Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Ufologia, badania, obcy, kontakt i inne kontrowersyjne tematy.
Awatar użytkownika
Przemekkk666
Weteran Infranin
Posty: 1052
Rejestracja: wt maja 03, 2011 4:35 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: Przemekkk666 »

[quote name='Konstantina' post='100011' date='25 sierpień 2012 - 13:06']Jeśli od początku istnienia mamy do czynienia z kimś kto cały czas obserwuje i nie chce się ujawnic, nie wróży to jednak nic optymistycznego...[/quote]





To wcale nie musi świadczyc o zlych zamiarach- z resztą zło to kwestia bardzo subiektywna.

Rekin może sobie "pomyslec" o obrączkujących go ludziach jacy oni zli, a przeciez robi się to nieraz dla ich dobra (kolejne względne pojęcie)
Awatar użytkownika
Konstantina
Infrzak
Posty: 87
Rejestracja: czw gru 22, 2011 8:33 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: Konstantina »

To dobre porównanie, ale nie na miejscu, choć z drugiej strony... Chodzi o to, że rekin nie dysponuje tym samym typem inteligencji, którym dysponujemy my - zapewne nie ma refleksji na temat pozytywnych/negatywnych skutków spotkania z człowiekiem. Ale same ramy tego porównania mogą być dobre. Powiedziałabym raczej, że to reakcja podobna do tego, kiedy lekarz daje niemowlakowi szczepionkę.
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: artemius »

[quote name='Konstantina']Jeśli od początku istnienia mamy do czynienia z kimś kto cały czas obserwuje i nie chce się ujawnic...[/quote] Jeśli jednak nie jest to żaden ktoś? Jest wiele innych możliwości... My sami, przyroda, coś innego itd. albo z innej beczki halucynacje, zaburzenia umysłowe, oszustwa, itd. abo wszystkiego po trochu jednak nadal bez udziału tzw. "kogoś"? :Cool:
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: artemius »

Tak może mówić tylko ktoś, kto nie zna tego tematu.
OK, pewnie w porównaniu z Twoją znajomością tematu moja jest znikoma.

Pomyślałem sobie, że nie można wrzucać do jednego worka wszystkich obserwacji. Dla mnie niezidentyfikowane nie znaczy to samo co działające w ukryciu. Przyczyn nierozpoznania obserwowanego obiektu może być naprawdę wiele o czym pisałem w poprzednich postach. Mimo to często obserwacje są postrzegane jako ukryte działanie obcej inteligencji. Tak może być, jednak nie musi. Właśnie na to zwróciłem uwagę.

Ponadto chciałem podkreślić, że na tej przesłance budowane są całe teorie. Czasami urastają do absurdalnych rozmiarów. Potraktuj proszę mój post jako prośbę o zastanowienie się nad tym co tak na prawdę obserwujemy.


Weź sobie np. sprawę Wolskiego i zobaczysz, że jest o czym mówić i że jest zasadna hipoteza ETH.
Nie byłem może nie na bieżąco ale sprawę znam. Myślę też, że nawet tu można by podyskutować na temat co się tak naprawdę zdarzyło :)


Poszukaj sobie potem wiarygodnych spraw z USA, badań Teda Philipsa, Stantona Friedmana czy Maccabee'go, dowiedzi się co sądziły różnego rodzaju grupy badawcze i dopiero wysuwaj wnioski, że to natura albo oszustwa.
Nikt nigdy nie przedstawił dowodów, które umożliwiają udowodnienie prawdziwości opisywanych zdarzeń. Czyli to może być jednak cokolwiek. Mogę wierzyć w obcą inteligencję, ale żeby wysnuwać jakiekolwiek teorie to chyba brakuje nam trochę udokumentowanej wiedzy na temat natury obserwacji.


Najlepiej jest uznać, że nic się nie dzieje i mieć spokojną głowę.
Nie mam spokojnej głowy. Myślę, że coś się dzieje :)
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: azor »

Piszesz, że nikt nigdy nie udowodnił ? A co wg. Ciebie ma być dowodem ? Pojawienie się UFO przed Białym Domem ? Czy sygnał SETI ? Chyba faktycznie nie dość dobrze jesteś zaznajomiony z tematem ufologii i udokumentowanych zdarzeń ponieważ gdybyś wiedział nie pisałbyś że brakuje'' udokumentowanej wiedzy''o obserwacjach. Tego mamy tysiące nie zapominaj że m.in zajmowali się tym wykwalifikowani naukowcy. Nie zapominaj jednego UFO to nie wymysł lat powojennych jak wiesz a zakładam że tak, sięga znacznie wstecz i nie chodzi tylko o dalekie obserwacje, ale to bliskie w których obserwowano z bliska pojazdy i ich załogantów oraz pozostawione fizyczne w otoczeniu ślady a ślady to m.in dowody.



