Narodowcy = hołota (?/!)

[UFOWORLDNEWS]

Bez komentarza.....

<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/BHTrAcSHdsU" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

[Rysiek23]

Faktycznie bez komentarza...

[niedzwiec]

Czytam te wasze posty i taka mnie myśl naszła - czy tylko ja nie mam żadnych uczuć narodowych?

Nie mam - mam zerową tożsamość narodową, zero patriotyzmu. Nawet, gdyby chciał wywołać u siebie takie uczucia, to nie umiem.



Nie obchodzi mnie, jakim mówię językiem, jakim językiem będą mówić moje dzieci i wnuki, w końcu język to tylko narzędzie do porozumiewania się. Każdego języka można się nauczyć.



Nie obchodzi mnie czy kraj, w którym mieszkam będzie się nazywał Polska, Rosja, Uganda, Niemcy, Holandia, Tereferekuku, Łojdiridi U Ha, czy jakoś inaczej - w końcu to tylko umowna nazwa. Część dzisiejszej Polski, to niegdysiejsze Niemcy, Czechy, Prusy, Rosja itd.



Nie obchodzą mnie granice mojego państwa, bo w końcu te też są umowne.



Nie potrafię utożsamiać się z ludźmi tylko i wyłącznie na miejsce urodzenia. Poznałem wielu ludzi z innych państw, z którymi łączyło mnie o niebo więcej niźli z większością moich rodaków. Polska to miejsce, w którym się urodziłem, bo moi rodzice są z Polski, ale ja tego miejsca nie wybrałem. Po prostu tam zacząłem swoje życie, to wszystko. Nie uważam, żeby to był wystarczający powód do darcia szat na barykadach i umierania za ten kraj. Nie jestem, nie byłem i nigdy nie będę patriotą. Nie potrafię. Nie rozumiem łażenia po ulicach z flagami lub transparentami i skandowania haseł, kiedy można wolny dzień spędzić z rodziną, poświęcić swoim bliskim nieco czasu, którego zwykle na co dzień mamy niewiele. Dla mnie to moi bliscy są największą wartością, a nie umowna grupa społeczna, którą łączy sposób porozumiewania się i miejsce urodzenia; ot - taki zwierzęcy terytorializm.



Tego typu uczucia tylko rodzą konflikty, czego przykład mieliśmy wczoraj i przez tysiące lat historii i tak już pewnie pozostanie.

[valdemar99]

Ale ktoś walczył żeby Pan teraz nie musiał tego rozumieć ...no nie wiem , odrobinę świadomości chyba każdy powinien tego zachować.......

[WALDECZEK]

Jak widzimy pisanie artykułów na zamówienie nie zawsze jest trafione. Dzisiaj już wiadomo, że prawie połowa tych zadymiarzy była specjalnie przywieziona z Landów. Tutaj rodzi się pytanie, czy pisząc takie napastliwe posty kieruje się autor obiektywizmem, czy też działa na zamówienie " czerwonej hołoty" z innych landów. Patriotą można być nie tylko wtedy kiedy jest się katolikiem. W naszej historii mamy piękne przykłady patriotyzmu nie tylko Żydów, ale są tam też niemieckie nazwiska.

[dino_24]

[quote name='Katarzyna_1' post='91133' date='11 listopad 2011 - 23:28']"Marsz Niepodległości" był organizowany przez środowiska narodowe. Jego blokadę zapowiadały organizacje lewicowe.

Dlatego nie wiadomo kto tak na prawdę wzniecił te zamieszki.[/quote]



Niewiadomo !!!!! ... wolne żarty .



Cel był tylko jeden ... dorżnięcie prawicowej ''watachy'' ! .



Cel jest tylko jeden ... liczy się ... ''tylko tu i teraz'' .



Takiej pacyfikacji Wawa nie widziała już od ... hoho , a może i więcej .

Niesmaczna i nieudolna prowokacja za którą stoją włodarze Wawy , na czele z

obskórnym i niemiłym babsztylem od ''bankowości'' .

Prowokacja dała pretekst wystraszonemu ''Sitting Bull'owi'' do pomajstrowania przy

konstytucji ... co może oznaczać tylko jedno ... dokręcanie ''śruby'' .



Zaczyna coraz bardziej wiać totalitaryzmem .

