Opętanie według psychiatry

Trójkąt bermudzki, fenomeny przyrody
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: Arek 1973 »

Kasiu to ciekawe przeżycie które ten pan opisuje na filmie, myślę że zrozumie to tylko ten co sam to przeżyje.

Sam artykuł jest bardzo ciekawy i zgadzam się z nim w 100%, kościół , przynajmniej w Niemczech spuścił z tonu po wydarzeniach z Anneliese Michel, kiedy okazało się że to nie diabeł w niej siedział ale choroba psychiczna, szanse na jej uratowanie były większe gdyby się dostała do szpitala. Winnymi tej śmierci był ksiądz, opiekunka (chyba kościelna?, nie pamiętam teraz) oraz rodzice którzy nie rozpoznali co się naprawdę dzieje. Sprawa w sądzie odbywała się za zamkniętymi drzwiami, wyrok w zawieszeniu, ale i tak dało to do myślenia głowom kościoła żeby w przyszłości być bardziej ostrożnym i czerpać rady u psychiatry.

I właśnie tak powinno być moim zdaniem
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
TrueLobo
Infranin
Posty: 226
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 10:58 am
Kontakt:

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: TrueLobo »

Chciałbym się dowiedzieć, co ma ta historia z NDE wspólnego z waszymi argumentami na temat opętania?


Zbyszek jest zazwyczaj monotematyczny, i w każdym temacie opisuje swoje "przygody", niezależnie o czym ten temat jest.









Co do tematu, to jakiś czas temu był tutaj podobny. Jedynym dowodem na istnienie opętania było by zarejestrowanie zjawisk nadprzyrodzonych( najlepiej ze słynną lewitacją na czele) związanych z rzekomo opętaną osobą. Takich dziwnym trafem nie ma. A opisy naocznych świadków mają niestety zerową wartość.



Artykuł z onetu całkiem ciekawy.
Ostatnio zmieniony sob lip 14, 2012 11:56 am przez TrueLobo, łącznie zmieniany 1 raz.
Saoo
Infrzak
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 24, 2012 11:44 am
Kontakt:

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: Saoo »

mnie ten artykuł nie powalił jakoś, mało konkretów, w sumie to nic ciekawego nie napisali, myślałam, że poda jakieś przykłady..jak dla mnie błądzą jedni i drudzy, ciężko jest stwierdzić chyba, czy to schizofrenia czy opętanie, mam dwoje znajomych, którzy mają te choroby, koleżanka w stponiu mniejszym kolega w większym, choroba jest straszna, jak nie biorą leków mają stany lekowe, ogarnia ich depresja, a na co dzień są bardzo spokojni, wręcz ciężko do nich dotrzeć, ale z charakteru to dobre osoby... uczynne bardzo, widać że cierpią. nie wydaje mi się, żeby szatan przez nich przemawiał, wręcz szukali pomocy w kościele, żeby sobie dać radę ..teraz nie wiem co u nich dawno nie rozmawialiśmy
Ostatnio zmieniony sob lip 14, 2012 4:34 pm przez Saoo, łącznie zmieniany 1 raz.
"Absolutna przestrzeń w swojej własnej istocie, bez związku z czymkolwiek zewnętrznym, pozostaje zawsze podobna i nieporuszona."
Awatar użytkownika
fishbone
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt sty 27, 2015 3:03 pm

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: fishbone »

