Polityk PSL oburzony. "Kto mordował Polaków?"
: czw wrz 01, 2011 4:30 pm
Poseł PSL Aleksander Sopliński zadał na swoim blogu pytanie o to, "kto mordował Polaków" podczas II wojny światowej. Polityk wyraził swoje oburzenie tym, że współcześnie w szkołach na całym świecie zaciera się prawdziwy obraz wojny i osób za nią odpowiedzialnych. "Coraz rzadziej czytamy o Niemcach, jako sprawcach wojny i zbrodni. »Naziści« – to brzmi bezpieczniej" - napisał ludowiec na swoim blogu politycznym w Onet.pl.
"Gdy czytamy światową prasę i fachowe publikacje, coraz częściej dowiadujemy się że wojnę wywołali »naziści«. Polskich żołnierzy i ludność cywilną mordowali w 1939 roku »naziści«" - ocenił Sopliński. Jego zdaniem takie ujęcie jest nieprawdziwe, ponieważ zbrodni wojennych dokonywali Niemcy, o czym trzeba przypominać.
Poseł PSL zauważył też, że brytyjskie i amerykańskie dzienniki piszące zawsze o "nazistach", a nie Niemcach, "zaskakująco chętnie" używają nazwy "polskie obozy koncentracyjne". "Sformułowanie to sugeruje, że obozami zagłady kierowali Polacy, ale dziennikarze tych gazet uparcie twierdzą, że chodzi im tylko o to, że obozy znajdowały się na terenie Polski. A kto w nich na skalę masową mordował ludzi? Jak to kto – naziści. Beznarodowcy pewnie…" - napisał polityk.
Zdaniem Soplińskiego w Niemczech również próbuje się "idealizować Wehrmacht". "Polaków mieli mordować »naziści« z SS i Gestapo, ale nie Niemcy z Wehrmachtu, regularnej armii. Młody historyk niemiecki, który napisał książkę o zbrodniach Wehrmachtu sam przyznaje, że spotyka się z aktami agresji w swoim kraju" - dodał poseł PSL.
Jak przypomniał Sopliński we wrześniu 1939 roku Polskę zaatakowały wojska Niemiec, Słowacji, a potem ZSRR. "Wśród młodych Polaków wiedza o 1 września 1939 i całej kampanii wrześniowej jest z roku na rok coraz mniejsza. Znaczenie historii jako przedmiotu szkolnego również maleje. Największe partie polityczne również nie spełniają na tym polu swojego zadania. PO o historii nie mówi, PiS potrafi historią zanudzić na śmierć. Jeżeli tak będzie dalej, to następne pokolenia nie będą wiedziały kto mordował ich przodków, uwierzą w beznarodowych »nazistów« i »polskie obozy koncentracyjne«" - przestrzega.
onet.pl
A jakie jest Wasze zdanie? Moim zdaniem poseł słusznie wskazał na panujące tendencje.
"Gdy czytamy światową prasę i fachowe publikacje, coraz częściej dowiadujemy się że wojnę wywołali »naziści«. Polskich żołnierzy i ludność cywilną mordowali w 1939 roku »naziści«" - ocenił Sopliński. Jego zdaniem takie ujęcie jest nieprawdziwe, ponieważ zbrodni wojennych dokonywali Niemcy, o czym trzeba przypominać.
Poseł PSL zauważył też, że brytyjskie i amerykańskie dzienniki piszące zawsze o "nazistach", a nie Niemcach, "zaskakująco chętnie" używają nazwy "polskie obozy koncentracyjne". "Sformułowanie to sugeruje, że obozami zagłady kierowali Polacy, ale dziennikarze tych gazet uparcie twierdzą, że chodzi im tylko o to, że obozy znajdowały się na terenie Polski. A kto w nich na skalę masową mordował ludzi? Jak to kto – naziści. Beznarodowcy pewnie…" - napisał polityk.
Zdaniem Soplińskiego w Niemczech również próbuje się "idealizować Wehrmacht". "Polaków mieli mordować »naziści« z SS i Gestapo, ale nie Niemcy z Wehrmachtu, regularnej armii. Młody historyk niemiecki, który napisał książkę o zbrodniach Wehrmachtu sam przyznaje, że spotyka się z aktami agresji w swoim kraju" - dodał poseł PSL.
Jak przypomniał Sopliński we wrześniu 1939 roku Polskę zaatakowały wojska Niemiec, Słowacji, a potem ZSRR. "Wśród młodych Polaków wiedza o 1 września 1939 i całej kampanii wrześniowej jest z roku na rok coraz mniejsza. Znaczenie historii jako przedmiotu szkolnego również maleje. Największe partie polityczne również nie spełniają na tym polu swojego zadania. PO o historii nie mówi, PiS potrafi historią zanudzić na śmierć. Jeżeli tak będzie dalej, to następne pokolenia nie będą wiedziały kto mordował ich przodków, uwierzą w beznarodowych »nazistów« i »polskie obozy koncentracyjne«" - przestrzega.
onet.pl
A jakie jest Wasze zdanie? Moim zdaniem poseł słusznie wskazał na panujące tendencje.