A co wg. Ciebie jest to cokolwiek ?
Ostatnio zmieniony sob wrz 08, 2012 8:18 am przez azor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: artemius »

Piszesz, że nikt nigdy nie udowodnił ? A co wg. Ciebie ma być dowodem? Pojawienie się UFO przed Białym Domem? Czy sygnał SETI ?
Obydwa wymienione przypadki można by zakwalifikować jako dowód. Oczywiście pod warunkiem, że pojawienie się UFO przed białym nie byłoby mistyfikacją i to też trzeba by było udowodnić :)

Tak na poważnie, istnienie obserwacji UFO nie podlega wątpliwości. Można to stwierdzić na podstawie relacji tysięcy niezależnych świadków. Obserwacje jednak nie poddają się metodzie naukowej, więc ich natura pozostaje zagadką. Jest ciągle rozważana w kategoriach wiary, a nie wiedzy. Jedni wierzą, że to pozaziemska inteligencja inni, że przybysze z przyszłości, jeszcze inni klasyfikują to jako zjawiska psychiczne lub emanacje jakiś energii etc. etc. I to właśnie miałem na myśli.

Poza tym pisząc o braku dowodów miałem na myśli również twarde materialne dowody na wchodzenie w interakcję domniemanych przybyszów z ludźmi. Owszem istnieją bardzo ciekawe relacje jednak bez żadnego materialnego dowodu potwierdzającego ich prawdziwość, dla mnie osobiście takie relacje mogą stanowić jedynie poszlaki, nie dowody.


Chyba faktycznie nie dość dobrze jesteś zaznajomiony z tematem ufologii i udokumentowanych zdarzeń ponieważ gdybyś wiedział nie pisałbyś że brakuje'' udokumentowanej wiedzy''o obserwacjach.
Napisałem, że brakuje nam udokumentowanej wiedzy na temat natury obserwacji. To co miałem na myśli pisząc o wnioskowaniu o naturze obserwowanych zjawisk czy też obiektów wyjaśniłem powyżej.


... UFO to nie wymysł lat powojennych jak wiesz a zakładam że tak, sięga znacznie wstecz i nie chodzi tylko o dalekie obserwacje, ale to bliskie w których obserwowano z bliska pojazdy i ich załogantów oraz pozostawione fizyczne w otoczeniu ślady a ślady to m.in dowody.
Nie zapominam, jednak pozostawione ślady mogą stanowić dowód na pozostawienie ich przez istoty inteligentne jednak nadal nie zawężają wniosków co do natury tej inteligencji. Takie ślady mogli zostawić też ludzie i trzeba udowodnić, że jest inaczej żeby zakładać pozaludzką ingerencję w otoczenie. Ponadto nawet jeśli śladów nie pozostawili ludzie, w świetle funkcjonujących hipotez niekoniecznie musieli to być przybysze z kosmosu.


A co wg. Ciebie jest to cokolwiek?
Według mnie obserwacje nie mieszczą się w jednej kategorii. Wiele z nich to źle rozpoznane ludzkie obiekty techniczne, zjawiska naturalne oraz niestety też mistyfikacje i oszustwa. Pozostają jednak takie, które wydają się być czymś innym. Są również takie, które w mojej opinii wskazują na działanie wysoko rozwiniętej technologii. Nie wykluczam istnienia inteligencji pozaziemskiej jednak daleki jestem od wnioskowania jej motywów na podstawie znanych relacji.

Dodam tylko, że mnie nie trzeba przekonywać o możliwości obserwacji wysoko zaawansowanych technicznie obiektów latających, sam miałem okazję kilka lat temu obserwować taki obiekt. Nie był żadnym zjawiskiem, widziałem go z dość bliskiej odległości (około 1300 m), miał cech materialnego obiektu technicznego. Nie wiem natomiast kim byli piloci, skąd pochodzili i jakie motywy nimi kierowały.
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Awatar użytkownika
azor
Homo Infranius Alfa
Posty: 2463
Rejestracja: wt cze 19, 2007 9:45 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: azor »

I tu się mylisz obserwacje jak najbardziej daje się poddać metodzie naukowej przykład projekt Hesdallen czy np. monitoring MUFON CES gdzie naszpikowany jest różnymi urządzeniami rejestrującymi dane i parametry UFO lub innego zjawiska. Zatem można badać naukowo a nie w kwestii wiary jak piszesz. Jak wiesz teoria E.T nie jest przekonywująca ufologia jakby nie było wyklucza ją z wielu powodów m.in dla mnie jest bezsensowna.