Polscy luminarze  psychologii  zajęci są  bronieniem kolegi  pedofila  samsona, a   wiedza  ich  nie interesuje. Wiedza o tym, że na 4-tej gęstości mamy  ciało mentalne   i  umysł, rozum.. Że to  ciało mentalne  / umysł  bywa atakowany przez różne byty - i stąd  halucynacje słuchowe i wzrokowe - których  psychiatria  nie będzie potrafiła wyjaśnić. Antypsychiatrzy  bazując na relacjach  schizofreników  postulowali  istnienie owego  organu  zwanego  umysłem. Tylko, że   rdzenny człowiek  nie ma wejścia na 4-tą gęstość, więc  to  wiedza teoretyczna. Dla  ludzi.  Dla istot z 4-tej gęstości to wiedza praktyczna niestety,  czego choroby  psychiczne i opętania są dowodem. W wolnej chwili  mogę się spierać zwycięsko  z  psychologami i psychiatrami, na dowolny temat,  bo  uważam, że mają błędny  paradygmat  i 99% swej uwagi  skupiają   na komplikowaniu    warstw  kłamstwa  bazującego na  czymś co    nazwali  podświadomością,  a  czego nigdy  nie potrafili zmierzyć,  zbadać, zdefiniować, a to dlatego, że ignorują istnienie umysłu na 4-tej gęstości. Loża masońska  Psychoanaliza 4  zrobiła z psychologii klatkę mentalną dla średnich  dusz i aż żal   patrzyć na  tych wyznawców świętej podświadomości.
Ostatnio zmieniony pn mar 23, 2015 2:28 pm przez fishbone, łącznie zmieniany 1 raz.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: robrep »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="fishbone" data-cid="121569" data-time="1427120543">Polscy luminarze  psychologii  zajęci są  bronieniem kolegi  pedofila  samsona, a   wiedza  ich  nie interesuje. Wiedza o tym, że na 4-tej gęstości mamy  ciało mentalne   i  umysł, rozum.. Że to  ciało mentalne  / umysł  bywa atakowany przez różne byty - i stąd  halucynacje słuchowe i wzrokowe - których  psychiatria  nie będzie potrafiła wyjaśnić. Antypsychiatrzy  bazując na relacjach  schizofreników  postulowali  istnienie owego  organu  zwanego  umysłem. Tylko, że   rdzenny człowiek  nie ma wejścia na 4-tą gęstość, więc  to  wiedza teoretyczna. Dla  ludzi.  Dla istot z 4-tej gęstości to wiedza praktyczna niestety,  czego choroby  psychiczne i opętania są dowodem. W wolnej chwili  mogę się spierać zwycięsko  z  psychologami i psychiatrami, na dowolny temat,  bo  uważam, że mają błędny  paradygmat  i 99% swej uwagi  skupiają   na komplikowaniu    warstw  kłamstwa  bazującego na  czymś co    nazwali  podświadomością,  a  czego nigdy  nie potrafili zmierzyć,  zbadać, zdefiniować, a to dlatego, że ignorują istnienie umysłu na 4-tej gęstości. Loża masońska  Psychoanaliza 4  zrobiła z psychologii klatkę mentalną dla średnich  dusz i aż żal   patrzyć na  tych wyznawców świętej podświadomości.</blockquote>Możesz sie sprzeczać jak pokażesz jeden przypadek człowieka któremu pomogłeś. Proponuje porozmawiąc z ludźmi cierpiącymi na schizofrenie. Jak wyżej pisze koleżanka Sao, sama zna takie osoby i widziała że leki im pomagają, ( jak nie biorą leków mają stany lekowe, ogarnia ich depresja) co w gruncie rzeczy jest dowodem na to że to choroba psychiczna.
Awatar użytkownika
fishbone
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt sty 27, 2015 3:03 pm

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: fishbone »

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="robrep" data-cid="121573" data-time="1427144499">Możesz sie sprzeczać jak pokażesz jeden przypadek człowieka któremu pomogłeś. Proponuje porozmawiąc z ludźmi cierpiącymi na schizofrenie. Jak wyżej pisze koleżanka Sao, sama zna takie osoby i widziała że leki im pomagają, ( jak nie biorą leków mają stany lekowe, ogarnia ich depresja) co w gruncie rzeczy jest dowodem na to że to choroba psychiczna.</blockquote>  Nie.Twoja  koleżanka  ma  nieuzasadnione  przekonanie, że   psychotropy pomagają?  Jeśli placebo  ma 50% skuteczności i  kumuluje się czyli placebo1+ placebo 2 daje 50%+50% z  pozostałych 50%,czyli+25% = 75% skuteczności  to  od  lekarstw oczekuję większej  skuteczności  od placebo. Kolego  zamiast wiedzy masz przekonania o   jakichś koleżankach i schozofrenii. Kępiński   w książce schizofrenia  napisał uczciwie, że to choroba królewska, ale  nie wie czym właściwie jest,  ale  nie - Ty  jesteś mądrzejszy od Kępińskiego. Ty masz przekonanie  o  przekonaniu koleżanki. Nie macie wiedzy , macie przekonania.  Zparzeczysz, że antypsychiatrzy robili eksperymenty posyłając   grupy symulantów do   szpitali  i psychiatrzy uznawali ich za schizofreników, lub posyłali  grupy schizofreników a psychiatrzy uznawali ich za zdrowych symulantów.? Tak to  jest, że psychologia i psychiatria  są pseudonaukami.  Wg Ciebie Mogę się sprzeczać z  psychopatami ,tylko  jeśli  jestem Chrystusem i  uzdrawiam siłą myśli? Nie, to psychiatrzy winni wykazać, że podając   neurotoksynę zwaną fluorem w  valium, prozacu i  innych  mają większa skuteczność niż  placebo. Póki  co  proces ofiar prozacu  utajniono  dla dobra firmy Lilly. Wielu bioterapeutów ma lepsze wyniki niż mafia  psychiatryczno-farmaceutyczna, bo  uzdrowicielom się płaci od rezultatów, a   psychiatrom się płaci za   kłamstwa i skuteczność mniejszą niż skumulowane placebo. I mniejszą skuteczność niż  rzetelni uzdrowiciele.
Ostatnio zmieniony czw mar 26, 2015 4:36 pm przez fishbone, łącznie zmieniany 1 raz.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: robrep »

