Niezwykłe nagranie z Zielonej Góry (09.04.11)

[Newsman]

Oto nagranie wykonane przez p. Marka Marcinkowskiego.



<iframe width="560" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/lwzzBHAPhyM" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



Jakieś komentarze?

[UFOWORLDNEWS]

Zakładając prawdziwość nagrania to faktycznie ciekawe co wyczynia ten obiekt.Czy było to przypadkowe działanie powiedzmy naturalne czy sztuczne i kierowane?.Film możemy zaliczyć do kategorii z realnym N.O.L-em.W takim przypadku trudno o jakikolwiek werdykt i ocenę.Interesujące...

[revolt]

Inny film pana Marka. W 40 sekundzie widać gałęzie drzewa.



<iframe width="425" height="349" src="http://www.youtube.com/embed/5RM2BCVtfc0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>



Gałęzie są "rozświetlone". Zapewne pan Marek używa czegoś, co rozjaśnia obraz, by nocne zapisy były wyraźniejsze. Zastanawia mnie czy jest szansa by te obiekty na filmie były "rozświetlonymi" robalami.



Nie znam się na obróbce obrazu i nie wiem, czy to specjalny "nocny" tryb kamery, czy jakaś komputerowa edycja;)

[CanisLupus]

Może to śmieszne ale czy to czasem nie są po prostu świetliki? Po prostu zakładając że jest to NOL w sensie pojazd prowadzony (zdalnie lub bezpośrednio) nie widzę sensu wykonywanie takich manewrów nie bardzo potrafię sobie wyobrazić w jakim celu ktoś miałby zatrzymywać się w miejscu i robić niewielki zygzak.

[azor]

Tutaj na pierwszym filmie bezapelacyjnie widać obiekt, kory swoimi ruchami zaprzecza znanym nam obiektom latającym. Marek kręci film z wykorzystaniem dobrej klasy noktowizora sprzężonego z kamerą video. Tutaj ruch obiektu chyba mówi sam za siebie nie ma drgań kamery itp...



Co do owadów fakt wiele osób bierze je za UFO np. ''słynny'' Pan Tomasz, który zasypuje mnie wulgaryzmami no, ale to kliniczny przypadek więc szkoda czas na jego filmy.



Niestety nagranie jest bardzo ciekawe ale tutaj jedynie możemy ''dywagować'' na lotem za dnia uważam nagrania są dużo ciekawsze ale bardzo dobrze, że Marek zaczyna pracę w bardzo profesjonalny sposób nad takimi rejestracjami jak wiecie oprócz dokumentowania cenią sobie osoby ktore zaczynają ''polować'' na tego typu obiekty/zjawiska.



Dosć podobne obserwacje poczyniłem w marcu 1998 roku nad ZM

[arek]

To zdecydowanie nie świetliki przy zastosowaniu jakiejkolwiek optyki byłyby wieksze od gwiazd i rozmyte .Napatrzyłem sie na świetliki w wojsku.

Uważam że jest to niezidentyfikowany obiekt latający ,obcego nieziemskiego pochodzenia ,ten skręcajacy. Chyba że jest to fake.

[kosmitek]

Witam wszystkich



Tutaj Marek Marcinkowski. Ciesze się, że zainteresowaliście się moimi obserwacjami. Już dawno temu chciałem napisać o nich na forum ale najpierw chciałem umieścić jak najwięcej materialu na mojej stronie www.ufooverpoland.com , a potem trochę mi się pogmatwało w życiu i nie miałem do tego głowy. To co robię (obserwacje-rejestracje za pomocą noktowizora cyfrowego) nie są znane u nas w Polsce, nikt tego nie robi i nie było jeszcze takich ujęć w kraju. Jednak na świecie zajmuje się tym wielu ludzi i nagrywają "zatrzymujące mózg" ujęcia , to jest najlepsze forum z tymi materiałami www.ufonv.com (też tam jestem zarejestrowany).



Jeśli chodzi o sprzęt to używam noktowizora cyfrowego, a więc jest to noktowizor połączony z przetwornikiem CCD (baaaardzo czułym). Ten noktowizor podłączam do komputera i w nim nagrywam obraz na dysk. Jak (prawie) każdy noktowizor wysyła on światło IR aby oświetlał obiekty w bliskiej odległości od niego (takie jak budynki, las, itp, mój ma zasięg do 200m). Jednak nie ma on wogóle zastosowania w obserwacji nieba gdyż noktowizor jest skierowany w nieskończoną przestrzeń, co ważne podczas obserwacji wyłączam iluminator podczerwieni aby na obrazie nie były podświetlane blisko latające owady, ptaki czy jakieś pyłki. Także to co widzicie to wzmocnione bardzo słabe światło przez przetwornik w noktowizorze. Ujęcia nie były w żaden sposób obrabiane poza wzmocnieniem kontrastu w niektórych wypadkach i użyciem cyfrowego zoomu w celu lepszego pokazu ujęcia.



Ostrośc podczas moich obserwacji jest ustawiona na nieskończoność, to dodatkowo eliminuje jakiekolwiek bliskie obiekty. Nie ma takiej możliwości aby to były owady czy ptaki. Poza tym jeśli w kadr wleci jakiś owad to wygląda jak duża rozmyta, półprzezroczysta okrągła plama, która tylko przez moment jest widoczna.



