Wielki kot w zachodniopomorskim

Kryptydy, Loch Ness, Chupacabra i inne
Zour
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 29, 2012 1:24 pm
Kontakt:

Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Zour »

Zapewne wszyscy pamiętaj "bestię z Mokrej" z początku 2009 roku (Wielkie obce koty)

W ostatnich dniach z Gościna w zachodniopomorskim docierają wieści o spotkaniach z czarną pumą. Czy możemy się spodziewać ponownych ataków na bydło?


"Zachowajcie szczególną ostrożność podczas spacerów. Niewykluczone, że w naszej okolicy grasuje czarna puma" - ostrzega mieszkańców Gościna ich burmistrz. Na stronie internetowej Urzędy Gminy w Gościnie pojawiło się nawet specjalne obwieszczenie.



Pierwsza informacja o drapieżniku w okolicach Gościna pojawiła się w połowie września. Wtedy widzieli go wędkarze. Zaalarmowali służby. Rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyły cztery patrole policji, myśliwi i leśnicy. Nie udało się odnaleźć ani zwierzęcia, ani śladów łap, które można by jednoznacznie przypisać pumie.
Źródło
"Od techno można z nudów zdechnąć." - M. Paździoch

"Bo spirytusy to są, Walduś, takie duchy, tylko że w aerozolu." - Ferdynand Kiepski

CRH
Infrzak
Posty: 54
Rejestracja: pt cze 24, 2011 7:30 am
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: CRH »

Trudno powiedzieć czy to puma... Wiadomo, że to coś jest duże i czarne.

Podczas wydarzeń sprzed lat, kiedy to grasowała "puma" po całej Polsce (mobilna czy co? :D ) Stanisław B. wraz z Hubertem Chwiałkowskim pojeździli trochę po kraju i wykonali kawał dobrej roboty spisując raport ze spotkań ze świadkami, którzy wypowiadali się w lokalnych dlań mediach. Swego czasu, raport był dostępny na PGU. Sądząc po relacjach, nie był to kotek, kot, kocur....

Pamiętam, że jeden przykład był dość osobliwy, kiedy to coś wyrzuciło wieprza przed chlew...

Wiem, wiem, B. to nie badacz ]:-> .

Jednak wtedy, a przepłynęło już trochę wody w Warcie od tego czasu, chłopaki na prawdę stanęli na wyskości zadania.

Link do PGU, dla zainteresowanych (tylko trzeba poszperać trochę, może jeszcze plik tam jest): www.pgu.poznan.pl

P.S.

Ktoś coś ostatnio pogrzebał na stronce i brak tam polskich znaków....
Ostatnio zmieniony pn gru 02, 2013 9:01 am przez CRH, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arek 1973
Homo Infranius Alfa
Posty: 2940
Rejestracja: śr paź 29, 2008 6:13 am
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Arek 1973 »

Pamiętam że jakiś turysta nagrał kamerą w lesie tę pumę wtedy, film był tak dobrej jakości że nie było wątpliwości
"Jestem fanem nauki ale nie jej ślepym wyznawcą"
 
<a href="https://www.facebook.com/arek.czaja">ht ... k.czaja</a>
Kinga
Infrzak
Posty: 33
Rejestracja: pt maja 14, 2010 9:13 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Kinga »

Puma to nie zwierzę domowe tylko dzikie i ma prawo do życia na wolności w leśnych ostępach.
Zour
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 29, 2012 1:24 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Zour »

Kolejne informacje o "bestii":

W okolicach Gościna znaleziono rzekome ślady zwierzęcia:

[ external image ]

Zaskoczyła mnie jedna informacja:
Niewykluczone, że drapieżny kot żyje w lasach na północy województwa zachodniopomorskiego co najmniej od połowy maja. Wtedy właściciele hodowli koło Połczyna-Zdroju, odnaleźli dwa zagryzione cielaki. Miały ślady po pazurach dużego drapieżnika.
Zastanawia mnie, czy to tylko jeden osobnik "podróżował "po kraju w ostatnich latach , czy może być ich w Polsce więcej, tylko większość dobrze się ukrywa.

Źródło
"Od techno można z nudów zdechnąć." - M. Paździoch

"Bo spirytusy to są, Walduś, takie duchy, tylko że w aerozolu." - Ferdynand Kiepski

Kinga
Infrzak
Posty: 33
Rejestracja: pt maja 14, 2010 9:13 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Kinga »

Jeżeli jest ich więcej, to wkrótce mogą się rozmnożyć do całkiem pokaźnej populacji. I będziemy mieć nowy gatunek kiciusia ]:->
Zour
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 29, 2012 1:24 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Zour »

[quote name='Kinga' post='100971' date='16 październik 2012 - 04:35']Jeżeli jest ich więcej, to wkrótce mogą się rozmnożyć do całkiem pokaźnej populacji. I będziemy mieć nowy gatunek kiciusia ]:->[/quote] Ciekawe jak będzie się nazywać ten podgatunek: "pantera północna", "pantera europejska", "pantera polska" "irbis zachodni"? A może weźmie nazwę od miejscowości w której pierwszy raz spotkano się z nią w 2009 roku: "pantera mokra" :D ?

