Zagadka samospalenia

Trójkąt bermudzki, fenomeny przyrody
Jendrek
Infrzak
Posty: 81
Rejestracja: pt lip 16, 2010 10:03 am
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: Jendrek »

kropka Jeżeli jest to autentyczne to sprawka niewidzialnych a ich jest pełno w wokół, wiem z autopsji ze sa to byty jak najbardziej realne ale dla naszego wzroku niewidoczni. Ktoś Ci zrobił przyjemność!
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: Katarzyna_1 »

[quote name='Siwy' post='90601' date='28 październik 2011 - 20:33']kropka Jeżeli jest to autentyczne to sprawka niewidzialnych a ich jest pełno w wokół, wiem z autopsji ze sa to byty jak najbardziej realne ale dla naszego wzroku niewidoczni. Ktoś Ci zrobił przyjemność![/quote]

U mnie też czajnik elektryczny sam się włączał, ale nie zrobiło to na mnie wrażenia. Zięciu rozkręcił i stwierdził, że jakaś dźwigienka pękła. Kupiłam nowy i już jest ok.

Też Ci Siwy dziękuję za informację o kundalini. Pogrzebałam na onecie i wp i jak zwykle znalazłam to czego nie potrzeba. Natrafiłam na jakąś sektę "kundalini" ja to już chyba tak mam.
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Awatar użytkownika
Katarzyna_1
Homo Infranius Alfa
Posty: 1969
Rejestracja: sob lut 06, 2010 4:22 pm
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: Katarzyna_1 »

tutaj jest trochę ciekawostek o samospaleniu

http://pl.wikipedia.org/wiki/Samospalenie_%28pseudonauka%29
"Balbus melius balbi verba cognoscit"
Jendrek
Infrzak
Posty: 81
Rejestracja: pt lip 16, 2010 10:03 am
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: Jendrek »

Z czajnikiem wybrałem najbardziej tajemniczą wersje, nie biorąc pod uwagę spraw technicznych. Miałem również podobną sytuacje, ze synowa zalała sobie kawę i postawiła czajnik na miejsce. Po krótkiej chwili ja wszedłem do kuchni i zauważywszy ze się gotuje prawie pusty czajnik. i do tego nie miał zamiaru się wyłączyć. Bylem przekonany ze synowa ponownie włączyła i zapomniała o wodzie, ale ona zapewniając mnie ze tylko odstawiła go po zaparzeniu kawy. Doszedłem do wniosku ze bimetal się zawiesił lub odkształcił i z przyjemnością go wyrzuciłem.
kropka
Infranin
Posty: 252
Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 5:24 pm
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: kropka »

Czajnik o którym ja pisałam ma się dobrze i służy nam w pracy w dalszym ciągu... a minęły od tamtego czasu już dwa lata
Jendrek
Infrzak
Posty: 81
Rejestracja: pt lip 16, 2010 10:03 am
Kontakt:

Re: Zagadka samospalenia

Post autor: Jendrek »

kropkaTo świetnie ,bo nie straciliście pieniędzy na nowy!
Ostatnio zmieniony sob paź 29, 2011 3:33 pm przez Jendrek, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEWYJAŚNIONE ZJAWISKA”