Pentagon pokazał swojego tajnego satelitę
: ndz wrz 18, 2011 7:25 pm
Przez ponad dekadę tajne satelity szpiegowskie KH-9 Hexagon z orbity robiły zdjęcia ZSRR. Kosmiczny zwiad Pentagonu należy jednak do najlepiej strzeżonych tajemnic i do teraz nie wyciekło nawet jedno zdjęcie szpiegowskich urządzeń. Wyjątkowo w niedzielę Narodowe Biuro Zwiadu, które odpowiada za amerykański zwiad kosmiczny, uchyliło rąbka tajemnicy i na jeden dzień udostępniło publiczności satelitę KH-9.
Do niedawna ultra-tajny pojazd, został pokazany w namiocie na parkingu obok National Air and Space Museum, gdzie odbywało się przyjęcie z okazji 50 rocznicy powstania Narodowego Biura Zwiadu (NRO). Sama organizacja była tajna przez całą zimną wojnę i oficjalnie o jej istnieniu świat dowiedział się w 1992 roku.
Co jakiś czas specjalny film fotograficzny był przesyłany do jednej z czterech kapsuł, która oddzielały się od satelity i wracały na Ziemię. Pojemniki z cennymi zdjęciami wchodziły w atmosferę na południe od Hawajów i otwierały spadochron. Powoli opadające urządzenie było łapane w locie przez specjalnie zmodyfikowane samoloty USAF.
Pokazany w Waszyngtonie satelita prawdopodobnie był albo prototypem, albo z jakiegoś powodu nie poleciał w kosmos. Jak podkreślają osoby, które mogły go obejrzeć, jest w idealnym stanie. Robi też niezwykłe wrażenie, ponieważ KH-9 należą do największych satelitów kiedykolwiek wystrzelonych w kosmos. Mają około 20 metrów długości i ponad trzy metry średnicy, czyli nie zmieściłyby się w ładowni promów kosmicznych.
Źródło:TVN24
Do niedawna ultra-tajny pojazd, został pokazany w namiocie na parkingu obok National Air and Space Museum, gdzie odbywało się przyjęcie z okazji 50 rocznicy powstania Narodowego Biura Zwiadu (NRO). Sama organizacja była tajna przez całą zimną wojnę i oficjalnie o jej istnieniu świat dowiedział się w 1992 roku.
<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/fzuOuSjase0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Satelity KH-9 Hexagon były w użyciu pomiędzy 1971 a 1986 rokiem. Była to druga generacja satelitów zwiadu fotograficznego, po pionierskim programie Corona z dekady lat 60-tych. Dzięki dwóm bardzo dużym aparatom wyposażonym w potężne soczewki, KH-9 mogły wykonywać dokładne zdjęcia terenów w ZSRR.Co jakiś czas specjalny film fotograficzny był przesyłany do jednej z czterech kapsuł, która oddzielały się od satelity i wracały na Ziemię. Pojemniki z cennymi zdjęciami wchodziły w atmosferę na południe od Hawajów i otwierały spadochron. Powoli opadające urządzenie było łapane w locie przez specjalnie zmodyfikowane samoloty USAF.
<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/XMT6Y32N1P0" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Podczas trwania programu wystrzelono 11 KH-9, z których tylko jeden nie zadziałał zgodnie z planem. Średnio jeden satelita funkcjonował przez 270 dni.Pokazany w Waszyngtonie satelita prawdopodobnie był albo prototypem, albo z jakiegoś powodu nie poleciał w kosmos. Jak podkreślają osoby, które mogły go obejrzeć, jest w idealnym stanie. Robi też niezwykłe wrażenie, ponieważ KH-9 należą do największych satelitów kiedykolwiek wystrzelonych w kosmos. Mają około 20 metrów długości i ponad trzy metry średnicy, czyli nie zmieściłyby się w ładowni promów kosmicznych.
Źródło:TVN24