<h2 class="articleLead textContent fontSize-standard">
W źródłe HTML oficjalnej strony ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego, można znaleźć słowa "Fuck Acta" - napisał serwis Niebezpiecznik. Sprawdziliśmy - to prawda.</h2>
[ external image ]
Źródło:
Interia
[ external image ]
"Powiedz tacie, że z nami nie wygra. Stop ACTA" - głosi wiadomość, wysłana z konta Ewy Kopacz w Facebooku. Zmienione jest też zdjęcie profilowe. Twarz marszałek sejmu została zakryta wizerunkiem maski, charakterystycznego znaku rozpoznawczego hakerów z grupy Anonymous.
Tuż nad ostatnim wpisem Ewy Kopacz z 9 listopada 2011 r., w którym polityk dziękuje za "ciepłe słowa, zaufanie i dobrą energię" po wyborze na marszałka sejmu oraz zapewnienia, że postara się nie zawieść zaufania, pojawił się obrazek z napisem "Powiedz tacie, że z nami nie wygra. Stop ACTA". Ten obrazek pojawiał się także na innych zaatakowanych stronach.
Wpis na koncie Ewy Kopacz doczekał się komentarzy w większości pozytywnie odnoszących się do tej formy protestu przeciwko
ACTA. W ciągu godziny od włamania na stronę, liczba fanów profilu wzrosła dwukrotnie, z około 200, do ponad 400.
"Rząd jest dla ludzi a nie ludzie dla Rządu! Jeśli Rząd tego nie rozumie to zdaje się czas na zmianę Rządu..." - pisze jedna z internautek. Inny użytkownik serwisu dodaje: "Ty głosujesz na ACTA, ja nie głosuję na Ciebie".
Źródło:
WP
[ external image ]
Kielecka manifestacja przeciwko podpisaniu przez rząd międzynarodowej umowy ACTA przerodziła się w chuligańskie zamieszki. Grupy młodych ludzi zablokowały skrzyżowanie w centrum miasta, sparaliżowały ruch i uszkodziły kilka samochodów. Protesty przeszły też przez Łódź, Katowice, Kraków, Częstochowę, Gdynię i Sosnowiec.
W manifestacji pod Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim uczestniczyło - według policji - ok. 700 osób. Po jej zakończeniu protestujący nie rozeszli się. Część z nich - ok. 200 osób w wieku gimnazjalnym - przez ok. dwie godziny utrudniało ruch na pobliskim skrzyżowaniu w centrum miasta.
Młodzi ludzie blokowali drogę, zatrzymywali auta. Obrzucili kamieniami m.in. wóz transmisyjny Radia Kielce. Policja interweniowała przed godz. 18.00, spychając ich ze skrzyżowania.
Według Kamila Tokarskiego z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, uszkodzono cztery prywatne samochody.
Wcześniej młodzi ludzie manifestowali przed urzędem. Demonstracja rozpoczęła się o godz. 15.00 i trwała godzinę. Wśród protestujących byli m.in. kibice Korony
Kielce, uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, ale także dzieci wyglądające na 10-12 lat. Protestujący mieli transparenty z hasłami: "To nie PRL. Nie chcemy powtórki 13.12.1981", "Myślicie, że jesteśmy tylko w internecie? Nie, jesteśmy wszędzie"; krzyczeli: "Nie dla ACTA", "Precz z cenzurą", "Precz z komuną", "Precz z brukselską okupacją". Wznosili wulgarne hasła pod adresem premiera Donalda Tuska.
Delegacja protestujących spotkała się z wicewojewodą świętokrzyskim Beatą Oczkowicz i obiecała jej przekazać w ciągu kilku dni swoje postulaty.
Katowice: niezapowiedziany marsz, 800 osób
Kilkaset osób protestujących w Katowicach przeciw przyjęciu przez Polskę postanowień
ACTA po zakończeniu popołudniowego zgromadzenia przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim rozpoczęło niezapowiedziany przemarsz ulicami miasta, miejscami utrudniając ruch.
Według szacunków policji, demonstracja zgromadziła ok. 800 osób. Po zakończeniu wiecu przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego grupy protestujących rozpoczęły przemarsz w kierunku ścisłego centrum Katowic. Ok. 400 demonstrantów przeszło na rynek, a stamtąd przed halę "Spodka", skąd dotarli na deptak przy ul. Stawowej, wznosząc antyrządowe hasła.
Potem demonstranci poszli na katowicki Plac Wolności. Krzyczeli m.in. "Precz z komuną", "Rewolucja, rewolucja", "Katowice nie dla ACTA" i "Nie oddamy internetu". Podskakując wołali: "Kto nie skacze, ten za Tuskiem" albo "Kto nie skacze, ten za ACTA". Część demonstrantów zasłoniła twarze szalikami lub papierowymi maskami.
Na widocznych podczas wiecu przed urzędem transparentach znalazły się hasła w rodzaju: "ACTA wie, że paczysz", "Zamiast za neta wsadzać za kratki, Donald, matole, obniż podatki". Skandowano m.in. "Wolność, wolność", "Ostatnia kadencja", "Wolność słowa", "Precz z komuną" czy "Kto się sprzedał?".
Katowicką demonstrację przeciw ACTA - jeszcze zanim przerodziła się w niezapowiedzianą uliczną manifestację - wsparła śląsko-dąbrowska Solidarność - kilkudziesięciu związkowców miało związkowe transparenty; protestujący skandowali też przez chwilę nazwę związku.
Mniej liczne demonstracje odbyły się w środę m.in. w Sosnowcu i Częstochowie.
Kraków: 10 tysięcy osób
Demonstracja, w której wzięło udział - według szacunków policji - ok. 10 tysięcy osób, przeszła też przez centrum Krakowa, wyruszywszy z Rynku Głównego. Demonstracja przebiegła pokojowo, policja nie odnotowała żadnych incydentów.
Wcześniej podobne demonstracje odbyły się w Tarnowie, tam w proteście uczestniczyło około tysiąca osób oraz w Limanowej - sto osób.
Źródło:
WP