Strona 2 z 6

Re: Piekło po śmierci

: pn sie 20, 2012 7:09 pm
autor: Elowen
Do Pana Chudzińskiego,



No dobrze, mogę wycofać słowo „gafa” , bo jest trochę za duże, bo chyba rzeczywiście nie pojawia się u Moody’ego konkretny opis „piekielnych” wizji z pogranicza śmierci (niestety nie mam w tej chwili dostępu do wszystkich pozycji tego autora, by się na sto procent upewnić, ale zrobię to przy najbliższej okazji), ale sa jednak opisy negatywnych przeżyć. Wezmy właśnie „Refleksje nad Życiem po Życiu”, które akurat mam pod ręka, rozdział zatytułowany „Sad”. Jest tam wzmianka o tzw. filmie z całego życia, który niektórzy oglądają i który każe odczuwać na „własnej skórze” wszystkie złe uczynki wyrządzone bliźnim. To nie może być przyjemne. Autor zastanawia się nawet jak straszne w takim razie musiałyby być odczucia takiego np. Hitlera (jeśli rzeczywiście umarł ;)) i porównuje to do istnego piekła. W innym rozdziale pt. ”Krainy błąkających się duchów”, jest opis, który łatwo wpasowuje się w nasze wyobrażenia o potępionych duszach. Chyba właśnie tego typu opisy skojarzyłam z negatywnym NDE … ale z drugiej strony kto powiedział, ze negatywne NDE to musza być od razu doznania jak z obrazów Boscha? ;)



Natomiast wywiad udzielony dla serwisu Paranormalne proszę potraktować jako uczciwe uaktualnienie do książek Moody’ego.



Pozdrawiam



Elowen

Re: Piekło po śmierci

: śr wrz 12, 2012 10:09 am
autor: Zbyszek
Fragment z artykulu:

"Czy więc książka Moody?ego zafałszowała obraz życia po życiu? Dlaczego w jego relacjach nie znalazł się ani jeden przypadek negatywnego NDE?"



Dosyc prowokujaco brzmi to pytanie , hehe, Zafalszowala jak jakis cienias bilety w tramwaju, malujac je dzien wczesniej akwarelami na papierze z gazety.

Trzebaby badac ludzi ginacych w czasie wojny, wtedy optymizm bez watpienia zmaleje.

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 7:37 am
autor: Elowen
[quote name='Czakrawartin' post='100784' date='05 październik 2012 - 23:46']Ale nikt nie zadaje tutaj najprostszego pytania - nawet jeśli to wszystko nautra, tj. nawet jeśli te wizje są tylko wytworem mózgu, to po co zostaliśmy w nie wyposażeni. Przyroda, raczej mało uczuciowa, raczej nas w to nie wyposażyła. Czy to jakaś wskazówka?[/quote] Najpopularniejsza, "racjonalna" ;) odpowiedzia na to pytanie jest "po to, by zlagodzic objawy umierania" - owe wizje pelnilyby role takich endorfin. Mnie osobiscie najbardziej fascynuje w tym temacie zjawisko OBE, ktore czesto towarzyszy NDE - Moody duzo takich przypadkow opisywal. Sa one tak przekonujace, ze nie mozna ich racjonalnie wytlumaczyc. I w nich wlasnie jest pies pogrzebany. ;)

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 7:57 am
autor: Elowen
Dokladnie Czakrawartin - mnie rowniez proby racjonalizacji obydwu zjawisk, NDE czy OBE nie przekonuja. Musza sie naukowcy jeszcze troche postarac ;).

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 8:08 am
autor: danut
Przyroda nas w to nie wyposażyła, bo wszystko co nas otacza zdaje się być tworzone z głębszego poziomu i z innej płaszczyzny rzeczywistości. Elowen, ja jestem za tym, że jednak można to racjonalnie wytłumaczyć, właśnie tym sposobem- to nie biologia, nie przyroda, nie ten świat, który widzimy jest twórcą tego wszystkiego, a to on jest tworzony przez te informacje "stamtąd". Człowiek od bólu, od śmierci ucieknie też, właśnie tam, zostawiając tu wszystko- a agonia jest taką ucieczką, trochę jeszcze w zawieszeniu, lecz w razie bólu stającego się nie do zniesienia człowiek traci świadomość, bo też ucieka. Nie na darmo uważa się, że przechodzimy próby tego na ile jesteśmy w stanie doświadczyć i wytrzymać i nic poza to co dajemy rady nas nie dosięgnie.

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 8:27 am
autor: Elowen
[quote name='danut' post='101059' date='21 październik 2012 - 11:08']Przyroda nas w to nie wyposażyła, bo wszystko co nas otacza zdaje się być tworzone z głębszego poziomu i z innej płaszczyzny rzeczywistości .Elowen ja jestem za tym, że jednak można to racjonalnie wytłumaczyć, właśnie tym sposobem- to nie biologia, nie przyroda, nie ten świat, który widzimy jest twórcą tego wszystkiego, a to on jest tworzony przez te informacje "stamtąd".[/quote]Danut, Twoje stanowisko w kwestii omawianych tu zjawisk jest mi bliskie, ale mam powazne watpliwosci czy mozna je nazwac "racjonalnym" ;)

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 8:34 am
autor: danut
A jak inaczej? ;) Skoro tak wiele na to wskazuje i nawet rzeczywiście ścisłe wyliczenia i doświadczenia naukowe, nie dość na tym, że są to doświadczenia bliskie każdemu człowiekowi od wieków? Czyż nie daje się tego powiązać w jedną logiczną całość? Dlaczego ludzie się tak przed tym bronią?

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 9:54 am
autor: Elowen
Danut, jakie scisle wyliczenia i doswiadczenia naukowe?? I niestety jeszcze nie mozemy stwierdzic, ze kazdy ich doswiadcza.

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 10:04 am
autor: danut
Elowen czyli mam rozumieć, że Ty nie doświadczasz nic co nie zmuszałoby cię do myślenia, że nie wszystko co człowiek doświadcza mieści się w granicach dotykalności i poznania tu na Ziemi i w tym świecie? Pisałaś też, że znasz moje stanowisko w tej kwestii, a teraz bardzo się dziwisz, że mówi o tym też najnowsza nauka, to jednak nie znasz go?

Re: Piekło po śmierci

: ndz paź 21, 2012 10:19 am
autor: Elowen
Danut jak zwykle rozmywasz temat. To jest temat o NDE i tego zjawiska nie doswiadczylam i jeszcze kilka miliardow ludzi na ziemi rowniez nie. A to, ze jacys tam naukowcy cos tam o nim mowia, to jeszcze nie znaczy, ze ich opinie czy obserwacje sa oficjalnie uznane przez nauke.