Strona 2 z 5

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 6:34 am
autor: Lilith
fajna symulacja pokazująca przelot ISON przez nasz układ słoneczny ...jak tak się na nią patrzy to ma się wrażenie palca wszechświata włożonego na nasze podwórko by trochę zamieszać ;) http://www.solarsystemscope.com/ison/

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 7:11 am
autor: arek
Komety nigdy niczego dobrego nie "przynosiły". Jeśli patrzeć na to z punktu widzenia ludzi którzy żyli w czasie gdy jakakolwiek była widoczna. Nawet Gwiazda Betlejemska, jeśli była kometą, to zwiastowała "rzeź niewiniątek" . A tak bardziej racjonalnie , jest wysoce prawdopodobne, że niektóre są nosicielami  wirusów i jeśli Ziemia przeleci przez ogon ,to możemy mieć jakąś nową pandemię. Ciekawe czy ktoś zrobił zestawienie ,obecność komety na niebie -  póżniej epidemia jakiejś choroby. Odpowiednim  terminem byłoby około 10 lat po wizycie. To jest czas odadu na ziemie rozwinięcie się u pierwszego żywiciela ,mutacja w kierunku ludzi i inkubacja choroby. Z punktu widzenia rozwoju cywilizacji to tego typu zdarzenia stymulują rozwój cywilizacji. Zatem za kilka lat może nastąpić ciekawy czas.

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 8:19 am
autor: Lilith
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="arek" data-cid="107912" data-time="1380179492">Komety nigdy niczego dobrego nie "przynosiły". Jeśli patrzeć na to z punktu widzenia ludzi którzy żyli w czasie gdy jakakolwiek była widoczna. Nawet Gwiazda Betlejemska, jeśli była kometą, to zwiastowała "rzeź niewiniątek" . A tak bardziej racjonalnie , jest wysoce prawdopodobne, że niektóre są nosicielami  wirusów i jeśli Ziemia przeleci przez ogon ,to możemy mieć jakąś nową pandemię. Ciekawe czy ktoś zrobił zestawienie ,obecność komety na niebie -  póżniej epidemia jakiejś choroby. Odpowiednim  terminem byłoby około 10 lat po wizycie. To jest czas odadu na ziemie rozwinięcie się u pierwszego żywiciela ,mutacja w kierunku ludzi i inkubacja choroby. Z punktu widzenia rozwoju cywilizacji to tego typu zdarzenia stymulują rozwój cywilizacji. Zatem za kilka lat może nastąpić ciekawy czas.</blockquote>trzeba na to spojrzeć właśnie z punktu widzenia kosmicznego ...człowiek i jego sprawy to paproszki w obliczu kosmicznych zmian :)też czytałam,że komety zawsze przynosiły"coś" na ziemię inicjowały wojny czy epidemię ...

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 9:13 am
autor: observator
W tym roku przez perihelium przechodzi 58 znanych komet, nie tak spektakularnych jak przystało na wojny i zarazy, ale jednak to znaczna liczba. W czasach przeszłych też było podobnie, jednak brano pod uwagę tylko te widoczne gołym okiem, bo z przylotu słabszych nie zdawano sobie sprawy. W 1910 roku podczas kolejnego powrotu najsłynniejszej komety Halleya, Ziemia przeleciała przez jej warkocz, co należy do zjawisk wyjątkowo rzadkich. Czy wywołało to jakieś szkody? Nie słyszałem.

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 10:13 am
autor: arek
Nic wielkiego poza grypą hiszpanką ? Nie wszystkie komety zawieraja materiał biologicznie czynny. Jeśli ciało jest niewielkie a rozproszenie gazów powoduje ,że nie są widoczne to koncentracja wirusów może być zbyt mała by cokolwiek zdziałać.  Ale to trochę dorabianie faktów do tezy. Niemniej jednak warto zwócić na to uwagę, iemi przez warkocz komety ma jakiś wpływ na zdrowie populacji w przeciągu około dekady od obserwacji czy przelotu.

