Sny/Wyczuwanie obecności
: śr cze 27, 2012 1:55 pm
Witam,
nie wiem czy dobrze założyłam temat w odpowiednim dziale, ale w końcu postanowiłam się kogoś poradzić.
Kilkakrotnie wydarzyły mi się dziwne sytuacje w domu narzeczonego. Po krótce mówiąc, dom jest stary, mieszkali tam jego dziadkowie, którzy już nie żyją , w jego pokoju znajdują się dwa fotele i wersalka, na której oni spali, kiedy jeszcze żyli, a teraz właśnie służy jemu.
Więc ostatnia sytuacja miała miejsce wczoraj rano, w okolicach godziny 7, w domu nikogo nie było, chłopak pojechał do pracy, a ja spałam na jego łóżku. W pewnym momencie przebudziłam się, ponieważ usłyszałam jak otwierają się drzwi od pokoju i ktoś kładzie się koło mnie. Mój pierwszy odruch był taki, iż coś nie wypaliło w pracy i mój chłopak wrócił i postanowil iść spać dalej, no ale po chwili coś mi się nie zgadzało i wystawiłam lewą rękę, tak żeby sprawdzić czy faktycznie koło mnie leży. Czułam, że ktoś tam jest, ale nikogo nie było. Wystraszyłam się i chciałam otworzyć oczy, ale nie mogłam. Prawa ręka przysunęła mi się do twarzy i czułam jak wyginają mi się palce. Oczy zaczęły mi się otwierać i zamykać, i nie wiem jak to wyjaśnić, czułam , że ktoś mi "siedzi w głowie" i tak jakby no nie wiem, kazał mi się poddać? W pierwszym odruchu tak własnie zrobilam, ale później oprzytomnialam i zaczęłam z tym walczyć. Po chwili otworzyłam oczy normalnie. Strasznie się bałam.
Wcześniejsza sytuacja była taka, iż spaliśmy, normalnie w nocy przytuleni do siebie i znowu się obudziłam, znowu czułam czyjąś obecność obok siebie , nie mogłam się ruszyć, ani otworzyć oczu. Zaczęłam szybko oddychać, byle by mój chłopak się obudził. Po chwili przeszła.
Inna sytuacja była taka, że siedziałam na jednym z foteli, stoją one obok siebie , oglądałam telewizję i nie wiem czy mi się przysnęło, czy co się stało, ale poczułam jak ktoś siada na fotelu obok, czułam czyjąś obecność i znowu tak jak powyżej nie mogłam się ruszyć, otworzyć oczu.
Nie wiem czy to moja podświadomość, czy coś się dzieje z moim ciałem złego i ono daje mi sygnał. Szperałam w internecie i natrafiłam właśnie na tę stronę. Bardzo proszę, jeżeli ktoś coś słyszał bądź wie na ten temat proszę o informację.
Pozdrawiam
nie wiem czy dobrze założyłam temat w odpowiednim dziale, ale w końcu postanowiłam się kogoś poradzić.
Kilkakrotnie wydarzyły mi się dziwne sytuacje w domu narzeczonego. Po krótce mówiąc, dom jest stary, mieszkali tam jego dziadkowie, którzy już nie żyją , w jego pokoju znajdują się dwa fotele i wersalka, na której oni spali, kiedy jeszcze żyli, a teraz właśnie służy jemu.
Więc ostatnia sytuacja miała miejsce wczoraj rano, w okolicach godziny 7, w domu nikogo nie było, chłopak pojechał do pracy, a ja spałam na jego łóżku. W pewnym momencie przebudziłam się, ponieważ usłyszałam jak otwierają się drzwi od pokoju i ktoś kładzie się koło mnie. Mój pierwszy odruch był taki, iż coś nie wypaliło w pracy i mój chłopak wrócił i postanowil iść spać dalej, no ale po chwili coś mi się nie zgadzało i wystawiłam lewą rękę, tak żeby sprawdzić czy faktycznie koło mnie leży. Czułam, że ktoś tam jest, ale nikogo nie było. Wystraszyłam się i chciałam otworzyć oczy, ale nie mogłam. Prawa ręka przysunęła mi się do twarzy i czułam jak wyginają mi się palce. Oczy zaczęły mi się otwierać i zamykać, i nie wiem jak to wyjaśnić, czułam , że ktoś mi "siedzi w głowie" i tak jakby no nie wiem, kazał mi się poddać? W pierwszym odruchu tak własnie zrobilam, ale później oprzytomnialam i zaczęłam z tym walczyć. Po chwili otworzyłam oczy normalnie. Strasznie się bałam.
Wcześniejsza sytuacja była taka, iż spaliśmy, normalnie w nocy przytuleni do siebie i znowu się obudziłam, znowu czułam czyjąś obecność obok siebie , nie mogłam się ruszyć, ani otworzyć oczu. Zaczęłam szybko oddychać, byle by mój chłopak się obudził. Po chwili przeszła.
Inna sytuacja była taka, że siedziałam na jednym z foteli, stoją one obok siebie , oglądałam telewizję i nie wiem czy mi się przysnęło, czy co się stało, ale poczułam jak ktoś siada na fotelu obok, czułam czyjąś obecność i znowu tak jak powyżej nie mogłam się ruszyć, otworzyć oczu.
Nie wiem czy to moja podświadomość, czy coś się dzieje z moim ciałem złego i ono daje mi sygnał. Szperałam w internecie i natrafiłam właśnie na tę stronę. Bardzo proszę, jeżeli ktoś coś słyszał bądź wie na ten temat proszę o informację.
Pozdrawiam