Robisz wyliczenia na podstawie danych które zmyślasz i twierdzisz że to skuteczniejsze. Tak samo co z tego że ktoś udawał schizofrenika? nie ba badań diagnostycznych żeby potwierdzić schizofrenię i diagnostyka opiera się na tym co powie pacjent. Jak to ma sie do leczenia, ano nijak. Nie pracowałeś z chorymi, zajmujesz się tylko opowiadaniem bajek. Żądasz dowodów, skoro oficjalne cię nie przekonują, to każdy niech porozmawia z chorymi, sam się przekona jaka jest prawda. Nikogo kto pracował z ludżmi chorymi na schizofrenię nie trzeba przekonywać o skuteczności leczenia, bo widzieli to sami.
Awatar użytkownika
fishbone
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt sty 27, 2015 3:03 pm

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: fishbone »

zaparło  mi dech. Tylu głupoty i złej woli w jednym akapicie. Wyliczenia skuteczności   placebo  sumiennie  dokumentowane  przedstawił m.in gregg braden w uzdrawianie wiary / zmieniając fałszywe przekonania - więc kłamiesz, że  je zmyśliłem.. Szamani rozmawiający z duchami mieli  i mają  większą skuteczność od placebo i od psychiatrii. I wiem  na czym polega zmanipulowanie chorego  by   sam błagał psychiatrę o   truciznę zwaną fluorem w  prozacu,  valium etc, czy nawet  o  elektrowstrząsy. Słabe   owieczki   tak  łatwe do manipulacji   dla psychopatów w kitlach. I  kolejne  psychiatryczne mity, jak mit  leków SSRI upadają  pod wpływem ujawnianych  badań.A jednak żadem psychopata w kiltlu nie poniósł odpowiednich konsekwencji.
robrep
Zaangażowany Infranin
Posty: 302
Rejestracja: sob kwie 27, 2013 10:25 am

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: robrep »

Jak ktoś tak zmyśla w tak poważnej sprawie jak ludzkie zdrowie, to mnie k...ca bierze. Tacy jak ty zmyslaja że raki leczą i inne choroby, tylko jak się człowiek przekręci to Bóg tak chciał. Nie masz nawet minimalnej wiedzy o tym czym sie wypowiadasz, kompletne nul. Fluoksetynę lek przeciwdepresyjny, mieszasz z Valium które jest benzodiazepiną, nie mówiąc o elektrowstrząsach. To tylko pokazuje że w życiu nie widziałeś człowieka w psychozie, tylko zajmujesz sie tworzeniem teorii i spisków. Jak będzie chory to pamiętaj nie idź nigdy w życiu do tego psychopaty w kitlu, tylko znajdź sobie szamana.I skoro to leczenie jest złe to niby co maja robić ludzie chorzy? Co proponujesz, 3 zdrowaśki w piecu, egzorcyzmy?  Co do Prozaku to maja problemy po podawali wszystkim jak leciało nie stawiając odpowiedniej diagnozy. W USA diagnozują na podstawie testu, jak pacjent zakreśli, a to oznacza że ponad 50% chorób w Europie otrzymuje zupełne inne rozpoznania i inne metody leczenia. Bo w USA mają durne procedury na wszystko, a nie realne badanie kliniczne. I te 2 leki Pozac i Lithium, dając jak popadnie, to i wyniki maja po bani. W Europie poziom wiedzy jest zdecydowanie lepszy a i lekarze jak widzą nowy lek to podchodzą z dystansem.
Ostatnio zmieniony wt mar 31, 2015 9:15 pm przez robrep, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
fishbone
Infrzak
Posty: 31
Rejestracja: wt sty 27, 2015 3:03 pm

Re: Opętanie według psychiatry

Post autor: fishbone »

Twój "umysł" ignoruje schemat  (  Onz agenda 21 chce zabić   przy pomocy WHO i  FAO 95% populacji) i  jego symptomy globalne  ( fluor z paście do zębów i  w prozacu,   rtęć i aluminium w szczepionkach) oraz  jego  symptomy  lokalne,  jak  stworzenie systemu  opieki zdrowotnej, gdzie lekarz  jest  bezkarny i bezrozumny  na tyle  że  ów fluor  , aluminium i rtęć w  bliźnich ładuje.. Twój umysł ignoruje każdą wiadomość,  jak   dziesiątki lat ruchu antypsychiatria,  którzy  ukazują prawdę o psychiatrii. Ponieważ przechodzę   specyficzny  proces  nazwijmy go alchemiczny, więc czasem się  pomylę w szczegółach.  Jednak to szamani i  uzdrowiciele mają sukcesy w przypadku  chorób psychicznych i w przypadku  raka, skoro o nim wspomniałeś.  Podział psychopatów na   psychiatrów amerykańskich i psychiatrów  europejskich  jest  dobrą zmyłką dla  prostych umysłów. Zignorowałeś  fakt iż  polski psychiatra -Kępiński  uczciwie  przyznał, że nie wie co to schizofrenia.  Nie  wciągnę się w  dyskusję czy psychiatra  ixiński i praparat X są  skuteczniejsze. System medyczny, a psychiatryczny zwłaszcza miał, ma i będzie miał   jeden cel.  Zmanipulować, wydoić z forsy i zabić. prawda? Wielu  lekarzy a  nawet psychiatrów  robi dobrą  robotę wbrew systemowi - i chwała im  za to.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEWYJAŚNIONE ZJAWISKA”