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 10:19 am
autor: Lilith
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="observator" data-cid="107915" data-time="1380186827"> W 1910 roku podczas kolejnego powrotu najsłynniejszej komety Halleya, Ziemia przeleciała przez jej warkocz, co należy do zjawisk wyjątkowo rzadkich. Czy wywołało to jakieś szkody? Nie słyszałem.</blockquote>nie pamiętam nazwiska naukowca, ale wiem,że był francuzem ..podczas tego przelotu oficjalnie stwierdził,że ludzkość czekają złe lata a to przejście ziemi przez warkocz.. niesie ze sobą wirusa wpływającego na mózg ...wirusa wojny ...oczywiście wyśmiano go ...i uznano,że zwariował :)No cóż może i oszalał ja tam nie wiem ...ale o 1914 pewnie observator coś tam słyszałeś;)

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 4:34 pm
autor: observator
Możesz wskazać która to kometa była zwiastunem II Wojny ?  Oraz jaki przedział czasu musi minąć by zadziałało?

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: czw wrz 26, 2013 7:22 pm
autor: Katarzyna_1
Tutaj gadu, gadu o kometach, których nikt nie widział. A wszyscy zapomnieliśmy o komecie, którą można było zobaczyć gołym okiem i do tego w biały dzień. Nie pamiętam nazwy tej komety, ale na pewno zjawisko to było widoczne pod  koniec lat dziewięćdziesiatyc ub. wieku. Nie zapomnę, kiedy z koleżanką Toyotą wracając z pracy i zatrzymałyśmy się na tarasie Pl. Zamkowego nad trasą WZ i przyglądajc się jej. Malutka była, ale widoczna i to w słoneczny dzień.Można zastanawia się co ta kometa na ziemski świat przyniosła? Chyba nic dobrego. Co Wy kochani na NATO?



trzeba powycinać "i" z mojego postu. Ślepota ze mnie, anie chcę palić na full światła. :InLove:

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: pt wrz 27, 2013 5:40 am
autor: arek
Druga wojna światowa była wynikiem dziwnego zakończenia pierwszej. Za bardzo łupiono Niemcy. Nie wszystko trzeba przypisywać kometom, czasem my ludzie działamy z własnej inwencji.  Nikt nie złapał w pułapkę wirusa z warkocza komety . To jest jedynie teoria .Niektóre komety mogą być nośnikiem wirusów a te mogą powodować na Ziemi epidemie. To przypuszczenie. Ale jeśli teraz mamy przejść przez taki warkocz i pojawią się nowe choroby a ktoś podejmie się złapania cząstek tego warkocza to możemy tę teorię sprawdzić .Choć wynik negatywny nie podwarzy teorii i będziemy o niej zawsze wspominać przy następnym przelocie. Podobnie jest z teorią ,że te kosmiczne wirusy nas ukształtowały i kształtują nadal. Bo nie ma innego wytłumaczenia dla nadmiernego rozwoju mózgu u jednego z naszych przodków i krtań umozliwiającą artykułowanie dźwięków o tak dużej różnorodności .

Re: „Kometa wszechczasów” w grudniu 2013

: pt wrz 27, 2013 6:48 am
autor: observator
<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="107932" data-time="1380223338">Tutaj gadu, gadu o kometach, których nikt nie widział. A wszyscy zapomnieliśmy o komecie, którą można było zobaczyć gołym okiem i do tego w biały dzień. Nie pamiętam nazwy tej komety, ale na pewno zjawisko to było widoczne pod  koniec lat dziewięćdziesiatyc ub. wieku. Nie zapomnę, kiedy z koleżanką Toyotą wracając z pracy i zatrzymałyśmy się na tarasie Pl. Zamkowego nad trasą WZ i przyglądajc się jej. Malutka była, ale widoczna i to w słoneczny dzień.Można zastanawia się co ta kometa na ziemski świat przyniosła? Chyba nic dobrego. Co Wy kochani na NATO?-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------observator  Pod koniec lat dziewięćdziesiątych były dwie jasne komety : Hyakutake w 1996 r.  i Hale-Bopp w 1996/7,  jednak żadna z nich nie osiągnęła takiej jasności żeby widzieć ją w dzień. Musiałaś widzieć to o zmierzchu, albo coś innego. Jedyną widoczną za dnia kometą w ostatnich latach była (C.2006 P1 McNaught) w styczniu 2007 r. i to bynajmniej nie gołym okiem. Widziałem ją w dużej lornecie 25x100 zaledwie 5 stopni od tarczy słonecznej. Gdyby była w większej odległości kątowej to można by ją wypatrzeć golym okiem, bo osiągnęła jasność minus 6 mag. czyli kilkakrotnie jaśniejsza od Wenus  w maximum jasności.</blockquote>