Paranormalne.eu

Widziałyśmy kometę po godz. 16.00 lub po godz. 18.00 ( poniedziałki praca do 18.00). Na pewno nie było ciemno, może szarzało. :InLove:i była to kometa, bo pamiętam, że mówiono o niej w TV i pisano w prasie.

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="Katarzyna_1" data-cid="107939" data-time="1380265431">Widziałyśmy kometę po godz. 16.00 lub po godz. 18.00 ( poniedziałki praca do 18.00). Na pewno nie było ciemno, może szarzało. :InLove:i była to kometa, bo pamiętam, że mówiono o niej w TV i pisano w prasie.</blockquote> Jaki to był miesiąc, bo np. w grudniu o 16 Słońca już nie widać, a o 18 jest ciemno. Od 1987 do dziś zajmuję się obserwacjami jaśniejszych komet i poza wymienionymi wcześniej, na dziennym niebie przy widocznym Słońcu nie obserwowano niczego podobnego. Zakładam że widziałaś  najprawdopodobniej kometę Hale-Bopp, która w marcu 1997 r. osiągnęła minus 1,5 mag. i była widoczna zaraz po zachodzie Słońca nisko nad zachodnim horyzontem z zakrzywionym warkoczem skierowanym w górę od jądra. To o niej media mówiły. Nie mogłaś jej widzieć gdyby Słońce było nad horyzontem, bo to nie możliwe przy jasności -1,5 mag., co innego o zmierzchu. Wspomniana wcześniej kometa Hyakutake nie miała tak dużego warkocza i przemieszczała się szybko i wysoko w pobliżu zenitu, a to dla tego że była wtedy dość blisko Ziemi. Jak znajdę swoją fotkę tej komety o zmierzchu to tu wstawię.

Nie pamiętam pory roku. Dzięki, ale już znalazłam. Wygladało podobnie jak na tym drugim zdjęciu w zal. linku, z tym, że niebo było jasne. Chyba, że pamięc mnie zawodzi.http://pl.wikipedia.org/wiki/Kometa_Hale%27a-Boppa

W marcu 1997 r. warkocz był usytuowany bardziej poziomo względem horyzontu, ale w kwietniu kiedy kometa minęła perihelium i weszła w zakręt wokół słońca, ustawił się on bardziej pionowo, jak na mojej fotce. To tę kometę widziałaś kiedy zmierzchało i Słońce było już pod horyzontem, czyli nie w dzień. Kometa ISON mam nadzieję jeszcze się "rozpali" kiedy będzie blisko Słońca.

Z najświeższych informacji jakie się pojawiły wynika że jądro komety ISON prawdopodobnie się rozpada. To jest info z obserwacji radarowych, ale trzeba jeszcze poczekać na potwierdzenie innych profesjonalnych ośrodków badawczych. Gdyby tak było, to efektownego zjawiska na wieczornym niebie po 28 listopada raczej nie będzie.

Jednym z wyjaśnień osłabienia aktywności komety jest to, że prawdopodobnie większość lodu wodnego i zmarzniętego co2 już odparowała i tylko materiał stały w postaci pyłu uwalnia się za działaniem wyskiej temperatury i wiatru słonecznego. Podczas największego zbliżenia temperatura stałej powierzchni jądra osiągnie wartość około 2700 stopni celsjusza. Na razie na obrazach z satelitów STEREO jądro trzyma się w kupie, ale są to obrazy o niezbyt dużej rozdzielczości. Poczekajmy jeszcze 2-3 dni i okaże się ostatecznie jak to się skończy.

Od dziś kometa ISON weszła w pole kamery LASCO sondy SOHO. Ciężko się dostać na stronę misji, kompletnie się zapycha, ale jedno z ostatnich zdjęć wygląda tak. Kometa z poziomym warkoczem z prawej strony. W centrum krążek przesłaniający tarczę słoneczną.

Jestem cholernie ciekaw, czy uda jej się przeżyć spotkanie na orbicie Słońca. Niby od dzisiaj ma zawracać, tak?

<blockquote class="ipsBlockquote" data-author="niedźwieć" data-cid="110006" data-time="1385628281">Jestem cholernie ciekaw, czy uda jej się przeżyć spotkanie na orbicie Słońca. Niby od dzisiaj ma zawracać, tak?</blockquote> A dlaczego ma nie przetrwać : ELENIN przetrwała to i ISON przetrwa . 

Dzisiaj o drugiej w nocy niebo od strony zachodniej było lekko czerwonawe. Myślałam, że to na mróz, ale jest pięć stopni na plusie.Czy odcień nieba mógł mieć związek z kometą?