Klątwa Srebrnego Ufonauty

Historyczne przypadki spotkań z obiektami UFO i ich pasażerami.
Awatar użytkownika
UFOWORLDNEWS
Weteran Infranin
Posty: 1363
Rejestracja: śr sty 28, 2009 2:27 pm
Kontakt:

Klątwa Srebrnego Ufonauty

Post autor: UFOWORLDNEWS »

W poniedziałek, 13 marca 1978 roku, przełomowe kinowe dzieło Stevena Spielberga rozpoczęło tour de force, "Bliskie Spotkania 3 Stopnia" zostało zaprezentowane dla niczego nie podejrzewających widzów w całej Wielkiej Brytanii, wywołując ogólnokrajowe zainteresowanie zjawiskiem UFO co zainicjowało podjęcie dyskusji w temacie ufonautów i ich ukrytych planów było to tematem rozmów w prawie każdej kuchni, kawiarni, pubie i szkolnym placu na następne sześć miesięcy.

Podczas gdy masowy napływ widzów zainteresowanych i zainspirowanych powyższym filmem był niewątpliwie dobrodziejstwem dla producentów filmowych i wydawców był człowiek postać Kena Edwardsa, który - po przerażających, a ostatecznie tragicznych, spotkaniach z nieznanym - będzie żyła przeklinając niezwykłą popularność "Bliskich Spotkań 3 Stopnia" i prawdziwych kosmitów na których zostały one oparte.
Krótka Historia Risley i atomu:

Graniczy z autostradą M62 i położony jest w północno-wschodniej części Warrington, Anglia, jest to skromny dystrykt Risley. Po II wojnie światowej, region stał się miejscem siedzibą dla raczkującej w Wielkiej Brytanii broni jądrowej i programu energetyki atomowej, znany jako Departament Energii Atomowej (DATEN.)

Po później ewolucji w Zjednoczonym Królestwie Urząd Energii Atomowej (UKAEA,), który otrzymał zadanie produkcji reaktorów jądrowych i budowy zakładów przetwarzania, jak również wzmocnienia programu nuklearnego Anglii i obrony. Obszar ten był również domem Uniwersyteckich Badań Reaktorów.

Osadzony w betonie reaktor klasy Argonaut, podłączony do sieci w 1962 roku, był współwłasnością uniwersytetów z Liverpool i Manchester. Instytucji edukacyjne przede wszystkim wykorzystały wysoko wzbogacony uran metaliczny napędzający reaktor do eksperymentów z udziałem aktywacji neutronowej.

Dobra,koniec lekcji historii . Wystarczy powiedzieć, to pozornie nieznacząca nic miejscowość służyła jako miejsce dla wielu godnych uwagi obiektów jądrowych ... nie mówiąc już o jednym z najdziwniejszych wręcz, i potencjalnie śmiertelnie niebezpiecznych, humanoidów napotkanych w książkach.
Srebrny Człowiek i serwisant:

Około 23:30. wieczorem w dniu 17 marca 1978, 39-letni inżynier Ken Edwards odbywał 15-kilometrową podróż do domu w Warrington New po spotkaniu związków w Greater Manchester. Pod każdym względem, Edwards był prostolinijnym, ciężko pracującym człowiekiem, który nie był skłonny do dzikich fantazji i wiary w zjawiska paranormalne.

Niemniej jednak, wyczerpany Edwards jechał izolowanym odcinkiem drogi przez głównie opuszczone dzielnice przemysłowe, gdzieś w Risley w pobliżu kompleksu atomowego , napotkał coś co przykuło jego uwagę całkowicie niewiarygodne ... coś, co stanowiło wyzwanie dla jego rozumienia i postrzegania rzeczywistości.

Edwards twierdził, że po raz pierwszy zaobserwował, coś co uważał za "ludzką wspinaczkę", ale szybko zorientował się, że patrzy na olbrzymiego humanoida lecącego w dół stromej skarpy w sąsiedztwie elektrowni jądrowej. Zaskoczony inżynier natychmiast nacisnął hamulec i jego van zwolnił by zatrzymać się w pobliżu krawężnika drogi około 50 metrów od humanoida niezdary, który teraz świeci w światłach samochodu.
Edwards patrzył ze zdumieniem na to dwunożne zwierzę - które później nazwał "Srebrnym Człowiekiem" - skoczyło w dół wzgórza z rozpostartymi ramionami, z wykorzystaniem dziwnych, sztywnych ruchów nóg, jak ktoś, kto urodził się bez stawów kolanowych.