[valdemar99]

dino_24...no nie całkiem ta prowokacja się udała bo jakiś nawiedzony idiota z antify zaprosił swoich przyjaciół z Niemiec , no i mleko się rozlało i już przynajmniej nie można w całości prawicy oskarżyć o spowodowanie zamieszek.

A i tytuł tego tematu wobec faktów niestety zaczyna być coraz bardziej niesmaczny : kto rzeczywiście równa się hołota .

[dino_24]

[quote name='valdemar99' post='91221' date='13 listopad 2011 - 01:16']A i tytuł tego tematu wobec faktów niestety zaczyna być coraz bardziej niesmaczny : kto rzeczywiście równa się hołota .

[/quote]



Nie ja jestem administratorem portalu ...

więc nie mój problem ... nie mój futrzak i nie moje insekty ...



Tytuł założonego tematu jest jak najbardziej wypaczony ...

Świadczyć to tylko może o tym , że piszący ma bardzo bladą wyobrażnię o

politycznej , realnej rzeczywistości , otaczającej , nas obywateli , naszego Państwa ...

z grzeczności dalszych wniosków nie wyciągam .

Przykre to stwierdzenie ... lecz w świetle faktów prawdziwe .

[niedzwiec]

[quote name='valdemar99' post='91213' date='12 listopad 2011 - 21:47']Ale ktoś walczył żeby Pan teraz nie musiał tego rozumieć ...no nie wiem , odrobinę świadomości chyba każdy powinien tego zachować.......[/quote]



A co to ma do rzeczy, przepraszam? Świadomość to ja mam. Ci ludzie ginęli za swoje, a nie za moje poglądy. Mogę to szanować, potępiać, czy mieć neutralne podejście.

Po prostu nie rozumiem Twojego komentarza, bo co ma piernik do wiatraka? Sama martyrologia narodu nie sprawia, że nagle czuję się Polakiem. A może właśnie wręcz przeciwnie - może nie czuję i nie chcę się czuć Polakiem, bo nie ma po co. Nie ma z czego być dumnym będąc Polakiem. Po prostu nie znajduję niczego w "Polskości", co łączy mnie z tym narodem i co sprawiałoby, że wypowiadałbym słowa "jestem Polakiem" z podniesioną głową. Wręcz przeciwnie - jest mi wstyd. Sami sobie wystawiamy świadectwo. Widać to tak w kraju, jak i za granicą. Jeśli ktoś za granicą kogoś wydyma, to najczęściej Polak Polaka. Mamy opinię kraju biednego, po którym biegają białe niedźwiedzie, wszystko jest zniszczone po wojnie, wódka leci z kranu, nikt nie ma internetu, telegraf jest na poczcie, nie w każdej wsi jest prąd, a najczęstszy widok to fura z koniem. To jest fakt. Tak nas widzą Francuzi, Holendrzy, Anglicy, czy nawet Niemcy. Wszyscy mają nas w dupie. W Polsce i poza nią.



"Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy" - może to jest sedno problemu?

[arek]

Trochę pozwiedzałem krajów ościennych i nie tylko ,kilka lat pracowałem w Holandii ,w serwisie meblowym ,więc miałem kontakt z wieloma narodowościami - nigdy nie wstydziłem sie ,że jestem z Polski .Widząc jak mieszkają inne nacje - Nie mam się czego wstydzić i chodzę z podniesioną głową .Mój naród ma wspaniałą historię, ma wspaniałe warunki do życia ,przecietni ludzie są tu normalni .

A czym może pochwalic się Holandia ? że dorobili się na handlu lidźmi ? że jest dozwolony sex ze zwierzętami ? kazirodczy i wychodzą potem jacyś mutanty ? Mają u siebie przetwórnie Shela i prawie najdroższe paliwo w EU. Jedyne co dobre to dopuszczenie do obrotu w ilościach leczniczych maryśki i legalizacja prostytucji. Co prawa nie korzystałem z tych mozliwości ale zawsze dobrze mieć tę możliwość.

W Danii muzeum wojny światowej mieści się w jednym małym domku ,a eksponatem jest jeden pistolet ,poddali się gdy tylko Niemcy zapukali do drzwi .W kamienicach czynszowych jest jedna łazienka z prysznicami dla całej kamienicy korzystanie odpłatne. W Belgii na wiosne i jesień podczas wylewania gnojowicy na pola smród jest taki ,że nos na plecy wykręca ,w miastach bruk pamięta wikingów a gdyby Hitler nie zrobiłby im dróg do tej pory by ich nie zrobili.