Dyskusja okołonaukowa
: pn lis 21, 2011 7:43 pm
Ostatni nieszczęsny wątek dotyka sprawy, którą od dawna chciałem poruszyć. Otóż nauka (a szczególnie nowoczesna fizyka) nie jest dziedziną zbyt prostą ani intuicyjną. Dlatego wręcz boli, gdy ludzi niemający pojęcia o zagadnieniu wypowiadają się z niezachwianą pewnością siebie, mieszając naukowców z błotem dla potwierdzenia własnych przekonań.
Dlatego występuję z propozycją:
Nie zgadzasz się z teorią względności? Prawo powszechnego ciążenia to bzdura? Umiesz cofać czas? Super! Z jednym małym "ale". Swoimi słowami opisz, na czym polega i co opisuje teoria / prawo, które obalasz. Bez elaboratów, po prostu dosyć szczegółowy opis "z głowy".
Myślę, że taki warunek przytemperuje nieco wizjonerskie zapędy niektórych forumowiczów.
I nie, nie żebym uważał burzę mózgów za coś złego, po prostu uważam, że dyskusje z ludźmi, którzy nie wiedzą, o czym dyskutują, prowadzą donikąd.
Dlatego występuję z propozycją:
Nie zgadzasz się z teorią względności? Prawo powszechnego ciążenia to bzdura? Umiesz cofać czas? Super! Z jednym małym "ale". Swoimi słowami opisz, na czym polega i co opisuje teoria / prawo, które obalasz. Bez elaboratów, po prostu dosyć szczegółowy opis "z głowy".
Myślę, że taki warunek przytemperuje nieco wizjonerskie zapędy niektórych forumowiczów.
I nie, nie żebym uważał burzę mózgów za coś złego, po prostu uważam, że dyskusje z ludźmi, którzy nie wiedzą, o czym dyskutują, prowadzą donikąd.