Re: Bóg w naszych głowach
: pt kwie 12, 2013 8:12 pm
Andrzeju- pogodzić się z tym, że wszystko ze wszystkim jest ściśle połączone, że ma swoje odziaływanie, że jest głębsza świadomość, do której dociera każda myśl i każdy czyn- jak matryca, że ona tworzy obraz, materię i sytuacje, na które składa się niezbadanie przez nas wiele czynników i odbywa się to według ściśle określonych planów i schematów, a nie na chybił trafił. Gdyby te czynniki były oczyszczone, wybrane tylko według tego co powinno być, tylko te prawidłowe, stworzyłby się piękny świat i piękna rzeczywistość- jednak wciąż coś wprowadza do nich zamęt, wciąż do nich przylepia, psuje i niszczy. Jednak wciąż tworzą się mutacje tej pieknej rzeczywistosci, a nie ma obrazu Tej Prawdziwej. To powinniśmy odgadnąć co to jest. Pośrednio każdy czuje co to jest, jednak z wyrzeczeniem się tego złego jest nadal bardzo trudno i dlatego nadal tak kręci się ten świat. Twoja teoria nie ma podstaw, nie daje żadnego nowego rozwiązania, jest nowym/ starym pomysłem opartym na ciągłej wojnie, władzy jednych nad drugimi, strachu, wyłamywaniu się i sporach."Ten król niedobry, a temten będzie lepszy"- żadna nowa droga.