Ślady w otoczeniu nie tylko te ''materialne'' ale rejestrowane na radarach itp. są bardzo cenne jesli urządzenie rejestruje przyspieszenie UFO z miejsca od kilka lub kilkanaście tysięcy km/h trudno tutaj mówić o ziemskich tworach w tym wypadku jest to coś ''zewnętrznego'' ale nie koniecznie ''kosmici'' ;)
Awatar użytkownika
Rysiek23
Homo Infranius Alfa
Posty: 3237
Rejestracja: sob cze 02, 2007 11:25 am
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: Rysiek23 »

Artemius temat wałkowany był na forum do upadłości ale podsumujmy:



Teoria ETH ma bardzo słabe podstawy, a w zasadzie można ją zupełnie spokojnie schować do szafy. Niewiele wskazuje na to aby cokolwiek materialnego z innych planet/układów słonecznych, poza meteorytami nas nawiedzało. Mamy tu na forum osoby, choćby Arka Miazgę, który zajmuje się tym zjawiskiem od lat i wątpię aby podpisał się pod stwierdzeniem, że UFO to Obcy z innej planety. Od kilku lat grono badaczy tego zjawiska - które, co trzeba podkreślić, jest niezaprzeczalne i rzeczywiste - skłania ku wytłumaczeniu jego jako ziemskiego, a może nawet - ludzkiego! Tak, bowiem jako biologiczne generatory mocy i pola wytwarzamy siłę, której być może sami nie jesteśmy w stanie ogarnąć. Zapytaj Arków - oni badali prawdziwe kręgi, rozmawiali z ludźmi, którzy znaleźli się w dziwnych sytuacjach.



Paradoksalnie taki wniosek może prowadzić do ciekawszych wyzwań niż oferuje ETH. Bo jeśli ICH nie ma to co to, do cholery jest?
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: artemius »

I tu się mylisz obserwacje jak najbardziej daje się poddać metodzie naukowej przykład projekt Hesdallen czy np. monitoring MUFON CES gdzie naszpikowany jest różnymi urządzeniami rejestrującymi dane i parametry UFO lub innego zjawiska.
Tu muszę przyznać Ci rację. Jednak systemy te dotyczą rejestracji samych faktów obserwacji UFO bez możliwości stwierdzenia z czym mamy do czynienia. Tematem dyskusji jest próba uszeregowania przypadków obserwacji zgodnie z prawdopodobieństwem, w celu ułatwienia wstępnej oceny możliwego pochodzenia.


Zatem można badać naukowo a nie w kwestii wiary jak piszesz.
Miałem na myśli różne teorie wyjaśniające pochodzenie i motywacje(sic!) domniemanych pilotów takich obiektów. O tym pisałem, prawdziwości samych obserwacji nie neguję.


Jak wiesz teoria E.T nie jest przekonywująca ufologia jakby nie było wyklucza ją z wielu powodów m.in dla mnie jest bezsensowna.
Nie wiedziałem, możesz proszę wyjaśnić to bliżej??


Ślady w otoczeniu nie tylko te ''materialne'' ale rejestrowane na radarach itp. są bardzo cenne jesli urządzenie rejestruje przyspieszenie UFO z miejsca od kilka lub kilkanaście tysięcy km/h trudno tutaj mówić o ziemskich tworach w tym wypadku jest to coś ''zewnętrznego'' ale nie koniecznie ''kosmici'' ;)
Tu w pełni się zgadzam :)
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
Awatar użytkownika
artemius
Infrańczyk
Posty: 147
Rejestracja: śr lut 29, 2012 8:07 pm
Kontakt:

Re: Skąd się biorą obserwacje UFO i co to jest?

Post autor: artemius »

Bo jeśli ICH nie ma to co to, do cholery jest?
Takie pytanie właśnie mnie nurtuje, co to do cholery jest(!) nic dodać, nic ująć.
Niewiele wskazuje na to aby cokolwiek materialnego z innych planet/układów słonecznych, poza meteorytami nas nawiedzało.
Jednak nie wykluczam hipotezy ETH. Zbudowaliśmy podstawy do rozważań bazując na naszej wiedzy nt. fizyki. Już gdzieś na przełomie ubiegłych stuleci ktoś powiedział, że nauka się skończyła, bo odkryliśmy już wszystko co było do odkrycia. Myślę, że wszystko jeszcze przed nami i to nie w perspektywie najbliższych 20 czy 100 lat :)
Lepszy okropny koniec niż okropność bez końca.
Murphy
ODPOWIEDZ

Wróć do „UFOLOGIA I INNE ZAGADNIENIA”