mizerniaka: niestety to jak zwykle przewaga formy nad treścią. Niestety, człowiek po podstawowym wykształceniu nie nabroi w telewizji i gwiazdą nie zostanie. Jeśli Mizera chce zrobić karierę, to do Big Brothera. Ale można też sypać całą garścią anegdot związanych z ufologicznymi przygodami Marcina M., np. o tym jak zgubił ekpię w Emilcinie, jak udawał, że zna angielski, jak "miał na wszystkich majle", jak pisał sobie UFO-relacj i robił wywiady sam ze sobą, jak ścigali go dłużnicy, jak kradł teksty i wiele innych historii pozostałych po naszym krótkim okresie znajomości. I nie ma w tym przesady.



Ale najlepsze było i tak, jak wpisywał ludzi na listy członkostwa w swej organizacji bez ich wiedzy, za co grożono mu sądem. Obawiam się, że rzeczywistość innych UFO-grup jest podobna...

No póki co gość się do mnie nie odezwał... Coś nie mam szczęścia

Na mój obecny stan wiedzy jestem skłonny przypuszczać, że to nie były lampiony, przynajmniej z opisu świadka bo napisał, że obiekty zmieniły jakby szyk z takiego trójkątnego do szeregowego, jednocześnie zmieniając kierunek o 90 stopni

Alternatywnie skrót NPN można rozszyfrować jako: "Niezbytlotna Papka Nadprzyrodzona", ale lepszą nazwą byłoby OMP czyli "Odwieczne międlenie pierdół". OMP lepiej opisuje wewnątrzną naturę szołmena imć Mizery. Ale tak samo, jak Doda jest tylko jedna, tak i Bernatowicz jest tylko jeden i jakby się Mizera starał nie zostanie jego bratem bliźniakiem.



Kiedyś ktoś powiedział na temat Michała Korybuta Wiśniowieckiego, że choć król zna kilka języków, to w żadnym z nich nie ma nic do powiedzenia. MM zna ledwie tylko jeden, ale gdziekolwiek by nie mówił, sytuacja jest analogiczna... i chyba nie warta dalszych komentarzy.

Eh, biedny on...

Na dłuższą metę komentowanie działalności MM nie ma większego sensu, bo w kółko mówi on o tym samym. Ponadto tworzenie z siebie ofiary "złych ludzi", "Facetów w czerni" i Bóg wie kogo jeszcze, to tylko element jego "pijaru", notabene bardzo słabego. Ale tak to jest, jak człowiek się naogląda "Z archiwum X". Wszyscy uwzięli się na "Foxa" a on przecież walczy o "prawdę".



Zasadniczo, jeśli chce się organizować wykłady i spotkania, oprócz czasu i chęci, trzeba mieć coś do powiedzenia. Niestety, jakakolwiek myśląca istota, która to widzi, słucha i analizuje co mówią osobniki typu MM najwyżej pomyśli, że to UFO to jednak szwindel.

Niestety to nie jest tak ,jesli na spotkanie przyjdzie około 50-100 osób i wysluchają tego że MM prowadził badania kręgów,rozmawia ze świadkami spotkań i obserwacji ,że to tylko fragment archiwum oraz to że inne małe organizacje podpinaja sie pod niego lub zwalczają go czerpiąc z tego ogromne korzysci majatkowe .To jak myslisz pomyśla ,że że jest odwrotnie ?

Gościa pokazują w tv , jest w WP ,ma własna strone internetową ,udziela wywiadów gazetom ,prowadził radio w puławach .

Skoro tak jest a facet mówi o tym więc tak jest !

Jak myslisz ile osób pomysli że badaniem kompasem w komórce nic nie stwierdzi na temat kręgu.

Chcąc zasiegnac więcej informacji wpisze w google ufo - relacje świadków tam trafi na innego palanta .I wtedy nawet obejrzenie czwartego stopnia i wspólnoty nie rozjasni.

Widac MM pnie sie i rozwija . Dobrze .Ja mam z czego sie posmiac a w moich badaniach mi to nie przeszkadza.Człek uczy sie całe życie.

Obawiam się, że właściciele owego UFO po prelekcji M.M. zrażą się do samej nazwy i szybko ją zmienią Jak słusznie napisał Piotrek, facet pojęcia nie ma o czym mówi co wielokrotnie pokazał w rozmowach prywatnych. Co ciekawe nie czytał większości artykułów na starym NPN'ie i tak samo pewnie jest na obecnym, przecież wystarczy zrobić ctrl+c i ctrl+v i dodać parę obrazków a później lansować się w Superstacji czy innym Super Expressie na badacza. Zresztą "badania" według MM to pojechanie autem kolegi na miejsce zdarzenia, zrobienie 2-3 zdjęć i filmu z biegania po krzakach. Żenada.