W rzeczywistości, opis Edwardsa i szkic sprawia wrażenie, że ​​trudno nie wyobrazić sobie obrazu jakiegoś ogromnego, międzygalaktycznego Frankensteina.

Edwards również zauważył, że istota ta dziwne "pochyliła się" w postawie w dół, co wydawało się niemożliwe dla człowieka, aby emulować to zachowanie bez przewrócenia. Było to potwierdzone przez badaczy, którzy badali miejsce zdarzenia i nie byli w stanie naśladować rzeczonego chodu, zastanawiali się, czy może ten Srebrny Człowiek - jak astronauci Apollo skaczący na księżycu - nie był podatny na te same prawa grawitacji, jak reszta z nas.

W tym momencie przybysz zatrzymał się na skraju drogi i Edwards mógł pierwszy raz dobrze przyjrzeć się postaci w blasku jego reflektorów. Niespokojny inżynier ocenił, że miała co najmniej 7 stóp wysokości i była ubrana w jakąś odblaskową tkaninę srebrną zbliżona do koloru tych kombinezonów chroniących przed promieniowaniem lub miał nudne metalowy naskórek podobnie jak Metal Man Alabama z Falkville.

Twierdził również, że postać miała okrągłą czarną twarz - lub że miała ona pewnego rodzaju maskę - bez dostrzegalnych cech z wyjątkiem pary świecących oczu. Ponadto miała dwa, wąskie ramiona, które sterczały z jej piersi jak u Tyrannosaurusa Rexa.

Edwards z napięciem obserwował jak dziwnie mozolnym krokiem przybysz zatrzymał się bezpośrednio przed jego samochodem i odwrócił się do niego, patrząc mu w oczy własnymi lśniącymi kulkami zamiast oczu. Ten moment musiał ciągnąć się potwornie długo, jak te dwie obce sobie istoty skierowały oczy na siebie, oddzielone tylko 30 stopami asfaltu i szybą samochodu ... i wtedy wszystko zaczęło być z dziwnie przerażające.
Bez ostrzeżenia, dwie cienkie jak ołówek "wiązki energii" białego światła strzeliły z humanoida oczu bezpośrednio w kierunku vana Edwardsa. Inżynier stwierdził, że tak szybko, jak uderzyły go te intensywne promienie z oczu stracił poczucie czasu. Edwards twierdził również, że tam była jakaś niewidzialna siła, która najwyraźniej sparaliżowała go, którą opisuje do:

"... Ktoś z dwiema ogromnymi rękami wciskała mnie w dół od góry. Ciśnienie było ogromne ... wydawało się,że paraliżują mnie. Mogłem tylko poruszać oczami. Reszta mnie była sztywna. "

Twierdził, że ogarnęły go niekonwencjonalne myśli pędzące przez głowę wszystkie na raz, ale tylko jedną pamiętał dobrze, która zapętlała się w kółko w jego mózgu:

"Czy to coś jest z kosmosu i czego od mnie chce?"

Po chwili odzyskał kontrolę nad jego mięśniami i zrozumiał, że jego palce były pulsujące i pokryte czymś, co wyglądało jak spalone słońcem mięso. Jeszcze bardziej niepokojące zauważył, że jego cb radio zupełnie się spaliło. Warto zauważyć, że istnieją pewne przesadzone raporty, że błędnie twierdzące, że samo urządzenie (lub nawet jego pojazd) faktycznie eksplodował -nie było tak.
Kiedy Edwards spojrzał ponownie zauważył, że obcy najwyraźniej stracił zainteresowanie nim i zmierzał prosto na wysokie na 10-stóp,ogrodzenie z drutem kolczastym na szczycie muru bezpieczeństwa, ​​w otoczeniu straży pożarnej naprzeciwko elektrowni jądrowej. Gdy dochodził do ogrodzenia Srebrny Człowiek podniósł ręce w górę , zatrzymał się, obniżył ramiona, a następnie wszedł bezpośrednio przez ogrodzenie jak kosmiczne widmo.