Te obiekty które filmuje są czymś powszechnym na naszym niebie i są tam praktycznie cały czas. Jednak są niezwykle ciemne, znacznie ciemniejsze niż widzi ludzkie oko w nocy. Noktowizor jest znacznie czulszy (oko widzi w idealnych warunkach w nocy najsłabsze gwiazdy o jasności +6.5 magnitudo, noktowizor widzi +9 mag. - im większa wartość tym ciemniejszy obiekt, magnitudo to jednostka astronomiczna). Nie wiem czy te obiekty są wogóle dostrzegalne w świetle widzialnym (w przedziale fal widocznych dla oka) czy tylko w podczerwieni (jak niektóre UFO).



Wiem jednak, że takie obiekty są non-stop filmowane z orbity przez załogi wahadłowców i stacji kosmicznej ISS. Jestem przekonany, że te obiekty które filmuje to te same filmowane przez NASA z orbity, bez wątpienia latają na dużych wysokościach i z wielkimi prędkościami. Ujęć mam znacznie więcej i nawet bardziej zdumiewających. Zamierzam wystąpić na najbliższym ufo forum aby jeszcze więcej ludzi to zobaczyło.



Chcę nasze polskie badania tego zjawiska postawić na wyższym poziomie, stąd pomysł na stronę www.ufooverpoland.com , chcę aby reszta świata dowiedziała się, że u nas też dzieje się wiele ciekawego.



To co robią te obiekty w powietrzu to czyste s-f dla naszej (ziemskiej) technologii i fizyki. Te obiekty potrafią lecieć jak zwykła satelita i nagle zatrzymać się lub niesamowicie przyspieszyć. Zupełnie jak podczas wielu (tylko) relacji ustnych światków UFO.



Aha, jeśli chodzi o kwestię fake czy jakiś montaż, czy prowokacja to nie ma na to szans. Nie znacie mnie osobiście ale wiedzcie, że wkładam w obserwacje całe serce i mnóstwo czasu oraz nie ukrywam że pieniędzy (cały sprzęt jaki widzicie na mojej stronie w sekcji "O mnie", kosztował sporo tysięcy) po to aby zbliżyć się do prawdy, znaleźć SWÓJ, (może po prostu Polski) miażdżący dowód że UFO to pozaziemska technika i ciągle lata nad naszymi głowami. Samo to, że jeśli ktoś zobaczy moje ujęcia i nie zacznie drwić i machać ręką że to brednie, a tylko się zastanowi i pomyśli, że coś w tym jest - będzie to dla mnie taki mały sukces w otwieraniu umysłów niedowiarków na to zjawisko.



Proszę śmiało pytać jeśli coś więcej chcecie wiedzieć.

[CanisLupus]

Znaczy że patrząc w niebo możemy ich nawet nie widzieć? Buu ja też chce takie "zabawki"

[kosmitek]

Tak, to nie są zwierzęta na 100%. Próbowałem nawet sfilmować jakieś owady do porównania ale ironicznie było to trudniejsze niż podążanie noktowizorem za tymi obiektami UFO. Nie dość, że na owady musiałem zmieniać ostrość (aby ogniskować blisko) to jeszcze poruszają się tak chaotycznie, że trudno je śledzić. Poza tym jeszcze bardziej utrudnia filmowanie owadów kwestia dużego powiększenia optycznego tego noktowizora (x5 - co daje zaledwie 4 stopnie kątowe pola widzenia na niebie).



To czy są widoczne dla oka w sensie jasności to wiem, że NIE, bo wiele z nich jest dość ciemnych, ciemniejszych niż może zobaczyć oko. Czy poza tym dodatkowo nie są widzialne w przedziale fal elektromagnetycznych oka tego zupełnie nie wiem.



Moja obserwacja-rejestracja wygląda w ten sposób że siedzę sobie na dworze, na krzesełku. Przede mną na krzesełku jest laptop, a w dłoni mam skierowany w niebo noktowizor. Patrząc na ekran laptopa (z obrazem z noktowizora) śledzę niebo w tą i z powrotem aż coś "uchwycę". Dlatego wszystko co widzę to obraz z monitora, nie jest możliwe jednoczesne patrzenie okiem w niebo i podążanie noktowizorem za obiektem.





Tak "Calvus22" w znakomitej większości przypadków w ogóle ich nie widać bo są za ciemne (nawet poza miastem gdy noc jest baaaardzo ciemna).

[kosmitek]

Powiem wam gdy pierwsze tego typu obiekty filmowałem, jeszcze gdy w dodatku śmigały koło zwykłych satelitów to byłem w takim ciężkim szoku. Normalnie jakbym widział kawałki jakiś filmów s-f. Całą noc potem nie mogłem spać z podekscytowania i myślenia o tym. Musiałem kupić dysk 1Tb bo ujęcia są baaardzo ciężkie (1min = 1Gb - całkowity brak kompresji), także dysk w lapku zapełniał się co dwie noce. To co widać na YT to i tak słaba jakość bo serwis mocno kompresuje. Zobaczyć oryginał takiego ujęcia w ciemnym pokoju to niezła jazda. Już nie mówiąc o samym filmowaniu , aż wykręcały mi się ręce.