PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Siła naszego umysłu, czyli telekineza, lewitacja etc.
Awatar użytkownika
jerry
Infranin
Posty: 221
Rejestracja: pt wrz 19, 2008 10:25 pm
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: jerry »

Asiatko31!!!!!



Mam identycznie ale wszystko głównie jest związane ze mną lub w moim otoczeniu... np. wczoraj po pracy w domu ogarnął mnie smutek, małe przygnębienie po mimo że nie wiedziałem o co chodzi to wiedziałem że to źle wróży. Po pracy (7 rano). a w pracy tego samego dnia wczoraj dowiedziałem się ze mój bliski przyjaciel popełnił samobójstwo. A kilka godzin wcześniej rozmawiałem z nim w pracy na "fajce"....



Albo kumple przychodzą do mnie i pytają o to czy o tam to i ZAWSZE wszystko co powiem zgadza się praktycznie w 90% ze szczegółami. Czasem mam z tym problem bo spać nie mogę....



Nie umiem do konca sie tym posługiwać ale jak do tej pory nazywam to przeczuciami i używam ich tylko w dobrych kwestiach....
Ukryta Tajemnica M. Nighta Shyamalana

(The Buried Secret of M. Night Shyamalan)



"Prawdziwe tajemnice dotrzymują się same"



"Każdy ma swoje tajemnice, życie bez tajemnic byłoby nudne, nieprawdaż?



[ external image ]
Wiedzma
Infrzak
Posty: 74
Rejestracja: czw sty 17, 2008 4:00 pm
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Wiedzma »

Rozumiem co chcesz powiedzieć, bo również zdarza mi się często coś takiego. Najczęściej niestety przewiduje nieszczęścia. Wypadki, śmierć itd. Tylko, że w moim przypadku najczęściej objawia się "widzeniem" poprzez sen. Ale "widzenia na jawie" też miewam.



Moim zdaniem jeśli tylko tego chcesz to możesz rozwijać swoje zdolności. Myślę, że masz predyspozycje do tego.
Awatar użytkownika
Zit
Zaangażowany Infranin
Posty: 394
Rejestracja: pt sty 12, 2007 11:18 am
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Zit »

Sam się przerażam własną "skutecznością" przewidywania zdarzeń.



Często śnią mi się wydarzenia dni następnych. Czasem dosłownie, czasem muszę się domyślać co się stanie.

Nie mam pojęcia od czego to zależy. Nie potrafię tego kontrolować. Nawet prowadzenie dziennika snów, nie wszystko wyjaśnia..
[ external image ]

,, Veni Vidi Vici" - przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem



Timeo Danaos Et Dona Ferentes ;)



**********Sol Omnibus Lucet!!!**********
Wiedzma
Infrzak
Posty: 74
Rejestracja: czw sty 17, 2008 4:00 pm
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Wiedzma »

Możliwe, że po prostu jesteśmy tak bardzo wrażliwi, że wyczuwamy "emocje unoszące się w powietrzu".

Albo po prostu bardzo skupiamy się na takich naszych "wizjach", ponieważ one na pewno nie zdarzają się tak nagminnie i nie są dla nas czymś normalnym swego rodzaju codziennością, na którą głównie w ogóle nie zwracamy uwagi. Na pewno nie potrafimy przewidzieć wielu rzeczy. Przeważnie tych, które chcielibyśmy wiedzieć. Przeważnie takie "widzenia" pojawiają się tak jakby same z siebie. Przychodzą kiedy chcą i nie umiemy wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. Ale wymusić takie przewidzenie czegoś jest już znacznie trudniej i to już potrafi dużo mniej osób.
Ostatnio zmieniony czw sty 22, 2009 6:06 pm przez Wiedzma, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
asiatko31
Full Active
Posty: 511
Rejestracja: pt sie 17, 2007 5:13 pm
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: asiatko31 »

Ja nigdy nie miałam ani wizji ani snów proroczych. Po porost jestem hmm.... czująca. I to co wyczuje czasem mnie zaskakuje co kończy się tym ze zastanawiam czy naprawdę to się zdarzyło. Dlatego jeśli coś wyczuje to zapisuje wszystko...... Jak tylko zaczynam coś wyczuwać staram się skupić.......
Prawda jest pochodnią olbrzymią zbliżamy się do niej tylko na chwilę w obawie, by nie spłonąć.

Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać

Należy się bać istotki czerpiącego wiedzę z jednej książki

:D :P :D
Wiedzma
Infrzak
Posty: 74
Rejestracja: czw sty 17, 2008 4:00 pm
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Wiedzma »

a jeśli chodzi o obudzenie/pobudzenie zdolności to myślę, że to głównie zależy od aktywności 3 oka. To zależy jak szeroko jest ono otwarte. Warto dużo czasu poświęcić np medytacji.
Awatar użytkownika
her sojer
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt cze 28, 2013 8:56 am
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: her sojer »

Coś wam powiem.Nie wierzyłem w duchy anioły , i inne paranormalne zjawiska....||W maju 2012 roku  straciłem bardzo dobrze płatną prace w niemczech. wróciłem do kraju i zaczęło sie imprezowanie, a pozwalam sobie bo mam dopiero 24 lata i jestem singlem.Złapałem doła pod koniec 2012 roku, cos koło pazdziernika.Przyszedł taki moment że usiadłem w pokoju oodpaliłem faje i zadałęm sobie pytanie: Co teraz??byłem załamany, hajs sie skończył, a ja nie chciałem pracować za śmieszne 10 zł  na godzine( przy zarobkach 400 zł dziennie w niemczech) Mozna powiedzieć że wtedy poszukiwałem odpowiedzi na pytanie o SENS naszego istnienia. Bardzo chciałem dostać jakiś znak z góry który da mi pewność że coś nademną czuwa.Chciałem się w pewnym stopniu uduchowić, wtajemniczyć. Szperałem troche w sieci i znalazłem kilka istotnych informacji...|| Na odpowiedz nie musiałem długo czekać, 15 stycznia 2013 roku zerwałem się z łóżka o godzinie 8-45 , i po zejsciu na dół zapytałem moja Mame o ktorej jedzie do pracy??odpowiedziała że za 10 min ma autobus.pamiętam tylko tyle że stałem przed lustrem i paliłem faje . i nie wiem co sie stało, ale coś mi powiedziało w głowie że musze jechać z mamą. Do teraz nie wiem jak to sie stało że w ciągu 3 minut byłem gotowy do wyjcia na przystanek.Na miejscu ( przystanku ) czułem sie bardzo dziwnie, taki nerwowy i czułem że coś sie szykuje. Nagle podjechał Mercedes ML 400 (czarny) , kierowca poszedł do sklepu ,zrobił zakupy  i w momencie gdy szedł w kierunku samochodu to spoglądał na mnie, a Ja na niego. Wsiadł do EMELA  i  w tym momencie  usłyszałem nadciągające Mitsubishi , jechało może z prędkością ok 90 km/h w zabudowanym, po oblodzonej nawierzchni(bo był styczeń) i w h** śniegu. I tak spoglądając na te mitsubishi i kolesia w EMELU który chce nakręcić i zajechac droge mitsubishi. Nie WIEM serio PANOWIE i PANIE jak to sie stało ale ok 6 sekund no może 8 s  przed zderzeniem samochodów , dostałem sygnał od mojego mózgu , złapałem mamę za kurtke i  szarpnąłem do tyłu,( stała przy krawędzi jezdni). Zaraz po tym zapytała mnie : Łukasz CO ty robisz??? A ja odpowiedziałęm tylko tyle: -PATRZ.Mitsubishi uderzyło w EMELA i leciało w naszą strone bokiem, bo koleś wpadł w poślizg. Na przystanku stały 4 osoby, pamiętam tylko tyle że otarł sie lusterkiem o mój łokieć, mama była wtedy juz bezpieczna, stała za mną.Koleś przeleciał obok nas i slizgał sie jęszcze ok 50 metrów po chodniku,rysyjąc blachą o płot.byłem wtedy wtakim szoku że wsiadłem do autobusu który widział całą akcje, kupiłem bilet. usiadłęm z tyłu, mama przedemną razem z tymi dwoma kobietami z przystanku. I zapytała mnie Co to było, Co się stało?? odpowiedziałem że nie wiem, byłem wtedy blady i nie potrafiłem złożyc sensownego zdania. Jedna  z kobiet które były z nami na przystanku powiedziała że gdybys nie odsunął mamy to te mitsubishi by ją zebrało. i wkomponowało w przystanek. MAMA mi wtedy powiedziała ze łzami w oczach że jestem jej Aniołem stróżem, i gdyby nie to że nagle sie wyrwałem  za nią na przystanek to by jej TU TERAZ nie było...PO tym jak wróciłem do domu, czułem jakby cała energia "Życiowa" ze mnie uciekła. Tak jakbym wyczerpał baterie, popłakałem sie wtedy. Po kilku godzinach dotarło do mnie to że gdybym nie ruszył dziś dup*ka to koleś by mi zabił MAMĘ.Gdyby nie to co sie stało w mojej głowie,(Zobaczyłem  to co sie wydarzy za 6-8 sekund) to teraz prawdopodobnie byłbym juz z mamą po drugiej stronie drogi mlecznej> Bo bez niej nie potrafiłbym żyć.To było coś w stylu z filmu "NEXT"  z Nicolasem CAge'm, tylko że on potrafił widzieć 2 minuty do przodu, a ja dostałem moje 6 sekund, by zapobiedz tragedii. 2 miesiące puzniej, czyli 15 marca mooja mama została babcią, no a ja wujkiem ;)) / Od tamtego zdarzenia , można powiedzieć że sie nawróciłem, wiem że ANIOŁOWIE nad nami czuwają, i gdy poprosimy ich o pomoc to ją otrzymamy.Jestem teraz innym człowiekiem, troche inaczej patrze już na świat. Do kościoła nie chodzę, bo z sektami nie chce mieć nic wspólnego.Mimo to wierze w Boga,Anioły,  noi ciemne siły, te złe...Demony.
Awatar użytkownika
Zbyszek
Homo Infranius Plus
Posty: 901
Rejestracja: wt cze 01, 2010 6:49 am
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Zbyszek »