Jak tylko "przetopił" się przez płot, straszne , jasne oczy wdrapały się na wzgórze obok straży pożarnej i zniknął w lesie tuż poza . Nie trzeba dodawać, Edwards był oszołomiony tym całym wydarzeniem i chwilę zajęło mu pozbieranie się do kupy i zastanowienie się, co do cholery się stało.
Edwards twierdził później, że pozostał bez ruchu na drodze kilka minut, zanim wrzucił bieg i popędził do domu, ale kiedy przybył do jego domu prawie godzinę później, o 0:30. - Po drodze, która powinna była zająć nie więcej niż 5 minut - inżynier wiedział, że coś jest nie tak. Mimo to, po prostu uznał to za uraz tego wstrząsającego wydarzenia co spowodowało , że stracił poczucie czasu:

"... [To] wyglądało na długie doświadczenie wiem, ale byłem przerażony i nie chcę przez to przechodzić jeszcze raz."

Mimo, że może być, faktem, że Edwards nie miał po prostu bezpośrednich wspomnień z vana tak czy nie , to może być przykładem "luki czasowej", zjawiska, które tak często związane jest z domniemanymi przypadkami uprowadzeń.

Być może Edwards nie wiedział, że cały zakres czasu siedział za kierownicą,w pół-śpiączce sparaliżowany. Być może był wewnątrz jakiegoś hiper-technologicznego statku kosmicznego i przechodził skandalicznie ujmujące badania obcych.

Jeśli tak było albo Edwards nie pamięta zdarzenia -możliwe do odtworzenia "zagubionych" wspomnień poprzez hipnozę - lub po prostu nie chciał o tym mówić, choć niektórzy badacze twierdzili, że był nawiedzany przez myśli o uprowadzeniu .

Niezależnie od tego, czy Edwards nie miał żadnych dodatkowych "obcych" kontaktów wieczorem, kiedy w końcu wrócił do domu jego żona, Barbara, od razu wiedziała, że stało się coś bardzo złego. Barbara patrzyła, jak jej blady mąż przechodził obok niej bezpośrednio do barku, aby nalać sobie kieliszek bourbona. Drżący nalał sobie whisky, mając nadzieję, że trochę tego ,,płynnego ognia", uspokoi jego roztrzęsiony nerwy, a następnie zwrócił się do swojej pełnej obaw żony i powiedział: ". Widziałem srebrnego człowieka"

Edwards ponownie napił się i opowiedział żonie o swoich dziwacznych przeżyciach,z diabeł o błyszczących oczach. Twierdziła, że ​​nie była pewna, jak zareagować na tę historię, ale że wsparła męża:

"Był bardzo bardzo wstrząśnięty i nie wiem co o tym myśleć. Chciała bym to zobaczyć, naprawdę w to uwierzyć, ale zobaczył coś bardzo dziwnego, wiem to. "

Później tej nocy, Edwards przygotowywał się do łóżka, gdy nagle zatrzymał się i zaczął swoje ubrania nakładać z powrotem. Wiedział, że będzie musiał odsunąć swój strach przed ośmieszeniem na bok i powiadomić o tym nadzwyczajnym zdarzenia kogoś, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że stało się to tak blisko od reaktora atomowego.W niepokoju i poczuciu wpływu whisky, Edwards powiedział do swojej żony:

"Myślę, że lepiej iść na policję. Czy zawieziesz mnie tam? "

Barbara, oczywiście, posłuchała i pojechała z mężem do komisariatu w Padgate, który znajdował się mniej niż 2-mile od ich domu. Funkcjonariusze policji na służbie - w tym oficer Roy Kirkpatrick i Rob Thompson - co zrozumiałe mieli wątpliwości, ale szybko zorientowali się, że Edwards nadal jest wyraźnie przestraszony. To wtedy zaczęli jego niewiarygodną historię traktować bardzo poważnie.
Po trudnym przekonywaniu , niespokojny Edwards zgodził się towarzyszyć funkcjonariuszom i zjawić się z powrotem na miejscu spotkania, gdzie spotkali się z zespołem strażników blisko 20 z UKAEA.

Warto o nich wspomnieć, że ani jeden z mężczyzn na miejscu z zespół bezpieczeństwa UKAEA kiedy dowiedzieli się o dziwnym spotkaniu Edwards`a nie skwitował tego uśmieszkiem. Czy to dlatego, że byli zimnymi jak kamień specjalistami lub być może, że znali tego osobliwego nocnego gościa???