Problem jest z dostosowaniem - pantera jest kotem typowym dla stref równikowych, podzwrotnikowych i azjatyckich gór. Gdyby przywieziono do Polski lamparta "świeżo" z terenów naturalnego występowania, musiałby szybko przystosować się do warunków lasów strefy umiarkowanej przejściowej, gdzie nie można uciec od dużych zmian pogody związanymi z porami roku (co można zrobić w azjatyckich górach). Mogły być przez dłuższy czas hodowane i przyswajane do życia w tych warunkach u jakiegoś hodowcy w Brytanii (Bestia z Bodmin), gdzie klimat jest łagodniejszy, a następnie wypuszczona na wolność. Kilka okazów mogło zostać przetransportowanych na ląd i skierować się do Polski. Równie dobrze Irbisy mogły przez kilka lat przemieszczać się niezauważenie przez Kazachstan i Rosję do Europy.



Do naszego kraju trafiły przynajmniej dwa okazy - jeden czarny (zaobserwowany w woj. opolskim i zachodnipomorskim) i jeden cętkowany (woj. małopolskie).
"Od techno można z nudów zdechnąć." - M. Paździoch

"Bo spirytusy to są, Walduś, takie duchy, tylko że w aerozolu." - Ferdynand Kiepski

Kinga
Infrzak
Posty: 33
Rejestracja: pt maja 14, 2010 9:13 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Kinga »

Puma( kuguar) występuje też w Kanadzie lub występowała, nie orientuję się dokładnie, nie jestem zoologiem, więc klimat podobny do naszego, a nawet surowszy. A irbisy to śnieżne pantery, więc chyba z adaptacją nie byłoby problemu.
Margon
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: pn maja 02, 2011 8:28 pm
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: Margon »

Witam.

Chciałbym wyrazić swoją opinię na ten temat.

Na wstępie.

Jak ów "kot" mógł trafić do naszych lasów? Posiadanie takiego pupilka tak na prawde nie jest takie łatwe oczywiście mówię tu o zdobyciu go z legalnego źródła. Z tego co wiem na wszystkie duże koty potrzebny jest dokument Cites swiadczący o pochodzeniu danego gatunku z legalnej hodowli. Potem rejestracja w starostwie.



Coraz częściej zaopatruje sie dane zwierzaki w nadajniki, telemetrię (co najczesciej zakładane jest ptakom drapieżnym przez sokolników, jednak z czasem rośnie stosowanie tego typu urządzeń i innych zwierzaków). Wiadomo nikt nie chciał by stracić zwierzaka który kosztował nie małe pieniądze w ciągu kilku godzin. A ucieczki są ogłaszane (przynajmniej w wiekszosci) gdyż wcześńiej czy później osoby z zewnątrz zainteresuje brak zwierzaka. Co chce zaznaczyc prawdopodobne dany biegający po naszym kraju duży kot moze pochodzić z nielegalnego rynku. Co ciekawe gatunki egzotyczne są obięte w polsce ochroną prawną tu przykład anakonda która w rodzimej amazonce jest tępiona bez żadnych skrupułów i przestróg prawnych w polsce jest obięta ochroną prawną podobną jak np nasze rodzime żubry. DO czego dążę. Ewentualne zabicie takiego uciekiniera jak np. Pantera Bez wydania odpowiedniego dokumentu prawnego jest przestępstwem (nawet w ramach samoobrony) Wiem nonsens ale w takim kraju żyjemy.



Od dłuższego czasu zajmuje sie Biologią i mam doczynienia zprzyrodnikami leśnikami przez tradycje rodzinne i z myśliwymi. Znajomy opowiadal mi jakiś czas temu o tym że na pewnym obszarze polski natrafiono na trop Dużego kota i po kilku doniesieniach przez miejscowego leśniczego sprawe odgórnie załatwiono po cichu by nie siać niepotrzebnej paniki. Oczywiście nikt nie zna lasu jak leśnicy i po paru chwilach bylo po Kocie. Kto wie moze i doszło do wiekszej ilości takich operacji po cichu.



Co ciekawe w Cechach gdzie legalne jest polowanie z użyciem dużych kotów. Ktore są do tego specjalnie układane uciekinierów wcale nie jest dużo wiecej jak w polsce.



Niestety rośnie chęc posiadania coraz bardziej egzotycznych gatunków i coraz mniej doświadczonych osób przez co tego typu zajścia mogą mieć miejsce coraz częsciej.

Nie doszukiwał bym sie tutaj jakiś tajemniczych nowych gatunków oraz prawdopodobieństwo utworzenia dzikiej populacji określam jako bardzo znikome.



Mam nadzieje że nie zanudziłem.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
arek
Homo Infranius Alfa
Posty: 2146
Rejestracja: śr mar 08, 2006 9:55 am
Kontakt:

Re: Wielki kot w zachodniopomorskim

Post autor: arek »

Jak ów "kot" mógł trafić do naszych lasów? Posiadanie takiego pupilka tak na prawde nie jest takie łatwe oczywiście mówię tu o zdobyciu go z legalnego źródła. Z tego co wiem na wszystkie duże koty potrzebny jest dokument Cites swiadczący o pochodzeniu danego gatunku z legalnej hodowli. Potem rejestracja w starostwie.
dlatego nie ma ich na skwerkach miejskich ,z tym że wraz z niechęcią do oglądania cyrkowych igraszek pum ,publiczność skazała je na wyrzucenie z cyrku . Wołowina niegdyś w cenie 5-6pln za 1kg stała się rarytasem po 30-35 pln za 1kg .Więc nie ma co się dziwić ,jeśli spotkamy w lesie lwa ,czy tygrysa .

;)
<a href="http://www.wmgu-olsztyn.prv.pl">wmgu-olsztyn.prv.pl</a>
ODPOWIEDZ

Wróć do „INNE”