Te wszelkie cudwania z przeczuciami i wizajmi  leci przez spiace cialo, Ono sie porozumiewa z innymispiacymi cialami,, no jakby za naszymi plecami i przynosci nowiny. Te, w zaleznosci od stopnia wyrobienia, docieraja do swiadomej czesci, lub sie blokuja w zatorach zatwardzenia. 
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: Arek 1973 »

Her sojerTak, takie przeżycia dają dużo  do myślenia,  cieszę się że wszystko odbyło  się tak  szczęśliwie i bez  szkody dla was. pozdrawiam
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Awatar użytkownika
her sojer
Początkujący
Posty: 11
Rejestracja: pt cze 28, 2013 8:56 am
Kontakt:

Re: PYTANIE O ZDOLNOŚCI NADPRZYRODZONE: JAK JE OBUDZIĆ?

Post autor: her sojer »

Homo infranius Alfa tez sie ciesze że wszyszlismy z tego cało. kilka miesięcy przed tym zdarzeniem dużo szperałem po necie,czytałem na temat duchowości i naszym mocy, które gdzies tam są uspione. Dotarła do mnie tez wiadomość że ziemia się wznosi jako planeta(wyższe wibracje), i każdy z nas będzie miał do zdania test wiary, albo cos w tym stylu. Nie do końca byłem tego pewny aż do tamtego momentu.Doświadczyłem kilka razy OOBE, i LD. 2 tygodnie temu ok 15 czerwca znowu miałem wizje. byłem wtedy na podwórku, zostawiłem telefon w domu i nagle mysli o telefonie sie nasiliły. coś w stylu idz po niego bo ktos będzie dzwonił. i mimo tego że nie było to związane z żadnym ratowaniem życia na przystanku , to tak sie stało. w momencie gdy wszedłem do pokoju i wziąłem telefon w ręke zaczął dzwonić;) dziwne te moje ,wizje, ale się sprawdzają. pozdro
ODPOWIEDZ

Wróć do „POTĘGA UMYSŁU”