Niestety, ekipa poszukiwawcza nie znalazła żadnego śladu stworzenia, ani śladu, że ogrodzenie zostało naruszone, ludzie UKAEA odmówili wejścia do lasu, gdzie Edwards widział jak postać znika. Nie było jeszcze późno po czwartej rano, że kiedy inżynier wrócił do domu i próbował przespać kilka niespokojny godzin snu. Jego bezsenność będzie trwała jeszcze kilka dni.
Następnego dnia rano

Kilka godzin później, Edwards w łóżku i zauważył, że jego zegarek na ręce zatrzymał się na godz .23:45., Która to jest prawdopodobnie godziną, gdy on i jego van zostali oświetleni przez promienie z oczu Srebrnego Człowieka . Później twierdził, że wszystkie próby, które zostały podjęte aby naprawić zegarek były na nic.

Edwards później zauważył , że "opalony" palce na prawej ręce miał blizny trzy ciemne plamy, które biegły przez całą długość palców. Te dziwne znamiona wyblakły w ciągu 3 tygodni. Edwards odczuł to jako szczególnie tajemnicze, ponieważ nie był narażony na słoneczne oparzenia lub innego rodzaju dolegliwości skóry.

Prawie tak dziwaczne, jak jego enigmatyczne oparzenie tej nocy był wpływ tych rzekomo obcych wiązek energii na transceiver(cb radio) Edwardsa. Drogie urządzenie było własnością pracodawcy i było konieczne dla jego pracy jako serwisant, więc kiedy Edwards odkrył, że nie działa natychmiast wziął je do naprawy.

Według badaczy UFO Jenny Randles i Paula Wetnalla, którzy badali przypadek, zajęło im większą część 3-tygodni przed tym jak inżynier odkrył, że uszkodzenie jest zbyt poważne na naprawę. Stwierdził również, co prawdopodobną przyczynę uszkodzenia.

Według Randles:

"Widoczny był ogromny wzrost mocy przy zestawie, który wypalił cały układ połączeń diod, i większość z kondensatorów."

Fachowiec, który wstępnie świadczył usługi diagnostyczne domniemywał, że szkoda powstała prawdopodobnie w wyniku gwałtownego wzrost mocy pod odebraniu przez antenę z zewnątrz do swoich obwodów , co wydają się zbieżne z relacją Edwardsa.

W następnych dniach po tym wydarzeniu zarówno policjanci i niezależni badacze przeczesywali miejsce szukali jakiejkolwiek wskazówki, która mogła wskazywać na to, co ten Srebrny Człowiek tam robił.Tylko dwie rzeczy zwracające uwagę zostały odkryte na miejscu. Pierwszą był owalny kawałek spłaszczonej trawy na szczycie skarpy, tam skąd istota zeszła, co niektórzy uważają, może wskazywać miejsce lądowania.
Drugą niezwykłą rzeczą znalezioną przez badaczy było ciało martwego królika, które nie miało widocznych obrażeń. Podczas gdy ten biedny królik może być całkowicie niezwiązany w przypadku Risley, są tacy, którzy przypuszczają, że mógł być (być może niezamierzenie) ofiarą Srebrnego Człowieka wiązki energii lub ulec jakiemuś pozaziemskiemu napromieniowaniu.

Inną żałosną hipotezą było to , że po prostu "przestraszył się na śmierć".

Policja przeprowadziła dochodzenie w dzień i nawet próbowała "zaskoczyć" Edwardsa, pokazując mu człowieka w srebrnym stroju ochronnym strażaka, Edwards zakłopotany podkreślił, że wyglądało to "na nic podobnego." Nie trwało to długo kiedy policja odrzuciła wszystko całkowicie i obwoła całość jako:

"...Jeden z tych dziwnych wypadków, które zdarzają się od czasu do czasu."



Tłumaczenie:<font color="#00FF00">UFOWORLDNEWS</font>



Niebawem cześć II niezwykłej historii.......
Ostatnio zmieniony ndz gru 18, 2011 11:23 am przez UFOWORLDNEWS, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „HISTORIA SPOTKAŃ Z UFO”